Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
edwarda20 wrote:Gosiczek pamiętam ze zastanawialas sie czy isc do neurologa z malym. Przypomnij prosze bo nie pamiętam
bylas?
Byłam jak miał 5miesiecy. Mówiła że trzeba ćwiczyć ale rehabilitacji nie wymaga. Kazała też to sadzać trzymając za biodra. 4 grudnia mam fizjoterapeute zobaczymy co powie
Dziewczyny czy korzystacie z tych ciasteczek na owoce? Mam zwykłą i silikonową i zastanawiamy się czy używaćStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
Kinga niestety nie ma nic w zestawie. Chociaż szczerze mówiąc to chyba nie będę dokupowała folii, bo ta buda jest tak ogromna, że przykrywa od głowy do stóp. Ale to zobaczymy w praktyce jak to wyjdzie
Edwarda no ja tak jak mówię, od początku miałam plan - używana gondola i później kupienie porządnej spacerówki. Pewnie jakbym znalazła jakiś fajny zestaw w ciąży to bym go kupiła, ale teraz widzę, że szukałam od złej strony, bo szukałam w wózkach głębokich i oglądałam dołączone do nich spacerówki. A teraz widzę, że trzeba było szukać spacerówki, do której można dokupić gondolę
Totoro my też mieszkamy w domu i też cały czas mówiłam, że nie zależy mi na wadze, bo nigdzie go nie wnoszę, ale przepadłam w sklepie jak zobaczyłam jak łatwo można prowadzić taką lekką spacerówkę. Bez porównania do tego naszego kloca, gdzie praktycznie jedną ręką jest niewykonalne żeby wjechać pod malutką górkę np. No i w tym naszym najbardziej mi przeszkadzało to, że po złożeniu zajmuje cały bagażnik, a żeby złożyć trzeba osobno wyciągać siedzisko, osobno stelaż, rozłożyć stelaż, wpiąć siedzisko. Valco składa się w kanapkę, a rozkłada się jedną ręką! No rewelacja
My mieszkamy na wsi, więc nie zawsze drogi asfaltowe, no i często też spacerujemy po lesie, dlatego na samym początku odpadły wszystkie wózki z kołami piankowymi, a takich niestety jest najwięcej. Jakbym mieszkała w mieście to wybór by był większy. Wtedy bym bardzo mocno się zastanawiała nad Baby Jogger City Mini Zip - ten to dopiero się rewelacyjnie składaedwarda20 lubi tę wiadomość
-
No my niby z miasta, ale od początku chciałam wózek 2w1 jako terenówkę i na trudniejsze warunki w tym właśnie spacerówkę na porządnym stelażu na jesień/zime (teraz) i z nastawieniem dokupienia lekkiej spacerówki na wiosnę/lato. I jesteśmy zadowoleni z wyboru i tego 2w1 na razie nie chcemy się pozbywać (a nóż przyda się na 2) bo to nasza zaj... terenówka-gdzie ona z nami nie była..wydmy, kamory,lasy, przejechała ogromne kilometry i nie wyobrażam sobie dylac z wozeczkiem na małych kółkach. Co więcej tą "lekką" spacerówkę na wiosnę/lato i wyjazdy (wyloty) wzięliśmy jednak też 11 kg z amortyzatorami i większymi kołami, czyli taka mini terenówka-sklada się też 1 ręką w kanapkę i nie zajmuje tyle miejsca co ten 2w1 (choć w tamtym też gondola była oczywiście składana na płasko), ale nie jest jednak tak mała i lekka na jaką się początkowo nastawiłam, właśnie przez to, że nasz styl podróży wymaga jednak czegoś konkretnego. I to wszystko zamknęliśmy w 2500 tysia, więc jestem mega zadowolona
Andzia, fajny ten stolik, gdzie kupowalas? -
