Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam dziewczyny
niania.ogg oby ci ta ospa równie szybko minęła jak przyszła. Mam nadzieję, że wszystko bedzie w porządku
aniastaraczka mnie dziś w nocy też dwa skurcze lapnęły i to nie ćmienie a takie mocne, że aż się za brzuch łapnęłam. Mały też je poczuł bo jak tylko odpuściły był jakiś czas pobudzony. Ale zasnęliśmy. Dziś juz spokojnie nic nie twardnieje nic nie boli.
We wtorek o 17.00 mam wizytę. Dobrze, że szyjkę mi zawsze sprawdza bo mam przeczucie, że mogla się skrócić. Ostatnio mi mały na nią mocno naciska i do tego te ćmienia i skurcze. Oby tylko nie za bardzo.
A dzis rano z Bąblem mieliśmy cudowną zabawęon pokazywał stopę z boku brzucha a ja ją łaskotałam
i tak 10 minut
Edit: Moja tesciowa jest cudownamówię jej, że wyprasuję najpierw rzeczy do szpitala. Deskę do prasowania i żelazko stoją u nas na dole w pralnio-łazience. Ona mi mowi zabieraj żelazko na górę i na siedząco prasuj. Nie zdążyłam zajść na górę z tym żelazkiem a ona za mną niesie deskę do prasowania składa na nisko przy kanapie układa poduchy żeby mi się dobrze siedziało i mówi, że jak nie dam rady to ona resztę poprasuje
kochana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2017, 10:24
misKolorowy, niania.ogg, Teklaa, Milka1991, vitae13, IGA.G, Omon, stowtotka lubią tę wiadomość
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
nick nieaktualnyVero, Mama aniołków trzymajcie się!
Wczoraj chyba jakiś pechowy dzień był...ja też wylądowałam na IP. Ktg pokazało mocne skurcze. Dostałam zastrzyk i 2 czopki. Skurcze po lekach przeszły i wypuścili mnie do domu. U mnie Mały gotowy juz do wyjścia...głowe ma tak bardzo nisko, że pęcherz mi zablokował i mam duże problemy z oddawaniem moczu. Mam nadzieję, że jeszcze z tydzień posiedzi grzecznie w brzuszku...chociaż dzisiaj tez juz miałam 2 mocniejsze skurcze. -
Teklaa wrote:Oooooo! A gdzie słyszałaś???? W czwartek miałam zajęcia SR to jeszcze nie było, ale położna sugerowała ze juz w ten czas! W poniedziałek mam kolejne zajęcia i teraz nie moge sie doczekać
))) oczywiscie bede informować na bierząco!
az serce mi szybciej zabiło
Słyszałam od kolegi. Pojechał odebrać żonę swojego kumpla (bo nie mają samochodu). Tylko tak się zastanawiam, bo może jemu chodziło, o te sale poporodowe, a nie samą porodówkę.
Niby mi właśnie napisał, że to o porodówkę chodzi. Ale jakoś nie mam pewności jak takie wiadomości przekazuje facet -
AniaStaraczka85 wrote:I ja się witam w 35 tc:)dziś w nocy myślałam że będę się zbierać do szpitala,oczywiście męża akurat nie ma.wraca dziś wieczorem-tak strasznie mi zaczął brzuch twardniec i trzymał dłuższą chwilę że to aż bolalo:(((i tak się to utrzymywalo przez około 2 godziny,poszłam się spakować,umyć lepetyne i myślałam żeby do mamy dzwonić żeby do mnie przyjechała.
Ale jakoś tak położyłam się,usnelam,jeszcze mnie ze 3 razy obudziło i wyciszylo się,ale gdyby nie to że dziej wcześniej byłam u lekarza i miałam ktg to bym.na bank jechała.nie wiem skąd to bo tylko nocami i wieczorami czasem.Chyba się zbiorę i ten potas podjadę zbadać bo juz nie wiem skąd to skoro wszystko jest dobrze!
Ja też się w nocy gorej czuję. Każdy ruch sprawia ból. Za tydzień mam wwizytę podpytam lekarza o co chodzi. bo w tym tygodniu zapomniałam oczywiście. -
Peg wrote:Vero, Mama aniołków trzymajcie się!
