Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny Wesołych swiat wielkanocnych. Mamusiom nierozpakowanym zycze upragnionych zajączków,a mamusiom rozpakowany pociechy z bobasków
:*
Nie wiem czy sie martwic mój puls 114...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2017, 10:34
pati87 lubi tę wiadomość
-
Przykre jest czytanie w niektórych postach: cc jest gorsze dla dziecka, tylko siłami natury bo cesarka jest zła bądź nie bede dokarmiać mm bo to syf i chemia i w ogole. Dobrze ja nie mowie, ze nie mozna wypowiadać swojego zdania ale pomyślcie, ze sa tutaj kobiety które nie miły wyjscia i musiały mieć cesarkę bądź nie maja na tyle pokarmu i musza podawać modyfikowane a czytanie jakie to zło nie jest wcale miłe. Tez chce wszystko co najlepsze dla mojego dziecka, jakbym mogła to bym karmiła go piersią ale jak na razie tak sie nie dzieje, nie mam na tyle pokarmu aby jadł tylko moje wiec dopełniłam go mm, czy to znaczy ze robie mu krzywdę? Ze jest nieszczęśliwe? Owszem chciałam rodzic siłami natury, ale nie było mi to dane bo lepiej dla niego było rozwiązać ta ciaE szybciej przez cesarkę, czy przez to jest jakimś gorszym dzieckiem, złe sie rozwija? A ja jestem zła matka bo cesarkę miałam, nie przesadzajmy ciagle z tym gadaniem bo to sprawia przykrość dziewczyna, które nie mogły rodzic naturalnie bądź karmic tylko piersią. Trochę wyrozumiałości.
_tika, annak, Heleneczka, Peg, sunshine, Reni1982, Taśka22, Justyna Sz, nutella_, vitae13, mada87, MyHappy, misKolorowy, Monna lubią tę wiadomość
-
Katka- szok! powiem szczerze, ze spodziewalam sie szalonego opisu porodu, ale Twoja akcja pod prysznicem mnie zamurowala
Dobrze, ze zdazylas zlapac glowke synka i reszta personelu szybko zareagowala, ale mimo wszystko, byla chwila zgrozy. Odpoczywaj duzo, usciski
eforts- no, oprocz zastoju dopadla Cie burza rozejscia sie hormonow, ale wiesz, ze to przejdzieZjedz kawalek babki wielkanocnej, usciskaj swoich mezczyzn, bedzie lepiej :*
Niebieskaa- my praktykowalismy jedzenie i odkladanie do lozeczka, zwlaszcza w nocy. Chcielismy od poczatku podzielic dzien i noc w odczuciach dziecka, wiadomo ze w ciagu dnia po karmieniu to przytulanki trwaly dluzejNoce jednak byly konsekwentne, no niestety, wynikalo to tez z Naszych warunkow jak i codziennych obowiazkow. Z tym, ze takie rytualy dobrze wroza na przyszlosc, wszystko ma swoje plusy i minusy
Pytalas tez ostatnio o piersi i mnie zawsze pouczano, by podawac gorsza piers, bo nic innego nie usprawni tak dzialania kanalikow jak ssanie dziecka, ale to rada glownie przy zastojach piersi.
Kjopa- mnie tutejsza polozna doradza ogrzewanie dziecka w kontakcie ze swoim cialemTutaj w ogole nie praktykuje sie niedrapek. Nasza Diabolina tez przez pierwszy tydzien miala problem z utrzymaniem temperatury, ubieralam wtedy cieplej, sprawdzalam kark i w miare nabierania masy ta przypadlosc po prostu minela.
Biszkopcik- a wiesz, jestes chyba pierwsza i jedyna mamusia, ktora urodzila w obliczonym terminie poroduNajpierw swietnie zdalas prawo jazdy, potem gladki i szybki porod, a teraz maly czlowieczek jeszcze bardziej upiekni Wasza Wielkanoc!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2017, 10:46
eforts, Biszkopciki lubią tę wiadomość
-
Lis Twoje dziecko jest tak samo szczęśliwe jak to urodzone SN czy karmione tylko piersią. Wrzucalam ostatnio link z badaniami na ten temat, nie sposób karmienia jest najważniejszy a bliskość i czułość.
