Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZosia sto lat !
MoniaT na facbooka pisała że teskni za forum ale brak czasu ...
Dziewczyny potrzebuje pomocy za radą lekarza kupiłam Zoi łososia i nie mam zielonego pojęcia jak go zrobić tzn napewno w parowarze ale czym do cholerstwo doprawić podkreślam że ja tego próbować nie będę czarek zawsze je to z wegeta i cytryną ewentualnie pieprz cytrynowy no ale to raczej odpada wiec myśle jakie zioła dac....
to jedna z rad lekarza a o to moja konwersacja na temat spania razem z dzieciem z panią doktor
"dzien dobry "
"dzien dobry co sie dzieje"
"a no katar ma a maz ma zapalenie oskrzeli boje sie zeby sie nie zaraziła bo spał z nami"
" o matko to wy nadal razem śpicie w tym wieku?"
"tak ona tego potrzebuje śpi przytulona do piersi nam tak dobrze "
" dzuecko w tym wieku juz powinno spać w swoim łóżku najlepiej w oddzielnym pokoju"
"jak to? ona zasypia przy piersi budzi sie często w łóżeczku nie zaśnie wyje tak że wymiotuje aż w dzien tez śpi przy piersi inaczej nie chce mi to nie przeszkadza jak jej tak dobrze "
" jak płacze to niech płacze dzwi kocem obić i mniej słychać będzie a jak wymiotuje to jak zobaczy ze to juz nie działa to przestanie "
yyy normalnie ręce mi opadły...
a no i co do rozszerzania diety
"Zojka je już zupki warzywne?"
"Tak tak "
"O od razu widać sama pani gotuje?"
"Tak Tak"
"To prosze jakąś rybke jej przy tym przeziębieniu dołożyć do zupki przyda jej się przy chorobie trochę omega 3 "
no wiec kupiłam tego łososia i myśle i myśle co tu zrobić ręce walą mi zdechlizną Zoja śpi a ja myśledoris85 lubi tę wiadomość
-
Tusia dzięki za pamięć. Ja Was prawie codziennie podczytuje ale jakoś nie mam kiedy odpisać. Bo to robię przetwory, albo gdzieś wybywam, no i wzięłam się za porządki, motywację mam bo siostra przylatuje jutro (nie widziałyśmy się 2 lata - ostatnio na moim weselu). Cały czas też żyję chrzcinami. Ustalam sobie menu i szukam przepisu na tort. Stwierdziłam, że sama upiekę i udekoruję masą cukrową. Może znacie jakiś fajny przepis na lekki torcik.
Co do przetworów (któraś z dziewczyn pytała) to robię sok i dżemik z malin oraz śliwek. Maliny zasypuje cukrem w wielkim słoju. Zakrywam i pozostawiam na kilka dni. Po czym zlewam sok, podgotuje go dosłownie tylko chwilkę i zbieram szumowiny. Gorący zlewam do butelek, które odwracam do góry nogami i gotowe.
Maliny zaś przecieram przez sitko, gotuję przez dwa dni po 20 min i gorący dżemik daję do słoików.
Dobre są też malinki takie w syropie. Wkłada się świeże malinki do słoiczka zasypuje łyżką cukru, zakręca i pasteryzuje.
Co do Emilki to zmienia się z dnia na dzień. Od wczoraj łapie stopy, ale jeszcze do buzi nie wkłada. Udało mi się zrobić zdjęcie ząbków. Wrzucę później jak zgram na komputer. Coraz bardziej się wszystkim dookoła interesuje. W końcu zauważyła kota. Wczoraj śmiała się do niego i gadała. A kocica nasza trochę boi się Emilki. Jest bardzo ostrożna.
Dzisiaj byłyśmy na małej wycieczce, a mianowicie pojechaliśmy do mojej pracy pochwalić się Emilką. Była bardzo grzeczna. Wszyscy ją ponosili na rączkach. Nawet sam wójt (czyt. mój szef). Także dzień wrażeń bo jeszcze w drodze powrotnej wstąpiliśmy do pracy męża.
A jutro rano jedziemy na lotnisko odebrać moją siostrę i spędzamy cały dzień u dziadków.
Doris, Ja też często myślę o Natalii. Powiem, że aż boję się, że stało się coś złego. Wiem sama jak trudno jest napisać, że coś jest nie tak. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
100 lat dla Zosi i bardzo spóźnione dla bliźniaków.
Miriam, myślę że lepiej niczym nie przyprawiać. Tylko nie wiem jak w waszym przypadku podać tego łososia. Bo normalnie daje się do papki z warzyw.
Może wrzuć na parowar cały, potem ładnie odejdzie Ci skórka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 13:24
doris85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny