Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
5.7 cm 90% dziewczyny
NT 1.7 - pan dr powiedział ze jak na MÓJ WIEK to jest lepiej niż dobrze.
Czuje ulgę. Dobrze zainwestowane 320 zł za pół godziny patrzenia i słuchania o dziecku.Omon, karolyn, niania.ogg, vitae13, misKolorowy, Antonelka, Szczęśliwa Mamusia, Lokokoko, Niebieskaa, Milka1991, Justyna Sz, Teklaa, mada87, Kjopa3, AmyLeah lubią tę wiadomość
-
Sprawdźmy czy poradzę sobie ze zdjęciem
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/98c6e74e275e.jpgIGA.G, macduska, pati87, Omon, karolyn, niania.ogg, misKolorowy, Szczęśliwa Mamusia, Antonelka, Lokokoko, Niebieskaa, Milka1991, Teklaa, Kjopa3, AmyLeah, sy__la lubią tę wiadomość
-
Donia! Piękna dziewczyna idealnie widać na tym zdjeciu
Ten jasny pasek na brzuszku leżący zupelnie plasko swiadczy o tym ze to dziewczyna. Gdyby byl chlopak bylby taki do góry podniesiony
To chyba to o ile moja wiedza w temacie usg jest wystarczajacaponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Ja miałam przy Helence najpierw przewijak taki zakładany na łóżko. Ale jak miała ok. 3 miesięcy to się okazało, że ciężko ją odłożyć do łóżeczka, bo pół łóżka to przewijak, z drugiej strony karuzela, zawsze o jedno albo drugie zawadzilam i ona się budziła. Tak więc kupiliśmy półkę na przewijak. Ale tu z kolei jak corka miała 5 miesięcy zaczęła się przewracać na brzuch i pelzac, i zwiewac nam z niego. Więc potem była Mata na podłodze. A jak Hela zaczęła raczkować, sprawniej się poruszać kulajac się na boki, tak w 6 miesiącu to już tylko przebieranie na kolanie, teraz czasem też na stojąco, ale zwiewa zawsze
Co do łóżeczka to Helenka miała tradycyjne, drewniane, przystrojone minky, szmery bajery, ale jak nam stanęła w nim w 7 miesiącu po czym się zachwiała i upadła, i naprawdę porządnie rabnela w głowę o te szczeble drewniane, powiedzielismy temu łóżku adios. Ja tam jeszcze próbowałam jakoś zabezpieczać kocami, koldrami, bo ochraniacz to służy tylko dziecku leżącemu, ale raz że to guzik dawało, a dwa, że wyglądało strasznie. I koniec końców corcia dostała turystyczne. Miej to piękne, ale przynajmniej nie ma guzów. Bo chociaż ona już potrafi kilka kroków całkiem sama przejść to zmęczone dziecko potyka się o własne nogi i chwieje, więc jej się w łóżeczku nadal upadki zdarzają. Poza tym jak jest przemęczona to się sama potrafi wściekle ciskacdlatego nowy dzidziuś od razu dostanie turystyczne.
I te doświadczenia moje nie są odosobnione, bo siostra też na małe dziecko i miała kubek w kubek identycznie.https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
My kupiliśmy komodę na allegro i przewijak osobno, małżon przylepił jedno do drugiego na taśmę montażową i pięknie zdawało egzamin póki mały zawadiaka w wieku 5,5 miesiąca nie usiadł. Wtedy kupiliśmy kojec i tam było przewijanie, zresztą jest do dziś
O szczebelki w łóżeczku się trochę poobijał, bo on się potrafi przez sen obracać jak wskazówki zegara, ale ochraniacz zdjęłam, bo mnie położna nastraszyła, że ileśtam przypadków uduszenia było, a nawet jak siniaka nabije to nie umrze od tego. Turystyczne jakoś nie przyszło nam wtedy do głowy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 16:43
-
atat wrote:Donia! Piękna dziewczyna idealnie widać na tym zdjeciu
Ten jasny pasek na brzuszku leżący zupelnie plasko swiadczy o tym ze to dziewczyna. Gdyby byl chlopak bylby taki do góry podniesiony
To chyba to o ile moja wiedza w temacie usg jest wystarczajacaa tu piękna dziewczyneczka
Lokokoko, Omon lubią tę wiadomość
-
Omon taki kojec to super sprawa
Kochane moje... Bylam do spowiedzi, odebrac obrączki i oczywiscie przymierzylam i wygladam jak super mezatka hahahahOmon, Donia12, Niebieskaa, Milka1991, Teklaa lubią tę wiadomość
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Dziewczyny powiem Wam że kamień spadł mi z serca i chyba wreszcie zacznę się cieszyć ciążą a nie pilnować się żeby się nie przywiązywać do brzucha. Lekarz przy okazji mierzył też jakaś część mózgu i mówił że taka wielkość wyklucza w dziewięćdziesięciu kilku procentach możliwość wystąpienia wady cewy nerwowej w późniejszym etapie. Pokazywał nam tchawice, przełyk, dwie zastawki w sercu, nerki i jakieś jeszcze inne narządy - mała glowa ile w tych niecałych 6 cm można zobaczyć! Ja pierwsze co chciałam zobaczyć to serducho. Włączył aparat i mówi : ooo, mózg... o glowa o kości czaszki... a ja sobie myślę: dawaj serce! Ooo ale dzidziuś fika... a ja głupia nadal sobie myślę : dawaj serce!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 18:09
pati87, nutella_, Omon, Antonelka, Teklaa, macduska, Lokokoko, kasieniaczek lubią tę wiadomość
-
Donia12 wrote:Włączył aparat i mówi : ooo, mózg... o glowa o kości czaszki... a ja sobie myślę: dawaj serce! Ooo ale dzidziuś fika... a ja głupia nadal sobie myślę : dawaj serce!!
