🌷KWIETNIOWE MAMY 2026 🌸
-
WIADOMOŚĆ
-
Ojej bardzo współczuję i trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze ❤️❤️✊ważne że z maluszkiem wszystko dobrze !A 💕 wrote:Ja dziś wylądowałam w szpitalu. Wczoraj mialam tak mocny bol podbrzusza, który złapał mnie tak nagle i rozkręcił sie w kilka minut do takiego stopnia ze do łazienki szlam na wpół zgięta. Dziwny byl ten bol, do tej pory zastanawiam sie jaka była przyczyną. Cierpię na jelito drażliwe i podczas ciazy bardzo nasiliły mi sie objawy. Już 3 razy miałam straszna kolkę jelitowa i do tego ciagle zaparcia, do tego zaparcia spastyczne czyli najgorsza forma. Bol kołkowy i skurczowy jelit znam juz na wylot, bol poronienia takze znam bo jest identyczny jak miewam co miesiąc przy miesiaczce przez endometriozę. Wzięłam ostatecznie nospe, po kilku godzinach troche przeszło. W najgorszym momencie tak bolal mnie nawet pecherz ze nie moglam nawet oddac moczu. Do tego bol ktegoslupa ledzwiowego. Normalnie miażdżące combo. Placzu bylo co nie miara. Potem wzięłam jeszcze espumisan bo myślałam ze to moze jednak cos z jelitami. Meczylam sie tak okolo 6 godzin. W koncu zasnęłam I jak rano wstalam bylo wszystko ok. Jak dotykałam brzucha to czuc bylo ze tam jakiś dyskomfort jest ale nie bylo tragedii. Rano wypiłam lek na zaparcia, najadlam sie błonnika i ostatecznie wyladowalam w toalecie, co prawda tez z mocnymi zaparciami i musiałam niezle sie napracowac ale misja zakończona. Finalnie ucieszyłam sie, a na papierze jasnorożowe plamienie i moja mina totalnie zjechała. Od razu torba i myśl znowu ze poronienie i ten bol wczorajszy tym byl spowodowany.. na szczescie w szpitalu okazało sie ze nie widać żadnego krwawienia, z przypuszczen ze to moze jakies naczynko peklo podczas wysilku. Na usg widac dzidziusia, serduszko, macha rączkami i nóżkami i jest wszystko ok. Kosmowka na swoim miejscu, nic sie nie odkleja, jak miało to miejsce ostatnio jak przyjechałam. Nadal jestem na oddziale i pewnie zostanę na obserwacji. Czy któraś z Was miala takie cos? To byl taki bol jakby cos sie rozrywało i naciskało na wszystkie narządy... no normalnie szok. Mam nadzieje ze nic sie z tego nie rozwinie złego:(👩🏻 35 🧔🏻 37
👶11.2018
Starania o drugie👶
od: 04.23
❌️MTHFR_1298A- hetero
❌️PAI-1 4G hetero
❌️AMH- 0,711 > 0,758
✅️MUCHA- negatywna
✅️Białko wolne s 78,2%
✅️PPJ ANA 1 ujemne
✅️Komórki NK 9%
✅️Zespół antyfosfolipidowy-ujemny
✅️Trombofilia wrodzona-ujemne
✅️Kariotyp-prawidłowy XX XY
✅️Histeroskopia-CD-138-brak stanu zapalnego
08.23 poronienie puste jajo płodowe💔
12.23cb💔
07.24Aniołek 9+1(zatrzymany 6+3)💔
09.24cb💔
IN VITRO GAMETA
Punkcja -7pobrano- 5 dojrzałych- mamy :
3.1.1❄️ 4.2.2❄️ zdrowe okruszki po PGT-A
🙏
FET I 27.06 4.2.2 10dpt beta 8,8 cb💔
FET II 30.07.25 3.1.1 7dpt ⏸️ 10dpt -330🍀 12dpt- 678 🍀14dpt- 1506🍀26dpt- 27360🍀27dpt- 0,39cm kruszynki z
