Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Karmelllka90 wrote:Mama360 mnie tez!! I dalej leżę! Zaraz sie zwleke bo na obiad nic nie mamy wiec gdzieś do restauracji z mężem pojedziemy
-
Ja uwazam ze przy zdrowej ciazy nie musowo rezygnowac z dotychczasowej aktywnosci. Ja w ciazy z synem chodzilam po gorach po 5-10 km dziennie z corką w chuscie na plecach jeszcze 3 dni przed porodem ale robilam to przed ciaza wiec nie byl yo szok dla organizmu
-
Ja mam dziś to samo dziewczyny. Kompletny brak energii i senność.
Ciągle leżę. Może to ta pogoda, ale mnie ścina dziś co chwilę.
Dobrze że jest sobota i dziś nie pracuję, wcale nie czuję wyrzutów sumienia że dzień mija a ja nic nie robię
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
B002 to jest urok oczekiwania pierwszego dziecka pamietam to błogie odpoczywanie i czytanie o wyprawce godzinami.
U mnie tez energii brak. Ale moje szkraby dostarczają roxrywek wlasnie wracamy z 2 h spaceru ale ja zauwazylam juz ze o wiele lepiej znioslam te ciąze w ktorej zasuwalam jak robocik. A jak lezalam to potem wstac bylo jeszcze gorzej z Emilem do 40 tc zasuwalam jak powalonaAdonis_26 lubi tę wiadomość
-
Też bym polezala.
Aktualnie odpoczywam, bo sprzatalam, gotowalam i teraz mnie brzuch boli ((
Ehh nie mam jakoś teraz ochoty na gości a ta rodzina się zejdzie. A już bym poszła spać.
Ja szyjki nie badalam i nie badam. I lepiej chyba nie badać już po teście.
Ja cwiczylam i dużo jeździłam na rowerze stacjonarnym (interwalowo), ale póki co wstrzymalam się do wizyty i do czasu, jak okaże się, że jest wszystko ok. -
Peppa wrote:B002 to jest urok oczekiwania pierwszego dziecka pamietam to błogie odpoczywanie i czytanie o wyprawce godzinami.
U mnie tez energii brak. Ale moje szkraby dostarczają roxrywek wlasnie wracamy z 2 h spaceru ale ja zauwazylam juz ze o wiele lepiej znioslam te ciąze w ktorej zasuwalam jak robocik. A jak lezalam to potem wstac bylo jeszcze gorzej z Emilem do 40 tc zasuwalam jak powalona
Właśnie sobie to samo pomyślałam że jakbym już miała jakieś małe brzdące to bym tak nie poleżała. No ale mogę a wszystko jeszcze przede mną.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Marta931217 wrote:Uważam ze wart tych pieniędzy .. jest lekki i zwrotny , stelaż jest metalowy . Quinny to maleństwo spacerówka to pomyłka , koleżance do roku nie wystarczyła. Ale są lepsze i gorsze wózki , każdy ma inne wymagania
Uzywam ich spacerówek, teraz mieliśmy britaxa przy synku. Xplory po prostu nie podoba mi się wizualnie a quinny to nie tylko mood. Zresztą-kazdy ma swoje wymagania co do wózka. Dla mnie musi być mocny i wytrzymały bo przy 2 i wiecej dzieci wozi nie tylko dziecko ale i zakupy, rowerek, hulajnoge, torebkę, psa i wiele wiecej -
DoCelu 3 wrote:Nie no rodzina nie mówi wprost nic takiego. Ale Siostra palnęła, że nas powaliło (starsza, ma dwójkę dzieci). Ja tam się cieszę i wiem, że teraz będę spełniona. Właśnie z tą moją czwóreczką
Nie powiem ci co moja młodsza (totalny nierób) powiedziała.
Uważam, że nikt nie ma prawa się do tego wtrącać. Moja koleżanka ma 5. Kazdy ,dosłownie każdy daje jej odczuć, że cos nie gra a ona ma ich w d.. . Ma to czego chciała, jest dobrą mamą i lepiej by dzieci rodziły się tam gdzie są kochane i zadbane.DoCelu 3 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMama360 nie ja sie budzę normalnie ale dzisiaj to tylko przechodzę z łóżka na kanapę i tak w kółko. Jestem bardzo nie produktywna bardzo! Ale ja sobie nie wyrzucam mam ochotę robic nic to robię nic. Jak bedzie dzidziuś to życie sie zmieni o 180 stopni wtedy bede pewnie tęsknić za takim nic juz sie nie mogę doczekać.