Z drugiej strony nie da się uniknąć wypowiedzi że pierś jest lepsza, niestety.
Ogólnie problem tkwi w mamach karmiących butelką bo nie potrzebnie się katuja. Nie potrzebnie w ogóle stawiasz takie pytania!! Ty wiesz i my zresztą też że synek jest dla Ciebie największym skarbem i zrobisz dla niego wszystko, głowa do góry!! Więcej wiary w siebie!!!
Dodam jeszcze że kp działa tylko w trakcie karmienia, nie ma wpływu na dalsze życie (też potwierdzone badaniami).Jagah lubi tę wiadomość
-
Eforts, a Ty się biedna tak źle czujesz od cycków? Czys chora?
Tak, mamy aspirator do odkurzacza - straszne ilości odciagamy. Wydzielina jest gęsta i żółta. Mam leki i pamiętam dawkowanie z czasów kataru dwumiesiecznej Helenki ( fenistil, nasivin), ale zastanawiam się nad pediatra, bo miał 37,4. A wiem, że 38 u takiego malca to mocno niedobrze i nie wiem czekać czy coś działać?
Ja też mam katar i tak się ludze, że moje przeciwciała go podratuja.
She wolf gratulacje ogromne. Dobrze, że wszystko z małą ok. Już w domu jesteście?https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
lis- mysle, ze nie powinnas odbierac takich postow personalnie, w sensie tych o CC i uzywaniu MM. Rozne sa sytuacje, i jesli jest taka potrzeba, by natychmiast rozwiazac ciaze to robi sie to dla dobra OBU stron. Natura lubi byc przewrotna, a kazda Mama ma inne zdanie i nastawienie do macierzystwa. Najwazniejsze jest, ze dziecko rodzi sie zdrowe, ze ma pelny brzuszek, ze daje Szczescie swoim istnieniem.
To pisze Mama, ktora urodzila SN, a poleglam w KP z zastojami i notorycznym zapaleniem piersi. Dla mnie dramatem bylo przejscie na MM, bo mialam swiadomosc o sporej ilosci wlasnego pokarmu. Martwilam sie o odpornosc dziecka, o bole brzuszka, o rozwoj. A rzeczywistosc mnie pozytywnie zaskoczyla, bo Diabolina na butelce MM - duzo bardziej sie uspokoila, lepiej przybierala na masie, to macierzystwo stalo sie dla Nas przyjemniejszeChoruje bardzo rzadko. Ale ta sytuacja to byla dla mnie, dobra lekcja od losu. Przede wszystkim, nie zawsze dostajemy to, czego oczekujemy - niekiedy natura i samo zycie decyduje za Nas dalsze postepowanie, i nie ma w tym nic gorszacego dla matki, a zwlaszcza dla malucha.
* * *
Dopytam, dziewczyny rozpakowane -
czy przed porodem, pamietacie zachowanie Waszych dzieci w brzuszku? Byly bardziej pobudzone czy wyciszaly sie przed spotkaniem z Wami?
I pytanie prosto z sypialni, czy seks na koncowce ciazy sprawia Wam bol badz inne dolegliwosci? My mielismy bardzo dluga przerwe i post, nastawilam sie na nieprzyjemne odczucia, i jestem bardzo zaskoczona, ze wszystko poszlo tak lekko, gladko i przyjemnie. Zadnego klucia, uwierania, suchoscia, a tylko obciazajacy delikatnie brzuch, no i masa doznan emocjonalnychKurde, moze ta szyjka jest bardziej gotowa niz mnie sie wydaje?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2017, 11:00
niania.ogg, MyHappy lubią tę wiadomość
-
She wolf, wreszcie jesteście razem❤️Przykro, ze przeżyłaś traumatyczne chwile. Czekam na relacje. Mi sie dzis śniło, ze byłam w drugiej ciąży i miałam umówiona cesarkę. Przyszlam do lekarza a on nagle mowi ze to bedzie kosztować 20 tys zł. Rozpłakałam sie i mowię, ze nie mam takiej gotówki, na co lekarz: trudno,to musisz rodzic naturalnie... i ja w ryk... świadomie nie przeżywam teraz tego jako aż takiej traumy.