U nas chyba skok się zaczyna i na dodatek jedynka wychodzi, policzek czerwony, za uszy szarpie, cały dzień maruda, chwilę powstaje sobie to przy kanapie to przy nas ale zaraz jest jojczenie, na rękach najlepiej.07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Wiecie, od czasu zakupu naszego żółtka przeprowadziłam się 3 razy. Zawsze to miał być kompaktowy wózek, ze względu na wyjazdy do pl itp. Jak go kupowałam to niby windę miałam od garażu do samego mieszkania, chodniki równiutkie itp i nie brałam pod uwagę mieszkania na wsi. W praktyce ten „mieszczuch” był z nami na plażach, wydmach, w lesie, na łące itp. Yoyo kupiłam do samolotu bo bałam się ze tamten mi zniszczą (a prawie się w międzyczasie przeprowadziłam do Hiszpanii więc w grę wchodziły częste loty), a ten normalnie biorę ze sobą na pokład. Teraz mieszkam na takiej wsi, że nie wiem czy w Polsce są jeszcze takie zadupia i znów wybrałam wózek na piankach. Owszem przymierzałam się do terenówek, ale w ich pchanie w sklepie, na równej powierzchni musiałam włożyć tyle siły co w pchanie wózka na piątkach w błocie do 1/2 kół czyli to nie dla mnie. Do tego moja wieś jest płaska, ale mam blisko do Alp i ciężko mi było żółtka czy yoyo pchac pod stromą górkę (miasto), wiec takiej terenówki bym za żadne skarby nie wepchała. Także ja nie rozumiem fenomenu wózków terenowych, o ile ktoś nie mieszka w środku puszczy, bez utwardzonej drogi. Teraz na plaży byłam nawet z yoyo. Podjeżdżałam pod linię wody. A jak mi się nie chciało jechać na około (plaza pod wysokim klifem), to brałam młoda w nosidło, wózek na ramię i wchodziłam po schodach. A trzeci wózek kupiłam, gdy okazało się ze czasem na raz muszę przewieźć obie lub obie unieruchomić. Byłam uprzedzona do podwójnych kół , ale te od snapa mnie mile zaskoczyły. Także mam 3 totalnie różne wózki i ze wszystkich korzystam. Jak jestem z mężem to często biorę pojedynczy (najczęściej żółtka lub oba, jak mam dużo bagaży, gdzieś lecę itp yoyo, a jak idę z nimi gdzieś dalej lub gdy w grę wchodzi jakiś wyjazd ze zwiedzaniem i jest możliwość że obie będą potrzebowały drzemki/odpoczynku w tym samym czasie to bierzemy duo.
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
No Kinga, kto co lubi, ale nie wiem jaką terenówkę patrzyłaś, że w sklepie trzeba było ją z siłą pchać
moja terenowa po płaskim asfalcie prowadzi się jak bajka, jedną ręką i bez użycia siły
Ja nie rozumiem fenomenu tych wózków, które mam wrażenie, że wejdę w wertepy i się rozpadną, koła urwą, a dziecko się wytrzesie po drodze, bo amortyzacja zerowa.
Każdy ma swoje preferencje (i budżet) tak jak i z autami. Jedni pomykają Vanem, inni Suvem, inni Kombiakiem a inni i w zwykłe auto z dzieciakami wchodzą i też są zadowolenicieszmy się, że jest taki wybór wozkow na rynku, bo ja jeździłam takim jak niemal cała Polska kiedyś, haha (a moja mama żałuje, że kiedyś nie było takich fajnych wózków jak teraz)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2018, 17:17
Kinga. lubi tę wiadomość
-
X lander po płaskiej, równej powierzchni też super się prowadzi. Wyjeżdżać czy wylatywac w najbliższym czasie na pewno nie będziemy, a po terenach jeździmy rozniastych, więc idealnie nam pasuje
Myślałam długo nad prezentem mikolajkowym dla Lili, i stolik też braliśmy pod uwagę, ale ja gdzieś nie przepadam za grającymi zabawkamizastanawialiśmy się czym Lila najbardziej lubi się bawić z obecnych zabawek i zgodnie stwierdziliśmy z mężem, że przede wszystkim pileczkami z maty bright starts. No i wreszcie stanęło na czymś prostym, a co mam nadzieję, że jej się spodoba:
