Kwietniowe mamy 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolina 26 wrote:Ja powiedziałam od razu w pracy, ponieważ bardzo źle się czułam i nie dałam rady pracować. A co do bliskich to u mnie wiedzą rodzice, dziadkowie i przyjaciółka.
Dzięki za odpowiedź! Ja też musiałam powiedzieć w pracy i póki co pracuję zdalnie.
Przede mną weekend powiedzenia rodzinie co bardzo mnie ekscytuje i jednocześnie stresuje dlatego zapisałam się na środę do ginekologa żeby potwierdzić czy wszystko dobrze. To będzie akurat 9tydzien ☺️Tika lubi tę wiadomość
-
My jesteśmy 7+2 teraz. Za dwa, dni wizyta. I potem w połowie września i dopiero wtedy jak będzie wszystko ok mamy zamiar powiedziećOna: PCOS, AMH 12.22 - 6.5, 05.24 - 9.3, hormony w normie
On: morfologia 12.23 - 3%, 07.24 - 0%?
Starania od 2022 w klinice:
1. Lametta
2. Lametta + ovitrelle
3. Lametta + ovitrelle
4. Lametta + ovitrelle + bemfola
5. Lametta + ovitrelle + bemfola
6. Lametta + ovitrelle + bemfola
07.24 kwalifikacja do programu InVitro
08.24 start stymulacji?
Naturalny cud:
06.08 Beta 754,01 - 32dc
08.08 Beta 1504,12 -34 dc
5t+6d mamy ❤
-
Karolina 26 wrote:Cześć dziewczyny 😀
W czwartek byłam na USG potwierdzić ciążę 6+3, wtedy było. Serduszko już biło 🫣 byłam mile zaskoczona, ponieważ codziennie się stresuję, czy wszystko dobrze, przez pobolewający brzuch. Miałam wcześniej hiperstymulacje, gdzie brzuch miałam jak balon dostałam leki i wróciło wszystko do normy, ale jajniki wciąż powiększone i zostało jeszcze trochę płynu, stąd mogę odczuwać ból.
To była ostatnia wizyta w klince, ponieważ tam nie prowadzą ciąż.
Chcę chodzić na wizyty na NFZ i prywatnie.
Kolejna wizyta na NFZ 6.09.2024, a prywatnie 23.09.2024.
Moje pytanie do dziewczyn po in vitro, czy mowiłyście swojemu lekarzowi prowadzącemu, że ciąża jest z in vitro? Czy to jest bardzo istotne?
W pierwszej ciąży mówiłam, ale prosiłam żeby tego nigdzie nie zapisywał. Mówił, że ciąża naturalna nie różni się od invitro i nie trzeba tego faktu nikomu oznajmiać. Więc jeśli ufasz swojemu ginekologowi to możesz wspomnieć.
Byłam w pierwszej ciąży, na początku w szpitalu bo miałam mega krwawienia ze skrzepami. Powiedziałam wtedy na przyjęciu do szpitala, że to ciąża z in vitro bo myślałam, że to właśnie ważne. To lekarz jak mnie badał, stwierdził, że te krwawienia to poronienie i to normalne bo ciąża z ivf nie jest naturalna🤦♀️ a jednak urodziłam zdrowe dziecko, nikt do tej pory nie wie skąd były te krwawienia z takimi skrzepami bo nawet na usg nie widzieli skąd się to bierze. Ja mam swoją teorię, że od neoparinu, za bardzo krew była rozrzedzona i musiała jakoś ujść.
