Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
Duśka mierzysz tyle co jaA powiesz mi ile wazysz ? Pewnie mniej to mnie zmotywujesz do działania. Ja dziś rano 61.8 kg. Na początku było 57 kg więc różnica ogromna...Już teraz nie mogę patrzeć na swoje biodra. Mam zryty beret
Mnie plecy bolą co jakiś czas i chodzę jak Stara babcia
Of course kciuki za wizytę i dobre wieściWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 09:49
-
Dziewczyny jak wyglądają Wasze wizyty u lekarza? Ja od kiedy pamiętam zawsze chodzę prywatnie. Za każdym razem jak szłam do jakiegokolwiek lekarza to wizyta wyglądała tak, że wchodziłam do gabinetu i tam się rozbierałam do badania i ubierałam z powrotem. U jednego spotkałam się z położna na poczekalni, która pytała o wszystko: ostatnia miesiączka, waga itp. na korytarzu przy wszystkich. Poczekalnia malutka i siedzą też mężowie i przedstawiciele handlowi i każdy tego musi słuchać. Nie podobało mi się to za bardzo. Ja rozumiem, że to usprawnia wizytę, ale trochę prywatności. Teraz idę do nowego lekarza i pytałam znajomą jak wyglądają wizyty u niego. W skrócie mówiąc, to jest tam przebieralnia, gdzie dostaję jednorazową spódniczkę i kapcie i jest też położna, która najpierw zbiera dane. Nie mam krępacji przy wizytach u ginekologa, ale te spódniczki na poczekalni i spowiedź położnej jakoś mnie krępuje. U Was też tak wyglądają wizyty?13.04.2017 Nasze Szczęście jest już z nami ♡
-
Witam dziewczynki :*
Od samego rano rzygu, rzygu i bol glowy od wczoraj!!! Skisne normalnie.
Milka no nie przesadzaj! Nie tak duzo przybralas. Ja wazylam 56przy 170 cm a teraz mam juz 57 i 700 gram. Do konca pierwszego teymestru mam 17 dni, a podobno w pierwszym mozna przybrac 2,5kg wiec raczej sie nir zmieszcze...
Moja wizyta u ginki wyglada tak. Siedze w poczekalni, wchodze do jej gabinetu ide sciagam sie od pasa w dol, bada mnie na fotelu. Pozniej dalej naga ide na gozetke i tam mi robi USG. Pozniej ubieram sie, siadam na krzeselko na przeciwko niej no i cos tam pogadamy i du domu:D
A USG na drugiej wizycie jest przez brzuch? Czy zas doochwowe??Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Oj dziewczyny Wy z tą wagą
Ja tak dużo ważę, ze nawet się wstydzę przyznać komukolwiek. Jestem chyba najgrubsza na tym forum, widzę, że same szczuplutkie dziewczyny piszą. Nie jest to jakaś ogromna otyłość, ale jednak. Po porodzie Chodakowska czeka. Płyty już mam
Milka1991 lubi tę wiadomość
13.04.2017 Nasze Szczęście jest już z nami ♡ -
nick nieaktualnyBiszkopciki Ja jak chodziłam na NFZ to najpierw wchodziłam do Poradni K , tam była położna i tam pytała się o imię nazwisko , lub numer karty ciąży , lub badania ważyła mierzyła , ciśnienie jak robi KTG to za parawanem i nikt tego nie widzi, u gin to tam wiadomo jak się czuję czy nic nie swędzi i nie piecze , na samolot wiadomo wcześniej się rozbierałam , i po badaniu ubierałam się , wizyty u mojego gina są prawie takie same tylko że On nie ma położnej i sam mierzy ciśnienie , sprawdza wagę itp jest samowystarczalny
.
Angelika Ja teraz też miałam dopochwowo USG , a już jesteśmy w 14 tc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 10:04
-
Biszkopciki, bez przesady:3 spojrz tylko na Amerykanki 200 kgramowe i dalej uwazaja sie za piękności
lol.
