Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Tynek na dzis taki zły humor mój bidulek tylko u namy na raczkach a jak nie to takie spazmy tak mi go szkoda bo trudno go ukoic pakować bede jak pojdzie spac ale przerażona jestem bo tego tyle niby ubranej nie duzo ale pieluchy, tetry, kocyki, leki, butelka, mleko, słoiki itd
Miriam wpadaj mnie spakować :p kurde goraczki nie ma wiec nie wiem o co chodzi moze ma stres przed podróżąWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 19:10
-
Martuśka piękne masz córeczki Emilka wygląda na tą spokojniejszą, taka delikatna za to Julka ma taki "błysk w oku"
Oj biedny Tymek, może coś mu zaszkodziło... a może Ty Kozgo się trochę stresujesz i młody to wyczuwa co???
Spokojnego lotuMakcza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kozgo, współczuję. Ja nie znoszę się pakować. Nawet swoją porodową walizkę pakowałam na ostatnią chwilę.
Zaraz będę robić ciasteczka żurawinowe Kozgo. Chcemy je zanieść razem z laurką od Franciszka pani Ani, która rehabilitowała Franka na Karowej. Jutro mamy ostatnie spotkanie w szpitalu (poza wizytą grudniową u neurologa).
A zaraz zamieszczę film jak nie należy karmić dziecka, tylko musi mi się wgrać.
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Zosia wszystkiego najlepszego, zdrówka i duuuzo uśmiechów:)
wszystkie zdjęcia jak zwykle super, walabio jak najbardziej możecie zacząc starania o rodzeństwo dla Franciszka, pasuje Wam bardzo:) No i zdrowiej dziewczyno.
propos tych fotelików o kórych mówisz, u nas akurat mąż się zajuje wyborem fotelika, więc jest na bieżąco we wszystkich testacj itd. on uważa że ta osłona nie jest wygodna dla dziecka, zwłaszcza mniejszego , jest ono zablokowane, nie może ruszać rączkami itd. Poza tym pokazał mi test przy dachowaniu co się dzieje z dzieckiem
https://www.youtube.com/watch?v=BFEtUxDu-bI
A w ogóle skąd u ciebie zainteresowanie fotelikiem, czyżbyscie planowali zakup auta?
-
Kozgo powodzenia w pakowaniu.
Makcza i Doris, jak spotkanie?
Miriam ja też nienawidzę ryb mały jadł rybki bo to samo zdrowie, więc ja bym dalej próbowała na Twoim miejscu. w ogóle zdrówka dla Zojki.
Oli dzisiaj dał tatusiowi popalić, płakał prawie cały dzień, niestety mąż nie domyślił się że to brzuszek co ja odkryłam po kilku minutach po powrocie, no ale cóż mama to jednak mama. Dostał espumisan wypierdział się zrobił ogromną kupkę, przy okazji zabrudził krzesełko do karmienia, przewijak, męża i wszystko naokoło co się dało:) no ale teraz już spokojnie śpi. -
olala, my samochodu mieć na pewno nie będziemy póki co, ale to nie zmienia faktu, że fotelik trzeba mieć. Czasem rodzice nas wożą, znajomi, przyjaciele wyjeżdżają razem na działkę... no i swój fotelik trzeba mieć i już.
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Dzięki dziewczyny, Franek pięknie je od samego początku mimo, że to karmienie z samymi błędami, które opisałam pod filmikiem. Jesteśmy po szkoleniu neurologopedy, ale wcale nie idzie nam o wiele lepiej z tą łyżeczką
A małżeństwem jesteśmy może nie idealnym, ale za to bardzo szczęśliwymWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 20:07
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
walabia - super filmik Kurcze, niby mam drugie już dziecko, a ja dopóki mnie nie oświeciłaś, to nawet nie bardzo wiedziałam, że nawet do takiego karmienia łyżeczką jest jakaś filozofia i instruktaż Człowiek karmił i już...córka pięknie mówi, bez wad, zgryz też ma prosty, więc chyba jej krzywdy swoim niedouczeniem nie zrobiłam, no ale staram się teraz przynajmniej próbować karmić jak instruowałaś Choć to nie proste, bo mały jak tylko widzi zbliżającą się łyżeczkę to cap rączką za nią i sam sobie kieruje nią do buźki żarłok jeden...
-
koral - oj nie zazdroszczę tego całodziennego siedzenia na zajęciach...No ale przynajmniej uczysz się czegoś co baaardzo lubisz ja za półtorej tygodnia wracam do szkoły i niby zajęcia nie trwają dłużej niż 5-6 godzin, a i tak mi słabo na samą myśl, że będę musiała wysiedzieć