https://www.smyk.com/catalog/product/view/id/389704/?&gclid=CjwKCAiAiuTfBRAaEiwA4itUqHbRgjm4cQV1axIvjbMAQXSmhc9xf1iJEhC986dbaUEYXoMhBEUGKBoCPKUQAvD_BwE
Do tego chcemy dorzucić księgi dźwięków, które polecała kiedyś Kaszelkowa
-
Totoro wrote:X lander po płaskiej, równej powierzchni też super się prowadzi. Wyjeżdżać czy wylatywac w najbliższym czasie na pewno nie będziemy, a po terenach jeździmy rozniastych, więc idealnie nam pasuje
Myślałam długo nad prezentem mikolajkowym dla Lili, i stolik też braliśmy pod uwagę, ale ja gdzieś nie przepadam za grającymi zabawkamizastanawialiśmy się czym Lila najbardziej lubi się bawić z obecnych zabawek i zgodnie stwierdziliśmy z mężem, że przede wszystkim pileczkami z maty bright starts. No i wreszcie stanęło na czymś prostym, a co mam nadzieję, że jej się spodoba:
https://www.smyk.com/catalog/product/view/id/389704/?&gclid=CjwKCAiAiuTfBRAaEiwA4itUqHbRgjm4cQV1axIvjbMAQXSmhc9xf1iJEhC986dbaUEYXoMhBEUGKBoCPKUQAvD_BwE
Do tego chcemy dorzucić księgi dźwięków, które polecała kiedyś Kaszelkowa
Taka zjezdzalnia dla kulek. Maly lubi patrzec jak leca. Wrzuca tez z nasza pomoca, lekko nieudolnie ;p
-
Linka Kaszelkowa nie wrzucała, ale chodziło o te, z wydawnictwa pasja:
https://allegro.pl/oferta/7220581784?reco_id=bc141787-f0da-11e8-85ce-b8ca3a6ab170
Przy czym to przykładowy link, taniej są np. w dobreksiazki.pl, my tam kupiliśmysą też w smyku
Sweetmalenka ciekawe czy u nas zda egzamin
Lila nauczyła się pokazywać "jak robi konik" i tak hmm.. klaszcze językiem o podniebienie, naśladując kopytka konika
I pokazuje ostatnio "gdzie są cycusie"xD w odpowiedzi na to pytanie zagląda mi za dekolt i się śmieje xDWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2018, 19:05
Andzia123, acygan, edwarda20, gondi, Aga78 lubią tę wiadomość
-
My mamy stolik z fisher price i na razie zainteresowanie zerowe, zobaczymy jak bedzie starsza.
Na prezent od nas jako rodzicow nie mamy pomyslow, za to z dziadkami sie dogadalismy, ze kupuja sanki a rodzina z mojej strony funduje krzeselko do karmienia -
Totoro wrote:Ooo, sanki! Może któreś dziadki wpadną na ten pomysł xD tylko niech spadnie śnieg
My liczymy na to, ze ten snieg sie pojawino i sanki beda takie ze spiworkiem, wiec bedzie od razu i do wozka mozna wykorzystac
A my walczymy dalej z katarem. Dzis przynajmniej dala sobie cokolwiek sciagnac aspiratorem, bo wczoraj to prawie nic mi sie nie udalomam tylko nadzieje, ze nic dalej nie pojdzie. No i dobrze, ze w nocy tak bardzo ja nie meczy i normalnie je.
-
Jeja chyba straszna nocka będzie. Zasnął tuż przed 20, po niecałej godzinie już z płaczem się obudził i teraz już 2 raz karmiłam. Ogólnie pierwszy Raz chyba tak mi płakał przed spaniem przez tą jedynkę.. Biedny maluch07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
No i tak jak myślałam, całą noc pobudki co jakieś 40min max godzinę, płacz straszny i aż z tego wszystkiego mi się przesikał pierwszy raz od bardzo dawna
teraz sobie szaleje jakby nigdy nic a ja padam na twarz
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Lila usnęła 00:10, po czym o 2 obudziła się z takim płaczem, że nie wiedziałam co się dzieje. Cycek nie, wzięłam ją na ręce i dopiero chodząc po sypialni uspilam, ale jeszcze usypiając jeczala i popłakiwala
nie wiem czy to też nie przez zęby, bo ta górna dwójka się jeszcze nie przebiła i jedynki już też jak balony... Znowu będę musiała dziś walczyć o 2 drzemki