Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Korcia wrote:Dzień dobry.
Dzisiaj córcia ma w przedszkolu dzień babci i dziadka. Dziadków nie będzie bo są w pracy i nie udało się im zamienić, moja mama ma kolede i nie chciała jej przesunąć. Na szczęście będzie teściowa. Troche mi przykro z tego powodu no ale cóż.
Ja nie miałam fotela do karmienia ( dziecko z nami w sypialni,brak miejsca), mamy kołyske także falbanka zbędna, a kosz na pranie mam w łazience-cały przewijak i rzeczy higieniczne również. Pieluchy też wrzuciłam do specjalnych woreczkow,nie smierdzialo,ale jak szlam na spacer to wyrzycalam.
Kjopa ale masz dużego synka. Dwa razy sprawdzałam suwaczek. Super, niech rośnie pięknie.
dziewcyzny jak urodzicie dzieci juz zawsze bedziecie sie przejmowac nimi juz zycie zmieni sie 100% heheh
ja musze pieluchy od razu wyrzucac mamy labradora a te pych psow wszedzi epelno wiec pewnie leb i tam by wsadzil:)swoja droga ciekawe jak sie z mala zapozna nasz piesek heheh do nas przyszedl jak synek mial rok wiec jakby "razem sie chowali" on odporny na jego zabawy najwyzej lapa go sciagnie z siebie i juz ale ciekawe jak z mala bedzieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 10:13
Monika34 -
Milka, jeśli chcesz to możesz kupić specjalne kosze na pieluchy
są różnych firm. Są bardzo fajne, pracowałam raz u rodzinki, która miała taki i absolutnie nic nie było czuć ale te wkłady z workami są drogie. Póki co kupiłam jakieś woreczki zapachowe i chcę każdą pieluchę osobno zawijać i do kosza bo na te wkłady szkoda tyle pieniążków...
Vero, ja chcę znaleźć komplet z falbanką bo dołu nie mam zabudowane.
Na pranie może przeznaczę jakiś z koszy zwykłych, nic specjalnie kupować nie będę. Fotela niestety nie bo nie mam miejsca.
W wózeczku to zależnie od pogody ubranko ciepłe bądź mniej ciepłe (mam jakieś kombinezoniki w rozmiarach 56, 62 i 68) na to kocyk i ta ochronka do wózka, myślę, że ta ochronka to będzie dobra szczególnie na wietrzne dni.
Nie mogę się doczekać mojego dzieciątka...
Od września 2015 prawie cały czas jestem w ciąży. Ciąża numer 1- 3 miesiące i strata, odczekanie na 3 miesiączki, ciąża numer 2- 3 miesiące i strata, odczekanie na 3 miesiączki i teraz jestem w 27 tygodniuTeraz już wszystko musi być ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 10:16
Monika34, Milka1991 lubią tę wiadomość
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Doradzcie prosze. Ja mam 3 kocyki. Jeden z minky taki cienki wiosna lato, drugi też cienki ale z takiego wlochatego milutkiego materialu i jeden taki z warkoczami plecionymi z trelemorele. Tez nie jest gruby. Ale chyba na pierwszy spacer na poczatku kwietnia wystarczy?
Druga sprawa, jak wypiore i oprasuje teraz to juz sobie lezy w szafie czeka i jyz tak? Drugi raz nie trzeba?
Co do spania na lewym boku, mój Filip też mnie najpierw lekko puka potem mocno kopie a jak sie nie przekrece to on sie mocno wierci i pewnie płynie gdzieś w inne miejsce. Czasem spie na plecach ale ciezko mi oddychać więc raczej zostaje na boku, chyba mu krzywdy nie robieFilipek - 09.03.17 -
karolyn wrote:Dziewczyny do kiedy mam czas na dostarczenia zwolnienia pracodawcy? 7 dni roboczych ?
Gakin wrote:Druga sprawa, jak wypiore i oprasuje teraz to juz sobie lezy w szafie czeka i jyz tak? Drugi raz nie trzeba?
Wystarczy. Z tym, że ja np rzeczy dla małej będę prała z podwójnym płukaniem - dla pewności, że proszek dobrze się spłukał
Zrobiłam sobie do picia błonnik witalny. I zapomniałam o nimi teraz mam go do jedzenia bo taki gęsty. fuuuj. Ale może na zgagę mi pomoże, bo przecież ja bez przerwy mam zgagę - nie ważne co jem i ile
Jak nic Lidka mi wsadziła owłosioną głowę do żołądka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 10:38
karolyn lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Na początku z tego co pamiętam to pieluchy nie śmierdząDopiero jak stałe pokarmy wprowadziłam to kupki zaczęły śmierdzieć.