Ktoras dziewczyna pisala, ze jej zeby oslably polecam jesc duzo ziemniakow. Mleka. Serow iitpi dziewczyny nigdy prze nigdy po wymiotach nie myjcie od razu zebow. Przeplukajcie woda albo zjedzcie jablko czy tam marchewke zebg zdolnosci buforujace sliny pobudzic i dopiero za 20 min myjcie kielki
pewnie o tym wiedzialyscie, ale wolalam napisać
Milka1991 lubi tę wiadomość
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Biszkopciku u mnie nie ma żadnej położnej. Wchodzę, wywiad, ewentualne pytania, potem się rozbieram przy ginku, on jest odwrócony tyłem bo ustawia monitor. Jak już mam goły dół to kładę się na lezance i badanko. Prenatalne miałam przez brzuch więc teraz kolejne pewnie też już takie będą. Po badaniu się ubieram, ginek coś tam skrobie w komputerku, recepty, l4 i do domku
Zresztą mój gin to taki smieszek więc bardzo go lubię
Biszkopcie już teraz możesz delikatnie ćwiczyć
Koko dzięki za pocieszenieale nie zmienia to faktu że muszę mniej jeść a więcej ćwiczyć
Koko to zależy od gina ale możesz mieć jeszcze przezpochwowe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 10:08
-
Hej dziewczyny
Ja pisze jeszcze z lóżka, za oknem szaro buro i pada a kolderka taka ciepła i przytulna
Dzis takie głupie sny mi się śniły, że o 7 sie przebudziłam i do męża dzwonilam czy aby wszystko u niego ok. Jakieś takie mocno realne.
Co do wizyty to u mnie wygląda tak, wchodzę do gabinetu wywiad, mierzenie ciśnienia, waga, później idę sie przebrać w kapcie i spódniczkę, na fotel (jak ja najpierw zobaczę czy wszystko ok to moja gin prosi męża) no i dalej ja sie przebieram, ustalamy następną wizytę, mówi mi jakie badania mam zrobić. Wpisuje to wszystko w komputer. Jak wychodzę to idę tylko na recepcję żeby mi wystawiono l4 i sie tam na wizytę następna umawiam.
A i juz tylko 9 dni do prenatalnychostatnie badanie miałam przez brzuszek juz ale nie wiem jak z prenatalnymi bo u mnie w klinice pierwsze prenatalne robi lekarz z certyfikatem fmf a tylko później ogólną konsultacje z moją ginekolog. Zobaczymy
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Ja na wizytach prywatnych nie miałam doczynienia z położna/pielegniarka. Wchodziłam, krótki wywiad, badanie na fotelu, usg, rozmowa i tyle. Jak chodziłam na nfz do lekarza idioty to najpierw szłam do pielęgniarki. Wpisywała wyniki, lekarz i później znowu do niej. Czasami siedzialam w kolejce 2 razy.
Nie wiem jak będzie teraz. Idę w czwartek do nowego lekarza -
ja też rozważam jakieś ćwiczenia dla kobiet w ciąży, zdaje się, ze Chodakowska coś ma. Gdyby nie to pieprzone L4 ciążowe to bym sobie do sklepu na nogach latała, mam ponad 3km w jedną stronę, więc spacerek w sam raz a i coś załatwię, a tak.. boję się, że mnie najdą z ZUSu bo to jednak bite 2h mnie nie ma.. a teraz jak człowiek na zwolnieniu siedzi i nigdzie nie wychodzi a je tak jak jadł albo i lepiej to strach się bać
ja ważę już 63,3 a początkowa waga 59,5. Po wykresie na belly widzę, że te 63 kg to powinnam ważyć pod koniec 16tc a nie 14
Jest mi z tym źle ale nie spędza mi to snu z powiek
Co do badania, u mnie wszystko dzieje się za drzwiami gabinetuWchodzę, od razu majteczki w dół, idę na fotel, ona sprawdza jak tam w środku wszystko wygląda i maca mi brzuch żeby sprawdzić czy macica urosła, później tuptam na kozetkę i tam robi mi USG. Na koniec każe się ubrać, zważyć, mierzy mi ciśnienie i gadamy
U mnie nie ma żadnego parawanu czy sukienek jednorazowych bo gabinet taki malutki, ze to niepotrzebne
Ale dla mnie to nigdy nie było problemem.