-
Mama360 wrote:Przestałam chyba dwa dni po terminie @.z tym że ja test zrobiłam. 6 dni po terminie Nie chce tam nic narobić.
Ja dopiero się obudziłam.
Scielo mnie masakrycznie.
Spałam z synem 2h
Pojechaliśmy na obiad po 12 i po powrocie dosłownie padlam. Pierwszy raz zmuliło mnie w aucie tak tragicznie, że musielismy sie zatrzymac. Nie wiem czy to wzrost hormonu i stad jeszcze częściej sikam aa wydawalo mi się, że to niemozliwe. Cycki mi pękają i jem niewiele i tylko treściwe rzeczy. W nocy bylam tak nagrzana na mięso, że się prawie poryczałam.
Ide robić sałatkę i coś dla syna bo książę w restauracji nic nie zjadł nic. Potem ogarniemy z mężem mieszkanie i siadam do pisania dokumentów przedszkola bo mam zaległości.
Cała nocka przede mną...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2018, 17:52
-
B_002 wrote:Właśnie sobie to samo pomyślałam że jakbym już miała jakieś małe brzdące to bym tak nie poleżała. No ale mogę a wszystko jeszcze przede mną.
Jak masz większą przerwę to się da ja z 7 i 3 letnimi spokojnie mogę się przespać w ciagu dnia nawet jak męża nie ma. -
Peppa wrote:Ja wam powiem ze ja chlopu rzucilam propozycje zwby nie wydawac kasy na wózek bo chusta mi styknie. Chyba nie dowierza
Mam ehawee noon i indio kalypso mam też tulę, ergoi onbu- zostało mi po synku. Niestety mnie wozek jest potrzebny bo potrzebuję bagażówki do sklepów, do jazdy z tym tabunem rzeczy starszych.
Syna nie noszę odkąd skończył 1,5 roku. Późno chodził bo miał słabe napięcie, ale jak już ruszył to przed 2gimi urodzinami wywieźliśmy wózek z domu. -
Adonis swego czasu mialam ok 15 tys zł w stosie lubie WW, SS, ehawee... mialam jednorazowo żurawie rock, dar sky, lapis i vs tiger. Ale zrazila mnie marka. Obecnie mam tylko 2 chusty bo wyprzedalam caly stos bo szukam czegos nowego. Obecnie na stanie skromna luluna lolita i polaris jedi. Za tego polarisa kupilabym nowy wózek spokojnie uwielbiam gradacje oschkowe i jestem fanką tussah od linushki.
Ja do tej pory zwykle nosze córke bo mieszkam na wsi i wszędzie mamy daleko. Do banku czy sklepu 2,5 km... wiec ona te 5 km szłaby pół dnia swoimi kurczakowymi nóżkami. Więc zawijam ją w DH, mlodego w spacerówke i lecimy. Jak od wrzesnia Em pójdzie do przedszkola to chce konttnuowac uklad albo ewentualnie mlodego na plecy a Em za ręke. Ale do przedszkola 2,5 km w jedną strone wiec nie wiem ile jej zejdzie.
No i jak sie maluch urodzi to Emma bedzie musiala chodzic sama, Emil bedzie na plecach a najmlodsze w wózku. Chyba ze Emma i Emil na nogach a małe w chuscie. Tylko wtedy problem z zakupami no i psa juz nie wezme... bedziemy wygladac jak cyganie z cygańskiego taboru ^^Emma1985 lubi tę wiadomość
-
Aga2606 wrote:Mnie tez ścięło po południu! Dziewczyny czy któraś z was może biegała przed ciąża? Myślicie ze można zanim jest brzuch i jak się ma sile? Mówię oczywiście do krótkim lekkim joggingu:)
-
Marta czemu nie mozesz?
Emma ja nie mam prawka ^^
Powiem wam ze mnie bardzo zahartowało to gdy zostalam samotna mamą. Mały mial 2 miesiące a starsza 1,5 roku. Przeprowaszilam sie do starego domu na wsi, bez prawa jazdy. Nauczylam sie nawet szpachlowac i malowac sciany by odnowic dom i dac dzieciom lepsze warunki. Potem przyszla zima, ulewy, snieg. Ale nie bylo rady. Chodzilam z nimi sama do sklepu 2,5 km niosąc zakupy i jedno dziecko bo inaczej nie mielibysmy nic w lodowce. To mnie nauczylo organizacji i samozaparcia. W tej chwili wiem ze dam rade ze wszystkim
Mama360, Martusiazabka, Marta931217, siamyrka, kamylalyt lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny