Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
aniołkowa mama wrote:moje dziecko non stop ryczy...
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
aniołkowa mama wrote:moje dziecko non stop ryczy...
-
Czuję, że jestem zła Mamą...nie rodziłam sama, było cc z konieczności.(nie oceniam innych, tylko sama mam takie odczucie, że jestem ta gorsza, bo nie przezylam sn a tak bardzo chcialam, chociaż się bałam)
Kp nie wychodzi...dziś po 7 godzinach z małymi przerwami (łącznie może z pół godziny przerwy) Miłosz dostał butle i zjadł 120 ml...po czym po kolejnych 2 godzinach jeszcze 60.
Placzemy obydwoje-ja że Syn nie umie chwycic piersi- udaje się czasem za 1 razem, czasem po kilku nieudanych próbach płacz, a wiem że Synek się stara...i to bardzo..
płacze bo nie potrafi zassać...Przystawiam głowę do piersi, trzymam za kark..nic...
Chcialabym karmić chociaż3 miesiące...atu dziś odsciagam pokarm metoda 775533- i co..40 ml...Pije herbatki na laktacje, bawarke...efekt mizerny...
Dziś też nie spał od 9.30 do 20.20...przespial na kilka minut..
Macie takie dni?
Miłosz jest całym moim światem, a ja czuję że go zawodzę...
Mam jeszcze pytanie-od kiedy Wasze Malenstwa miały kolki?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2017, 21:02
Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
nick nieaktualny
-
Taśka22 wrote:Ja dziś się zważyłam pierwszy raz po porodzie. Ostatnia waga przed porodem bylo 88,5 kg. Dziś 5 dni po porodzie jest 82 kg. Brzuch wygląda jak może w 5 miesiącu ciąży, może gdyby skóra byla na nim jędrna to wygladalby lepiej
no ale czego oczekiwać po takim czasie
mam nadzieje ze kp i później spacery załatwią sprawę. Niestety nie mogę wcisnąć pierścionków na palce... Myślałam, że to tylko woda a niestety troche tluszczyku... No nic popracuje nad sobą i będzie ok
ja od porodu ważę 4 kilo mniej, i waga stoi...załamię się, musiałam kupić nowe spodnie, bo w te z przed ciazy się nie mieszczę... -
Bobas... ja chyba przesadzam. Moja pierwsza dzidzia itp... teraz sobie śpi ale jak zaczyna ryczeć to na całego... jakby ją ze skóry obdzierali... nie chce dać się odłożyć. Spi tylko u nas na rękach. U mnie jak u Monny z tym zasypianiem. Na rękach ok ale odłożyć nie da się. Kupki zwykle nadrabia w nocy tzn. w dzień nie ma lub mało a w nocy z 3-4 kupy-gigantyCórcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Reni1982 wrote:Czuję, że jestem zła Mamą...nie rodziłam sama, było cc z konieczności.(nie oceniam innych, tylko sama mam takie odczucie, że jestem ta gorsza, bo nie przezylam sn a tak bardzo chcialam, chociaż się bałam)
Kp nie wychodzi...dziś po 7 godzinach z małymi przerwami (łącznie może z pół godziny przerwy) Miłosz dostał butle i zjadł 120 ml...po czym po kolejnych 2 godzinach jeszcze 60.
Placzemy obydwoje-ja że Syn nie umie chwycic piersi- udaje się czasem za 1 razem, czasem po kilku nieudanych próbach płacz, a wiem że Synek się stara...i to bardzo..
płacze bo nie potrafi zassać...Przystawiam głowę do piersi, trzymam za kark..nic...
Chcialabym karmić chociaż3 miesiące...atu dziś odsciagam pokarm metoda 775533- i co..40 ml...Pije herbatki na laktacje, bawarke...efekt mizerny...
Dziś też nie spał od 9.30 do 20.20...przespial na kilka minut..
Macie takie dni?
Miłosz jest całym moim światem, a ja czuję że go zawodzę...
Mam jeszcze pytanie-od kiedy Wasze Malenstwa miały kolki?