Eforts i Jagah! Bardzo lubię Wasze odpowiedzi. Zawsze dzielicie sie wiedza i czerpie od Was sporo inspiracji do roli mateczki.
Wczoraj wazylismy Marianke na dwóch rożnych wagach, raz w misce haha drugi raz na desce do krojenia. Obie wagi pokazują ładny przyrost. Wazy około 3,6:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2017, 11:01
Jagah, eforts, Milka1991, She Wolf lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Jagah zgadzam się z Tobą że to procentuje ale uwierz mi ze nie każde dziecko się da
Aczkolwiek jak nabiore mocy to pewnie spróbuję, może męża zaangazuje. Aczkolwiek może już być za późno.
Dziewczyny jak wygląda wniosek o macierzyński ten 32 tyg? Składała może któraś i może wrzucić zdjęcie? -
Niania od cyca
niestety to moja regularna przypadłość
Nie wypowiem się jak jest u noworodków,wiem że później u dzieciaków 38 to żadna temp ale nie wiem od kiedy.
Edit: mój synek był nadaktywny co też przemawiwlo za wyjazdem do szpitala (tak mówią internety)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2017, 11:16
Jagah lubi tę wiadomość
-
lisku ja nigdy nie widziałam różnicy w porodzie sn czy cc. I zupełnie nie przyjmuję do wiadomości czegoś takiego jak "poród sn jest lepszy dla dziecka niż cc" . czasem ta cesark okazuje się być lepsza niż poród sn.
-
Lis87
Dla mnie cc nie jest złe. Tylko poprostu chcialabym uniknac cc jednak jakby nie bylo to operacja. Chociaz powiklania sa i po cc i sn. Ale jak będzie to wyjdzie w trakcie. Moze we wtorek cos się u mnie wyjasni.
Co do kp jest dla mnie lepsze ale jak będzie trzeba dokarmiac czy karmic mm to tak będę robiła.
-
Dziewuszki, a ja mysle ze nie ma co sie oszukiwać, miliony źródeł podają, ze niestety ale generalnie rzecz biorąc sn jest lepsze nic cc, a kp lepsze niż mm i nie ma co sie przekomarzać. Jest mnóstwo publikacji na ten temat i takie sa fakty.
ALE!
Ale niestety nie zawsze można wybrać sn i kp. Składa sie na to wiele czynników i biorąc pod uwage indywidualna sytuacje każdej kobiety i jej dziecka to w wielu przypadkach okaże sie, ze cc i mm było najlepszym rozwiązaniem i koniec kropka. Inna kwestia jest taka ze każda z nas ma inna wrażliwość, inna podatność na hormony, inna przeszłość, inne przekazy rodzinne itd i każda z nas inaczej reaguje na te kwestie. Ale mysle ze każda z nas wybiera dla swojego dziecka jak najlepsze rozwiązanie. Ja raz karmiłam Marianke mm z powodu krwawienia brodawek i pomimo iż nie mam uprzedzeń co do mm (chociaż wiem ze piers jest cenniejsza) to negatywnie to przeżyłam. Nie chce karmić jej mm, ale czas pokaże... jednak my jesteśmy tez pod wpływem niezłego hormonalnego koktajlu i to tez wyzwala rożne emocje. Rodziłam naturalnie, ale naprawdę nie wiem czy przy kolejnym dziecku nie będę rodzic przez cc na prywatnym oddziale we wro. Mojego porodu nie rozważam w kategoriach traumy (to dość nadużywane słowo w potocznym języku, a kryteria traumy sa dość ostre), ale nie zgodzę sie, ze ból sie zapomina... ok... moze sam ból tak, ale nawał emocji.. trudnych emocji nie jest prosty do "zapomnienia".Jagah, Karolczyk, bobas2015, karolyn, sy__la, eforts, Kjopa3 lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
eforts- nie no, sprawa oczywista, ze kazde dziecko narzuca inny tryb funkcjonowania i organizacji