9.09- 1,92cm bobo 
8.10- prenatalne 6,5 cm kruszynki
Niskie ryzyka, panorama -zdrowa dziewczynka

-
Nie ma to jak o 23 myjąc zęby stwierdzić że muszę zjeść pomarańcze 🫣 masakra jakaś z tymi nagłymi zachciankami 😅
Migotka96, Uda się, Lianaa lubią tę wiadomość
👩🏻 35 🧔🏻 37
👶11.2018
Starania o drugie👶
od: 04.23
❌️MTHFR_1298A- hetero
❌️PAI-1 4G hetero
❌️AMH- 0,711 > 0,758
✅️MUCHA- negatywna
✅️Białko wolne s 78,2%
✅️PPJ ANA 1 ujemne
✅️Komórki NK 9%
✅️Zespół antyfosfolipidowy-ujemny
✅️Trombofilia wrodzona-ujemne
✅️Kariotyp-prawidłowy XX XY
✅️Histeroskopia-CD-138-brak stanu zapalnego
08.23 poronienie puste jajo płodowe💔
12.23cb💔
07.24Aniołek 9+1(zatrzymany 6+3)💔
09.24cb💔
IN VITRO GAMETA
Punkcja -7pobrano- 5 dojrzałych- mamy :
3.1.1❄️ 4.2.2❄️ zdrowe okruszki po PGT-A
🙏
FET I 27.06 4.2.2 10dpt beta 8,8 cb💔
FET II 30.07.25 3.1.1 7dpt ⏸️ 10dpt -330🍀 12dpt- 678 🍀14dpt- 1506🍀26dpt- 27360🍀27dpt- 0,39cm kruszynki z
9.09- 1,92cm bobo 
8.10- prenatalne 6,5 cm kruszynki
Niskie ryzyka, panorama -zdrowa dziewczynka

-
Ja po prenatalnych...piszę w nocy bo w sumie nie mogę spać...
Dojechała mnie diagnoza..
Na usg piękny zdrowy dzidziuś wszystkie parametry w normie a po wrzuceniu w system wyników pappa beta itp wyszło ryzyko trisomii 21 1:240..
Lekarz nie kazał się przejmować ale jak tu się nie przejmować...
Kazał zrobić w pon test Sanco żeby wykluczyć diagnozę..to będzie najdłuższy tydzień w moim życiu w oczekiwaniu na wyniki😔
Z dobrych wieści wiem że noszę pod serduszkiem synka bo pokazał się siusiak🥹🥹
Trzymajcie mocno kciuki za nas bo ja się załamałam totalnie😔😔 -
Dudka1997 wrote:Ja po prenatalnych...piszę w nocy bo w sumie nie mogę spać...
Dojechała mnie diagnoza..
Na usg piękny zdrowy dzidziuś wszystkie parametry w normie a po wrzuceniu w system wyników pappa beta itp wyszło ryzyko trisomii 21 1:240..
Lekarz nie kazał się przejmować ale jak tu się nie przejmować...
Kazał zrobić w pon test Sanco żeby wykluczyć diagnozę..to będzie najdłuższy tydzień w moim życiu w oczekiwaniu na wyniki😔
Z dobrych wieści wiem że noszę pod serduszkiem synka bo pokazał się siusiak🥹🥹
Trzymajcie mocno kciuki za nas bo ja się załamałam totalnie😔😔
Dudka, gratulacje synka 💙 najwazniejsze, ze USG prawidlowe. Co zawyzylo na wynikach? Wysoka wartosc beta? Ten wynik to nadal statystyka, nie diagnoza. Czytalam mnostwo pozytywnych przypadkow gdzie usg bylo ok, a zawazyla biochemia. Do tego czytalam komentarze i opracowania, że są przypuszczenia, że cukrzyca czasem wplywa na wartosci uzyskanej biochemii. bede trzymac kciuki. Rozumiem Twoj stres i wspolczuje, staraj sie myslec ze bedzie dobrze 💙 może usg u innego lekarza dałoby poczucie spokoju, że w obrazie wszystko ok? Tydzień powinien szybko minąć. Najważniejsze, że lekarz każe się nie martwić
Dudka1997 lubi tę wiadomość
03.2023 🩷
30.09.2025 prenatalne, chłopczyk?