Reni mój Kubus tez nie za bardzo potrafi zassać, ale jak nakładam kapturek to jest ok. Moze spróbuj. Wszyscy naciskaja zebym karmiła bez tego, szczególnie tesciowa -która w ogóle piersia nie karmiła, ale dla mnie wazne jest ze synkowi to pasuje, jest zasowolony i najedzony.
-
aniołkowa mama wrote:Bobas... ja chyba przesadzam. Moja pierwsza dzidzia itp... teraz sobie śpi ale jak zaczyna ryczeć to na całego... jakby ją ze skóry obdzierali... nie chce dać się odłożyć. Spi tylko u nas na rękach. U mnie jak u Monny z tym zasypianiem. Na rękach ok ale odłożyć nie da się. Kupki zwykle nadrabia w nocy tzn. w dzień nie ma lub mało a w nocy z 3-4 kupy-giganty
jakbym o moim Kubusiu czytała. od poł godziny spi u mnie na rekach ale jak próbuje odłozyc to ryk... -
Reni miałam taki etap, jak Ty teraz. Młoda cały czas na cycku, nawet jak zjadła, to za chwilę był ryk. Tylko ona słabo sygnalizowała, że jest głodna, albo ja nie umiałam tego dostrzec. Zakrecilam się koniecznie na kp. Odkąd weszła butla taka porzadna jednorazowego,to mała zalapala chyba co to sytosc i głód i teraz ładnie pokazuje kiedy jest głodna, bez napadów histerii. Od tego czasu lepiej się przystawia i sama puszcza pierś, jak się źle przyssie. Cyba w końcu wie, że z ciumkania to marne jedzenie. Wydaję mi się, że przystawiam tak samo, a jest jakby lepiej. Czasami mimo chęci nie idzie po naszej myśli. Ja trochę wyluzowalam i teraz wiem, że dokarmienie 1 dziennie to nic takiego i chyba ten większy luz też zrobił swoje. Ze specyfików polecam Femaltiker. Mi pomaga.
-
sunshine wrote:Reni mój Kubus tez nie za bardzo potrafi zassać, ale jak nakładam kapturek to jest ok. Moze spróbuj. Wszyscy naciskaja zebym karmiła bez tego, szczególnie tesciowa -która w ogóle piersia nie karmiła, ale dla mnie wazne jest ze synkowi to pasuje, jest zasowolony i najedzony.
u nas sie nie sprawdzil, mam 2 rozne i jest gorzej niz z piersi...dlatego nie mam juz pomysłu..ale bede przystawiac nadal do piersi, jak bedzie niecierpliwy dam butelke, bede tez odciagac pokarm, bo nie wiem co innego zrobicReni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
kasieniaczek wrote:Reni miałam taki etap, jak Ty teraz. Młoda cały czas na cycku, nawet jak zjadła, to za chwilę był ryk. Tylko ona słabo sygnalizowała, że jest głodna, albo ja nie umiałam tego dostrzec. Zakrecilam się koniecznie na kp. Odkąd weszła butla taka porzadna jednorazowego,to mała zalapala chyba co to sytosc i głód i teraz ładnie pokazuje kiedy jest głodna, bez napadów histerii. Od tego czasu lepiej się przystawia i sama puszcza pierś, jak się źle przyssie. Cyba w końcu wie, że z ciumkania to marne jedzenie. Wydaję mi się, że przystawiam tak samo, a jest jakby lepiej. Czasami mimo chęci nie idzie po naszej myśli. Ja trochę wyluzowalam i teraz wiem, że dokarmienie 1 dziennie to nic takiego i chyba ten większy luz też zrobił swoje. Ze specyfików polecam Femaltiker. Mi pomaga.
Pije wlasnie Femaltiker.
U nas to mam wrażenie ze kp to dokarmianie, a mm non stop...
Zaparlam się ze caly dzien będzie na cycu, ale znów przegralam ...
