Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
slodka100 wrote:Witam
Ja mdłości mam codziennie calymi dniami choć od paru dni sa mniej.intensywne bardziej ciężko.mi na brzuchu i co chwile musze cos.jeść a nie na wszystko mam apetyt
Moja rada na mdlosci: guma limonkowa.orbit jest extra wyprobujciepieklam tez te ciasteczka z lawenda ale nic mi nie daly i mi nie smakowała ta lawenda
mozecie tez po przebudzeniu na lezaco zjesc 2 sucharki tez pomaga na jakis czas
-
Ja śpie standardowo na supermena
Na boku, reka pod głową i jedna noga zgieta w kolanie i podciagnieta jakby pod piersi, ale też nie tak całkiem.
I nie moge spac na plecach, bo czuje jak wszystko mi sie na dole naciąga, to wole jakoś podkurczyc choc troche nogi.
I zauważyłam u siebie pod linią pepka troche juz wypukły brzuszek, a do najszczuplejszych nie należe
Powiedzcie mi jeszcze... Jakby pracodawca sie przypadkiem dowiedział o mojej ciąży i dał mi wypowiedzenie, a ja zaświadczenie przyniosłabym po kilku dniach, to wypowiedzenie traci moc, prawda? -
ilae wrote:Ja śpie standardowo na supermena
Na boku, reka pod głową i jedna noga zgieta w kolanie i podciagnieta jakby pod piersi, ale też nie tak całkiem.
I nie moge spac na plecach, bo czuje jak wszystko mi sie na dole naciąga, to wole jakoś podkurczyc choc troche nogi.
I zauważyłam u siebie pod linią pepka troche juz wypukły brzuszek, a do najszczuplejszych nie należe
Powiedzcie mi jeszcze... Jakby pracodawca sie przypadkiem dowiedział o mojej ciąży i dał mi wypowiedzenie, a ja zaświadczenie przyniosłabym po kilku dniach, to wypowiedzenie traci moc, prawda?
Zgodnie z art. 177 § 1 Kodeksu pracy pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę z pracownicą będącą w ciąży oraz podczas urlopu macierzyńskiego, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy, a zakładowa organizacja związkowa, która reprezentuje pracownicę, wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy. -
zofiiia wrote:Chyba Cię tutaj trochę wystraszyły dziewczyny. nie masz opryszczki pierwszy raz- dzidzi nic nie grozi!!
Chodzi o opryszczkę ale nie na tych wargach
Tamta jest groźna!! ta na ustach NIE!!
Temat zgłębiony w pierwszej lub drugiej ciąży!
Sama miałam opryszczkę dlatego wyczytałam mądrości
Zgadza się - też pisałam, że jak nie po raz pierwszy to niegroźne dla dziecka, ale lepiej zwalczyć. Poza tym opryszczka typu II układu rozrodczego nie daje żadnych objawów - jedynie można ją wykryć badaniami - a dla płodu jest bardzo groźna.Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
aprilova wrote:Dziewczyny co radzicie na zapalenie pęcherza maczowego? Jestem obecnia w całkiem obcym kraju skandynawskim, a w torbie jedynie neofuragina, która nie jest zalecana w I trymestrze. Jednak wszędzie słyszę żeby lepiej ją brać i wyleczyć infekcje niż pozwolić się jej rozwijać. Jestem w kropce. Wzięłam dwie tabletki od wczoraj i jest ciut lepiej.
nie radzę brać furaginy. Może spowodować niedosłuch lub całkowitą głuchotę u dziecka. Ja bym nie brała.Płeć - Synuś
Następna wizyta 13 kwietnia
-
aprilova wrote:Dziewczyny co radzicie na zapalenie pęcherza maczowego? Jestem obecnia w całkiem obcym kraju skandynawskim, a w torbie jedynie neofuragina, która nie jest zalecana w I trymestrze. Jednak wszędzie słyszę żeby lepiej ją brać i wyleczyć infekcje niż pozwolić się jej rozwijać. Jestem w kropce. Wzięłam dwie tabletki od wczoraj i jest ciut lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2016, 15:47
-
miałam dać znać po telefonie do lekarza ale gdzie wyszłam tylko ktoś się nawijał i nie było możliwości zadzwonienia. teraz jestem już w domu i stwierdzam, że jutro to już całkiem blisko (tylko 24h) a moje objawy są już trochę uspokojone. także nigdzie nie dzwonię i cierpliwie czekam na jutro. uff uff. po za tym tutaj plamiaca mama takie dobre wieści przynosi,że z moimi brudzeniami lekko beżowym to mi aż głupio że się stresowałam. oby mnie przeczywiście nie myliło i wszystko będzie ok
Milka1991 lubi tę wiadomość
-
aprilova wrote:Witajcie dziewczyny!
Data ostatniej miesiączki 15/07/2016
Data z OM 21/04/2017
Pierwsza wizyta była 24/08/2016 ale karta nie została jeszcze założona. Pęcherzyk widoczny (4mm), jednak wtedy była to bardzo wczesna ciąża.
Badania 12/09/2016, a następna wizyta 21/09/2016
Pozdrawiam!)