rozsmieszylaś mnie, bo dziś miałam podobnie, ale.. myślałam, żeby wreszcie powiedział mi co się kryje między nogami
Nie żebym wyszła na wyrodną, ale tydzień temu miałam prenetalne i wierzę lekarzowi, że wszystko ok. Więc nie martwiłam się wymiarami tylko tym czy coś tam jest czy nie maLokokoko lubi tę wiadomość
-
Milka1991 wrote:Hej
Magni uff nie jestem sama, u mnie Nt 0,78 więc jeszcze lepiej.
Ale u Moni jest 0,08 czyli duuużo mniej niż u Ciebie chyba, że ktoś się pomylił
Moja gin na prenatalnych mówiła mi, że na połówkowe w 20tc i tak się umówiłamMyślę, że tak w samym środku będzie dobrze, bo dzidzia może okazać się starsza jak i kilka dni młodsza
karolyn - podziwiam Cię za Twoje podejście do badań prenatalnychJa czułabym duży niepokój gdyby nie zbadał mnie lekarz z certyfikatem. Nie znasz swojego ginekologa na wylot, może sprawiać wrażenie mega mądrego a jednak pewne rzeczy mu umkną. Aparaty tez nie są tak samo dobre jak te na prenatalnych, więc pewnych rzeczy łatwo nie dostrzec. Poza tym zwykły ginekolog nie wyliczy Ci ryzyka urodzenia chorego dziecka, bo nie ma takiego programu, a na tym polegają badania prenatalne, nie na samym pomiarze NT.
Ja sobie nie wyobrażam nie mieć przewijakaMyślę nad takim stoliczkiem z przewijakiem, żeby wszystkie kosmetyki mieć pod ręką. Taki przewijak na łóżku wychodzi najtaniej, ale bałabym się oddalić gdzieś po pampersa żeby dziecko nie spadło, poza tym jak już ktoś napisał, trochę zagraca łóżeczko.
Kołyski mnie jakoś nigdy nie przekonywały, wiec raczej kupię zwykłe drewniane łóżeczko ale z możliwością odpięcia jednego boku, kiedy dziecko będzie starsze. Albo coś takiego allegro.pl/lozeczko-tapczanik-kacperek-2w1-140x70-biale-i6207894867.htmlOmon lubi tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
Ale Wam zazdroszczę, że znacie płeć
Dla mnie płeć jest bez znaczenia, ale chciałoby się wiedzieć żeby zrobić wyskok do sklepu dziecięcego
I tak w tym miesiącu się nie pohamuję, bo na wszystkich świętych chrześniaczka przyjeżdża do Polski więc pojadę jej coś kupić i całkiem przypadkowo mi kilka ciuszków się pewnie do koszyka upchnie
Kwestia tylko tego czy będą to ukierunkowane ubranka czy neutralne
I wyrzucę z siebie jeszcze jeden żal. Mój mąż jest niereformowalny. Mam lekarza, który przyjmuje do 21, celowo umawiam się na 20, żeby spokojnie wyjechać i się nie spóźnić, bo w ciągu dnia mąż ma zawsze milion rzeczy do zrobienia i wiecznie się wszędzie przez niego spóźniam, a od dziecka zegarek to moje oczko w głowie, nienawidzę spóźnialskich i strasznie źle się czuję jak wchodzę do recepcji o godzinie 20.10 i mówię "Dzień dobry, ja do doktora K. byłam umówiona na 20.00"
Za 15 minut powinniśmy wyjeżdżać a on jeszcze nie wrócił z pogrzebu, na który zawiózł rodziców na godzinę 15.
W następnym życiu będę się trzymała z daleka od uczynnych i gadatliwych chłopaków, bo dla takich czas nie istnieje.
Różowy Kordonek mi się takie łóżeczka podobająZakup na lata
A z takich wielofunkcyjnych to mi się bardzo spodobał ten komplet - łóżeczko+komoda z przewijakiem a za kilka lat będzie można przerobić na łóżko i biurkoTylko kompletnie nie podchodzi mi kolor, cena też mogłaby być niższa, więc na 100% tego nie kupię, ale trzymam w zakładkach jako ciekawostka
http://atskids.pl/meble-dzieci/meble-mokko/kombi-lozeczko-pokoik-meble-dla-dzieci.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 18:31
Lokokoko lubi tę wiadomość
-
Różowy kordonek ale tu się nie ma w sumie czemu dziwić
kobiety bez obciążeń i wskazań nadal nie mają tych badań. Czuję, że trochę dotknęłaby je Twoja opinia z tym podziwianiem. Na pewno nie mniej martwią się o dziecko. Po prostu nie każdego stać, nie każdy ma też wskazania do takiego badania. Ot moja opinia
Ja jadę bo jestem obciążona ale z synkiem nie byłam, zaufałam ginekolożce i słusznie, bo wtedy kiedy coś się działo w sercu (nierówne tętnice), zauważyła to, inny może by zbagatelizował.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 18:34
-
Zgadzam się z Karolyn nie każdego stać na te badanie inni nie chcą się denerwować i chcą urodzić mimo wszystko... różne są powody.
Widzicie Monika Waw była u dwóch specjalistów z certyfikatami i super sprzętem i jeden widzi kość nosowa inny nie.. także ten tego.. z tymi lekarzami nie ma pewności to tylko ludzie i mogą się zawsze pomylić..karolyn lubi tę wiadomość
Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm -
bobas2015 wrote:Zgadzam się z Karolyn nie każdego stać na te badanie inni nie chcą się denerwować i chcą urodzić mimo wszystko... różne są powody.
Widzicie Monika Waw była u dwóch specjalistów z certyfikatami i super sprzętem i jeden widzi kość nosowa inny nie.. także ten tego.. z tymi lekarzami nie ma pewności to tylko ludzie i mogą się zawsze pomylić..
Dokładnie, ja mam pewnie też takie podejście, bo w ciąży z synkiem nie było u nas kolorowo finansowo. Wynajmowaliśmy mieszkanie, mąż pracował na początku pracował dorywczo, dopiero potem znalazł dobrą pracę, ja pracowalam na umowe zlecenie w przedszkolu stąd nie należało mi się ani chorobowe ani macierzyński.
Dlatego, wiem jak ciężko nie raz potrafi być i wydanie 300 zł X 2 plus wizyty prywatnie i na leki . Na szczęscie po porodzie stanęliśmy na nogi , mąż otworzył firmę , ja znalazłam dobrą pracę, kupiliśmy wymarzone mieszkanie, wyremontowaliśmy tak jak chcieliśmy, stac nas może nie na luksusy ale normalne życie.
Mam też koleżanki, którym się aż tak nie powiodło i rozumiem je, żejeśli nie mają wskazań to rezygnują z badań dodatkowych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 18:53
-
bobas2015 wrote:Zgadzam się z Karolyn nie każdego stać na te badanie inni nie chcą się denerwować i chcą urodzić mimo wszystko... różne są powody.
Widzicie Monika Waw była u dwóch specjalistów z certyfikatami i super sprzętem i jeden widzi kość nosowa inny nie.. także ten tego.. z tymi lekarzami nie ma pewności to tylko ludzie i mogą się zawsze pomylić..
Dokładnie, ja mam pewnie też takie podejście, bo w ciąży z synkiem nie było u nas kolorowo finansowo. Wynajmowaliśmy mieszkanie, mąż pracował na początku pracował dorywczo, dopiero potem znalazł dobrą pracę, ja pracowalam na umowe zlecenie w przedszkolu stąd nie należało mi się ani chorobowe ani macierzyński.
Dlatego, wiem jak ciężko nie raz potrafi być i wydanie 300 zł X 2 plus wizyty prywatnie i na leki . Na szczęscie po porodzie stanęliśmy na nogi , mąż otworzył firmę , ja znalazłam dobrą pracę, kupiliśmy wymarzone mieszkanie, wyremontowaliśmy tak jak chcieliśmy, stac nas może nie na luksusy ale normalne życie.
Mam też koleżanki, którym się aż tak nie powiodło i rozumiem je, żejeśli nie mają wskazań to rezygnują z badań dodatkowych.