U mnie tylko na prenatalnych miałam najpierw krótka wizytę u położnej i ta zbierała dane i wpisywała do systemu. I tylko na prenatalnych miałam USG przez brzuch. Tydzień później miałam wizytę u mojej lekarki i myślałam, że ta też już zrobi przez brzuch, ale gdzie tam, badyl poszedł w ruch
Dziewczyny któraś z Was pisała, że ma robota Kenwood prospero. Od jakiegoś czasu namawiam męża na takiego robota i powiedział, że jak znajdę konkretny to się zastanowimy i ten mi się bardzo podobaAle widzę, że jest mnóstwo modeli. Najwięcej dodatkowych funkcji ma chyba ten 286 czy mylę się? Czy ta sokowirówka do owoców daje radę?
Ja dzisiaj jak nigdy pospałam do 9. Może dlatego, że do późna wczoraj oglądałam film a może dlatego, ze pogoda szara i bura a do tego okna zasłonięteNo ale nie narzekam, przynajmniej dzień szybciej przeleci. Tyle miałam planów na L4 do zrobienia w domu a nic mi się nie chce. Miałam pokój ogarnąć i poprasować a ledwo rosół nastawiłam na razie. Miałam zamiar robić też rogaliki śniadaniowe ale to chyba tez na dzisiaj sobie odpuszczę. Jeszcze mam dwie książki o ciąży i porodzie, jestem w połowie pierwszej i mimo, że bardzo fajna to jakoś znajduję sobie inne zajęcia przed komputerem
W końcu zdążę urodzić a książki będą czekać heheh..
Milka1991 lubi tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
Biszkopciki ja też do szczupłych nie należę a całe młode życie się tuczyłam, bo uważałam, że jestem za chuda
teraz człowiek by chciał w drugą stronę hehe
Co do pleców to mnie nie bolą ani nie bolały a też mam 170. Za to od połowy ciąży dokuczała mi kość ogonowa. Nie mogłam za długo siedzieć, bo potem przez parę dni bolała cała dupa hehe. No i bolą biodra jak za długo leżę na jedym boku.
I do ginów chodzę prywatnie, więc nigdy żadnej położnej na oczy nie widziałam oprócz porodówki -
Ja codziennie wstaje o wpoldo 7. Młodemu trzeba śniadanie. Mlodego do szkoły dlodstawic. Później wracam mała zjada śniadanie. Ostatnia jem ja. Potem chwila wolnego zakupy sprzątanie po młodego do szkoły. Obiad. Potem z górki.
U mnie wizyta wygląda tak. Najpierw do położnej i ona wpisuje w karcie który tc. Mierzy ciśnienie waży. Pyta o samopoczucie. Potem siadam w kolejkę i do lekarza wlwchodze. Pyta jak tam się czujemy. Każe się rozebrać w drugim pokoju. Przychodzi jak już jestem gotowa. Na fotel badanie. Na kozetke usg. Przy tym zawsze tak żartuje heh że nie pamiętam że jestem nago. Choć nie robi pomiarów przynajmniej nic od siebie nie mowi. Może tylko tyle że z dzidzia wszystko dobrze. I zapyta się czy widzę jak fika.
[img][/img]
-
U mnie najpierw jest położna w osobnym pokoju: ona wpisuje wszystkie badania do karty , mierzy ciśnienie wagę, po wizycie też wypisuje l4. Potem przechodzę do gabinetu gin, najpierw sprawdza wszystkie wyniki ostatnie i mi je sama interpretuje, wypytuje się jak się czuję i potem jest usg
to chyba najmilsza część wizyty, pod koniec ciąży oprócz usg sprawdzała stan szyjki za każdym razem. po USG omawia wszystko, albo ja ja zasypuje moimi pytaniami, wypisuje skierowania recepty itp
-
Pisałam długi post i przed wysłaniem wszystko mi się skasowało
No nic, zacznę jeszcze raz.