💙
08.10.2025 8 cm chłopczyka 🐻💙 -
Laura wrote:Ja mam kota... mój kot uwielbiał się kłaść na brzuch jak był już duży ( oczywiście brzuch) a nie kot 😁
U mnie to samo teraz. Lucyna 😻 nie tylko mnie nie opuszcza ale cięgle kładzie się obok brzuszka albo na nim i mruczy
urocze
goska318, Laura lubią tę wiadomość
👩🏻40
( niedoczynność tarczycy, nadciśnienie 1 st. niedrożny jajowód)
👱🏻♂️43
niepłodność z czynników męskich
2013 ciąża jajowodowa
2015 poronienie 6tc
2024 poronienie 4tc
24.07.2025 FET IVF ❤️
1 procedura, blastocysta 4.2.2
19.08.2025 mamy ❤️
29.09.2025 prenatalne 🍀chyba synek
29.10.2025 wizyta
19.11.2025 połówkowe

-
A 💕 wrote:Ja dziś wylądowałam w szpitalu. Wczoraj mialam tak mocny bol podbrzusza, który złapał mnie tak nagle i rozkręcił sie w kilka minut do takiego stopnia ze do łazienki szlam na wpół zgięta. Dziwny byl ten bol, do tej pory zastanawiam sie jaka była przyczyną. Cierpię na jelito drażliwe i podczas ciazy bardzo nasiliły mi sie objawy. Już 3 razy miałam straszna kolkę jelitowa i do tego ciagle zaparcia, do tego zaparcia spastyczne czyli najgorsza forma. Bol kołkowy i skurczowy jelit znam juz na wylot, bol poronienia takze znam bo jest identyczny jak miewam co miesiąc przy miesiaczce przez endometriozę. Wzięłam ostatecznie nospe, po kilku godzinach troche przeszło. W najgorszym momencie tak bolal mnie nawet pecherz ze nie moglam nawet oddac moczu. Do tego bol ktegoslupa ledzwiowego. Normalnie miażdżące combo. Placzu bylo co nie miara. Potem wzięłam jeszcze espumisan bo myślałam ze to moze jednak cos z jelitami. Meczylam sie tak okolo 6 godzin. W koncu zasnęłam I jak rano wstalam bylo wszystko ok. Jak dotykałam brzucha to czuc bylo ze tam jakiś dyskomfort jest ale nie bylo tragedii. Rano wypiłam lek na zaparcia, najadlam sie błonnika i ostatecznie wyladowalam w toalecie, co prawda tez z mocnymi zaparciami i musiałam niezle sie napracowac ale misja zakończona. Finalnie ucieszyłam sie, a na papierze jasnorożowe plamienie i moja mina totalnie zjechała. Od razu torba i myśl znowu ze poronienie i ten bol wczorajszy tym byl spowodowany.. na szczescie w szpitalu okazało sie ze nie widać żadnego krwawienia, z przypuszczen ze to moze jakies naczynko peklo podczas wysilku. Na usg widac dzidziusia, serduszko, macha rączkami i nóżkami i jest wszystko ok. Kosmowka na swoim miejscu, nic sie nie odkleja, jak miało to miejsce ostatnio jak przyjechałam. Nadal jestem na oddziale i pewnie zostanę na obserwacji. Czy któraś z Was miala takie cos? To byl taki bol jakby cos sie rozrywało i naciskało na wszystkie narządy... no normalnie szok. Mam nadzieje ze nic sie z tego nie rozwinie złego:(
Strasznie mi przykro że masz takie trudności pokarmowe i tak się nacierpiałaś
( pojechanie do szpitala to bardzo dobra decyzja !
