Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Im wiekszy wybor tym trudniej cos wybrac....
Mowia, ze pierwszy dom urzadza sie dla wroga, drugi dla przyjaciela a trzeci dla siebie. Cos w tym rzeczywiscie jest. Moj pierwszy byl prawie caly w bieli i polysku, a teraz jest w czerni i w macie. Juz teraz wiem, ze trzeci bylby polaczeniem tych dwoch bo juz na tym etapie obawiam sie, ze bede sie zle czuc w takich ciemnosciach...
No nic...
Ja wlasnie szukam jakiegos lozka dla Malego bo poki jestesmy u rodzicow to on spi w turystycznym bo siostra przejela jego. A czy Wasze dzieciaki spia jeszcze w tych samych lozeczkach od urodzenia, czy ktoras kupowala juz wieksze? Ja myslalam o takim lozku-domku, ale to chyba juz oklepane, co?
-
Ja mialam do pol roku kolyske, pozniej zmienilam na lozeczko, ktore ma odkrecony jeden bok i jest dostawione do naszego lozka...lozeczko nie jest standardowe 60x120 bo uwazam ze jest za waskie, i zadne z mojej trojki w takim nie spalo, ale mam 70x110 i te 10cm robi roznice ogromna spokojnie starczylo kazdemu do 4lat, a pozniej od razu duze kupowalam 90x200 i spia w nim do dzis i jeszcze pospia
-
Chce byc mama powiem Ci ze odwazna jestes co sie tyczy ciemnych kolorow, ja bym sie chyba nie zdecydowala 😃 ale jak sie to mowi o gustach sie nie dyskutuje, najwazniejsze ze Wam sie podoba 🤩
Ja mam sciany w calym domu pomalowane na bialo i tak nam sie z mezem najbardziej podoba. Probawalismy kiedys jakies tam kolory wprowadzac ale potem w koncu i przemalowawalismy na bialo.Bialy wydaje mi sie taki czysty 😁 a pasuje i do bialych mebli i do ciemnych
-
nick nieaktualnyU nas też białe ściany ( a raczej prawie białe, farba się nazywa vanila cream). Lubię jasne przestrzenie, ale gdybym miała duże pomieszczenia to zdecydowałabym się na ciemne kolory na części ścian, one tworzą fajny klimat, do tego odpowiednie oświetlenie i jest bajecznie.
W mojej małej klitce każda ciemna ściana to optycznie 10m2 mniej -
chce_byc_mama wrote:Im wiekszy wybor tym trudniej cos wybrac....
Mowia, ze pierwszy dom urzadza sie dla wroga, drugi dla przyjaciela a trzeci dla siebie. Cos w tym rzeczywiscie jest. Moj pierwszy byl prawie caly w bieli i polysku, a teraz jest w czerni i w macie. Juz teraz wiem, ze trzeci bylby polaczeniem tych dwoch bo juz na tym etapie obawiam sie, ze bede sie zle czuc w takich ciemnosciach...
No nic...
Ja wlasnie szukam jakiegos lozka dla Malego bo poki jestesmy u rodzicow to on spi w turystycznym bo siostra przejela jego. A czy Wasze dzieciaki spia jeszcze w tych samych lozeczkach od urodzenia, czy ktoras kupowala juz wieksze? Ja myslalam o takim lozku-domku, ale to chyba juz oklepane, co? -
Ja lubie ciemne kolory, wtedy mozna ladnie światłem rozświetlić wnetrze.
Bunio juz dawno nie ma lozeczka.. myslimy, zeby mu zrobić łóżko koparke gdzie lyzka bedzie służyć za półkę na ksiazki ale poki co spi z namiTysia89 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Jutro o 12.35 mamy spotkanie w centrum dla dzieci w ktorym zobaczy Filipka specjalista z zakresu terapii integracyjno sensorycznej oraz logopeda. Po dzisiejszym webinarze z logopeda na YT uznalam ze trzeba dzialac i nie czekac ze moze on taki jest. Zaczelam analizowac co on umie a czego nie.. z jednej strony sie uspokoilam ze z tym brakiem wykonywania polecen nie jest zle, bo da mi przedmiot ktory dobrze zna gdy go poproszę, powiem mu daj czesc to da, przybije piatke czy tez jak powiem idziemy sie bawic w skakanie hop hop hop to mały podskakuje ile wlezie. ale jednak nie nasladuje absolutnie zwierzatek, nie wskaze gdzie jest oko, nos, ucho. jakies braki mamy i chetnie dowiem sie z czego to wynika.