Plecy też mnie zaczynają pobolewać. W pierwszej ciąży ból zaczął się od 12 tygodnia i praktycznie mnie nie opuszczał.
Wizyty wyglądają tak, że też jest wywiad z położną, później jest wizyta w gabinecie. Jest łazienka, w razie potrzeby można się umyć. Są spódniczki jednorazowe i kapcie. Super pomyśl, bo nie lubię z gołą pupą po gabinecie paradować.
Mój ginekolog zawsze też dużo żartuję i wizyty w ogóle nie są krępujące. Aż czasami za dużo gada i wizyta potrafi trwać nawet godzinę!. Od początku ciąży chodzę co tydzień na kontrolę, jutro następna wizyta. Jak robiłam prenatalne w 12 tygodniu to robił mi usg orzez brzuch w innym gabinecie, a tydzień temu robił mi znowu dopochwowe. Mam nadzieję, że to tylko do prenatalnych musiałam iść do innego gabinetu. Chciałabym dowiedzieć się jaka płeć, może jutro go namówię, żeby zobaczył, ale on ostatnio mi powiedział, że na ten temat będziemy rozmawiać w 16 tygodniu
Tak apropo wagi i diety to u mnie tragedia z jedzeniem. Do tej pory jadłam bardzo zdrowo, dietetycznie...Codziennie rano białkowe omlety, zero pieczywa, delitaktne mięso na obiad, ryby..Nie smażone, żadnych panierek itd. Odkąd zaszłam w ciąże na omlety patrzeć nie mogę, na myśl o grillowanym kurczaki robi mi się nie dobrze. Zajadam się kanapkami z masłem i serem żółtym, ostatnio jadłam schabowego, pierogi...Kompletnie nie mam ochoty na zdrowe rzeczy. Jak tak dalej pójdzie to mój organizm dozna jakiegoś szoku i będzie efekt jojo. Nie chciałabym dużo przytyć, ale jeść muszę
A i ostatnia rzecz...od kilku dni czuję bardzo delikatne ruchy, nie są one często, ale jak leże na plecach po czuć. Jeśli wierzyć w zabobony to będzie chłopiec, bo ruchy są z lewej strony. Ciekawa jestem czy faktycznie tak będzie. -
a w jaki sposób ocenia się szyjkę? Przez badanie ginekologiczne czy przez USG?
Zazdroszczę Wam tego, ze czujecie dzidziusia, U mnie czasem coś burknie ale to ewidentnie jelita a jak docisnę lekko rękę do podbrzusza to czuję tylko swój pulsWy czujecie te ruchy nie na dłoni tylko bez dotykania brzucha tak? Po prostu tak w środku? To takich na pewno nie czuję i coś wydaje mi się, że do 18-20tc nie poczuje ;] Niby otyła nie jestem, niby łożysko na tylnej ścianie, ale jakoś nic nie zapowiada
Najbliższa wizyta 15.03
-
nick nieaktualnyVenice Powiem Ci że co do płci to mi mój lekarz gin powiedział , że jest zbyt malutkie aby cokolwiek zobaczyć , więc nie nastawiam się czy 15 października płeć poznamy , chyba najprędzej może w Listopadzie/Grudniu
.
Gratuluję ruchów, ja je czuję codziennie o różnych porach dnia , czasami rano po śniadaniu czasami jak coś zjem słodkiego , wczoraj prawie cały dzień mnie łaskotało maleństwo :*:*:*:*:* dopiero koło południa przestało , i wieczorem znów :*:*:*:*:*.
Różowy_Kordonek Mnie maleństwo od środka brzucha łaskocze jakbyś , miała nie wiem motyle w brzuchu , przez rękę i skórę dopiero później będzie się czuć i to jak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 11:49