Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
malutka_mycha wrote:I myślę że trzeba się skupić na ostatnim zdaniu Misi bo to o to tutaj chodzi. Więc Misia ćwicz asertywność bo później będziesz mieć niepotrzebne nerwy których możnaby uniknac
Czasem czlowiek wyrywkowo czepia sie czegos, a przedmowca odbiera to jako zarzut i tak dalej. Ja zdaje sobie sprawe, jak to wyglada, ze nie chodzi o atak na moj sposob wychowania, tylko ze kazdy chce przedstawic wlasna wizję, dlatego sie nie denerwuje, a wyjasniam. Rozmowy tutaj wygladaja czasem jak polowanie na czarownice
doszukiwanie sie u innych bledow i tak dalej, przypisywanie zlych intencji, glupoty innym, ale takie sa uroki forum i warto sobie z tego zdawac sprawe, bo inaczej bez sensu mozna sie zniechecic, na mechanizm funkcjonowania, z ktorym trudno walczyc
Choc warto uszanowac, ze sie roznimy i mamy inne doswiadczenia i bedziemy inaczej postepowac, w mysl zasady zyj i pozwol zyc innym
Paula 90, Tunia76 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, a wiecie, że zwykłe, nieprzewiewne pampersy mogą u chłopców powodować przegrzanie jąder i przyszłą bezpłodność? Taki malutki przykład, że jakby się zorientować to właściwie wszystko szkodzi 😊 Dlatego ja sobie bardzo cenię Wasze rady, milion razy mi pomogły, ale sama nie chcę analizować; wolę się cieszyć macierzyństwem i dzieckiem, które szybko rośnie ❤ Wypiłam przy kp ogromne ilości kopru, a teraz piję sporadycznie, bo mam duży zapas 😅 Bardzo mi smakuje 😁
Jesteśmy na mini wakacjach 😊 Wczoraj byliśmy w termach w Uniejowie i Klemek pluskał się z radością półtorej godziny 😍
Tysia, mój też od ponad tygodnia wyrywa się od piersi, chwyta, wyrywa, znowu chwyta. W ogóle jest takim marudą, że każe się nosić, ostatnio nawet podczas karmienia 😅 Już się zaczęłam z tego śmiać, bo ileż można nerwowo reagować 😅
Paula, Ty brałaś coś w końcu na podkręcenie laktacji? Bo napisałaś, że nie masz problemów z mlekiem, a pamiętam, że w przychodni Ci powiedzieli, że Ignaś słabo przybrał i powinnaś częściej przystawiać.Daffi, Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Espoir, widzisz, ja nawet nie chodze z malym po supermarketach, bo nie mam takiej potrzeby, moj mqz robi zakupy, czasem wyskoczymy na bazarek, czy osiedlowy sklepik z ekologiczna zywnoscia, gdzie przewaznie jestesmy jedynymi klientami
O nie przepraszam raz do rossmana weszlam, ale nie w godzinach szczytu. Nie chodze z zasady z malym w takie skupiska ludzi i dla mnie nie jest to zadna daleko idaca ostroznosc, choc masz prawo uwazac inaczej i postepowac wg wlasnych zapatrywan. Przyjdzie moment, jak bedzie starszy i bedziemy miec wiecej czasu ze i on zazna szału centrum handlowego, ale w tym momencie, nikomu to nie po drodze
-
nick nieaktualnyKasiulka - tak, częstsze przystawianie. Wszelkie femaltikery, piwa i herbatki można sobie wsadzić w dupę 😅
Wypróbowałam na sobie tylko więc mówię jak to u mnie.
Działanie neurodegeneracyjne nie jest widoczne gołym okiem niestety. To nie jest tak, że dzisiaj wypije herbatkę a jutro moje dziecko będzie idiotą. Te objawy mogą być za 20 lat albo za 50. Trudności w nauce, demencja, Parkinson, schizofrenia to tylko niektóre ze schorzeń związanych z większym zniszczeniem neuronów.
Owszem, my żyjemy ale nie wiemy co będzie na koniec. A może się okazać że za 20 lat będziemy walczyć o każdą zdrowa komórkę swojego mózgu.
Ja wiem że nie da się wszystkiego uniknąć. I tak, całe jedzenie jakie mamy jest do dupy. Ale czy to znaczy że mamy nie eliminować tego co możemy wyeliminować? Dlaczego nie wierzyć lekarzom którzy mówią że koper szkodzi a wierzyć tym którzy mówią że bakterie istnieją? To ta sama medycyna.
My też nie wpuszczamy przedszkolaków właśnie że względu na inne środowisko zarazków. Tak jak misia napisała, że dziewczyna zmieniła wieś na miasto i się zaraziła.
My uodparniamy się na "nasze" mikroby. Dziecko w wieku przedszkolnym w naszym domu też ma "nasze" zarazki, organizmy wiedzą jak z nim walczyć.
Dlatego podaje się szczepienia, żeby uodpornić na większe spektrum niż mamy na co dzień, ale zastrzeżenie jest takie, że zapobiegamy średnio 90% zarażeń i powikłań. Te 10% to mikroby nowe, nieznane, zmutowane i te na które nasz organizm mimo podania nie uodporni się.
To takie podstawowe informacje z immunologii/wakcynologii.
Nie wpuszczam też na razie dzieci nieszczepionych do domu. Moi znajomi i rodzina to rozumieją, jeszcze nikt nie robił mi z tego powodu wyrzutów.
Nie traktujcie postów które tu piszemy personalnie. Wymieniamy się doświadczeniami i moje rację wcale nie muszą Was przekonać tak jak i ja nie muszę przyjmować Waszych racji za swoje.
Easy laski, bo temat trudny a wiadomo że gdzie dwie osoby tam trzy poglądyMisiabella, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
W takiej sytuacji jakiej jestem przez chwile.. M wyjechal wroci 10 wrzesnia w nocy.. przez ten czas ani do sklepu bym nie wyszla wiec co? zamawiac jedzenie? ale Filipowi mleko kupic trzeba i inne pierdoly. skupiskiem sa takze przychodnie a chodzimy tam chocby szczepic. ja mysle ze nie ma co popadac w skrajnosc ale jesli masz mozliwosc nie wchodzic do marketu z dzieckiem to Twoj wybor
Ja z Filipem praktycznie się nie rozstaje gdzie ja tam i on. Poznał już co to centrum handlowe.. zreszta nad morzem bylismy tam sie nie da przejsc bez skupiska ludzi.. tłumy giggantyczne z kazdej str w kazdej godz od rana do wieczora. Nie zamierzam z tego rezygnowac..tfu tfu Fifek miał raz katarek rzez tydzien jak mial 3 tyg i to z powodu przegrzania.. dzis mam te swiadomosc ze zdecydowanie za cieplo go ubieralam bo na dworze bylo chlodno a on lezal w wozku pod kolderka i jeszcze okryty ochraniaczem tą klapą od gondoli.Misiabella lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisia - my też unikamy chociaż zdarza mi się wejść z Młodym do sklepu (głównie piekarnia) albo do Rossmana, ale też poza godzinami szczytu. Zdecydowanie wolę być z nim na ulicy. Nosze też żel antybakteryjny - u nas setki Ukraińców i oczywiście nie mam nic do nich (sama mam korzenie kresowe) to przywożą nam inne wirusy i bakterie.
Odkąd moja położna zainteresowała mnie właśnie immunologią to jest mój konik i jak wiem jak to działa to wiem jak się chronić.
Już kiedyś pisałam, że brak świadomości bywa błogosławieństwem. Ale ja jednak nie umiem tego olać. Nigdy nie ma pewności ilu chorobom udało się zapobiec. A dopiero jak dziecko zachoruje plujemy sobie w brodę, że przecie można było tego uniknąć w ten czy inny sposób.Misiabella lubi tę wiadomość
-
Ja na swiezym powietrzu nie mam zadnych oporow, by chodzic na festyny czy place zabaw, bo dla mnie ryzyko ze cos mozna wtedy zalapac jest znikome. Gdybym nie miala wyjscia, chodzilabym do biedronki czy lidla z dzieckiem, ale jesli mam wybor, to nie chodzę. Tak samo byc moze ze bede musiala przyprowadzac Michalka z przedszkola wczesniej niz maly skonczy rok czasu i jesli bede bez wyjscia to to zrobie, bo Michalek jest za duzy by siedziec w domu i nie moge mu tego zrobic. I juz obmyslam, jak to zrobjc by jak najmniej narazac malego. Myslalam zeby pisac do Pani smsy, ze jestem i czekam przed wejsciem, a ona wtedy oddeleguje go do szatni, tylko bedzie musial sam tam pojsc i sie ubrac od a do z. Jeszcze tylko z butami ktore sa sznurowane sobie nie radzi, wiec na tym trzeba popracowac.
-
Paula, to jest swietna rzecz do dezynfekcji, poczytaj sobie o niej, nie jest tak drastycznie niezczaca na swojej drodze wszystko co popadnie, a jest skuteczna : https://www.wapteka.pl/aquaint-100-naturalna-woda-dezynfekujaca-500-ml-19464,p
Paula 90, Lolka30 lubią tę wiadomość
-
Misiabella wrote:Ja na swiezym powietrzu nie mam zadnych oporow, by chodzic na festyny czy place zabaw, bo dla mnie ryzyko ze cos mozna wtedy zalapac jest znikome. Gdybym nie miala wyjscia, chodzilabym do biedronki czy lidla z dzieckiem, ale jesli mam wybor, to nie chodzę. Tak samo byc moze ze bede musiala przyprowadzac Michalka z przedszkola wczesniej niz maly skonczy rok czasu i jesli bede bez wyjscia to to zrobie, bo Michalek jest za duzy by siedziec w domu i nie moge mu tego zrobic. I juz obmyslam, jak to zrobjc by jak najmniej narazac malego. Myslalam zeby pisac do Pani smsy, ze jestem i czekam przed wejsciem, a ona wtedy oddeleguje go do szatni, tylko bedzie musial sam tam pojsc i sie ubrac od a do z. Jeszcze tylko z butami ktore sa sznurowane sobie nie radzi, wiec na tym trzeba popracowac.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2019, 11:47
-
Szczerze mowiac to juz teraz byc moze bede musiala czasem odebrac michalka, ale teraz jest jeszcze cieplo, ale moze zastosuje metode wyzej wspomniana. Choc obecnie to bardziej niebezpieczne wydaje mi sie ze cis dotkne w przedszkolu, bede zamykac drzwi, trzymac michalka rzeczy, a bede musiala dotknac malego, wziasc go na rece itd. Stad ta woda do szybkoej dezynfekcji moglaby sie sprawdzic.
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:u was tak mozna? u nas nikt nie wyda dziecka poki nie zobaczy twarzy rodzica.. chyba ze macie 2 panie i w tym czasie jedna zostaje z grupa zeby druga mogla wyjsc i cie ewentualnie zobaczyc. za duze kary sa by az tak przedszkolanka ryzykowala.
-
nick nieaktualnyKasiulka - a jeszcze o tym mleku - konsultowałam się z innym lekarzem i z CDL. To nie była kwestia mojego mleka tylko tego że Młody mniej jadł przez szczepienia. W tych trzech tygodniach miał trzy szczepienia (5w1 i pneumokoki, potem rotawirusy i na końcu meningokoki). To była kwestia tego że on po szczepieniach był bardziej markotny, mniej aktywny i to się przełożyło na pobór mleka. Teraz wszystko jest w pięknej normie. Mamy 17,1g na dobę a to szczególnie ważne przy dzieciach po ciążach cukrzycowych żeby pilnować żeby nie szło za szybko bo to predysponuje potem do problemów metabolicznych.
Także problem okazał się nie tak wielki jak myślałam 😉
Co nie zmienia faktu że teraz jemy w dzień co około 2,5h a nie 3-4 jak wcześniej -
Paula 90 wrote:Kasiulka - tak, częstsze przystawianie. Wszelkie femaltikery, piwa i herbatki można sobie wsadzić w dupę 😅
Wypróbowałam na sobie tylko więc mówię jak to u mnie.