Jeśli chodzi o taki kosz to ja nie polecam. Miałam taki specjalny na pieluchy jak pokazuje aniołkowa mama, ale wcale nie jest tak, że nic nie czuć. Moim zdaniem lepiej wyrzucić do śmieci a taki kosz to przesiąka tymi pampersami i po pewnym czasie nawet jak był pusty to i tak było czuć ten zapach. Szybko się go pozbyłam.
Ubranka natomiast wrzucałam razem z naszymi rzeczami. Też piorę na bierząco, więc nie potrzebowałam specjalnego kosza.
Natomiast fotel u nas się bardzo przydał na początku do karmienia i usypiania dziecka. Teraz stoi w pokoju i nie jest używany, ale napewno się jeszcze przyda. Kupiłam taki zwykły w Ikei, nie pamiętam ile kosztował, ale nie był drogi.
kahaśka lubi tę wiadomość
-
aniolkowa mama bedzie dobrze, zobaczysz
ja myslalam dzisiaj jak to bedzie przeciez bede tesknila za brzusiem a moj m , "Ty sie nie martw zanim spojrzysz bedzie znowu " haha
Moja nie lubi jak spie na prawym boku zaczynam kopac dosyc mocno, to samo na plecachzawsze musze lezec na lewym
ja zamowilam takie lozeczko z imieniem pisanym w srodku, komoda to byl projekt z 3 roznych wiec to wam pokaze jak juz bedziedo tego polka na ksiazki, szafe juz mam biala ( wymieniam wszedzie uchwyty na takie kulki krysztalowe bo tych nie lubie ), dywan mam na poczatek jak mala zacznie pelzac kupie cos bardziej dzieciecego. Pierwsze zdjecie ze stronki
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/528db820ecd7.png
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5824a8adddf3.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/eeda075d03fc.jpg
szafa sie obrocila hah ale pewnie cos widzicie,
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 10:36
Milka1991, Antonelka lubią tę wiadomość
17.03.2017Sofia
-
Antonelka dokładnie już niedługo,dokupić się parę drobiazgów i będzie jak że strony:)
Do mnie zaraz ma.przyjść kurier z półeczka-domkiem nad łóżeczko,Przesle jak dostanęAntonelka lubi tę wiadomość
-
Matko, Wy już o pokoikach a ja unikam tego tematu jak ognia
W pokoju małej mamy teraz nasz gabinet do pracy - laptopy, duży monitor, wygodne biurko i fotelNo i kanapa jak goście przyjeżdżają
I co ja z tym wszystkim potem zrobię?
Niby 4 pokoje a podziać się nie ma gdzie
Na razie mówiłam mężowi, że mała do sypialni, jak wyrośnie z next2me to się będzie martwić co tu zrobićMikołaj to był taki cycek że do 2 roku życia nie wylazł mi z sypialni - teraz też by chętnie zrezygnował ze swojego pokoju jakbym mu pozwoliła spać z nami
-
Dzieki dziewczyny:)
Podczytywałam Was w szpitalu ale nie pisałam nic, bo ta instytucja działa na mnie depresyjnie;) sprawdzam cukry i sa w miare ok w domu, więc na razie dietka:)
Ciekawe jak z wagą, trochę boję sie stanąć czy aby czasem nie spadłam:( -
Donia12 wrote:Matko, Wy już o pokoikach a ja unikam tego tematu jak ognia
W pokoju małej mamy teraz nasz gabinet do pracy - laptopy, duży monitor, wygodne biurko i fotelNo i kanapa jak goście przyjeżdżają
I co ja z tym wszystkim potem zrobię?
Niby 4 pokoje a podziać się nie ma gdzie
Na razie mówiłam mężowi, że mała do sypialni, jak wyrośnie z next2me to się będzie martwić co tu zrobićMikołaj to był taki cycek że do 2 roku życia nie wylazł mi z sypialni - teraz też by chętnie zrezygnował ze swojego pokoju jakbym mu pozwoliła spać z nami
-
Misiu polecam super szybką i pyszną sałatkę - brokuł ugotowany, ser feta w kostkę, kukurydza z puszki, fasola czerwona z puszki; osobno sos czosnkowy do polania na talerzu
mozna warzywa z serem wymieszać lub ułożyć warstwowo kukurydza, fasola, ser, brokuł. zależy co chcesz robić?
ja przepsisów na sałatki mam duzo
Bobas ja zamówiłam lampkę i żyrandol na allegro, są rózne wzory - sprzedający PILLOpl. jestem zadowolona
Misiu2017 lubi tę wiadomość
-
Teklaa,
Jak przeczytałam Twój dzisiejszy post, to doszłam do wniosku, że Twój Ignacy jest bliźniakiem (temperamentowym) mojej córki! Mogłabym dosłownie przekopiować cały Twój post i wkleić pod moim nickiem
Po pierwsze - jakiś tydzień temu (czyli na tym etapie, na jakim teraz Ty jesteś) pisałam tutaj, że Ava zaczęła się nagle bardzo intensywnie ruszać. Aż się zastanawiałam, czy to normalne.