Czasami taka krew przy zaparciach może być z odbytu bo jak idzie taki twardy kloc to rani delikatne ścianki.
Teraz jak jesteś pod opieką spróbuj się odprężyć i ciesz że z dzidziusiem wszystko dobrze ♥️ na pewno za chwilkę wyjdziesz do domu
A poruszyłaś też temat do którego się zabieram właśnie - torba do szpitala na nagłe wypadki- co kompletujecie do takiej torby?
Planuje sobie właśnie ją przygotować żeby w razie czego mój stary nie myślał ile majtek mi spakować ..
Zakładam że bielizna, koszulka nocna, kosmetyki, leki, dokumentacja medyczna - co jeszcze?👩🏻40
( niedoczynność tarczycy, nadciśnienie 1 st. niedrożny jajowód)
👱🏻♂️43
niepłodność z czynników męskich
2013 ciąża jajowodowa
2015 poronienie 6tc
2024 poronienie 4tc
24.07.2025 FET IVF ❤️
1 procedura, blastocysta 4.2.2
19.08.2025 mamy ❤️
29.09.2025 prenatalne 🍀chyba synek
29.10.2025 wizyta
19.11.2025 połówkowe

-
Ale na usg jest wszystko w porządku wiec nic nie da to że bym poszła gdzie indziej..Pomarańczowa wrote:Dudka, gratulacje synka 💙 najwazniejsze, ze USG prawidlowe. Co zawyzylo na wynikach? Wysoka wartosc beta? Ten wynik to nadal statystyka, nie diagnoza. Czytalam mnostwo pozytywnych przypadkow gdzie usg bylo ok, a zawazyla biochemia. Do tego czytalam komentarze i opracowania, że są przypuszczenia, że cukrzyca czasem wplywa na wartosci uzyskanej biochemii. bede trzymac kciuki. Rozumiem Twoj stres i wspolczuje, staraj sie myslec ze bedzie dobrze 💙 może usg u innego lekarza dałoby poczucie spokoju, że w obrazie wszystko ok? Tydzień powinien szybko minąć. Najważniejsze, że lekarz każe się nie martwić
A o ryzyku właśnie zaważyły za wysokie wartości beta i za niskie pappa..
Też czytałam że jest wiele przypadków takich jak mój i dzieci rodzą się zdrowe..Nawet w bliskim gronie mam dziewczyny które miały keszcze większe ryzyka typu 1:70 lub 1:50 i urodziły zdrowych chłopców ale jednak i tak się boję i stresuje.. -
nick nieaktualnyPowiem szczerze, że dzien wcześniej kiedy mialam ten bol mąż mnie pakował w pośpiechu i wsadzał wszystko to co uważa, i co najlepsze dobrze mnie spakował, niczego nie brakuje. Ja wtedy uparłam sie ze mi przeszło i nie jadę. Więc następnego dnia torba byla gotowa i spakowana. Ogolnie to piżama, szlafrok, klapki, ręcznik, ubrania jakies luźne niestety wszystko w praniu akurat bylo więc koszulki męża były spakowane, najważniejsze karta ciazy, dokumenty, w tym grupa krwi, inne badania krwi i dowód, swoje witaminy, Luteinę na wszelki wypadek, ale i tak dali szpitalną, klapki, jakies podstawowe środki higieny, wode, sztućce, talerzyk i kubek no i papier toaletowy 🤣
Dzis powiedzieli ze nie będą mnie długo trzyma, wszystko jest dobrze ale i tak stwierdzili ze w moim przypadku lepiej za każdym razem sie kłaść przy jakichś dziwnych bolach i monitorować niż olać sprawę bo czasem mozna szybko pomóc jesli sie cos dzieje.
Jestem więc dobrej myśli 🩷 No i całkowicie muszę zmienić dietę, mam nadzieje ze to pomoże. Koniec z fast foodami nawet gdy najdzie mnie ochota i innymi pysznościami. Nawet z chleba muszę zrezygnować. No ale czego sie nie robi dla dzidziusia. Takze dołączam do diet cukrzycowych, bo w sumie nie wiele się to bedzie rożnic
-
nick nieaktualnyDudka1997 wrote:Ale na usg jest wszystko w porządku wiec nic nie da to że bym poszła gdzie indziej..
A o ryzyku właśnie zaważyły za wysokie wartości beta i za niskie pappa..
Też czytałam że jest wiele przypadków takich jak mój i dzieci rodzą się zdrowe..Nawet w bliskim gronie mam dziewczyny które miały keszcze większe ryzyka typu 1:70 lub 1:50 i urodziły zdrowych chłopców ale jednak i tak się boję i stresuje..
Na pewno bedzie wszystko dobrze, właśnie bardzo dużo jest przypadków z tymi wynikami pappa ze zawyżają statystyki. Czytałam gdzies na forum, że bardzo dużo osób nawet rezygnuje z tego badania bo juz się nie raz najadly stresu przez to a finalnie wszystko bylo dobrze i teraz będąc w kolejnej ciazy uznały ze nie robią. Takze nie martw się, choć wiem ze łatwo jest mówić..😏 💕
Dudka1997 lubi tę wiadomość
-
A 💕 wrote:Ja dziś wylądowałam w szpitalu. Wczoraj mialam tak mocny bol podbrzusza, który złapał mnie tak nagle i rozkręcił sie w kilka minut do takiego stopnia ze do łazienki szlam na wpół zgięta. Dziwny byl ten bol, do tej pory zastanawiam sie jaka była przyczyną. Cierpię na jelito drażliwe i podczas ciazy bardzo nasiliły mi sie objawy. Już 3 razy miałam straszna kolkę jelitowa i do tego ciagle zaparcia, do tego zaparcia spastyczne czyli najgorsza forma. Bol kołkowy i skurczowy jelit znam juz na wylot, bol poronienia takze znam bo jest identyczny jak miewam co miesiąc przy miesiaczce przez endometriozę. Wzięłam ostatecznie nospe, po kilku godzinach troche przeszło. W najgorszym momencie tak bolal mnie nawet pecherz ze nie moglam nawet oddac moczu. Do tego bol ktegoslupa ledzwiowego. Normalnie miażdżące combo. Placzu bylo co nie miara. Potem wzięłam jeszcze espumisan bo myślałam ze to moze jednak cos z jelitami. Meczylam sie tak okolo 6 godzin. W koncu zasnęłam I jak rano wstalam bylo wszystko ok. Jak dotykałam brzucha to czuc bylo ze tam jakiś dyskomfort jest ale nie bylo tragedii. Rano wypiłam lek na zaparcia, najadlam sie błonnika i ostatecznie wyladowalam w toalecie, co prawda tez z mocnymi zaparciami i musiałam niezle sie napracowac ale misja zakończona. Finalnie ucieszyłam sie, a na papierze jasnorożowe plamienie i moja mina totalnie zjechała. Od razu torba i myśl znowu ze poronienie i ten bol wczorajszy tym byl spowodowany.. na szczescie w szpitalu okazało sie ze nie widać żadnego krwawienia, z przypuszczen ze to moze jakies naczynko peklo podczas wysilku. Na usg widac dzidziusia, serduszko, macha rączkami i nóżkami i jest wszystko ok. Kosmowka na swoim miejscu, nic sie nie odkleja, jak miało to miejsce ostatnio jak przyjechałam. Nadal jestem na oddziale i pewnie zostanę na obserwacji. Czy któraś z Was miala takie cos? To byl taki bol jakby cos sie rozrywało i naciskało na wszystkie narządy... no normalnie szok. Mam nadzieje ze nic sie z tego nie rozwinie złego:(
O matko
współczuję przygód. Z jelitami nie ma żartów
trzymaj się i oby to się wiecej nie powtórzyło 🙏
-
Dudka1997 wrote:Ja po prenatalnych...piszę w nocy bo w sumie nie mogę spać...
Dojechała mnie diagnoza..
Na usg piękny zdrowy dzidziuś wszystkie parametry w normie a po wrzuceniu w system wyników pappa beta itp wyszło ryzyko trisomii 21 1:240..
Lekarz nie kazał się przejmować ale jak tu się nie przejmować...
Kazał zrobić w pon test Sanco żeby wykluczyć diagnozę..to będzie najdłuższy tydzień w moim życiu w oczekiwaniu na wyniki😔
Z dobrych wieści wiem że noszę pod serduszkiem synka bo pokazał się siusiak🥹🥹
Trzymajcie mocno kciuki za nas bo ja się załamałam totalnie😔😔
Dudka tak jak dziewczyny piszą najważniejsze, że USG ok, a te wyniki to tylko statystyka. Wierze, że Twój synuś jest zdrowym bobaskiem i dodatkowe badania Cie tylko uspokoją 🙏 też już o różnych przypadkach tutaj czytałam, nawet większe prawdopodobieństwo, a dzidziusie rodziły się zdrowe. Będzie dobrze 🙏
Dudka1997 lubi tę wiadomość
-
Ja również słyszałam wiele przypadków dot. Pappa - negatywnych. Znajoma mówiła, że wyszło jej wysokie prawdopodobieństwo zespołu Downa, a jak powtórzyła to samo badanie to już było prawdopodobieństwo inne i lekarz jej powiedział, że stres i inne czynniki mają na to wpływ. Z tego powodu ja w poniedziałek idę na NIPT, a dokładnie Veracity w Invimedzie. Swoje kosztuje, ale o wiele lepsza dokładność. Od razu też się dowiemy jaka płeć. To badanie mnie stresuje najbardziej bo mam wrażenie, że będzie znaczyło najwięcej w całej tej ciąży i świadczyło o jej ogólnym powodzeniu👩❤️👨 28&31
Starania od 02.2023
PCOS, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowe nasienie
Niespełna rok leczenia, powróciły owulacje, miesiączki, AMH 4.75 z 13!
Mąż styczeń 2025 morfologia 2%, koniec marca 0%, ruchliwość spadła.
Maj - IVF - hiperstymulacja
27 pobranych, 18 oocytów, 9 zapłodnionych, 7 zarodków świetnej klasy AA/AB
🫶 Transfer 4.08 na cyklu sztucznym + acard, magnez, encorton, prog. besins i cyclogest
Zarodek 4AB z 5 doby + EmbryoGlue
✨⏸️ 4dpt 8.08
10dpt 14.08 beta 515
12dpt 16.08 beta 1953
📆 USG 27.08
CRL 2.65mm, pęcherzyk ciążowy i żółtkowy wraz z widocznym biciem ❤️ 6+2
📆 USG 12.09
CRL 1.80cm, 158 bicia serduszka ❤️ 8+2 -
Dudka1997 wrote:Ja po prenatalnych...piszę w nocy bo w sumie nie mogę spać...
Dojechała mnie diagnoza..
Na usg piękny zdrowy dzidziuś wszystkie parametry w normie a po wrzuceniu w system wyników pappa beta itp wyszło ryzyko trisomii 21 1:240..
Lekarz nie kazał się przejmować ale jak tu się nie przejmować...
