Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMy mamy psa który śpi z nami w łóżku i nie będę nic zmieniać jak się dziecko urodzi. Jestem przeciwna wyjaławianiu środowiska noworodka.
Kiedy urodziła się moja siostra to rodzice mieli labradora - sierść, błoto i kąpiel psa raz w miesiącu. I nie było żadnych problemów. Potem siostra razem z psem jadła, pies jej lizał twarz itd.
A nasza Stella to shih tzu, kąpana raz w tygodniu. Więc w porównaniu do psa rodziców to niemal sterylnie
-
Nie wiem czy to tak dziala ale u mnie jest cisza. A powiem Ci ze w pierwszej ciazy nie wiedzialam jeszcze ze jestem a przed kapiela widzialam sie w lustrze i patrze na piersi a po bokach rozstepy.. Kupil mi M test i pozytywny.. Wiec szyblo lekarz następnego dnia i co? 8+3 i juz na piersiach rozstepy a do końca bylo tylko gorzej. Teraz sobie odbijam. Ale wtedy na tym etapie juz puchlam.. Pamietam ze kolczyk z jezyka musialam wyjąć zdjac pierscionki a nogi byly jak balony.. Straszne dolki zostawaly jak palcem nacisnelam. Teraz pod tym kątem jest rewelacja. Zeby nie więzadła to bylby to super czas.KarmeLoVe wrote:No właśnie mam takie skoki, jest okej a potem swędzi, przychodzi do kąpieli a tu aż sine... Tak trzaskaja... Mam zamiar urodzić łącznie trójkę dzieci więc liczę, że juz dla drugiego rozciagne się wystarczająco

-
pamiętam jak całą ciążę z Bartusiem smarowałam się 2 razy dziennie Palmersem. taka dumna byłam, że nie mam żadnego rozstępu! i całe "gie" z tego wyszło, bo pojawiły się w jedną noc na całym brzuchu na tydzień przed terminem
martusiawp lubi tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
KarmeLoVe wrote:No właśnie mam takie skoki, jest okej a potem swędzi, przychodzi do kąpieli a tu aż sine... Tak trzaskaja... Mam zamiar urodzić łącznie trójkę dzieci więc liczę, że juz dla drugiego rozciagne się wystarczająco

oooo jak się rozszalałaś! trójkę!
fajnie... macie czas... fajnie jak dziecko ma rodzeństwo 
mnie też sutki tak ze 3 razy bolały, szczypały ale na mrozie albo wietrze a teraz tak po prostu od rana w domuFasolka77

-
nick nieaktualnyNie wiem czy w każdym szpitalu tak jest, ale w moim jak już przyjmą Cię na oddział to wypis najwczesniej po 3 dobach można dostać bo oni kasy za Ciebie nie dostaną. Ja też jak leżała to niby wszystko dobrze było, dawali tylko nospe i scopolan ewentualnie kroplowke jak ponarzekałam,że bardzo boli, a wypis dopiero w 4 dobie dostałam i to z tekstem, że przecież w domu będzie mi lepiej, lepszy prowiant będę miała, a i spacerku na swieżym powietrzu będę mogła zażyc
z tak ironią jakbym na siłę chciała tam leżeć 
Co do leginsow ciążowych z hm to i ja potwierdze, że są super, a nawet jutro po wizycie wybieram się dokupić bo to jak narazie mój ulubiony strój
-
nick nieaktualnyNo dlatego ja się nie chwalę że nie mamespoir wrote:pamiętam jak całą ciążę z Bartusiem smarowałam się 2 razy dziennie Palmersem. taka dumna byłam, że nie mam żadnego rozstępu! i całe "gie" z tego wyszło, bo pojawiły się w jedną noc na całym brzuchu na tydzień przed terminem

Ani mama ani babcia nie miały. Ale to nic pewnego. Liczę na to że się nie zrobią, ale słyszałam już że potrafią zrobić się w jedną noc jak u Ciebie
-
Ja tez mam shih tzu.. Ale kapanie psa co tydzień trz nie jest dobrym pomyslem. Z tym ze taki pies na dworze moze wdepnac w rozne dziwne rzeczy a potem do lozka wniesc. Pozatym ja np będę do lozka dziecko przynosic.. Za leniwa jestem na nocne wstawanie a ze corcia miala czeste problemy z układem moczowym i goraczki to do dzis zostalo tak ze jak ona chora to ja spie z nia a maz sam. Do tego te owsiki wiec ja wole uwazac. Sterylnosc bez przesady ale przyzwoita higiena.Paula 90 wrote:My mamy psa który śpi z nami w łóżku i nie będę nic zmieniać jak się dziecko urodzi. Jestem przeciwna wyjaławianiu środowiska noworodka.
Kiedy urodziła się moja siostra to rodzice mieli labradora - sierść, błoto i kąpiel psa raz w miesiącu. I nie było żadnych problemów. Potem siostra razem z psem jadła, pies jej lizał twarz itd.
A nasza Stella to shih tzu, kąpana raz w tygodniu. Więc w porównaniu do psa rodziców to niemal sterylnie
-
Jest jeszcse podobna aukcja u tego sprzedającego? Za te cene sama bym kupila z checia!Karmelllka90 wrote:Zamowilam taki zestaw... wzięłam to gniazdko mimo, ze nie jestem przekonana ale zestaw był tani ;P
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c24133c128fe.png -
Paula 90 wrote:My mamy psa który śpi z nami w łóżku i nie będę nic zmieniać jak się dziecko urodzi. Jestem przeciwna wyjaławianiu środowiska noworodka.
Kiedy urodziła się moja siostra to rodzice mieli labradora - sierść, błoto i kąpiel psa raz w miesiącu. I nie było żadnych problemów. Potem siostra razem z psem jadła, pies jej lizał twarz itd.
A nasza Stella to shih tzu, kąpana raz w tygodniu. Więc w porównaniu do psa rodziców to niemal sterylnie
też uważam, że nie ma co dziecka izolować, lepiej jak będzie miało styczność z normalnym otoczeniem i nabierze stosownej odpornościFasolka77