Działanie neurodegeneracyjne nie jest widoczne gołym okiem niestety. To nie jest tak, że dzisiaj wypije herbatkę a jutro moje dziecko będzie idiotą. Te objawy mogą być za 20 lat albo za 50. Trudności w nauce, demencja, Parkinson, schizofrenia to tylko niektóre ze schorzeń związanych z większym zniszczeniem neuronów.
Owszem, my żyjemy ale nie wiemy co będzie na koniec. A może się okazać że za 20 lat będziemy walczyć o każdą zdrowa komórkę swojego mózgu.
Ja wiem że nie da się wszystkiego uniknąć. I tak, całe jedzenie jakie mamy jest do dupy. Ale czy to znaczy że mamy nie eliminować tego co możemy wyeliminować? Dlaczego nie wierzyć lekarzom którzy mówią że koper szkodzi a wierzyć tym którzy mówią że bakterie istnieją? To ta sama medycyna.
My też nie wpuszczamy przedszkolaków właśnie że względu na inne środowisko zarazków. Tak jak misia napisała, że dziewczyna zmieniła wieś na miasto i się zaraziła.
My uodparniamy się na "nasze" mikroby. Dziecko w wieku przedszkolnym w naszym domu też ma "nasze" zarazki, organizmy wiedzą jak z nim walczyć.
Dlatego podaje się szczepienia, żeby uodpornić na większe spektrum niż mamy na co dzień, ale zastrzeżenie jest takie, że zapobiegamy średnio 90% zarażeń i powikłań. Te 10% to mikroby nowe, nieznane, zmutowane i te na które nasz organizm mimo podania nie uodporni się.
To takie podstawowe informacje z immunologii/wakcynologii.
Nie wpuszczam też na razie dzieci nieszczepionych do domu. Moi znajomi i rodzina to rozumieją, jeszcze nikt nie robił mi z tego powodu wyrzutów.
Nie traktujcie postów które tu piszemy personalnie. Wymieniamy się doświadczeniami i moje rację wcale nie muszą Was przekonać tak jak i ja nie muszę przyjmować Waszych racji za swoje.
Easy laski, bo temat trudny a wiadomo że gdzie dwie osoby tam trzy poglądy
Ja się nie nakręcam...koper piję bo mi smakuje 😀B_002, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Misiabella wrote:Ta przedszkolanka ma moj numer telefonu i wie, ze ja to ja.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2019, 12:22
Misiabella lubi tę wiadomość
-
espoir wrote:moi 10 razy coś zjedzą i z 20 razy się napiją na samym placu zabaw... ale żyją!
Kasiulka90 lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
B_002 wrote:Moja mama mówi że mój brat jadł piasek z piaskownicy bo go koleżanka karmiła i nigdy nie miał robaków ani żadnych bakterii 😊
B_002, Fasolka77, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
espoir wrote:moi to co chwila coś podnoszą, Maćko zawsze a to poliże jakiś patyk, a to spróbuje piasku, za chwilę bierze w rękę którą grzebał w ziemi chrupka kukurydzianego, potem skoczy 5 razy w kałuże... ostatnio dziewczynka sobie go upodobała i chodziła i głaskała, 2 razy buziaka w policzek dała... no jak dzieci
A dzieci mamy tyle z tego rocznika wśród znajomych, że musiałabym się odizolować i z nikim nie spotykać.
Jedziemy we wrześniu w góry z ekipą i będzie 5 małych dzieciaczków, z czego trójka z tego roku.Fasolka77 lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Żeby nie było że ja karmię 4miesięczne niemowlę piaskiem żeby budować jego odporność 🤣. I oczywiście zgadzam się że arument kiedys tak bylo to nie argument i należy czerpać aktualną wiedzę i nią się kierować inaczej nie korzystalabym z usług fizjoterapeutów i innych doradców tylko podazalabym "Stara szkołą". Ale nie wszystko się da, nie wszystko się wie od razu, nie zawsze jestem w stsnie wszystkiego dopilnować jak należy i w takich przypadkach nie panikuje i nie robię sobie wyrzutów bo to nic nie zmieni. Wolę z tego zażartowac. I pamiętać że większość tych udowodnionych szkodliwych działań to działanie potencjalnie szkodliwe i nie oznacza że negatywne skutki na pewno wystąpią i już umarł w butach wogole 😉.
B_002 lubi tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB