Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDaffi ja bym parafiny nie używała. U nas mała się łuszczyła strasznie po porodzie a nie była przenoszona chyba że źle termin porodu obliczony w co wątpię. Ręce nóżki i brzuszek strasznie. Kąpiel w krochmalu i oliwka dermy robotę zrobiły bardzo szybko.
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyB_002 wrote:No wiem, ale wcześniej jakoś próbowałam to budziła się od razu i chciała się wiercić za bardzo. Teraz umie już głowę przekręcać i pewnie dlatego udało się ją tak położyć spać i śpi super
Jak chce się obrócić to już się nie denerwuje tylko to robi
-
nick nieaktualnyJutro 20 stopni jupiiiii!!! Posadzimy kwiaty na balkonie i ogródku.... Wymierzymy w końcu taras i zaprojektujemy rośliny ah ❤️ niech już przyjdą prawdziwe ciepłe dni prawdziwa wiosna.
Pamiętam jak pisałyśmy o wyprawce że ciepło że po co nam cieplejsze ubranka a szczerze... Zimno kuźwa jakbym w listopadzie rodziłamartusiawp lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karmelllka90 wrote:Dziewczyny czy wy się już kapiecie w wannie?
Ja czasem tak, był taki dzień ze po prostu musiałam się położyć w wannie i sobie popłakać👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
nick nieaktualnyU nas dziś też dużo płaczu ☹️ szczególnie przy kupach... Spać chce tylko na rękach a po odlozeniu za chwilę płacz ☹️ daje espumisan i biogaje ale dziś nie widać żeby na nią działało... Łączę się w bólu z wszystkimi mamami których maluchy też dziś takie placzliwe.
Kasiulka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Sansivieria wrote:U nas też chyba będzie kolka..płakać mi się chce gdy Ona tak cierpi, a ja nic nie mogę zrobić poza noszeniem Jej, glaskaniem i przytulaniem. Smoczek wypływa więc nie mam Jej czym uspokoić i podaje często pierś, bo na chwilę się wtedy wycisza. Podajemy espumisan 3 razy dziennie, ale nie widzę poprawy. Choć może bez byłoby jeszcze gorzej...
Łącze się w bólu z kolkowymi dziećmi i ich mamami... -
Kasiulka90 wrote:Właśnie nam się zaczął wieczorny atak i podaję cyca i boję się, co będzie za pół godziny. Pisałam przed chwilą z kuzynką i ona miała z synkiem to samo. Cały dzień darcie się, noszenie, kołysanie, cuda nie widy. Próbowała zmieniać dietę i w końcu tak wszystko ograniczyła, że żyła na wodzie i chlebie z masłem. Synkowi podawała wszelkie specyfiki bez recepty, na receptę, nawet zagraniczne, nic nie pomogło. Poddała się po 2,5 miesiąca i podała mm (Bebilon) i jak ręką odjął...
-
Karmelllka90 wrote:Basiu a ona wcześniej nie przekręcała sama główki? Bo ja pamiętam jak pierwszy raz na brzuszku położyła ja położna w 7 dobie życia i ona wtedy już głowę sama przełożyła. I położna mówiła że super i od tamtej pory kazała nam ją kłaść na brzuszek właśnie. Ale robiłam to krócej a gdzkws od 2 tygodni to praktycznie całe dnie śpi na brzuszku ale nawet pediatra nam zaleciła tak bo moja mama mi mówiła że ona tak całe dnie nie może 😉😉 te mamine dobre rady haha
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
My utknęliśmy na parkingu przy autostradzie. Jedziemy do mojej mamy. Jesteśmy w połowie drogi i Zosia zaczęła płakać. Próbowaliśmy już wszystkiego, nie chce zasnąć. Co chwilę płacze. Nie mogę jej włożyć tak do fotelika.
Nie wiem ile nam to jeszcze zajmie ale ja już jestem wykończona. A ona już powinna spać bo to jej nocna pora
Została nam ponad godzina drogi jeszcze ale kiedy wyruszymy to nie wiem.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualnyDorotaAnna wrote:Ja czasem tak, był taki dzień ze po prostu musiałam się położyć w wannie i sobie popłakać
DorotaAnna, india lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiewióreczka wrote:Zmierzam w poniedziałek poprosić pediatre o MM dla alergików, jest na receptę. Wypróbuję. Też już niewiele co jem...momentami widzę poprawę, więc wszystko wskazuje, że coś go uczula w moim mleku
Nie wiem ile masz km do Katowic ale może poczytaj o tym kolesiu? On wyprowadza dzieci nawet z AZS -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyB_002 wrote:My utknęliśmy na parkingu przy autostradzie. Jedziemy do mojej mamy. Jesteśmy w połowie drogi i Zosia zaczęła płakać. Próbowaliśmy już wszystkiego, nie chce zasnąć. Co chwilę płacze. Nie mogę jej włożyć tak do fotelika.
Nie wiem ile nam to jeszcze zajmie ale ja już jestem wykończona. A ona już powinna spać bo to jej nocna pora
Została nam ponad godzina drogi jeszcze ale kiedy wyruszymy to nie wiem.