-
nick nieaktualnyMy mamy psa wystawowego z rodowodem ZKWP. Kąpana jest w specjalistycznym szamponie, który nie narusza warstwy lipidowej. Ale te kosmetyki są bardzo drogie (i niesamowicie wydajne - 60zl za 200ml na przyklad, ale wystarczy na pół roku). Długowłose psy powinno się tak często kąpać w odpowiednim szamponie żeby oczyścic włos z zanieczyszczeń, smogu itd. A łapki po każdym spacerze można myć. My nie myjemy.Daffi wrote:Ja tez mam shih tzu.. Ale kapanie psa co tydzień trz nie jest dobrym pomyslem. Z tym ze taki pies na dworze moze wdepnac w rozne dziwne rzeczy a potem do lozka wniesc. Pozatym ja np będę do lozka dziecko przynosic.. Za leniwa jestem na nocne wstawanie a ze corcia miala czeste problemy z układem moczowym i goraczki to do dzis zostalo tak ze jak ona chora to ja spie z nia a maz sam. Do tego te owsiki wiec ja wole uwazac. Sterylnosc bez przesady ale przyzwoita higiena.
Te zalecenia mamy od renomowanych, wieloletnich hodowcow tej rasy
Owsiki nie przenoszą się z psa;-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2018, 10:12
martusiawp lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:Nie wiem czy to tak dziala ale u mnie jest cisza. A powiem Ci ze w pierwszej ciazy nie wiedzialam jeszcze ze jestem a przed kapiela widzialam sie w lustrze i patrze na piersi a po bokach rozstepy.. Kupil mi M test i pozytywny.. Wiec szyblo lekarz następnego dnia i co? 8+3 i juz na piersiach rozstepy a do końca bylo tylko gorzej. Teraz sobie odbijam. Ale wtedy na tym etapie juz puchlam.. Pamietam ze kolczyk z jezyka musialam wyjąć zdjac pierscionki a nogi byly jak balony.. Straszne dolki zostawaly jak palcem nacisnelam. Teraz pod tym kątem jest rewelacja. Zeby nie więzadła to bylby to super czas.
u mnie w pierwszej ciąży jakoś w 5 tyg miałam już duże i nabrzmiałe... a ochotę na sex jak nigdy dotąd.. w tej ciąży nic.. piersi jakie były takie są, a libido na poziomie 0
Fasolka77

-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:u mnie w pierwszej ciąży jakoś w 5 tyg miałam już duże i nabrzmiałe... a ochotę na sex jak nigdy dotąd.. w tej ciąży nic.. piersi jakie były takie są, a libido na poziomie 0

U mnie libido na wyżynach. I szlaban na seks. Jak się w końcu do męża dorwę to boję się kontuzji
martusiawp lubi tę wiadomość
-
Jakie to życiowe powiedzenie ze każda ciąża jest sobie nie równa. Obysmy tylko szczęśliwie wszystkie doczekaly porodu bez wcześniejszych hospitalizacji. Zaraz bedziwmy wstawiac relacje z porodu i fotki naszych kluseczek.Fasolka77 wrote:u mnie w pierwszej ciąży jakoś w 5 tyg miałam już duże i nabrzmiałe... a ochotę na sex jak nigdy dotąd.. w tej ciąży nic.. piersi jakie były takie są, a libido na poziomie 0

Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDaffi powinno być 8 sztuk jeszcze : https://allegro.pl/jukki-zestaw-kokon-50x90-bawelniany-rozek-80x80-i7711509978.html?snapshot=MjAxOC0xMi0xOVQwNzozODozOC42MTZaO2J1eWVyOzFhMzM4NjczMzhmOTQ5ZDI3YWNlMDJjZWY2MjA5MWVmNWMxYmI1NjgxOTc1YzQ1MzI0OGZhMGEzZmJjMDQ5MmM%3D
Daffi, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny





