Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
hej dziewczyny,
Peg ja też o dziwo nie moge teraz spać, a zawsze byłam największym śwpiochem w rodzinie. Sierpień mam jeszcze wolny to moge odespać w dzień godzinkę czy dwie, ale od września wracam do pracy i nie wiem jak będę wstawała o 6skoro do 3 zasnąć nie moge...
-
Witam i ja
Wiecie co dziewczyny wczoraj mnie dopadły jakieś czarne myśli, mianowicie takie, że zostanę mamą !!! mamy które, już mają dzieci wiedzą co to znaczy je posiadać, z czym się to wiąże itd...ale ja żółtodziób wczoraj byłam przerażona, opadł pierwszy szok, radość, i dopadł mnie strach. Rany julek co my zrobiliśmy ? wcześniej sami, frywolni, bez większych zobowiązań, spontaniczni...teraz wszystko się przewróci do góry nogami: wstawanie w nocy co 3h, czuwanie nad snem dziecka, jeżdżenie po lekarzach, karmienie, przewijanie. I sobie myślę w co ja się wkopałam ?
Czy tylko ja mam takie przemyślenia?
Wcześniej tylko myślałam o tym jak zajść w ciążę, nie zdawałam sobie spraw z konsekwencji. Teraz już powoli zaczynam zdawać sobie z tego sprawę. Jestem przeszczęśliwa of course ale też chyba zeszłam na ziemię
Co myślicie? jakie macie odczucia? -
Milka1991 wrote:Witam i ja
Wiecie co dziewczyny wczoraj mnie dopadły jakieś czarne myśli, mianowicie takie, że zostanę mamą !!! mamy które, już mają dzieci wiedzą co to znaczy je posiadać, z czym się to wiąże itd...ale ja żółtodziób wczoraj byłam przerażona, opadł pierwszy szok, radość, i dopadł mnie strach. Rany julek co my zrobiliśmy ? wcześniej sami, frywolni, bez większych zobowiązań, spontaniczni...teraz wszystko się przewróci do góry nogami: wstawanie w nocy co 3h, czuwanie nad snem dziecka, jeżdżenie po lekarzach, karmienie, przewijanie. I sobie myślę w co ja się wkopałam ?
Czy tylko ja mam takie przemyślenia?
Wcześniej tylko myślałam o tym jak zajść w ciążę, nie zdawałam sobie spraw z konsekwencji. Teraz już powoli zaczynam zdawać sobie z tego sprawę. Jestem przeszczęśliwa of course ale też chyba zeszłam na ziemię
Co myślicie? jakie macie odczucia?Milka1991, sy__la, Kjopa3 lubią tę wiadomość
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Ja czasem też myślę jak damy sobie radę, ale wierzę ze nam się uda. Mam dwóch bratanków, przy których bardzo dużo pomagałam, tym starszym (teraz ma 3,5 roku) w pewnym momencie zajmowałam się więcej niż jego rodzice, bo była to młodziencza wpadaka i nie mogli się w ogóle ogarnąc... więc przewijanie, noszenie i panike podczas gorączki i choroby, a nawet wizyty u lekarza z maleństwem, mam przećwiczone
Wiem, że jak pojawi się nasze dziecko i będziemy zdani na siebie to dopiero się okaże co to znaczy, ale na razie nie jestem tym przerażona, radość przeważa
:D
Milka1991 lubi tę wiadomość
-
Milka, jak wróciłam ze szpitala z małą i nie mogła usnąć to miałam myśli typu: w co ja się k*rwa wkopałam? Źle mi było? Itd. Niestety albo stety, ale znany nam świat zmienia się o 180 stopni. Nic już nie będzie takie samo
Ale nie zamieniłabym się na "stare" życie spowrotem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 10:36
Milka1991, misKolorowy, Ejda665 lubią tę wiadomość
-
Wiedziałam, że mogę na Was liczyć :*
Dobrze, że nie jestem sama, myślę, że z czasem zaczniemy się oswajać z tym że będziemy mamami i nasze życie (jak pisze kahaśka)już nie będzie takie samo
na szczęście możemy się tu wzajemnie wspieraćmisKolorowy lubi tę wiadomość
-
ja napadu paniki jeszcze nie mam ;p ale może to też wynika z tego, że długo się starałam i przywykłam do tego, i chyba nawet podświadomie wyczekuje tego wstawania w nocy i tych pieluch
oczywiście zdaje sobie sprawe z tego, że rzeczywistość może na początku nas przytłoczyć. ale damy rade, wszystkie
Milka1991, Teklaa, misKolorowy lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
z ciążowymi objawami u mnie na razie bezobjawowo od czasu, do czasu piersi, ale żadne mega bóle, siusiu, od 3 dni biorę duphaston na noc i też ok nie mam mdłości (może dlatego że na noc?)
Najbardziej jednak jestem mega zakręcona, jakby pamięć mi szwankowała, do tego stopnia że np. auto nie zamknę, a myślałam że na 100% zamknęłam, albo ktoś mi coś powiedział, a ja po chwili kurczę jeszcze przed chwilą pamiętałam o jakiej godzinie mówił i zonk, jak głupia znowu się pytam o co chodziło, normalnie masakranormalne?