Może żle przystawiam, ale robie tak: Synek lezy na boczku, brzuszek do brzuszka glowa w stronę cyca, buzia na wysokosci piersi, glowke przystawiam do cyca...czasem syn lezy na plecach, a glowa boczkiem..Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
nick nieaktualny
-
Monna=mam wrazenie ze juz wszystkiego probowalam..kapturkow, przystawianie cyca, przysuwanie buzi, trzymanie za kark, karmienie w roznych pozycjach
Polozna przychodzila i niewiele pomaga..podziwia za cierpliwość i wytrwalość, a mnie to niezadowala...pokarmu niewiele, nawet wkladek laktacyjnych nie potrzebuje...
Moze pora pogodzic się że nie każda Mama może karmić piersia tak jakby chciala...
ale wkolo slyszę, że kazda może i ja powinnam odrzucić butle...
Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Monna też mam obawy co do espumisanu, ale nie mam wyjścia... bez niego Anielka cierpi, pręży się... będę zmniejszała dawkę co kilka dni i zobaczymy czy uda nam się bez niego.
Reni może skontaktuj się z doradcą laktacyjnym, ja mam jutro wizytę. też bardzo chce karmić a jedna pierś jest strasznie problematyczna, nie wiem dlaczego sutek bolichyba źle przystawiam... do drugiej przystawiam tak samo i jest super. u nas kapturki nie sprawdziły się niestety. ja piję femaltiker i co dwa dni pół butelki wygazowanego karmi. aha i chyba musi być pozycja brzuch do brzucha, nie może leżeć na plecach a głowka w bok - tak mi mówiły położne w szpitalu.
-
Reni może Miłoszek ma problemy ze ssaniem bo ssie też butlę? jaką masz butelkę? moja jak dostała kilka razy ze zwykłej butelki to cały dzień znowu walczyłyśmy o przyssanie do piersi. teraz kupiłam lovi, która ponoć ma nie zaburzać ssania z piersi. na razie nie widzę, że coś niepokojącego się dzieje bo ze zdrowej piersi je dobrze, z chorej też je tylko mnie boli, a butelki lovi używamy już tydzień
-
IGA.G wrote:Reni może Miłoszek ma problemy ze ssaniem bo ssie też butlę? jaką masz butelkę? moja jak dostała kilka razy ze zwykłej butelki to cały dzień znowu walczyłyśmy o przyssanie do piersi. teraz kupiłam lovi, która ponoć ma nie zaburzać ssania z piersi. na razie nie widzę, że coś niepokojącego się dzieje bo ze zdrowej piersi je dobrze, z chorej też je tylko mnie boli, a butelki lovi używamy już tydzień[/QUOMy
My mamy antykolkową tommee tippee niby ksztaltem ma przypominać pierś.
Myslalam o doradcy, ale u mnie nie ma.
Ja myślę, że pewnie źle przystawiam, choć polozna nic nie mowila, że źle.
Ciężko znaleźć mi wygodną pozycję, raczej to ja się nachylam lub cuduje, żeby tylko Miloszowi bylo lepiej zlapać.Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
nick nieaktualny
-
Monna, Iga dziekuje... musze wziąć się w garść...
a to mój Szkrabik- jeszcze nie pokazywaliśmy się, potem usunę zdjęcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2017, 08:39
kasieniaczek, sunshine, vitae13, eforts, Justyna Sz, atat, Jagah, ilae, Kjopa3, IGA.G, lis87, Donia12, Peg lubią tę wiadomość
Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Reni ale fajny chłopak. I te stopy
Co do butelki, to ja też miałam tą co Ty. Teraz kupiłam Medela calma i widzę różnice w czasie sciagniecia butli. Przy medeli mała je z 4 razy dłużej, wywija usta i ssie prawie jak przy piersi. Do tego robi przerwy, więc jakiś wysiłek w to wkłada. U nas się sprawdza. Tania nie jest, ale wydaję mi się, że warta swojej ceny.
Pamiętaj też, że w 3 tyg. często następuje kryzys lakracyjny. Wierzę, że Twoja cierpliwość przyniesie skutek. Ale też pamiętaj, że jeśli się nie uda, to nie znaczy, że jesteś gorszą matką. Zobacz ile z nas ma problem z kp i ile dzieciaków jest karmiona mieszanie. Pewnie nie jedna już by się poddała na Twoim miejscu. Miloszek ma szczęście, że ma taką mamę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2017, 22:31
Reni1982 lubi tę wiadomość