-
Ja chcę poczekać do tego 12ego tygodnia żeby wszystkim powiedzieć zobaczymy czy się uda
Tika, (:Ania:), Marcycha lubią tę wiadomość
-
Paflina wrote:Ja chcę poczekać do tego 12ego tygodnia żeby wszystkim powiedzieć zobaczymy czy się uda
Też tak właśnie planowałam pewnie jak większość ciężarnych. Jednak w pracy już wiedzą a w dodatku mieszkamy wszyscy w jednym mieście z rodzicami i często się widujemy. Ja już od miesiąca wszystkich okłamuję i zbywam jelitówką i ciężkie to dla mnie 🙈 -
My chcieliśmy rodzicom powiedzieć we wrześniu, mają wtedy urodziny więc w formie kartki urodzinowej chciałam dołączyć zdjęcie z usg okruszka 😜 ale tak często widuje się z mamą, że nie wiem czy dam radę tyle wytrzymać. Szczególnie, że do pracy nie chodzę i czasem już się prawie wydało, bo czemu nagle nie ma mnie w pracy o takiej porze 😅
Jutro pierwsze usg i mam nadzieję zobaczyć serduszko więc jak będzie wszystko w porządku to może wcześniej powiemy 🙈LadyDaga, S.Roszpunka, Madlen90 lubią tę wiadomość
-
Peony22 wrote:My chcieliśmy rodzicom powiedzieć we wrześniu, mają wtedy urodziny więc w formie kartki urodzinowej chciałam dołączyć zdjęcie z usg okruszka 😜 ale tak często widuje się z mamą, że nie wiem czy dam radę tyle wytrzymać. Szczególnie, że do pracy nie chodzę i czasem już się prawie wydało, bo czemu nagle nie ma mnie w pracy o takiej porze 😅
Jutro pierwsze usg i mam nadzieję zobaczyć serduszko więc jak będzie wszystko w porządku to może wcześniej powiemy 🙈
Trzymam kciuki za serduszko ❤️Peony22 lubi tę wiadomość
-
Emimalina wrote:Też tak właśnie planowałam pewnie jak większość ciężarnych. Jednak w pracy już wiedzą a w dodatku mieszkamy wszyscy w jednym mieście z rodzicami i często się widujemy. Ja już od miesiąca wszystkich okłamuję i zbywam jelitówką i ciężkie to dla mnie 🙈
W pracy juy powiedziałam 🫣🫣 miałam na myśli rodzinę i znajomych. Niejasno się wyraziłam.
W pracy mam przeboje. Mówiłam, że mieszkam i pracuję w Niemczech. Jest parę spraw które muszę załatwić w związku z ciążą i nie rozumiem dlaczego pracodawca wymaga ode mnie papieru od lekarza skoro sam stwierdził że nie jest w stanie zapewnić mi innego stanowiska w a na bieżącym pracować nie mogę. Nie rozumiem po co mam angażować lekarza. A żeby iść do lekarza potrzebuje kartę zagrożeń dla ciężarnej. Czekam dziś na telefon od szefowej. Zobaczymy -
Właśnie dzisiaj o tym czytałam i się zastanawiałam. Na tą chwilę planuje jedynie te podstawowe prenatalne co są teraz refundowane. Z tego co wiem one wykrywają też różne choroby, którym można zapobiegać już w ciąży.
A nifty chyba wykrywają choroby, którym i tak już nie zapobiegne, a są drogie więc raczej zrezygnuję. -
Sisska wrote:W pierwszej ciąży mówiłam, ale prosiłam żeby tego nigdzie nie zapisywał. Mówił, że ciąża naturalna nie różni się od invitro i nie trzeba tego faktu nikomu oznajmiać. Więc jeśli ufasz swojemu ginekologowi to możesz wspomnieć.
Byłam w pierwszej ciąży, na początku w szpitalu bo miałam mega krwawienia ze skrzepami. Powiedziałam wtedy na przyjęciu do szpitala, że to ciąża z in vitro bo myślałam, że to właśnie ważne. To lekarz jak mnie badał, stwierdził, że te krwawienia to poronienie i to normalne bo ciąża z ivf nie jest naturalna🤦♀️ a jednak urodziłam zdrowe dziecko, nikt do tej pory nie wie skąd były te krwawienia z takimi skrzepami bo nawet na usg nie widzieli skąd się to bierze. Ja mam swoją teorię, że od neoparinu, za bardzo krew była rozrzedzona i musiała jakoś ujść.
Dziękuję za odpowiedź.
Niektórzy lekarze nie powinno wykonywać swojego zawodu...
Właśnie myślę o tym i chyba nie powiem żadnemu z nich. Wie tylko mąż i niech tak zostanie. Tak jak mówisz, ta ciąża niczym nie różni się o naturalnego zajścia.(:Ania:), Sisska lubią tę wiadomość
-
Paflina wrote:Ja chcę poczekać do tego 12ego tygodnia żeby wszystkim powiedzieć zobaczymy czy się uda
-
Witajcie dziewczyny.U mnie już dziś bez plamien i jest narazie dobrze.Wazne że z fasolką ok serce bije.
Daisy___, Emimalina, Kori_, LadyDaga, Binia, Marcycha, S.Roszpunka, EwK, Tika, Modra, Paflina, Madlen90, Magii, Sisska, Koko90, Madula, Adeline lubią tę wiadomość
-
Paflina wrote:Macie problemy ze snem? Już drugą noc budzę się o 3 na siku i nie mogę zasnąć. A w ciągu dnia mam spadki energii, nie robię drzemek bo nie umiem spać w ciągu dnia i mimo to nie mogę przespać nocy
Mam to samo. Budzę się po parę razy w nocy, a od 5 już nie ma szans że usnę. Dziś w pracy walczyłam ze sobą, aby coś zrobić, a w dzień po pracy też nie usne. W pracy mam zamiar powiedziec początkiem listopada, ale po dziś nie jestem pewna czy wytrzymam aż tyle 😄 -
Madula wrote:Też wychodzi mi z różnych aplikacji między 22 a 26 kwietnia❤🤗 A co do progesteronu, robiłyście na własną rękę pomiar z krwi i z racji niskiego poziomu lekarz kazał Wam rozpocząć przyjmowanie czy to juz wcześniejsze wasze ustalenia z ginem? Zastanawiam się, czy wraz z innymi badaniami z krwi przed wizytą prywatną zrobić też progesteron.
