X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Szczęścia 2017
Odpowiedz

Kwietniowe Szczęścia 2017

Oceń ten wątek:
  • Taśka22 Autorytet
    Postów: 1778 2298

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    itania kochana spokojnie :) aniołkowa mama tez bezobjawowa była i z zaskoczenia ją wzięło :) u mnie dziś kilka skurczy tylko na ktg piszą sie na poziomie 20%. Takze luz! Położna mówi, że w moim (no w naszym) przypadku to juz może być z totalnego zaskoczenia ten poród. Musimy być cierpliwe! :)

    Ja się umówiłam z moim Bąblem, że jeśli dzisiejszy mecz wygra drużyna której kibicujemy to musi koniecznie zacząć wychodzić do niedzieli wieczorem :D zobaczymy czy dziecko ugodowe, bo drużyna wygrała :D ale no niestety nie wiem ile z tej mojej gadki zrozumiał, ale możliwe że się przejął tym bo zaraz później czkawki dostal :D

    Lokokoko, mada87 lubią tę wiadomość

    28.04.2017 r - urodził się Michał <3 (mój naturalny cud)

    Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.

    Prawy jajowód - udrożniony
    Zrosty usunięte
    Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
    Lekka nadwaga
    1 IUI 😐
    2 IUI 😐

    05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło

    10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia :(


    Luty 2022
    Zmiana kliniki
    Pcos
    Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)

    2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy <3

    listopad 2024
    powrót do walki
    kwalifikacja do programu
    grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
    4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek

    12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek
  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Itania
    Doskonale cię rozumiem. Ja swoja pierwsza córkę urodzilam 10dni po tp i to porod byl wywolywany i pamietam jak bylo mi ciezko.

    Teraz tez jak patrzylam na forumowiczki rodzace wcześniej to latwo nie bylo. A ja zalapalam sie urodzic w 39t3dz i to w ostatniej chwili bo o 23.20 a skurcze porodowe czulam od 21.30 takze nawet nie spodziewałam sie ze tego dnia urodze.

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • eforts Autorytet
    Postów: 2866 1894

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nutella_ wrote:
    Serio w to wierzysz ? :D
    Wyobrazasz sobie ciekawego swiata 3 latka - "dlaczego?" , "po co?". I dopiero zaczynajacego chodzić malucha ? :D

    Powiem Ci ze mój starsza ma niespełna 2,5 i z takim to już można funkcjonować :) także jak drugi zacznie raczkowac to będzie fajnie bo ręce się zwolnia :)

    1usaanlitgnl6x8t.png
    1usaupjyr1vci98r.png
  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wogole tez dzis mi się smutno zrobilo jak pomyslalam ze nasze ciazowe historie się kończą. Czas ciąży i oczekiwania na dziecko to piękny choc i stresujacy trochę czas. Ale fajnie tu jest na forum. Zzylam sie z wami bardzo :)

    Ja juz akurat o kolejne dziecko nie będę sie starala. Mamy juz z mezem mamy po 1 corce z poprzednich zwiazkow i teraz corcie wspólna. Takze 3 dzieci. Jakby nie bylo to jest wydatek. Nie chcemy dzieci klepac poprostu a potem dzieciom powiedzieć radzcie sobie same. Chcemy cos dzieciom zapewnic.

    Czy duzo z was tez juz nie planuje dzieci?

    Taśka22, Lokokoko, mada87 lubią tę wiadomość

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • eforts Autorytet
    Postów: 2866 1894

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zakończyłam powiększanie rodziny :)

    Nutella ja niby też mam starszaka ale trochę Wam "współczuję" się nachodzic przy ponad rocznych dzieciach :)

    1usaanlitgnl6x8t.png
    1usaupjyr1vci98r.png
  • ilae Autorytet
    Postów: 910 1248

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi tez buzuja hormony, ale ja czuje sie tak z boku... moja mama i moj maz sobie wtoruja. Wszystko co ja powiem, jest odrzucane... Ile razy ja juz mezowi ryczalam. Wikunia teraz je, juz na spiocha, jak zje i zasnie to biore meza na spacer. Brakuje mi prywatnosci z mezem, moja mama mieszka u nas jeszcze tydzien. Niby pomoc duzo daje, ale chwilami wolalabym pobyc sam na sam z mezem. Jest obok, a ja jakos taka steskniona za nim. Dziwny paradoks, czytajac o tym na forum nie myslalam, ze to jest mozliwe :)

    3jvzdf9h7tp5lfxx.png
  • Lokokoko Autorytet
    Postów: 2247 1646

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ilae ja też byle kiedy tęsknię za mężem nawt gdy jest obok. :) To chyba normalne u nas kobiet, a hormony dodatkowo robią swoje.

    Pati ja chciałam zawsze 3jke dzieci, als Poli co nie planujemy powiększać może za kilka lat :))

    Taśka czyżby hokej ?

