Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie wiem czy na to pomoże tabletka. Mam poprostu bolacy guzek na brzuchu. Trafiłam w naczynko i ledwo dałam rady wcisnąć 1ml. Jak wyjmowalam igłę, to krew trysnela jak na filmach. Aż mi się słabo zrobiło.Paula 90 wrote:A myślałaś żeby sobie wziąć paracetamol? Albo Ibuprom? Nie zaszkodzi a może trochę polepszy Ci samopoczucie.

-
Powiem wam, że jakem stara tak głupia.
Dostałam 2 torby ikeowskie ubranek po dziewczynce. Tak od roku do 5 lat.
Zabrałam się za pranie, bo lubię do szafy wsadzić czyste, przegladniete.
Wrzuciłam do pralki jasne i dwie różowe bluzeczki, bo przecież stare sprane to nie zafarbuja.
Oj jakże błędne założenie zrobiłam.
Ku.. wa pofarbowalo.
A w szafce mam chusteczki zabezpieczające przed taką wpadka.
No szlag mnie trafił.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2019, 15:58

-
nick nieaktualnyTeraz wszystko modneTunia76 wrote:Powiem wam, że jakem stara tak głupia.
Dostałam 2 torby ikeowskie ubranek po dziewczynce. Tak od roku do 5 lat.
Zabrałam się za pranie, bo lubię do szafy wsadzić czyste, przegladniete.
Wrzuciłam do pralki jasne i dwie różowe bluzeczki, bo przecież stare sprane to nie zafarbuja.
Oj jakże błędne założenie zrobiłam.
Ku.. wa pofarbowalo.
A w szafce mam chusteczki zabezpieczające przed taką wpadka.
No szlag mnie trafił.
A co do przeciwboli - powinny pomóc bo trochę stępia odpowiedź przewodzenia bólu
Tunia76 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Paula 90 wrote:Całujecie swoje maluchy w usta?
Ja nadal się boję chociaż Igs już wielokrotnie wkładał mi ręce do buzi (wycieralam zawsze, ale wiadomo) albo całowałam go gdzieś w twarzyczkę.
Gdzieś mi z tyłu głowy wisi ta opryszczka, meningokoki i wszystko co najgorsze.
Jak jest u Was?
Centralnie w usta może nie ale po buźce tak i czasem się może trafić 😅
Paula 90 lubi tę wiadomość
Fasolka77

-
Paula 90 wrote:Pewnie widzialyscie już artykuł o tej dziewczynce z Brodnicy?
Boże, ja nie mogę takich rzeczy czytać. Masakra.
Jutro idziemy na trzecią dawkę 5w1 i prevanar a za tydzień druga bexsero. Nie mogę się doczekać aż zakończymy cykl szczepień żeby mieć jako taka ochronę.
Ja nie słyszałam...o co chodzi?Fasolka77

-
U mnie dziś szał, przepis z książki z u malucha na talerzu z kasza manna i ciecierzyca czerwona zupka.. Jadł aż się uszy trzesly.alw też jedne rzeczy mu bardziej smakują inne mniej. Kaszka zdecydowanie na mleku a nie wodzie.malutka_mycha wrote:Ninka spróbowała dzisiaj pierwszy raz dyni. Niestety nie podeszlo jej

-
O kurde. Współczuję.. Wszystko poszło w cholere? Może dofarbowac tamte na różowo?Tunia76 wrote:Powiem wam, że jakem stara tak głupia.
Dostałam 2 torby ikeowskie ubranek po dziewczynce. Tak od roku do 5 lat.
Zabrałam się za pranie, bo lubię do szafy wsadzić czyste, przegladniete.
Wrzuciłam do pralki jasne i dwie różowe bluzeczki, bo przecież stare sprane to nie zafarbuja.
Oj jakże błędne założenie zrobiłam.
Ku.. wa pofarbowalo.
A w szafce mam chusteczki zabezpieczające przed taką wpadka.
No szlag mnie trafił. -
Misia zmierze w domu ale Kryst 44 to miał chyba już w lipcu. On ma. Duża głowę po dziadku. Nawet fizjo mówi że mu ciężej się niektóre rzeczy robi przez duża głowę.. Ale to dziedziczne.. Więc w ogóle nikt na to nie zwraca uwagi. W sensie to nic niepokojącego.
Misiabella lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO dziewczynce z Brodnicy, jeśli nie chcesz czytać to omiń, bo to przykry opis
Zmarła na sepse meningokokowa. Od zgłoszenia się do lekarza do śmierci minęło mniej niż 24h. Lekarz rozpoznał zatrucie pokarmowe wieczorem a rano po 7 dziecko było już sine i zimne w łóżku. Mimo reanimacji w szpitalu nie uratowali.
Była nieszczepiona, lekarz nie rozpoznał a mama z uśpiona czujnością nie sprawdzała co chwilę co się dzieje i nad ranem znalazła na wpół martwe dziecko. Wszystko poszło nie tak, popełniono większość błędów.
Mama dziewczynki mówi, że mimo że lekarz z karetki rozpoznał sepsę to nie powiadomił szpitala, w szpitalu nie byli przygotowani, biegali ze sprzętem do reanimacji.
Miała 2 latka.
Nawet jak Wam to teraz piszę to mnie telepie.
Mama nie uwierzyła lekarzowi, mówiła w wywiadzie, że nie zrozumiala w ogóle sensu słów dopóki nie zobaczyła ciała dziecka.
Mojej pediatry pacjentka kilka tygodni temu przeszła zakażenie meningokokami i mimo braku szczepienia wyszła z niego obronną ręką. Na razie nie ma objawów powikłań.
Skąd te cholerne zarazki się biorą i zabijają nic nie winne malenstwa








