Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
I jeszcze jedno..
Kiedyś pisałam, że mąż ma wybrać "prezent" dla dziecka. Najpierw wybraliśmy inhalator + nianie, ale dzis zmieniliśmy decyzje i dzwonilismy do firmy wybrac jednak monitor. Młody tak nas nastraszyl dwa razy, że wolę już usłyszeć fałszywy alarm niż coś ominąć. -
IGA.G wrote:ciekawe ile moja przybrała na wadze... ostatnio niewiele a je sporo. położna i pediatra nic nie mówiły, a u ciebie coś mówili?
Tylko tyle, że ma efektywniej ssac. Jak ma odruch ssania, to nie dawać smoczka tylko pierś. I że mam ją stymulować, żeby nie robiła z piersi smoczka. Tyle na razie. Zobaczymy co wyjdzie w piątek po kolejnym ważeniu. -
Kasieniaczek a dajesz smoczek?
Loko ja to nie pamiętamw sumie ja miałam mokro bardzo długo.
Annak te maseczki że względu na wczesniactwo czy tak z założenia mocno uważacie?
Do nas na majówkę przyjeżdża rodzina no ale mam nadzieję że skoro wszyscy zdrowi to nic w tym złego?
Nutella powodzenia dla męża! Bardzo dobrze ze chce iść do przodu. A co młody nawiwijal?
Oj sen mnie łapieLokokoko lubi tę wiadomość
-
annak Kochana, mi kazali wręcz małą w nocy kłaść do łóżeczka, bo to bo tamto, ale ja widzę jak ona mnie potrzebuje jeszcze, tak jak u Ciebie, urodziła się jednak trochę sporo przed czasem, moja niby donoszona, a widać jak brakuje jej ciepła brzuszka.
Kasieniaczek To moja Nelunia nie wiele więcej wcale tyje od LilkiOstatnio 130 w 6 dni teraz 110 w 5 dni. Widać taka natura naszych dzieci, położna mi mówiła, że może faktycznie Nela ma tendencje do małego przyrostu wagi ( ja jako dziecko też mało co tyłam, urodziłam się 3800 a na roczek miałam tylko 9 kg ) ale że mogą się pediatrzy czepiać że spada w siatkach centylowych .
Od dzisiaj włączyłam do "diety" ten piulatte plus no i zastanawiam się nad tym Karmi położna mówiła, żeby jedno dziennie wypić ale to jednak ma 0,5% alkoholu, co wy o tym sądzicie?Lokokoko lubi tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Koko Kurcze, wiesz że nie pamiętam do końca, wydaje mi się, że przed samym porodem miałam sucho. Ale tak koło 34-36 tygodnia miałam tak jak mówisz, i nawet nie raz zastanawiałam się czy mi wody nie zaczęły odchodzić bo tak mokro .Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
eforts wrote:Nutella powodzenia dla męża! Bardzo dobrze ze chce iść do przodu. A co młody nawiwijal?
Juz kiedyś pisałam, że często go obserwuje i mnie martwi. A teraz nawet mąż i kolezanka zwrócili na to uwagę. Niby położna mówi, ze zdarza się, ale chyba lepiej spać będę jak będę miała "pomoc".
Może przesadzam, ale... jestem za tą istotkę odpowiedzialna
Mi też sie spac chce. Siedzę w gościach, a oczy opadają...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 17:02
-
Dziewczyny rozpakowanr, jak u was z werandowaniem?
Byla u mnie polozna i wymyslila taki rozklad:
Pn 5min 1,5m od okna
Wt 10 min 1,5m od okna
Sr 15 min 1,5m
Cz 20 min 1,5m
Pt 25 min 1,5m
So 5 min 0,5 m
Nd 10 min 0,5m
,pn, wt sr cz 0,5m od okna analogicznie do 25min
Pt 5 min w otwartym oknie
So 10 min przy otwartym oknie
Nd, pn, wt, sr w otwartym oknie
analogiczbie do 25 min
Czyli spacer po 3 tyg gdzieś.
Dla mnie to trochę paranoja, dziewczyny z 36+3 tc i ładnie trzymaja temp. A okno czasem przy nich otwieram mimo że nie są ubrane jak na dwór. Przeciez nie ma trzaskajacych mrozów.
A po werandowaniu na spacer o ile bedzie cieplo!