O ile maly slyszy to zastanwiam sie czy na pewno dobrze.. on ma tak duzo woskowiny w uszach ze moglo sie nawet cos przytkac i utrudnia mu. mozliwosci jest wiele a dowiem sie czegos jutro.
trzymajcie za nas kciuki.
a na sobote zapisalam malego na zajecia do centrum rozwoju blizej siebie na zajecia muzyczne i ogolnorozwojowe dla dzieci od 1rz do 3 lat. ten covid sprawia ze mamy dzieci mocno odosobnione bez kontaktu z innymi. a jak wiemy kontakty towarzyskie sa bardzo wazne w zyciu czlowieka.
i nie oge sie doczekac az otworza baseny! u nas zamkniety -
Trzymam kciuki żeby wszystko było ok. Daj znac po wizycie.
Mój Ernest mówi bardzo mało, ale za to dobrze idzie nam komunikowanie się bo wszystko pokazuje palcem. Idzie do kuchni i pokazuje palcem na szafkę, gdzie są jego miski, potem pokazuje na garnek stojący na kuchence i potem na krzesełko do karmienia. Oznacza to: wyjmij miskę, nalej zupę i posadź mnie w krzesełku bo chce jesc. Wykonuje polecenia, ale co do naśladowania zwierząt to umie tylko pieska, konika i świnkę. Mówi bardzo mało. Chodzi, pokazuje palcem i stęka „yyyyyyyy” „yyyyyy” „yyyy”
-
To Filip przyniesie co chce a jak nie może wola mame.. jak nie zareaguje to przyjdzie po mnie, zmusi do wstania i wtedy od tylu za nogi pcha mnie zebym szla tam gdzie on chce. Z jedzeniem nie ma klopotu bo wola *niam niam ale jak mu powiem np Filipku idziemy sie pobawić, albo choc ubierzemy się i pojdziemy na dwor to tak jakby mnie kompletnie nie rozumial.. ale jak juz sie bawimy to zabawa jest całkiem spójna.
-
Dziewczyny, które miały marsupi. Polecacie ? Chciałabym noworodzia chustowac, albo zainwestować w nosidło. Ale myślałam o chuście elastycznej, albo o właśnie marsupi. Tak, znam teorie, że tylko i wyłącznie chusta tkana, ale potrzebuje kompromis, bo tkana to zdecydowanie nie dla mnie przy dwulatku... motać jednego miałam problem 🤣🤣
-
chce_byc_mama wrote:Trzymam kciuki żeby wszystko było ok. Daj znac po wizycie.
Mój Ernest mówi bardzo mało, ale za to dobrze idzie nam komunikowanie się bo wszystko pokazuje palcem. Idzie do kuchni i pokazuje palcem na szafkę, gdzie są jego miski, potem pokazuje na garnek stojący na kuchence i potem na krzesełko do karmienia. Oznacza to: wyjmij miskę, nalej zupę i posadź mnie w krzesełku bo chce jesc. Wykonuje polecenia, ale co do naśladowania zwierząt to umie tylko pieska, konika i świnkę. Mówi bardzo mało. Chodzi, pokazuje palcem i stęka „yyyyyyyy” „yyyyyy” „yyyy”stęka jak coś chce i pokazuje na półkę z książkami, półkę z owocami itp ale też próbuje nas papugowac, albo jak go poproszę żeby cos powiedział to robi to po swojemu. Więc z mową idzie do przodu swoim tempem
-
Mój dzieć śpi w tym łóżeczku 120x60 ze wszystkimi szczebelkami 🤣 w ciągu tygodni chcemy go przenieść do jego pokoju :o i wyjąć 2 szczebelki. Ale myślę, że do wakacji będzie jeszcze spał w tym łóżeczku, a my małej kupimy dostawkę no i jak z niej wyrośnie to dostanie łóżko po bracie. Nie mogę się już kwietnia doczekać 😍
-
Daffi daj koniecznie znać co się dowiedziałaś.