-
Monika34 - niestety nie umiem tego napisać jaśniej, bo ciężko wytłumaczyć komuś pewne zagadnienia bez podstaw serologii
Najlepiej jeśli poczytasz sobie w necie o konflikcie serologicznym, bo zaczniesz od podstawowych pojęć. Przy Waszych grupach krwi nie powinno być konfliktu w układzie AB0 bo jeśli dziecko odziedziczyło grupę krwi po tacie, który ma 0 to znaczy, że nie ma żadnych antygenów na krwinkach, ani A ani B, więc Twoje przeciwciała nie mają czego atakować. Nie jestem aż tak zgłębiona w temacie żeby powiedzieć czy leczenie limfocytami męża miało jakiś wpływ na obecne przeciwciała. Ogólnie te przeciwciała, które Ci wyszły to nie masz ich od urodzenia, powstały dopiero po kontakcie z danym uczulającym je antygenem, tylko lekarz musi teraz ustalić co to było. Nie miałaś nigdy transfuzji? Każda krwinka czerwona ma na swojej powierzchni pewne antygeny i normalnie nasz organizm rozpoznaje je jako własne i u zdrowej osoby takich przeciwciał odpornościowych nie ma, ale na przykład po transfuzji, nawet jeśli masz grupę A rh+ i przetoczą Ci też A rh+ to i tak może dojść do wstrząsu bo jest jeszcze 27 innych antygenów, które nie muszą być zgodne. Na ogół nie są silnie immunogenne, więc krew od dawcy się przyjmuje ale np. antygen Kell wykazuje dużą immunogenność i wyrabiając sobie kartę krwi w punkcie krwiodawstwa oprócz grupy A rh+ zawsze jest informacja czy jesteś K+ czy K- więc może pod kątem innych antygenów jesteś z mężem niezgodna. Po to robi się dalsze badania aby określić na który antygen jesteś uczulona, bo jeśli dziecko będzie go miało po ojcu to Twoje przeciwciała będą atakować jego krwinki. Przepraszam, ale nie umiem jaśniej, bo temat wymaga pewnej podstawowej wiedzy z immunologii
Ja jestem po studiach, na których zaliczałam serologię, więc na ile umiem na tyle wyjaśniam, ale nie chcę Ci mieszać i wprowadzać w błąd. Ważne żebyś miała świadomość, że sytuacja wymaga kontaktu z lekarzem w celu monitorowania i dalszego badania i leczenia. Nawet jeśli jest to skutek podania tych limfocytów to nie zmienia faktu, że coś Cię od męża uczula a dziecko mogło odziedziczyć te same antygeny co tata, dlatego nie wolno tego zlekceważyć.
kasieniaczek - niestety konflikt serologiczny nie ma miejsca tylko w układzie ABO czy w układzie Rh, bo jest jeszcze mnóstwo innych układów, wśród których może być niezgodność takie jak Duffy, Kell, Lewis, Kidd i wiele innych, tylko o nich się nie mówi.niania.ogg lubi tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
Różowy_Kordonek wrote:Monika34 - niestety nie umiem tego napisać jaśniej, bo ciężko wytłumaczyć komuś pewne zagadnienia bez podstaw serologii
Najlepiej jeśli poczytasz sobie w necie o konflikcie serologicznym, bo zaczniesz od podstawowych pojęć. Przy Waszych grupach krwi nie powinno być konfliktu w układzie AB0 bo jeśli dziecko odziedziczyło grupę krwi po tacie, który ma 0 to znaczy, że nie ma żadnych antygenów na krwinkach, ani A ani B, więc Twoje przeciwciała nie mają czego atakować. Nie jestem aż tak zgłębiona w temacie żeby powiedzieć czy leczenie limfocytami męża miało jakiś wpływ na obecne przeciwciała. Ogólnie te przeciwciała, które Ci wyszły to nie masz ich od urodzenia, powstały dopiero po kontakcie z danym uczulającym je antygenem, tylko lekarz musi teraz ustalić co to było. Nie miałaś nigdy transfuzji? Każda krwinka czerwona ma na swojej powierzchni pewne antygeny i normalnie nasz organizm rozpoznaje je jako własne i u zdrowej osoby takich przeciwciał odpornościowych nie ma, ale na przykład po transfuzji, nawet jeśli masz grupę A rh+ i przetoczą Ci też A rh+ to i tak może dojść do wstrząsu bo jest jeszcze 27 innych antygenów, które nie muszą być zgodne. Na ogół nie są silnie immunogenne, więc krew od dawcy się przyjmuje ale np. antygen Kell wykazuje dużą immunogenność i wyrabiając sobie kartę krwi w punkcie krwiodawstwa oprócz grupy A rh+ zawsze jest informacja czy jesteś K+ czy K- więc może pod kątem innych antygenów jesteś z mężem niezgodna. Po to robi się dalsze badania aby określić na który antygen jesteś uczulona, bo jeśli dziecko będzie go miało po ojcu to Twoje przeciwciała będą atakować jego krwinki. Przepraszam, ale nie umiem jaśniej, bo temat wymaga pewnej podstawowej wiedzy z immunologii
Ja jestem po studiach, na których zaliczałam serologię, więc na ile umiem na tyle wyjaśniam, ale nie chcę Ci mieszać i wprowadzać w błąd. Ważne żebyś miała świadomość, że sytuacja wymaga kontaktu z lekarzem w celu monitorowania i dalszego badania i leczenia. Nawet jeśli jest to skutek podania tych limfocytów to nie zmienia faktu, że coś Cię od męża uczula a dziecko mogło odziedziczyć te same antygeny co tata, dlatego nie wolno tego zlekceważyć.
kasieniaczek - niestety konflikt serologiczny nie ma miejsca tylko w układzie ABO czy w układzie Rh, bo jest jeszcze mnóstwo innych układów, wśród których może być niezgodność takie jak Duffy, Kell, Lewis, Kidd i wiele innych, tylko o nich się nie mówi.
Monika34