Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Warto sprawdzic wlasnie, ale czasem sie trafiaja takie temperamentne dzieci i nie jest to z niczym zwiazane, tylko „mamcia” ma przerabane. Moze psycholog podpowie jakies taktyki ciekawe na wyciszenie. Ja mam z Michalkiem za to wychowawcze problemy, maz mi podsyla jakies rady psychologow na youtubie, a ja sie na niego zloszcze, bo madre rady sa swietne w teorii, a gorsze do zastosowania w praktyce Zwlaszcza jak sie nic nie wymagalo od malego Myslelismy ze jak bedziemy Michalkowi duzo czasu poswiecali i kochali ile wlezie, to potem to zaowocuje pieknym zachowaniem z jego strony. Teraz mu ciezko zaakceptowac ze cos wymagamy. Ale pracujemy ad tym
stresant lubi tę wiadomość
-
Tunia76 wrote:Miałam dzisiaj bilans dwulatka.
Wiki waży 17kg i ma 95 cm.
Otrzymała skierowanie na badanie cukru, TSH, żelaza. Na czczo z żyły. Będzie masakra.
A ze względu na wrzaski, zakrywanie uszu oraz słabą mowę dostała skierowanie do psychologa i neurologa na cito.
Bardzo się martwię 😢😢😢😢
oczywiście dobrze, że sprawdzisz, może Cię to uspokoi... chociaż ja uważam, że teraz jakiś nacisk się kładzie na te dzieci i szybciej od nich wymaga...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2021, 20:27
Misiabella, Tunia76 lubią tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Misia wszystko zalezy od charakteru dziecka, to co dziala na jednego na drugiego wogole,ja starszakow wychowywalam tak samo tyle samo wymagalam od jednego i drugiego a syn super grzeczny a corka diabelek 🤷♀️
A co do psychologow to kiedys myslalam ze to wydziwianie i pic na wode, ale odkad tachorowalam nie ma dnia zebym nie ogladala i sluchala rad psychologow na internecie, i wierze w to ze maja moc
Misiabella lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj bylismy w czd i maly ma jednak 90 cm i wazy 12.800. Czekam teraz na wyniki badan, ale usg wyszlo mu dobrze, badania krwi i proby watrobowe rowniez, tylko czekam na wynik kwasow zolciowych. Musialam tam latac po roznych badaniach i 2 razy zaliczyc wizyte u lekarza. Na 2 wizycie byli stażysci. Lekarka ogladajac gardlo malego odkryla ze ma prochnice. Spojrzalam na ta prochnice i mowie ze to ziarko lnu z bulki Pani dr nie mogla dac wiary ale nagle samo spadlo, jak sie mu przygladala a maly mial rozwarta buzię A jak stresant ten zabieg w narkozie u Ciebie, czy cos zle zrozumialam?
-
Misia dzieki ze pytasz 😀
Swoja droga super kompetentna lekarka i wierz tu potem lekarzom...
U mnie szkoda gadac, po zabiegu nastapily komplikacje, bo pecherz w srodku ma jedna wielka rane, lekarz tylko sie dotknal a krew tryskala na wszystkie strony, pobral wycinki za miesiac wynik i najprawdopodobniej wypalanie tej rany.
Pozniej nastapil obrzek pecherza i po 2 godz. Od zabiegu nie umialam sie wysikac,zalozyli mi cewnik i wypuscili do domu.Do wtorku mam chodzic z cewnikiem pozniej sama wyjac i w czwartek kontrola.
Tylko leze chodzic nie potrafie bo mnie boli.Co chwile placze, biedna moja rodzina 😒
-
stresant wrote:Misia dzieki ze pytasz 😀
Swoja droga super kompetentna lekarka i wierz tu potem lekarzom...
U mnie szkoda gadac, po zabiegu nastapily komplikacje, bo pecherz w srodku ma jedna wielka rane, lekarz tylko sie dotknal a krew tryskala na wszystkie strony, pobral wycinki za miesiac wynik i najprawdopodobniej wypalanie tej rany.
Pozniej nastapil obrzek pecherza i po 2 godz. Od zabiegu nie umialam sie wysikac,zalozyli mi cewnik i wypuscili do domu.Do wtorku mam chodzic z cewnikiem pozniej sama wyjac i w czwartek kontrola.