Kazał zrobić w pon test Sanco żeby wykluczyć diagnozę..to będzie najdłuższy tydzień w moim życiu w oczekiwaniu na wyniki😔
Z dobrych wieści wiem że noszę pod serduszkiem synka bo pokazał się siusiak🥹🥹
Trzymajcie mocno kciuki za nas bo ja się załamałam totalnie😔😔
Jejj, trzymaj się dzielnie! To tylko statystyka, najważniejsze, że w usg wszystko dobrze. Wiem, że niełatwo teraz o spokój, że bardzo się martwisz, to zrozumiałe. Ale postaraj się trzymać myślami tego prawidłowego usg, a tydzień minie lada chwila. Wszystko będzie dobrze 🫂
Dudka1997 lubi tę wiadomość
-
Hej,
Nieśmiało się witam z wami, obecnie 12+0 tydzień ciąży
jestem po po poronieniu zatrzymanym w 10 tyg dlatego do wszystkiego podchodzę z dużą ostrożnością. Mam do was pytanie ponieważ lekarz nie chciał mi wystawić skierowania na prenatalne dopiero na kolejnej wizycie powiedział że o tym pogadamy, ja już będę w dniu wizyty prawie w 13 tygodniu więc jestem w szoku i nie wiem co robić czy szukać na cito innego lekarza skoro ten obecny jest bardzo dobry .? ( Słyszałam że on sam też je przeprowadza aczkolwiek ja od niego takiej informacji nie otrzymałam, w pierwszej ciąży na tym badaniu byłam już w 12 tygodniu ciąży)
Pozdrawiam was ciepło 🩷Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września, 08:40
doris lubi tę wiadomość
27👩🧔28
PCOS
🩷 06.2024
💔💔 01.06.2025 👼👼
⏸️ 08.2025
🩵 04.2026 -
Uda się wrote:A poruszyłaś też temat do którego się zabieram właśnie - torba do szpitala na nagłe wypadki- co kompletujecie do takiej torby?
Planuje sobie właśnie ją przygotować żeby w razie czego mój stary nie myślał ile majtek mi spakować ..
Zakładam że bielizna, koszulka nocna, kosmetyki, leki, dokumentacja medyczna - co jeszcze?
Ja w żadnej ciąży nie miałam takiej awaryjnej torby, pakowałam się dopiero miesiąc przed terminem, na wypadek porodu. Teraz też nie będę pakować nic wcześniej, żeby nie kusić losu 🫣 A gdzie trzymam gatki, to mój K akurat wie, więc chyba by podołał 🙃 -
A 💕 wrote:Dzis powiedzieli ze nie będą mnie długo trzyma, wszystko jest dobrze ale i tak stwierdzili ze w moim przypadku lepiej za każdym razem sie kłaść przy jakichś dziwnych bolach i monitorować niż olać sprawę bo czasem mozna szybko pomóc jesli sie cos dzieje.
Jestem więc dobrej myśli 🩷 No i całkowicie muszę zmienić dietę, mam nadzieje ze to pomoże. Koniec z fast foodami nawet gdy najdzie mnie ochota i innymi pysznościami. Nawet z chleba muszę zrezygnować. No ale czego sie nie robi dla dzidziusia. Takze dołączam do diet cukrzycowych, bo w sumie nie wiele się to bedzie rożnic
Super wieści! 😊 Bardzo dobrze zrobiłaś, że zgłosiłaś się do szpitala. W każdej takiej sytuacji lepiej od razu lecieć na IP, żeby sprawdzić, czy wszystko ok. Oby jak najszybciej do domu 😉 -
Pawix20 wrote:Hej,
Nieśmiało się witam z wami, obecnie 12+0 tydzień ciąży
