Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kala ja mam za sobą kolejny intensywny dzień - Lila przespała w nocy 12h, wstała 8.10 i pierwszą drzemkę, przy chyba czwartym podejściu zrobiła dopiero o 14. Spała do 15.10 i tyle. Zdążylam prowizoryczny obiad zrobić, zjeść i zacząć mieszać kawę 🤦♀️ oczywiście nadal nie śpi, kiedy akurat zależało mi, żeby dziś poszła wcześnie i sama też się chciałam wcześniej się położyć przed jutrzejszą wyprawą. Normalnie nic się nie da zaplanować 😶 za jakieś 20 min ją kąpiemy i zobaczymy co to będzie z tym spaniem 😑
Agusia_pia super, że wszystko okale już duża dzidzia, rany jak to leci...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2019, 21:24
-
edwarda20 wrote:Kupilam kilka dni temu gofrownice co by urozmaicić posilki malemu. Dzis byla inauguracja i zjadl 6 z dzemem. Pyszne! Zaluje ze nie kupilam wcześniej
Ja od paru dni nie robię nic innego tylko "sprzatam" w nowym mieszkaniu. "Sprzatam" ale poki co tylko scierą i woda bo pylu jest kilkucentymetrowa wartstwa na wszystkim. Jedno male okna czyscilam z pylu i brudu 2 godziny. Jedne drzwi prawie godzine. MaSaKra! Podłogi poki co tylko odkurzylam. A jeszcze czeka mnie powtorka z rozrywki ale tym razem myjac juz konkret. Moje rece płaczą. No ale wiem ze jak teraz zrobie to porzadnie to potem bede miec latwiej, jak dojda meble trzeba będzie i tak poprawic podlogi i okna ale tylko poprawic. A korzystam z urlopu meza. Takze u mnie pracowo.
Oooo ja 6 z dżemem to chyba ja bym tyle.nie zjadłaedwarda20 lubi tę wiadomość
Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
Ja kiedyś kupiłam w Tesco gofrownicę w promo za..10 zł
stwierdziłam, że nawet jak ją raz odpalę to i tak już się opłaca. Lata jej nie używałam, a teraz wyjmuję raz na jakiś czas i robię też gofry dla Kingi - super sprawa, uwielbia je
Dziś miałam day-off od dziecka. CAŁY. Byłam na basenie, obiedzie, na lodach, w kinie, na paznokciach, kupiłam sobie staniki, okulary słoneczne, jakieś ciuszki i pierdoły w Smyku. SZOK. Czas tylko dla mnie. Już nie pamiętam, czy od urodzenia Kini miałam taki cały dzień. Kinga została z tatą i też się świetnie bawili. Musimy robić tak zdecydowanie częściej (chociaż do urodziń Kacpra, bo potem znów jestem uziemiona na jakiś czas..buuu).Kala, edwarda20 lubią tę wiadomość
-
Edwarda, zapomniałam się odnieść - to sprzątanie męczące, ale to już taki fajny etap, nie?
Ja z pierwszego brudu, pyłu mylam podłogi już z brzuchem, chociaż wszyscy się na mnie darli i większość ogarnęły mama z teściową
i mam zdjęcia jak potem obklejam podłogi folią przed malowaniem z taaaakim brzuchem
jakoś tydzień przed porodem, jak się okazało
fajne wspomnienia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2019, 06:55
Kala lubi tę wiadomość
-
Totoro to Lila długo wytrzymuje bez spania w dzień. Kalina wytrzymuje tak z 4 godziny i już jest zmęczona, żeby jeszcze spała normalnie, a nie jak zając albo kupa w trakcie drzemki tez jest standardem 🤨 wczoraj po południu spala 2 godziny no jak na nią to długo. Dzięki temu ja tez mega odpoczęłam na przymusowym siedzeniu w tym czasie 🙂 u nas tez ciężko coś zaplanować 😉 każdy dzień jest zagadką. Np. szczepienia umawiają od 11:15 do 13:45 i nigdy nie wiem kiedy ją zapisać. Teraz idziemy na 13:45 i pytanie czy to będzie po drzemce czy w trakcie.... powodzenia w trasie 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2019, 07:37
-
Totoro tak, fajny etap bo sam koniec i wiesz ze przeprowadzka juz zaraz. A ze wszystko takie nowiutkie to az przyjemnie to czyscic.
Z brzuchem bym tego nie robila :p Zbyt ciezka robota. Miesiac przed porodem przeprowadzilismy sie do kawalerki po sprzedazy meza mieszkania, akurat bylam wtedy po szpitalu, wiec mialam zalecenie lezec. Moja mama wysprzatala kawalerke i wszystko poukladala. A ja zajelam sie tylko rzeczami malego, urzedzenie kacika, lozeczko, przewijak, ciuszki itp. Ledwo skonczylam a tu porod
Kala mysle ze sprobujemy u niego od razu a gdyby cos sie dzialo to go wezmiemy do siebie. Niby to drzwi w drzwi ale troche sie boje ze go nie uslysze. Bo on jak sie przebudza na smoczka to pojekuje, nie płacze...