Tylko leze chodzic nie potrafie bo mnie boli.Co chwile placze, biedna moja rodzina 😒
U mnie ostatnio taki czas ciężki nastał... Nawet nie umiem jeszcze w glowie poukładać tego co sie wydarzyło w ciagu 2 dni... Jak tylko sie pozbieram to wam kiedys napiszę.. obecnie nie mam glowy do tego. -
Daffi wrote:Stresant strasznie Ci wspolczuje! Domownicy na pewno rozumieją ze cierpisz. Brzmi to tak strasznie ze az nie umiem sobie wyobrazic. Bardzo bym chciala zebys odzyskala dawny komfort zycia.
U mnie ostatnio taki czas ciężki nastał... Nawet nie umiem jeszcze w glowie poukładać tego co sie wydarzyło w ciagu 2 dni... Jak tylko sie pozbieram to wam kiedys napiszę.. obecnie nie mam glowy do tego. -
Stresant, na pewno rodzina rozumie w jakim jestes polozeniu, bo Cie kochaja, nie obwiniaj sie za to, ze tak zle sie czujesz. Zycze Ci zeby juz to przeszlo, nawet sobie nie wyobrazam, ze tyle mozna cierpiec i tak wolno idzie pomoc z medycznego punktu odniesienia.
-
Daffi wrote:Tysia jak u was??? Mam nadzieje ze juz sie tulicie ❤️
Misiabella lubi tę wiadomość
-
stresant wrote:Misia dzieki ze pytasz 😀
Swoja droga super kompetentna lekarka i wierz tu potem lekarzom...
U mnie szkoda gadac, po zabiegu nastapily komplikacje, bo pecherz w srodku ma jedna wielka rane, lekarz tylko sie dotknal a krew tryskala na wszystkie strony, pobral wycinki za miesiac wynik i najprawdopodobniej wypalanie tej rany.
Pozniej nastapil obrzek pecherza i po 2 godz. Od zabiegu nie umialam sie wysikac,zalozyli mi cewnik i wypuscili do domu.Do wtorku mam chodzic z cewnikiem pozniej sama wyjac i w czwartek kontrola.
Tylko leze chodzic nie potrafie bo mnie boli.Co chwile placze, biedna moja rodzina 😒 -
Tysia89 wrote:To ta rana daje takie objawy bólowe które tyle Cię męczą?
Tak ta rana tak boli, mam nadzieje ze wlewy z kwasu ja zalecza. Dobrze ze juz diagnoza postawiona teraz tylko leczyc, ale ja jakas lekooporna jestem 😉 -
Tysia89 wrote:Od 19.04 tulimy się prawie nieprzerwanie 🥰🥰🥳 Łucja 3680g, 56cm. Totalne przeciwieństwo brata we wszystkim. Operacja traumatyczna ale już się zaciera jej wspomnienie, a ja już myślę o trzecim dziecku🤣🤣🤣 to drugie macierzyństwo jest takie inne, takie spokojne, niczym się nie martwię. Mała je, przybiera na wadze, nie ma żółtaczki - więc nie mam tych moich największych zmartwień. Chciałabym tylko żeby mąż został w domu z miesiąc, albo dwa 🤣
stresant, Misiabella lubią tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Daffi wrote:U mnie ostatnio taki czas ciężki nastał... Nawet nie umiem jeszcze w glowie poukładać tego co sie wydarzyło w ciagu 2 dni... Jak tylko sie pozbieram to wam kiedys napiszę.. obecnie nie mam glowy do tego.
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
czemu maksimum? wszystko zależy od blizny tak naprawdę. jeden po 2 cesarkach ma bliznę w takim stanie, że więcej nie może, a inny może kilka razy... ja mam na instagramie kilka kobiet po 5/6 cesarkach i czują się ok. ale podejrzewam, że dawka alkoholu którą musiałabym wlać w Męża, żeby się zgodził na kolejne dziecko może być śmiertelna już 😂
spokojnie mogłabym mieć za kilka lat jeszcze 3, najlepiej bliźniaki i po roku jeszcze jedno 😎Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2021, 23:15
stresant, Misiabella lubią tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