jestem po po poronieniu zatrzymanym w 10 tyg dlatego do wszystkiego podchodzę z dużą ostrożnością. Mam do was pytanie ponieważ lekarz nie chciał mi wystawić skierowania na prenatalne dopiero na kolejnej wizycie powiedział że o tym pogadamy, ja już będę w dniu wizyty prawie w 13 tygodniu więc jestem w szoku i nie wiem co robić czy szukać na cito innego lekarza skoro ten obecny jest bardzo dobry .? ( Słyszałam że on sam też je przeprowadza aczkolwiek ja od niego takiej informacji nie otrzymałam, w pierwszej ciąży na tym badaniu byłam już w 12 tygodniu ciąży)
Pozdrawiam was ciepło 🩷
Heej 🤗
My tu wszystkie dość ostrożne 😉
Co do prenatalnych - oj ja bym zdecydowanie poszła po skierowanie do innego lekarza. Co prawda w pierwszej ciąży też nie miałam prenatalnych, tylko po prostu dokładniejsze (acz wykonane na starym sprzęcie i przez niecertyfikowanego lekarza) usg. No ale 11 lat temu wyglądało to zupełnie inaczej. Dziś z uwagi na mój wiek, zdecydowanie poszłabym do innego gina - choćby właśnie po samo skierowanie i porównanie, czy ten mój "super" wybrany, faktycznie jest taki super. -
Uda się wrote:
A poruszyłaś też temat do którego się zabieram właśnie - torba do szpitala na nagłe wypadki- co kompletujecie do takiej torby?
Planuje sobie właśnie ją przygotować żeby w razie czego mój stary nie myślał ile majtek mi spakować ..
Zakładam że bielizna, koszulka nocna, kosmetyki, leki, dokumentacja medyczna - co jeszcze?
Nie pakuje takiej torby. Jak ostatnio źle się czułam, to tylko rozmawiałam z moją mamą, że gdybym pojechała do szpitala to żeby pomogła mężowi przy opiece nad córką i sami powiedzieli że ogarną torbę jak będzie trzeba coś przywieź. Poprzednim razem pakowałam dopiero torbę do porodu i to dosyć późno. W 1 roku życia córki trzy razy nagle jechałyśmy do szpitala. Pakowałam wtedy torbę na szybko dla siebie też na kilka dni, to chyba mam wprawę i mniej więcej wiem co trzeba rzucić
03.2023 🩷
30.09.2025 prenatalne, chłopczyk?
💙
08.10.2025 8 cm chłopczyka 🐻💙 -
Dudka1997 wrote:Ale na usg jest wszystko w porządku wiec nic nie da to że bym poszła gdzie indziej..
A o ryzyku właśnie zaważyły za wysokie wartości beta i za niskie pappa..
Też czytałam że jest wiele przypadków takich jak mój i dzieci rodzą się zdrowe..Nawet w bliskim gronie mam dziewczyny które miały keszcze większe ryzyka typu 1:70 lub 1:50 i urodziły zdrowych chłopców ale jednak i tak się boję i stresuje..
Rozumiem. No właśnie ja też czytałam mnóstwo przypadkow, że jak biochemia zaważy to zwykle zakończenie jest pozytywne. Niektorzy nawet nie chcą robic pappy żeby sie nie denerwowac w razie takich sytuacji. Twoj stres jest uzasadniony w tej sytuacji i całkiem zrozumiały. Może spróbuj jakoś na te dni do czasu wyników zorganizować sobie czas żeby jak najmniej myśleć. A niskie białko pappa? Moze bardziej chodzi o ryzyko przedwczesnego porodu czy coś z przepływami? Oczywiście, nie sugeruje nic, tylko pamiętam jak szukałam informacji przy córce to tak mi się skojarzyło, że niskie białko pappa było z tym wiazane. Trzymam jak najmocniej kciuki za Was oboje 💙
Dudka1997 lubi tę wiadomość
03.2023 🩷
30.09.2025 prenatalne, chłopczyk?
💙
08.10.2025 8 cm chłopczyka 🐻💙 -
Puszczają wam mdłości? U mnie dziś od rana porażka, myślałam, że się porzygam po wstaniu, teraz ciut lepiej, ale ostatnio z rana bywało lepiej.