-
Kala wrote:Edwarda ja mam najprostszą niankę elektroniczną, zwykłą tylko głośnik bez żadnych bajerów i naprawdę się sprawdza. Ja śpię w zatyczkach, więc tym bardziej bym nie usłyszała
Kala lubi tę wiadomość
-
Jesteśmy w domu 💖 podróż w miarę, w pierwszą stronę pomogło tylko tłumaczenie, że tak samo jak w wanience jest naklejka, że nie wolno zostawiać dzieci samych w wannie to na foteliku jest naklejka, że małe dzieci nie mogą jeździć samochodem poza fotelikiem 🤦♀️ na powrocie już spała ledwie wyjechaliśmy, bo była 5h bez drzemki, bo spędziliśmy stanowczo za dużo czasu w sklepie z fotelikami.
Ale do rzeczy - Lilusia nie potrafi gryźćpluje, bo inaczej nie potrafi sobie poradzić z rzeczami, których nie da się wymamlac czy same się nie rozpuszczą.. Dostaliśmy całą masę masazykow, ćwiczeń, do niej mamy się już nie zgłaszać, bo teraz już tylko my musimy ćwiczyć i tyle.
A co do fotelika - pojechaliśmy po klippana albo minikida, wróciliśmy z britax romer max way plus.......
-
Totoro super, ze wyjazd udany i wiecie już na czym stoicie. Teraz tylko kciuki za Liliusie, żeby pilnie ćwiczyła 🙂 z moim Frankiem chyba gorzej było, bo Lila coś tam sobie próbuje memłać, a on nawet nie dość, ze nie gryzł, to nie przeżuwał tylko od razu połykał. Zęby oszczędzał 😉 pamietam, ze się tylko modliłam żeby go nikt na placu zabaw jakimś ciastkiem przypadkiem nie częstował ...
-
Totoro wrote:Kala i Frankowi samo minęło? Kurde, tych ćwiczeń jest tyle.. I jeszcze niektóre trzeba robić przed każdym posiłkiem... Już widzę Lilę w tym wszystkim 😣 muszę jej do tego jakieś zabawy wymyślić, bo ja nie wiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2019, 20:06
-
Totoro,a jak rozszerzslas dietę? W ogóle ona dostawała jedzenie etapami (papki, papki z grudkami, coraz większe grudki, kawałki)? Może też kwestia, że za dużo cyca ma i przez to jej się nie chce zabierać za nic innego co nie jest tak łatwe jak mleko. Normalnie jest tak, że jak się wprowadza papki ogranicza się mleko (czy to cyc czy mm), żeby dziecko miało głoda. No i jak przywyknie do papek i systemu, że cyc mamy to rzadkie dopełnienie całości, wprowadza się grudki itd. Nie pamiętam czy wy Ty w ogóle przerabiałyscie, bo u was były zęby i zawsze cyc itp. Nie znam się na ćwiczeniach, ale nie wiem czy coś dadzą jeśli równolegle będzie dostawać tyle mleka co zawsze, bo dla niej zawsze wybór będzie prosty- cyc mamy jest lepszy od wszystkiego innego
szczególnie jeśli nad tym innym trzeba się pomęczyć.
-
Edwarda nagralam babce dużo filmików jak Lila je różne rzeczy i jadła też przy niej w gabinecie. Niestety nie udało jej się zajrzeć Lili do buzi, bo przecież ona jest nietykalna 😑
Jupik rozszerzalysmy etapami, najpierw gładkie, potem grudki, potem kawałki, ale Lila jak się okazuje, prawdopodobnie nigdy nie gryzla tylko mamlala jedzenie i zjadala to co dawała radę wymamlac. Do tego dochodzi to, że w ogóle jest niejadkiem z dużą wybiorczoscia pokarmową i prawdopodobnie nadwrażliwością w buzi. Wszystko to może mieć związek z napięciem miesniowym i może mieć początek w niedotlenieniu przy porodzieco do karmienia piersią to nie ma tu wplywu, oczywiście jest łatwiejszą formą jedzenia, ale nie ma tu wpływu na jedzenie. Zresztą był już etap, że gdy lepiej jadła to sama cyca wołała tylko do drzemki i do spania, a potem zaczęły wychodzić czwórki i znowu odrzuciła jedzenie. W międzyczasie próbowałam jej sama ograniczyć cycka, żeby jadła więcej stałych, ale nie przyniosło to żadnego efektu - po prostu nie jadła ani mleka ani stałych.