Ja póki co jakichś hardcorowych objawów nie mam:) Jedynie sikanie, wcześniej był duży głód, obecnje też czasem brak oddechu i poczucie bycia za szybą 🤣 No i czasem mam dreszcze w nocy i muszę się nakrywac jak na zimę plus poczucie podwyższonej temp. Brzuch mam większy. Też macie już trochę inny brzuch?
Ja z mężem ostatnio nie mogę się dogadać co do temperatury w domu bo jemu gorąco a mi właśnie ostatnio ciągle zimno 😆
Co do brzucha to ja właśnie dziś w pracy musiałam rozpiąć guzik w spodniach bo nie mogłam wytrzymać 🤣 nie spodziewałam się że tak szybko będzie różnica i będę musiała pożegnać ulubione spodnie. Waga na razie nie wzrosła, ale brzuch to mnie zaskoczył 😄Madula lubi tę wiadomość
-
Ja jestem po swojej pierwszej wizycie 5 tydzień więc jeszcze bardzo wcześnie ale ginekolog powiedzial że wszystko jest ok, kazał przyjść 9.09 i wtedy dopiero założymy kartę, chciałam iść na tą wizytę bo pracuje jako nauczyciel i chce w srode powiedziec mojej dyrektorce, od września mam bardzo ciężką grupę i chcę żeby były tego świadome, że mogę nie pracować tak jak wcześniej. My chyba powiemy rodzicom męża w weekend bo mamy dość świrowania, oni są mega imprezowi i lubią się napić lampki dobrego wina a my ich cały czas zbywamy , chyba już powiemy dla świętego spokoju. Wiem, że jest wcześnie ale z drugiej strony nawet gdyby coś się stało to będą świadomi tego wszystkiego.
LadyDaga lubi tę wiadomość
-
A_Agnieszka wrote:Hej, 16.09 mam badania prenatalne.
Zastanawiam się też nad NIFTY. Mam 37 lat, potwornie się boję.
Wy decydujecie się na wykonanie NIFTY lub innych nieinwazyjnych badań??
Ja z racji wieku zdaję się na zalecenia mojej lekarki. Jeśli prenatalne wyjdą nie takie i zaleci by zrobić dodatkowe, to zrobię. Choć ciągle myślę co one wniosą..... raczej nic jeśli by potwierdziły prenatalne. Liczę na to, że nie będę musiała iść robić, że po podstawowych prenatalnych będę spać spokojnie 🙂 czego i życzę każdej z nas tutaj ❤️A_Agnieszka, (:Ania:) lubią tę wiadomość
17.09.2009 ❤ córka, 27 tc
03.2023 💔
09.2024 💔 -
Czytałam gdzieś że wysoki poziom progesteronu sprawia że puchną jelita + ma się wzdęcia więc brzuch rośnie trochę od tego 🤔 a dużo widzę dziewczyn piszących że już widać ciążę itd. jeszcze pare(naście) tygodni i będą te upragnione brzuszki 🤗
Emimalina lubi tę wiadomość
-
A_Agnieszka wrote:Hej, 16.09 mam badania prenatalne.
Zastanawiam się też nad NIFTY. Mam 37 lat, potwornie się boję.
Wy decydujecie się na wykonanie NIFTY lub innych nieinwazyjnych badań??
Co do komu kiedy powiedzieć, ja tydzień po becie powiedziałam przyjaciółce tydzień później kolejnej (przy okazji bezpośrednich spotkań), a po serduszku dwum dobrym koleżankom i jednym znajomym, bo tak głupio pytali kiedy będziemy mieć swoje to powiedzieliśmy, że niedługo bo jestem w ciąży 😝 I tak oto Mój się opił w zeszły weekend 😅
Rodzicom i rodzeństwu i ich rodzinom (żonom i dzieciom) powiemy pod koniec października na urodzinach mojego taty. Zamierzam dać tacie zdrapkę, w której niby będzie można wygrać kasę, ale on wygra "zostaniesz dziadkiem". Zastanawiam się jednak jeszcze czy nie tekst "zostaniecie dziadkami", bo jednak moja mama też będzie podekscytowana 😅(:Ania:) lubi tę wiadomość