Po drugie - mam identycznie z tymi kopami po bokach! Dosłownie za każdym razem, jak tylko położę się na boku, od razu dostaję strzała i to takiego konkretnego. Często w tym samym momencie czuję walnięcie po przeciwnej stronie. Też się zastanawiałam, czy to nie jakieś sygnały ze środka, że mojej małeś średnio się leży w tej pozycji. Ale co zrobić, skoro mi też lekarz powiedział, że na plecach to bezwzględnie nie wolno?
Ja doszłam to wniosku, że to może być efekt ułożenia małej. Na ostatnim podglądzie (bardzo szybkim) tydzień temu, okazało się, że ona leży skośnie. Lekarz pokazał mi, gdzie co mniej więcej jest. A więc wiem, że takie moje pozycje na boku mogą oznaczać, że ja ją stawiam na głowieMoże ona tego nie lubi i dlatego puka? Ale równie dobrze - może lubi
I zaczyna się bawić wtedy. Kto to zrozumie te dzieciaki w brzuchach.
W każdym razie chciałam Ci napisać, że nie jesteś sama. Mam podobnie, o ile nawet nie identycznie.
No i jeszcze jedna rzecz, która mnie trochę "wkurzyła"ostatnio. Moja córka najwyraźniej rości sobie totalne prawo do mojego brzucha. Zawsze jak czytam książkę i tak bezwiednie oprę rękę (przedramię) z tą książką na brzuchu, to dostaję strzała. Nie ma opcji na podparcie na własnym brzuchu
Oczywiście, kiedy celowo kładę rękę w tym samym miejscu, żeby jakiś ruch poczuć, to jest cisza. Moja hipoteza jest taka, że kiedy robię to celowo, to jednak jakoś się spinam w tej koncentracji i nacisk jest inny. A jak czytam, to się zapominam, totalnie rozluźniam brzuch, ręka (+ ciężar książki) ląduje na nim i jakoś inaczej uciska sufit u dziecka. Stąd taka reakcja.
Ta sytuacja dała mi do myślenia. Od teraz już zawsze tak będzie, że pewne rzeczy i części mnie już nigdy nie będą tylko mojeWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 11:01
Teklaa, kasieniaczek lubią tę wiadomość
-
Misiu,
Łączę się w bólu skurczowym. To co mnie złapało w nodze wczorajszej nocy to było... nie do opisania. Myślałam, że ścianę wygryzę.
Najgorzej, że ten skurcz odezwał się potem wczoraj po południu (to znaczy jakieś jego pokłosie) i noga zrobiła mi się dosłownie miękka. Nie mogłam na niej chodzić. Dzisiaj wydaje się, że jest lepiej, ale mam wrażenie, że ten ból jest w jakimś czuwaniu i jak tylko będzie mógł, to zaraz mnie przyatakuje
Cały czas mi się wydaje, że znów noga zacznie mi się składać i nie będę mogła na niej chodzić...
* * *
Dziewczyny, myślę ciągle, co z Marsylią. Żadna z Was nie ma od niej wieści...? Może ktoś na priv?
Marsylia,
Myślimy o Was. Jak tylko będziesz mogła, daj znać!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 11:02
Misiu2017 lubi tę wiadomość
-
AniaStaraczka85 wrote:Kurcze 4 pokoje rewelacja!!! To można się zastanawiac gdzie co ułożyć:)my mamy 52 m więc też tragedii nie ma ale od paru miesięcy staramy się robić remanent w szafach o wynosić co niepotrzebne bo jednak nowy człowiek będzie tu mieszkał i rzeczy będzie przybywać:)u nas dzidziuś w sypialni a potem sypialnia będzie jej pokojem a my do salonu:) wczoraj byliśmy u znajomych co mają niecałe 40 m i z 3 sobie radzą.... wiec mnie to podbudowalo
Potem się robi mało
Jak Miki był mały mieszkaliśmy z teściową w dwupokojowym mieszkaniu - w jednym pokoju ona, my w trójkę w drugim. I jakoś ciasno nie było
A teraz sypialnia, Miki ma drugi pokój, trzeci jest gabinetem i pokojem gościnnym jak ktoś przyjeżdża. A salon to salonKorzystamy z niego chyba tylko wtedy jak gości mamy
Jak dwa dni temu postawiłam świeże kwiaty na stole to jeszcze nikt ich nie widział bo ani mały ani duży nie wlezli tam przez dwa dni
Człowiek ma chyba to do siebie, że się szybko przystosowuje - czy to do małego czy do dużego mieszkania. Mam znajomych z olbrzymią chałupą - 3 łazienki i 6 sypialni, dwie kuchnie, salon, prawie przy każdym pokoju garderoba, pralnia oczywiście. I co? brakuje im gabinetui miejsca w garażu na drugie auto i pewnie jeszcze coś tam by wymyślili...