Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiulka90 wrote:Dzisiaj Dzień Przytulania i moje dziecko chętnie korzysta. Ewidentnie ma dzień cyca. Ciągle chce cyckać, pół dnia przespał przy cycu, a teraz wydziwia - czyt. puszcza, szuka, kręci głową, wymachuje rączkami, je na raty 😑
Jak ja tego nie lubięciągnie suta na kilometr
Fasolka77
-
Kasiulka90 wrote:Valetta, czy Ty karmisz piersią? Nie pamiętam, gdzie, ale w jakimś mądrym miejscu niedawno wyczytałam, że owszem, osoby postronne nie powinny całować niemowlęcia w dłonie i usta. W te dwa miejsca mogą całować wyłącznie rodzice. I ciekawostka: mama całując swoje dziecko w rączki i usteczka zbiera informację, jakie przeciwciała wytworzyć i one się tworzą w pokarmie, więc są dziecku z piersią przekazywane. Od kiedy to przeczytałam, to wręcz często Klemka całuję 😅 Ale po spacerze i każdym wyjściu z domu myję nie tylko ręce, ale też twarz.
Ojej na prawdę? Jutro wygoogluje sobie i jeżeli jest tak faktycznie to zaczniemy się cmokac. Super informacja. Dzięki Kasiulko Kochana :*Zapominamy o tym nieszczęsny pocałunku przez tą durna babe..Kasiulka90 lubi tę wiadomość
-
Kasiulka90 wrote:A za kilka miesięcy będziesz śpiewała "Bo męska rzecz być daleko, a kobieca wiernie czekać. Aż zrodzi się pod powieką inna łza - radości łza" ❤❤❤
Kasiulka90 lubi tę wiadomość
-
Kasiulka90 wrote:Valetta, uwielbiam tę piosenkę ❤ Miłością do niej zaraziła mnie moja mama, która zawsze płacze, gdy ją słyszy 🙂 Nie mam taty marynarza, po prostu ją wzrusza ta melodia 😄
Ja też zawsze płaczę jak to słyszę. Albo Rod Stewart - I'm sailingKasiulka90 lubi tę wiadomość
-
Kasiulka90 wrote:Karolcia, a jak w końcu z chrzcinami Marcepanka? Będzie M. i jego rodzina czy olewasz system sikiem prostym i organizujesz po swojemu, czyli z Twoją rodziną?
Kasieńka kochana, chrzciny Marcepana planuje na sierpień. Będzie M i jego rodzina(rodzice i siostry), chrzestną będzie moja najbliższa mi koleżanka a chrzestnym jego szwagier.
Nie olewam tego wszystkiego, chociaż powinnam. Między nami nic już nie będzie, tak jak Fasolka mówiła, żadnych sentymentów. Po prostu chce zachować się jak człowiek, to będzie dzień Marceliny 😊B_002, Fasolka77, Misiabella, martusiawp, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:szukam dla Bunia poduszeczki do wózka.. żeby miał ciut wyżej - co polecacie? te motylki sa ok?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2019, 23:56
Fasolka77 lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Kasiulka90 wrote:Odkąd mam kapturki wyrywanie suta odeszło w niepamięć 😍 jest cudownie, odkąd karmienie mnie nie boli 😍😍😍
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Kasiulka90 wrote:Valetta, czy Ty karmisz piersią? Nie pamiętam, gdzie, ale w jakimś mądrym miejscu niedawno wyczytałam, że owszem, osoby postronne nie powinny całować niemowlęcia w dłonie i usta. W te dwa miejsca mogą całować wyłącznie rodzice. I ciekawostka: mama całując swoje dziecko w rączki i usteczka zbiera informację, jakie przeciwciała wytworzyć i one się tworzą w pokarmie, więc są dziecku z piersią przekazywane. Od kiedy to przeczytałam, to wręcz często Klemka całuję 😅 Ale po spacerze i każdym wyjściu z domu myję nie tylko ręce, ale też twarz.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Valetta wspulczuje, przezylam kiedys cos podobnego i nawet sie ciesze ze chrzciny najprawdopodobniej zrobie za rok, bo dziadkowie szwankują i czekaja na zabiegi operacyjne. Mi kiedys na chrzcinach zaczeli sobie podawac Michalka z rak do rak i zrobili taka jakby ciuciubabke dla mnie, zebym nie mogla go przechwycic, bo sie smieli ze jestem przewrazliwiona. To byla rodzina mojego meza. Nieprawidlowo go trzymali, kiedy jeszcze nie siedzial. Potem nie moglam sobie wybaczyc ze nie przerwalam tego zdecydowanie, tylko cos probowalam tlumaczyc, a nikt nie sluchal. Jezu jaka to byla trauma. Niestety najgorzej jak czlowiek trafi na stado tłumokow, ktorzy nie maja wyobrazni. To pchanie paluchoww raczki tez mnie doprowadza do szalu. Ale teraz wiem ze na to nie pozwole, tylko dla najblizszej rodziny i po umyciu rąk. Ja mam takie doswiadczenia ze mi obcy ludzie najczesciej babki stare tez pchaly lapska do wozka i byly zdziwione ze zabraniam im dotknac dziecka. Ciekawe skad mam wiedziec czy taka w kiblu nie byla i wlasnie tylka nie podcierala i nie umyla rak dokladnie. Dla nich wszystkich mam obecnie tylko jedno slowo: wypierdalac. Zabierajcie swoje brudne lapska i koniec!
KarmeLoVe lubi tę wiadomość
-
Z calowaniem w usta nawet przez rodzica mimo wszystko bym sie wstrzymala, bo watpie by kp chronilo przed tak silnym wirusem, nawet jak ktos ma to dziecko prochnica mozna zarazic, dlatego dorosly nie powinien oblizywac smoczkow czy lyzeczek dla dziecka. Informacje o tym co potrzebuje dziecko, organizm matki czerpie przede wszystkim z jego kontaktem z sutkiem. Mozna tez calowac w rozne miejsca na skorze. W usta nie zamierzam calowac synka bo mi co jakis czas opryszczka wyskakuje i nie zaryzykowalabym. A jak zrobilaby to jakas ciotka to nie ma dla mnie na takie cos uzasadnienia.
espoir, KarmeLoVe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej!
Ja oszaleje z tymi komarami tak gryzą w nocy:(
U nas chrzciny będą jakoś w grudniu bo wcześniej chrzestni ciagle w rozjazdach. Nie wiem czy to dobrze bo nie będzie tyle spał ...espoir u nas tez wszystkie dziecięce imprezy bez alkoholu (moja teściowa tego nie może pojąć i chciała szampana ba chrzciny zamawiać...)
Ja nie całuje dzieci w usta w ogóle -tylko w policzek i tez zabiłabym ciotkę valetta!