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
IGA.G wrote:Teklaa normalne :)chyba... ja też tak mam, i do tego się wysłowić nie mogę ;p u mnie objawy są od początku, jeszcze przed @ - piersi i sikanie co chwilę, od wczoraj mnie mdli trochę
O tak! jeszcze problem z wysłowieniem się! masakramam wrażenie, że gadam jak potłuczona - dzięki, jesteśmy normalne
Ty jesteś w 6 tygodniu (patrząc po suwaczku), a czytałam że mdłości mogą właśnie pojawić się od tego tygodnia
Tak sobie myślę, że te wszystko objawy których chciałam doszukać się w momencie robienia testu są przereklamowane - wszystko dopiero przyjdzie(prawdopodobnie, bo moja koleżanka nie miała żadnych mdłości farciara
)
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Jeśli chodzi o te słodkie myśli "w co ja się wpakowałam"
to normalne, jeśli chodzi o mnie to inaczej aktualnie już to odbieram, może 2-3 lata temu byłoby trochę inne odczucie sama nie wiem, owszem pewnie na początku będzie szok
ale już trochę myśleliśmy o dziecku, jestem też (chyba) teraz bardziej cierpliwa i wyrozumiała, mam ochotę wszystko tłumaczyć dzieciom i się nimi opiekować, a kiedyś troszkę "bałam się" dzieci
jakkolwiek to zabrzmi, mam 3 letniego chrześniaka i pewnie dlatego inaczej do tego podchodzę, dodatkowo jakoś od roku matka natura zadziałała i zmienił się tok myślenia
Jedyna myśl którą staram się oddalać od siebie to taka - już nie będzie słodkiego leżenia w weekend, więc staram się korzystać ile da
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 11:05
Milka1991 lubi tę wiadomość
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
ja pracuje z dziećmi od 7 lat - najpierw w przedszkolu, później w szkole, więc cierpliwość to ja mam
ale podobno pedagodzy do swoich dzieci już cierpliwości nie mają, zobaczy jak to będzie.
co do objawów - moje są delikatne dość, piersi bolą ale lekko, mdłości też mam niewielkie (na razie), nie wymiotuje, tylko to sikania- wstaje po kilka razy w nocy... -
Cześć Dziewczyny
u mnie od wczoraj wieczorem czysciutko ładny kremowy śluz
jestem dobrej myśli mam wszystkie objawy jakie posiadałam
czyli ciągnięcia w pachwinach,mdłości a nawet wymioty
takie dolegliwości mnie cieszą bo dają nadzieję, że jest dobrze
Milka1991, IGA.G, Agga, Ejda665, kasieniaczek, Antonelka lubią tę wiadomość
-
Taśka widzę, że wiele nas łączy: ten sam wiek, pierwsze dziecko, posiadanie Męża, u Ciebie 11, a u mnie 13 miesięcy starań, Ty budujesz drogi, a mój Mążek jest geodetą
Super, mamy podobne doświadczenia
Fufka bardzo mnie to cieszy, a Jesteś jeszcze w szpitalu czy w domku?
-
Ja tak bardzo na bieżąco nie jestem, ale internista może samodzielnie regulować dawke euthyroxu, dlatego pozwolono im zlecać ft4 i ft3, i chyba nawet przeciwciała, głośno było w tv, że więcej chorób ma leczyć internista. Moja siostra chodzi do rodzinnego od początku po recepty. Tylko oczywiście lekarz musi chcieć, a widać różnie jest. Ja na nfz nie chodzę, więc mi prywatnie to w ogóle z pocalowaniem ręki. Internista nie może dać jednak refundacji na euthyrox, jeśli nie ma zaświadczenia od endo o chorobie przewlekłej
Milka, ja też w ciąży miałam takie rozkminy. Powiem Ci, że nawet sobie nie wyobrażałam, że może być aż tak ciężko.Po ciąży człowiek jest rozleniwiony, bo brzuch mocno ogranicza ruchowo, a tu trzeba być w kondycji jak żołnierz. Może nawet nie tyle rozleniwiony, co te mięśnie, wiesz.... Są zastałe. Ja miałam też duża anemię. A trzeba było karmić co dwie godziny cała dobę, bo wcześniak. Na początku byłam wrakiem, a dom to były zgliszcza, a Helena jak nie spała to tylko płakała, ok było tylko jak ja nosiłam i śpiewałam. Taka mała fanka.
Ale jak się dziecko bardziej kumate robi to jest już dużo łatwiej, bo ma już plan dnia i człowiek wie czemu beczy, to może w porę reagować. I na macie polezy, i na karuzele popatrzy, i mama dojdzie do siebie, i organizacji się super nauczy, nagle na wszystko czas znajduje
Milka1991, Ejda665 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
nick nieaktualny
-
Hej mi dawki eutyrox też ustalał ginekolog i recepty wypisuje ... tylko że ja chodzę prywatnie i recepty mam bez zniżki ale na tym leku to różnicy dużej nie maMutacja MTHFR c677t, mutacja PAI -1 4g PCOS hiperprolaktynemia z mikrogruczolakiem, Ana1Ana 2 +
Lipiec 2016/ 11dpo beta 23,12/ 13dpo beta 100,90/ 15dpo 407,5/ 18dpo beta 1797/ 19dpo jest pęcherzyk 3 mm/16.08 jest serduszko moje małe :* -
Cześć dziewczyny, na razie nieśmiało dołączam.
Aż boję się cieszyć.
Co do tych myśli - mnie nachodzą takie straszne o zdrowie maluszka. Czy urodzi sie zdrowy, czy Go donoszę. Czasami panikuje
Mam mutacje MTHFR - homozygota i jestem po dwóch poronieniach.niania.ogg, Gosia1989, kahaśka lubią tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Milka1991 wrote:Fufka bardzo mnie to cieszy, a Jesteś jeszcze w szpitalu czy w domku?