Przy poprzednim dziecku werandowalam go 4 dni a był wrzesien.
Jak jest u was?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 17:03
-
tika werandowałam 2 dni i 3 dnia wyszłam na dwor na pół godzinki na temperaturę 4 stopnie.
Edit. Córkę werandowałam około tygodnia i wyszlam na dwor na temperature ok -5. Był koniec grudnia/poczatek stycznia. Pewnie wyszlabym wczesniej , ale bylo ponad -10.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 17:08
-
eforts wrote:Annak te maseczki że względu na wczesniactwo czy tak z założenia mocno uważacie?
Eforts,
Głównie ze względu na to, że Ava jest wcześniaczką. Choć generalnie lekarze trochę nas nastraszyli, żeby uważać z wizytami itd. Więc na samym początku woleliśmy uważać, żeby mała sobie spokojnie budowała odporność. Ale to obowiazywało tylko przez pierwsze kilkanaście dni i tylko w bliskim bezpośrednim kontakcie z dzieckiem.
Ja w duchu liczyłam, że te maseczki odstraszą potencjalnych gościale wszyscy strasznie chcieli szybko zobaczyć nasze dziecię.
eforts lubi tę wiadomość
-
Tika,
Moja Ava urodzona też w 36+3. My werandowaliśmy 2 razy w pierwszym tygodniu życia po kilkanaście minut, a jak miała 9 dni poszliśmy na pierwszy spacer na 40 min. Poszlibyśmy wcześniej, tylko pogoda nie sprzyjała. -
nick nieaktualny
-
Eforts mała dostała smoczek już w szpitalu, żeby była spokojna przy naswietlaniu. Sama jej daje tylko, gdy widzę, że ssie kciuk. Uważam, że lepszy smoczek niż ma palca ssac.
Tika my werandowalismy mała 3 dni, potem spacer 30 minut z każdym dniem wydluzany o kolejne 10 minut.eforts lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej hej kochane moje :-* :-* :-* .
Przepraszam że tak mało , co tu wpadam do was .4 dzieci , dom , ugotować , posprzątać itp itd a nie zawsze Ania mi tak ładnie śpi .
A co u nas ... Ania ma dziś dzień marudy płacze cały czas zaprowadziłam Marysię do przedszkola a tam zaraz , a nie za wcześnie Pani wyszla z duecjiem na dwór itp itd Boże moje dziecko moja sprawa kiedy wyjdę. A i zapisałam Anię do kardiolog na 14 Czerwaca oczywiście prywatnie bo na NFZ nie mam co liczyć , był 7 wolny ale ktoś był szybszy jo nic poczeka się do tego 14 czerwca , jak ten czas szybko leci jasza malutka juz ma 2 tygodnie :-* :-* :-* zaraz zleci i będzie msc . Już nie wiele tak mojej 2 siostrze zostało , zaraz Maj , Czerwiec , termin porodu ma na 10 lipca :-* :-* :-* . Ciekawa jestem jak dadzą synkowi na imię
. Ogólnie samopoczucie dobre mam wysypiam się w nocy ,Ania różne ma dni raz dużo daje mi zrobić , a raz to nie za bardzo . No i czeka nas spory wydatek
samochód ten rodzinny Bóg wie kiedy będzie gotowy , a wszystko to wina męża bo sądził że coś robi dobrze , a zrobił tak że pompa do wody poszła jakiś pasek się spalił , i coś tam w silniku telepie się i trzeba rozbierać cały silnik
. I wszystko co potrzebne do niego aby wyremontować ten silnik będzie kosztować nas 5 tyś . Cho*** nic tylko sprzedać dziada , ale ile on teraz wart te 5 tyś bo nie odpala , dymi i silnik do remontu
. Jestem zła na niego nie potrzebnie sprzedał tego Chryslera Voyagera a w to piep*** das auto Vw golf ledwo trójka nam się mieści. A teraz tak do Lublina trzeba będzie jechać po akt urodzenia , Ani teraz tyle tego załatwiania jest że głowa mała .Mąż jedzie w ten Piątek do Kajetan zapyta się przy okazji o termin operacji.
A to nasze 4 szczęście :-* :-* :-* :-* :-*.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4c30599792d0.jpgMyHappy, IGA.G, sallvie, pati87, Lokokoko, eforts, Jagah, niania.ogg, Teklaa, Kjopa3 lubią tę wiadomość