    A ja mam ochotę na papier toaletowy. Zwykły szary papier. Może temu zs jako 5 letnia dziewczynka w tajemnicy przed mamą się nim zajadalam i powróciły mi smaki :-D

    eforts, Milka1991, Taśka22, sunshine lubią tę wiadomość

    Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r

    tb73upjyq2xrr14e.png

    [l22ngu1r4hvijs5d.png
  • Gabi 19 Ekspertka
    Postów: 245 352

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz nie planuje więcej dzieci. Mam syna i córeczkę. Plan wykonany. Po za tym jestem po dwóch cieciach wiec nawet nie wiem w jakim stanie jest moja macica

    2nn3ugpje3080cv7.png

    1usa20mmk6qkf2j1.png

    https://www.maluchy.pl/sl-72637.png



  • Kjopa3 Autorytet
    Postów: 2759 2776

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tekla Gratulacje <3 <3

    Pati ja myślałam o trójce ale po tej ciąży i porodzie podziękuję.

    Teklaa lubi tę wiadomość

    f2wlx1hpc3bq5aq6.png
    19 cykl starań-od 10.2014r.-14 cpp <3
    06.07.2009r - synuś
    04.2015r- 10tc [*]
  • Vero Autorytet
    Postów: 837 1029

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja tez proszę o dodanie na fb :)

    Ania staraczka gdzie jestes ? Cicho u Ciebie wszystko dobrze ?

    Gratuluje Tekla:)

    17.03.2017 <3 Sofia

    f2w39jcgw9mcoxh4.png
  • IGA.G Autorytet
    Postów: 3251 2461

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ilae wrote:
    Mi tez buzuja hormony, ale ja czuje sie tak z boku... moja mama i moj maz sobie wtoruja. Wszystko co ja powiem, jest odrzucane... Ile razy ja juz mezowi ryczalam. Wikunia teraz je, juz na spiocha, jak zje i zasnie to biore meza na spacer. Brakuje mi prywatnosci z mezem, moja mama mieszka u nas jeszcze tydzien. Niby pomoc duzo daje, ale chwilami wolalabym pobyc sam na sam z mezem. Jest obok, a ja jakos taka steskniona za nim. Dziwny paradoks, czytajac o tym na forum nie myslalam, ze to jest mozliwe :)

    Ilae u mnie teściowa była dwa dni i mama dwa dni i miałam serdecznie dość! wszystko fajnie - posprzatane, ugotowane było, ale wtrącanie się mnie irytuje strasznie. niby źle nie chcą, ale ciągłe zaglądanie do małej, dawanie smoczka (czego ja nie chce), mówienie, żebym nakarmiła bo pewnie głodna itp itd wyprowadzało mnie z równowagi! wolę mieć bałagan w kuchni i kupić pierogi w garmażerce jak nie będzie nic na obiad i mieć święty spokój :D

    ilae, Lokokoko, Monna lubią tę wiadomość

    tb73vcqgi58cup9y.png
    zpbndf9hspql3zw5.png
  • Gabi 19 Ekspertka
    Postów: 245 352

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opiszę mój poród. Jak wiecie 30 rano zaczął mi odchodzić czop pod barwiony krwią. Zadzwoniłam po męża wykapalam się. Zaczekalismy na mojego tatę który został w domu z moim synkiem. Przyjechał mój brat i zawiózł nas do szpitala. Była godz 13. Na izbie przyjęć wypełniła papiery polozna podłączyłem mnie pod ktg. Pisały się skurcze nawet mocne ale raz na 10 min. Ze względu na pierwsze cc pytali się mnie i lekarz i polozna na izbie czy chce drugie cięcie czy siłami natury chce rodzic. Stwierdziłam ze spróbuję siły natury. Polozna zaprowadziła mnie na patologie ciąży. Sale miałam niedaleko porodowki. Ok 14 przyszedł po mnie lekarz i poszliśmy dalej wypisywać papiery i mnie zbadał. Miałam minimalne rozdarcie. Następnie poszłam na usg. Po 16 zaczęłam mieć dość mocne skurcze co 6 min. Postanowiłam poczekać do obchody i zgłosić lekarzowi skurcze
    Doktor znowu wziął mnie na badanie rozdarcie dalej masz minimalne
    Polozna wzięła mnie na ktg stwierdziła że oszukuje. Na ktg wychodził dość mocne skurcze
    Po ktg polozna kazała wziąć mi kąpiel upolować się spać
    Była już 22. Coraz bardziej mnie bolało nie dałam rady leżeć na łóżku wiec w nocy laxipam po korytarzu i do toalety. Co próbowałam się położyć to wstawiłem. O 4 polozna kazała wziąć mi tel ręcznik i picie i zaprowadziła mnie na porodowke. Tam cały czas byłam pod pięta pod ktg. Wstałam dwa razy do toalety. Bolało strasznie skurcze ponad 100 coraz częstsze. Dostałam antybiotyk na gbs. Nie miałam wyników a w szpitalu tez mi pobrali po przyjęciu ale też nie było wyników. Stwierdziłam ze jednaj chce cesarke. Rozwodzie było większe ale szyjka wysoko. Mój mąż przyjechał o 6. Prawie jak przychodził to odeszły mi wody.naraz zleciła się kilka osób. Zmieniali mi podkłady na łóżku
    Przyszedł ordynator i kazał szykować do cc. Przyszła anestezjolog kazała mi uzupełnić informacje na kartce ale jak zobaczyła ze nie dam rady pisać z węglowej na ręce u mając mega bolesne skurcze to zadowala mi pytania i sama uzupełnia. Założyli mi cennik
    I kazali przejść na salę operacyjna. Ja do nich ze im zachowanie cała podłogę bo cały czas leciały te wody. Na łóżku chlusnely na dwa razy takie fale. Potem znieczulenie. Czułam jak mała wystartują mi z brzucha. Po wszystkim jak mnie zszywki to im tam zwymiotowalam. Potem przywieźli mnie na salę pooperacyjne. Najbardziej bolało mnie odkurzanie macicy. Dopiero jak na normalnej sali dali mi przeciw budowę w papie to ki przeszło.

