Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Eforts my zaczynamy dzisiaj pieluszki 1, zerówki juz za małe
Co do kawy ja pije jedna takie carmelowe latte zeby tylko czuć smak kawy poki co nic małej nie było my wyspane Zosia spała od 1 4i pózniej od 4.45 do prawie 8.30 także ładnie spi w nocy za to w dzień cieżko cos porobić .
Jak sobie radzicie same w ciagu dnia gdy małe nie chca spać ? Wiaodmo ze trzeba w domu cos porobić obiad itd ja poki co wkładam mała do bujaczka z tym ze bez bujania bo mysle ze jeszcze za mała jest w ogóle dziewczyny które maja 4koms mamaroo używacie juz ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2017, 11:55
eforts lubi tę wiadomość
17.03.2017Sofia
-
Pati i jak bedziesz szczepić?
Z opóźnieniem czy w ogóle?
Rozumiem ze ze względu na mthfr sie boisz.
Mi zaszczepili Ola w pierwszej dobie bo papiery wypełniał maz, ja juz rodziłam, i zaznaczył wszędzie zgody.
Ja chciałabym szczepić pózniej i jakoś bardziej świadomie ale pomysłu nie mam. Wczoraj Olo skończył 4 tyg, za dramaty sie szczepić a ja sie dość mocno boje
Szczepić ogólnie chce - głownie na wzw B, bo maz jest nosicielem wirusa.ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Taska kochana co Ty się tak tym terminem przejelas?
trzymaj sie i dawaj znać co i jak!!!
No tak też myślę że od jednej kawy to nikomu nic nie wyrwiechyba że zgram drzemke młodzieży to też pójdę spać
Vero ja wolałabym żeby spał w nocy. Co do bujania to ja bym nie miała nic przeciwko. Ja póki co czekam z bujaczkiem ale to ze względu na pozycję a nie na bujanie. Mój młody pogapi się chwilę na karty kontrastowe -
nick nieaktualny
-
Milka- bez obrazy, ale na poczekaniu wylicze Ci kilka dziewczyn z ekipy 'tykajacych bomb', ktore chetnie wzielyby udzial JUZ w codziennym podpieraniu oczu na zapalkach, cyckow tryskajacych mlekiem, i kurczacych sie brzuchow ;] Zostala garstka dziewczyn do rozpakowania, to chyba zadnych sensacji nie bedzie ;]
Tez jestem ciekawa jak sytuacja u Omon. Oby wyszlo pozytywnie!
She Wolf- jakkolwiek jest u Ciebie, odezwij sie, bo przepadlas calkowicie i to jest niepokojace! Usciski!
Taska- z tymi pomiarami cisnienia to mozna zwariowac! Trzymaj sie i dawaj cynka, moze lekarze beda zbijac lekami albo rozwiazywac ciaze, i wtedy wszystko przejdzie, jak u ilae.
Lokokoko- nie da sie przeoczyc odejscia wod, naprawde. Raz, ze ciagle popuszczasz i nie kontrolujesz tego chlustu, nie da sie zatrzymac potoku - a dwa, maja tak nieprzyjemny zapach, ze afeee
aniolkowa mama- doczytalam, ze bedziesz miala KTG - no woooow, bedziesz miala mozliwosc sprawdzic jaka sile napinania maja twardnienia brzuchaU mnie takie cudowne pomiary beda dopiero w trakcie akcji porodowej, a wieczorem mam taki brzuch jak skala, palca nie mozna wbic, a skora napieta do granic wytrzymalosci..
Milka1991 lubi tę wiadomość
-
Jagah Ty to masz cierpliwość do tłumaczenia:-D ha ha kochana :**
Mój brzuch też twardnieje bardzo i w regularnych odstwpaxh już jakiś czas.
Aaa i zapomniałam Wam napisać. W Niedzielę myślałam,ze to już. Zaczęło się od kłucia szyjki. Ale nie przejmowałam sie tym, bo mowilyscie że skuecze to inaczej czuć ( a poza tym szyjka kluje mnie codziennie. Nienawidzę tego) i później cmienia pleców przechodzące w ból podbrzusza. I złapały mnie 4 skuecze takie że wstałam, krzyczała jak facet i zapomniałam jak się oddycha. Ale przeszłoa byłam już podekscytowanam
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Jagah polozna bardzo chciala ochronic krocze niestety musiala naciac. Na szczescie o polowe mniej niz przy Dominiku. Rana duzo mniej boli. Wlasciwie tylko przy dotyku. Przy starszaku bolalo bardzo. Siedziec nie moglam. Za to po tym porodzie gorzej mnie bolalo obkurczanie macicy. Skurcze mialam jak prawie te porodowe. Ponoc to normalne po kolejnych porodach.
Loko polozna zmierzyla mi brzuch w czasie porodu. 91 cm.Jagah lubi tę wiadomość
-
A więc tak, ciśnienie mierzone dwa razy raz przy przyjęciu 160/90 drugi raz po pól godzinie 130/80. No ale że termin na dziś to lepiej obserwować. Ktg bez szału jak zwykle. Ogólnie to pewnie bym w domu mogła poleżeć i to samo by bylo. No ale cóż...