Trochę mnie dziewczyny podbudowalyscie. Tylko teraz nie myślcie ze zeruje na dzieciach które jeszcze nie mówią bo wiadomo że są w normie. Ale to moja dziewczynka po przejściach również jest w normie jak widzę -
Dziewczyny dużo by pisac.. szlam tam ze strachem bo na 10min przed mały zasnal mi w wozku 🙈 obudzil sie w srodku gdy na rekach trzymala go Pani a my rozbieralysmy ubrania. Myslalam ze bedzie mega awantura ale nie! Pani zabawila go ekspresowo i juz po chwili obserwacji były mega uśmiechy! Ogółem Filip nie wymaga terapii integracyjno sensorycznej. Była pod wrażeniem jego reakcji i zachowan. Jak wszedł sam na platforme bujana i sam sie rozbujal na kolankach i podczas bujania stabilnie przeszedł do siadu byla az zaskoczona.
Wyobrazcie sobie ze bawil sie z Pania w rzucanie pomietej kartki.. pani rzucala jemu a on jej.
Potem obrzucala go woreczkami z ryzem.. na koniec wystawiła dlon i powiedziała zeby dal jej woreczek.. i moje dziecko wszystkie woreczki po kolei oddalo Pani.. ( no matka na niezle walnieta wyszla).
Mamy jedynie rzeczywiście problem ze stapaniem po niepewnym gruncie.. czy to materac czy trawa maly sie spina i idzie niepewnie i chwiejnie i musimy kupic takie kawalki jak wycieraczki i mu rozkladac rozne rodzaje podloza zeby sobie po nich chodził. On potrzebuje dosc mocnych dotykow.. w tym celu mamy szczotka do ciala masowac mu stawy lokciowe i rece.. to samo stopy.. jak powiedzialam ze dotyka tylko tej szorstkiej wycieraczki u sasiada - powiedziała mi że to jest sygnal od niego czego on potrzebuje. Tak samo jest z plackami ziemniaczanymi i naleśnikami.. jak dam mu do reki to rozdusza w rekach na drobno.. wiev jak najbardziej zabawy ciastolina.. przygotowac wlasne woreczki z ryzu, grochu itp zeby mógł sobie to wciaz cwiczyc.
Jesli chodzi o mowe nie bylo pani logopedy ale pani ktora go diagnozowala mowila ze nie widzi nic niepokojącego a one pracują razem.. jedynie wywala jezyk miedzy zeby jak mowi i Jula robila dokładnie tak samo.
Spytalam tez o te bujanie sie malego na kolanach ze mamy ciocie straszą mnie autyzmem.. odpowiedziała mi ze autyzmu w tym wieku sie nie diagnozuje, ponadto Filip jest bardzo towarzyski i kontaktowy mimo nowego miejsca i obcej osoby. Bardzo zainteresowany zabawami i poleceniami.. nawet za dlugopisem wyciagal raczki i byla z niego zadowolona bo przekraczal swoja os srodkowa ( chyba tak to nazywala). Ogolem pojawic sie mamy za rok chyba ze cos nas zaniepokoi.
Ze strony mowy zalecono nam dla spokoju wizyte u laryngologa.
Aha i jeszcze mi powiedziała ze duza przyczyną tych problemów z "percepcja dotyku" chyba tak to nazwala jest cesarskie cięcie. Dzieci ktore przeciskaja sie przez kanal rodny otwieraja sobie w ten sposob receptory czuciowe a podczas cesarki zdarzaja sie zaburzenia.Tunia76, Tysia89 lubią tę wiadomość