Wczoraj chyba jakiś pechowy dzień był...ja też wylądowałam na IP. Ktg pokazało mocne skurcze. Dostałam zastrzyk i 2 czopki. Skurcze po lekach przeszły i wypuścili mnie do domu. U mnie Mały gotowy juz do wyjścia...głowe ma tak bardzo nisko, że pęcherz mi zablokował i mam duże problemy z oddawaniem moczu. Mam nadzieję, że jeszcze z tydzień posiedzi grzecznie w brzuszku...chociaż dzisiaj tez juz miałam 2 mocniejsze skurcze.
Zaczyna się u nas powoli rozkręcać... -
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Na razie tak swędzi, że już nawet o żadnym ryzyku itp. nie myślę. Najgorzej mi żal Helenki, bo ona nie dosc, że się męczy z ząbkowaniem to jeszcze będzie miała ta ospę...https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
Peg wrote:Vero, Mama aniołków trzymajcie się!
Wczoraj chyba jakiś pechowy dzień był...ja też wylądowałam na IP. Ktg pokazało mocne skurcze. Dostałam zastrzyk i 2 czopki. Skurcze po lekach przeszły i wypuścili mnie do domu. U mnie Mały gotowy juz do wyjścia...głowe ma tak bardzo nisko, że pęcherz mi zablokował i mam duże problemy z oddawaniem moczu. Mam nadzieję, że jeszcze z tydzień posiedzi grzecznie w brzuszku...chociaż dzisiaj tez juz miałam 2 mocniejsze skurcze.https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
niania.ogg wrote:Dzięki dziewczyny za wsparcie. Na razie tak swędzi, że już nawet o żadnym ryzyku itp. nie myślę. Najgorzej mi żal Helenki, bo ona nie dosc, że się męczy z ząbkowaniem to jeszcze będzie miała ta ospę...
Napisze moj przyklad z siostra na ospę zachorowalysmy tego samego dnia. Na rozyczke i swinke moja siostra nie chorowala mimo ze razem spalysmy w 1 łozku itp Dr pow ze siostra miala wysoką odpornosc dlatego się ode mnie nie zarazila. -
Sunshine hmmm pytanie kiedy rodziła? w czwartek wieczór położna nic nie mówiła to chyba moze chodziło mu o ten oddział z noworodkami?
Dziewczyny trzymajcie sie i maleństwa niech grzecznie siedzą do 38 tc
Taska Ty chodzisz do pana Adama? Ja miałam wizyte 23.02 kolejna mialabyc za 2tyg czyli zmiana ale dał nam 3tyg
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Nianiu dzieci często przechodzą łagodniej i oby tak było z Twoją Helenką o ile się zarazi. Moja siostra 8 lat starsza była cała wysypana a ja miałam kilka krostek. Ja miałam może z 4 lata.
niania.ogg lubi tę wiadomość
-
Niania bedzie dobrze musi byc! :*
niania.ogg lubi tę wiadomość
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Teklaa wrote:Sunshine hmmm pytanie kiedy rodziła? w czwartek wieczór położna nic nie mówiła to chyba moze chodziło mu o ten oddział z noworodkami?
Dziewczyny trzymajcie sie i maleństwa niech grzecznie siedzą do 38 tc
Taska Ty chodzisz do pana Adama? Ja miałam wizyte 23.02 kolejna mialabyc za 2tyg czyli zmiana ale dał nam 3tyg
Rodziła w poniedziałek. -
nick nieaktualny
-
Niania Współczuję. Ja sama ospy nie przechodziłam i tak się bałam że mnie nie daj bóg w ciąży zaskoczy. Ciekawa jestem czy jak maluszek będzie miał ospę to mnie w końcu zarazi. U mnie to rodzinne tak późno albo wcale ospa. Tata miał 17 lat jego brat 19 jak mieli ospę. A mój starszy brat ma 24 lata i jeszcze nie miał ospy
taśka ale kochana teściowaostatnio jak ja za prasowanie sie wzięłam zrobiłam sobie chwile przerwy bo mi plecy siadały 2 minuty nie minęły a mama siedziala już przy desce i mówi "ja chwilkę teraz poprasuje, Ty sobie odpocznij" kochana moja !
niania.ogg lubi tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
sunshine wrote:Rodziła w poniedziałek.
Oj to z chodziło mu pewnie o ten oddział poporodowy, bo on po remoncie i ładny, dam znać w poniedziałek co tam słychać niech już otwierająsunshine lubi tę wiadomość
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Cholera każdej szpitalnej z osobna napisałam i wzięło
A że tel to przepraszam ale zbiorowa życzę Wam jeszcze kilku tygodni w dwupakach zdrówka i dużo siły psychicznej!!
Niania Ty biedaku chyba masz najgorzej ale nie martw się na zapas Helenka nie musi się zarazić!!
Teklaa na bank się obroci!!
Taska ja mam lepiej, moja przyjaciółka wyprasuje mi wszystko!!!jestem jej bardzo wdzięczna bo nie nawidze prasowac no i jestem już bardzo przemeczona,sprzątaniem dwóch mieszkań i opieka nad dzieckiem.
A mam pytanie. Czy fakt że się przeciazam, za dużo robię itd to pomijając szyjke to dziecku krzywdy nie robię prawda?
Jeszcze dzisiaj jedziemy 200 km a jutro wracamy, brawo ja!!
Kordonku ja wychodząc że szpitala nie wiedziałam do jakiej przychodni zapisze dziecko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2017, 12:00
niania.ogg lubi tę wiadomość
-
AniaStaraczka85
spokojnie macica trenuje, ja mam napięty od zeszłego tygodnia 32tc i okazalo sie,ze taka moja natura, na moje ćwiczy ale nie czuje, skurczów jeszcze nie miałam takich bolących. W szkole rodzenia położna mówiła że takie skurcze to coś normalnego i nie możemy panikować, jeśli skurcze są np. co 20 minut wejść pod prysznic zrelaksować się i najczęściej wyciszają się, gdyby jednak były znowu, ponowić relaks, oddychać i jeszcze raz oddychać nie panikować, gdy pojawiają się reguralnie co 15 minut, potem 10 minut i schodzi do 5 min to wtedy jechać, dlaczego czekać najlepiej w domu? bo to najlepsze miejsce dla nas, naszej psychiki, często jest że akcja porodowa faktycznie trwa, ale przyjeżdżamy za wcześnie i wszystko się wycisza w szpitalu, moja mama też mówiła że w pierwszej ciąży za szybko przyjechała, wszystkie rodziły tylko nie ona, tylko wiem łatwo się mówi jak już się to przeżyło i ma się doświadczenie
Jedno jest pewne jedynym wskazaniem do wezwana karetki jest krew, ale żywo czerwona jak okres, nie plamienia, plamienie są czymś normalnym bo szyjka ukrwiona i jeśli plamimy i przestaje to spokojnie możemy, ale nie musimy podjechać na IP nie trzeba wzywac karetki, takie brunatne plamienia jak na okres tez są czymś normalnym, tak samo jak wody odejdą mamy 2-3h na ogarnęcie siebie, warto wtedy coś zjeść, prysznic itp. i na spokojnie jechac, jedynie zywa krew jest wskazaniem to pedzenia na czerwonych swiatlach, a najlepiej wezwac pogotowie - tak nam polozne mowia w SR
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
O kurde, dołączam do dziewczyn ze skurczami, mnie też najczęściej dopadają wieczorem i w nocy. Myślę że to już u nas normalne na tym etapie i nasza macica się w ten sposób przygotowuje do porodu. I jeszcze w nocy złapał mnie skurcz łydki, biorę dużo magnezu, więc może tu chodzić o potas. Zakupię dzisiaj na pewno i zobaczymy. Iii jeszcze codziennie czuję kłucie, nie wiem dokładnie gdzie, gdzieś tam w środku, dół podbrzusza, szyjka ? nie wiem
może mała coś majstruje przy szyjce. Oby wytrwać do wizyty 07.03. Do tego dnia chcę mieć już wszystko zrobione, bo a nuż ginek wyśle mnie do szpitala i będę musiała już zostać do porodu. No oby nie, ale trzeba być gotowym. Mam 10 dni na ogarnięcie tematu...