    2nn3ugpje3080cv7.png

    1usa20mmk6qkf2j1.png

    https://www.maluchy.pl/sl-72637.png



  • IGA.G Autorytet
    Postów: 3251 2461

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kochane jeszcze dam wam radę na temat popękanych brodawek, z którymi się męczyłam ponad tydzień! moja siostra mi doradziła i dzisiaj już czuję ulgę. otóż smarować swoim pokarmem, wietrzyć i smarować jakąś maścią - ziaja, maltan, purelan, bephanten czy linomag kto jak woli, ale bardzo grubą warstwę, nawet na noc przyłożyć wkładką latacyjną z mega wartswą maści i nie dawać aby sutek wysechł i zrobiły się strupki. brodawka ma być ciągle nawilżona. i wiecie, że po dobie przeszło w dużej mierze

    Jagah, Lokokoko, Vero, MyHappy lubią tę wiadomość

    tb73vcqgi58cup9y.png
    zpbndf9hspql3zw5.png
  • IGA.G Autorytet
    Postów: 3251 2461

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    my chcemy z mężem jeszcze jedno dziecko, mam nadzieje, że się uda, nawet jakby miało to trwać równie długo jak teraz :) to się nie poddamy :) mąż się śmieje, że teraz to pewnie raz dwa pójdzie bo się nie będziemy starać :)

    tb73vcqgi58cup9y.png
    zpbndf9hspql3zw5.png
  • mada87 Autorytet
    Postów: 275 205

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Itania, mi od 2 tygodni lekarz mówi ze lada moment mogę urodzić bo wszystko gotowe,ale widocznie moja córka ma inne zdanie na ten temat ;)

    Pati, ja raczej nie planuje mieć więcej dzieci, jedno mi wystarczy

    atdcqps62brd8znj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Któraś z was pisała o krostkach na buzi. Mój Franio miał całą buzke czerwona i w takich małych krostach. Nam pomógł krem Alantan. Po 3 dniach smarowania pozbylismy się wszystkich krostek.

  • eforts Autorytet
    Postów: 2866 1894

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 00:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Loko zmieniam zdanie, Ty nie możesz urodzić :D dla nas musisz być zawsze w ciąży :)

    Milka1991, Gakin, Lokokoko, nutella_ lubią tę wiadomość

    1usaanlitgnl6x8t.png
    1usaupjyr1vci98r.png
  • Lokokoko Autorytet
    Postów: 2247 1646

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 01:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eforts ha ha ha :-D dla mojej psychiki dobrze byłoby już... ;) a przy drugiej ciąży mojej Cię odnajdę i będę pisać co u mnie haha.

    eforts, Milka1991 lubią tę wiadomość

    Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r

    tb73upjyq2xrr14e.png

    [l22ngu1r4hvijs5d.png
  • Donia12 Autorytet
    Postów: 1374 1207

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 01:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Loko druga ciąża to już nie będzie to samo. nie będzie pierwszej wizyty u giny, pierwszego pobytu w szpitalu, pierwszego badania rozwarcia.... musisz chyba jednak w tej ciąży zostać na amen :P
    Ja właśnie próbowałam dobudzic gwiazdę na karmienie. Ale mi nie poszło. Cały dzień tylko cmoka i cmoka i ręce do buzi a teraz jak minęło od karmienia prawie 5h to śpi i zero zainteresowania jedzeniem

    Lokokoko lubi tę wiadomość

    nqtkpx9ivveu20mb.png
  • eforts Autorytet
    Postów: 2866 1894

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 03:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mój z zegarkiem w ręku co 3 h aczkolwiek licząc od początku karmienia. Czyli w tym jest zmiana pieluchy odbicie i trochę stęków :)

    1usaanlitgnl6x8t.png
    1usaupjyr1vci98r.png
‹‹ 2124 2125 2126 2127 2128 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