Nie lubię szpitali i pewnie temu mi to ciśnienie aż tak skoczyłono ale lepiej kontrolować
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
wlasnie odpadł na kikutek
jupi
możemy założyć większe pieluchy, my przechodzimy na 2, bo 1 nam zsuwają się z pupki, a są niby do 5 kg.
ja dzisiaj wypiłam lekką kawę, bo walka z nawałem trwa nadal, była położna kazała działać bo stan zapalny powoli się wkradał. w ruch poszedł i laktator i kapusta.
co do obowiązków w domu - hmm czasem sobie radzę i ugotuję obiad, a czasem mąż musi coś ugotować po pracy, ogólnie na razie walcze z bałaganem, który sama robię co chwilę -
Jagah ale taki zaszczyt to mnie kopnie najszybciej tydzień po terminie więc wolę tego jednak nie doczekać
Napięty brzuch mam jakoś od dwóch dni prawie cały czas.
Nawet chodzić mi się nigdzie nie chce już. Trochę coś kłuje, czasem coś boli ale nie o to chodzi. Jakoś się boję samej daleko "wypuszczać". a kilka dni temu miała tyyyle energii.eforts lubi tę wiadomość
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Karolczyk wrote:Dziewczyny jeszcze w dwupaku
Jak czujecie maluchy? Wysoko, nisko? Mój ciągle wciska się pupą w żebra, a podbrzusze mam miękkie.
U mnie tak samo. Mały wypina sie kolo żeber i brzuch na gorze twardy jak kamień,a po nizej pępka miękko chocby nic tam nie bylo -
aniolkowa mama- a to racja, zaden zaszczyt! Mnie polozna powiedziala, ze nawet do 42tc czekaja na naturalne rozwiazanie, oczywiscie po sprawdzeniu USG, KTG, przeplywow i wydolnosci lozyska, ALEEE.. jakbym pojawila sie po terminie porodu z wyrazna checia do wywolywania - to sprawa jest do przedyskutowania z lekarzem. Zazwyczaj, jak waga malucha jest ponad 2500 to sie zgadzaja. Nie spinam sie jeszcze, bo termin wg OM na 24, wg USG 25/26. Mimo wszystko, chcialabym urodzic w kwietniu
Co do energii to u mnie przyplyw i odplyw, ale zrzucam wszystko na pogodeMnie tez czasami nie chce sie wyjsc, analizuje kazdy spacer i droge do sklepu na wszelki wypadek, ale zmuszam sie do ruchu, pocieszam sie mysla o skrajacej sie szyjce, ktorej nie ma kto mi sprawdzic
No i codziennie skacze na pilce, ten dobry kwadrans bujam sie biodrami
Karolczyk- u mnie tez podbrzusze jest miekkie, a wypinanie czuje z obu stron pepka, rzadko dostaje strzaly w zebraU mnie ogolnie cala ciaze brzuch jest dosc nisko, wypchniety bardziej do przodu niz na boki. A jak u Ciebie z samopoczuciem?
karolyn- pocieszajace jest to, co piszesz o mniejszym bolu przy nacieciu. Przy drugim obkurczaniu macicy to chyba sobie zapodam paracetamol, moja Mama mowi, ze ten bol bardziej Ja zniszczyl niz caly drugi porod
IGA- kikut z glowy, uff - teraz pielegnacja to bedzie prawdziwa przyjemnosc, mnie to zawsze przerazalo czyszczenie tym patyczkiemAch, nie narzekaj na balagan, po pietrach kurzu na pewno nie chodzisz, a poczatki sa trudne do zorganizowania
Sama teraz zachodze w glowie jak sobie to wszystko rozplanowac, zeby Diabolina chodzila czysta i schludnie ubrana do szkoly, z kanapkami, i jakos w miare normalnie wyspana, bo ona lubi czuwac i udzielac pomocy, a ten etap macierzynstwa to glownie rola rodzicow
-
ja już po KTG. No jeszcze pani nie rodzi. już na końcu języka miałam: no coś Ty?
Ktg dobre, więc widzimy się w piątek i pewnie jak będzie ok to umawiamy się na oksytocynę na poniedziałek. Dobrze że tam znieczulenie w drzwiach wejściowych podają to się tak nie boję. Myślałam że szybciej coś zadziałałają ale widać nikomu poza mną się nie śpieszy. Każdy czeka 7dni po TP
Ja dzisiaj mam jakiś nędzny dzień. spać mi się chce i chyba będę musiała się zdrzemnąć z godzinkę -
pati87 wrote:Dzis okolo 13ej dostajemy wypis.
Corcia w dniu porodu wazyla 2600g. Wczoraj 2500g a dzis 2570g.
Balam sie ze stocze batalie z lekarzami na temat szczepień. Ale wszyscy z wyrozumialoscia mnie traktuja w szpitalu. Wytlumaczylam dlaczego i jest ok.fajnie ze masz wyrozumiały lekarzy, to już dużo... moja znajoma urodziła 16.04 i większość personelu wyrozumiała szanowany ich decyzję, a wczoraj przyszła jakąś inną lekarka i byla tragedia!! Straszenie, namawianie, głupie docinki itp nic tylko nagrać taką lekarke... jakby miała jakiś interes w tym ;-/ a potem okazało się że crp rośnie dziecku.. bo urodzona w zielonych wodach. Także gdyby wcześniej zaszczepili to mogłoby się nieźle narobić bałaganu z Dzieciaczkiem.
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]