Nam akurat sie udalo i Diabolina fajnie wspolpracowala w trakcie nocnych karmien i odkladania do lozeczka. Przy drugim maluchu tez bede probowala wypracowac taki system, a czy sie uda i kiedy to czas najlepiej pokaze i charakterek
Nic na sile
U mnie dzisiaj cisza wewnatrzn brzucha, pogoda senna i kaprysna - slonce przeplata sie z deszczem, bleee, to zapewne nie ma zadnych przeslanek do ewakuacji ze srodkaA wiecie, niby okres swiateczny, ale przejrze dzisiaj torbe do szpitala, no caly czas mam nieodparte wrazenie, ze czegos nie spakowalam i bede miala zonka na porodowce
W ogole, to dziewczyny rodzace, mialyscie biustonosz/topik pod koszula? Mnie dopadla czarna dziura w pamieci, nie pamietam czy po przyjeciu na IP mialam jeszcze w ogole ubrana bielizne pod koszulaeforts lubi tę wiadomość
-
lis87 wrote:Przykre jest czytanie w niektórych postach: cc jest gorsze dla dziecka, tylko siłami natury bo cesarka jest zła bądź nie bede dokarmiać mm bo to syf i chemia i w ogole. Dobrze ja nie mowie, ze nie mozna wypowiadać swojego zdania ale pomyślcie, ze sa tutaj kobiety które nie miły wyjscia i musiały mieć cesarkę bądź nie maja na tyle pokarmu i musza podawać modyfikowane a czytanie jakie to zło nie jest wcale miłe. Tez chce wszystko co najlepsze dla mojego dziecka, jakbym mogła to bym karmiła go piersią ale jak na razie tak sie nie dzieje, nie mam na tyle pokarmu aby jadł tylko moje wiec dopełniłam go mm, czy to znaczy ze robie mu krzywdę? Ze jest nieszczęśliwe? Owszem chciałam rodzic siłami natury, ale nie było mi to dane bo lepiej dla niego było rozwiązać ta ciaE szybciej przez cesarkę, czy przez to jest jakimś gorszym dzieckiem, złe sie rozwija? A ja jestem zła matka bo cesarkę miałam, nie przesadzajmy ciagle z tym gadaniem bo to sprawia przykrość dziewczyna, które nie mogły rodzic naturalnie bądź karmic tylko piersią. Trochę wyrozumiałości.Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Lisku to niestety jedne kobiety lubia poniżac inne, nawet jeśli nie mają racji. Ja po pierwszym porodzie od razu w pracy usłyszałam " cesarke miałaś? To ty nie wiesz co to porod". Akurat wiedziałam, robili mi cesarke przy rozwarciu 10 cm i tracilam przytomność z bolu, ale ludzie myślą stereotypowo. Najglupszy tekst jaki słyszałam o cesarce to było "twoje dziecko nie powinno obchodzic urodzin bo się nie urodziło". Nie wiem dlaczego niektórzy budują swoje poczucie własnej wartosci kosztem innych. Ja tez karmiłam piersią i mm Franka, rozwija się pięknie i jest szczęśliwym dzieckiem, nie uważam żeby był pokrzywdzony. Nie miałam wyboru, musiałam rodzic operacyjnie i dokarmiać mm, moja matka poniżala mnie z tego powodu caly czas, bo ona rodziła naturalnie i karmiłam piersią. I ja i Ty, zrobilysmy to co najlepsze dla naszych dzieci, a ludzie bez wyobraźni i empatii mogą sobie gadac, głowa do góry. Kochana! Tym razem rodziłam siłami natury i karmie piersia, Tobie też tego życzę, bo dla mnie cesarka była dużona bardziej wyczerpujaca, a noszenie ze sobą butelek, podgrzewaczy, mm, wody i termometru tez było trudniejsze niż wyciągnięcie cycka gdzie mleko jest pyszne, gotowe i podgrzane ☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2017, 12:30
Reni1982, Niebieskaa, eforts, niania.ogg, Kjopa3, Monna lubią tę wiadomość
-
Niebieskaa wrote:Eforts, znam Twoje zdanie na temat smoczka.
A inne dziewczyny??? Co myślicie na temat smoczka? Można czy nie można?Niebieskaa lubi tę wiadomość