Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolyn ladnie, tak delikatnie cos sie pojawia. Ja jeszcze zdjec nie robię - przy takich wymiotach i braku apetytu u mnie plsaska deseczka
juz sie nie waze, nie martwie bo to tylko szkodzi. Jestesmy od wczoraj w 15 tyg mam nadzieję ze moj prawdopodobnie synus sobie jakos radzi inie gloduje.
Dziwna sprawa my dla dziewczyny imie wybrane od dawna dla chlopaka pomyslu brak. Nie zgadzamy sie w tej kwestii kompletnie
Filipek - 09.03.17 -
A test pappa robilam pomimo tego ze dopiero skoncze 25lat bo mi gin dal skierowanie i powiedzial ze mam zrobic to wtnik bedzie dokładniejszy jak doda do tego usg. To sie posluchalam i choc byly nerwy to gdybym nie zrobila to bym zalowala i rozmyslala co by bylo gdybym jednak miala komplet tych badan.
Justyna Sz lubi tę wiadomość
Filipek - 09.03.17 -
Kasieniaczek u mnie dzisiaj padła Lilka. Na dzień dzisiejszy rozważAnia między Lilka a Lidka
Dziewczyny właśnie znalazłam mój fotelik samochodowy marzen. KIDDY isize. I chyba nadal pozostanie w marzeniach bo cena z iso-fix to JEDYNE 1800.
No chyba ze zamiast wózka. ..
będę sobie nosić jak torebkę chanel
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 11:32
Omon lubi tę wiadomość
-
She, wiek nie wpływa na wynik pappa tylko na wyjściowe ryzyko przy obliczeniach statystycznych. Na to wyjściowe ryzyko nakłada się pomiary z usg i wyniki biochemiczne krwi. Też słyszałam, że suplementacja progiem ma wpływ na produkcję białka pappa.
Ja w pierwszej ciąży nie robiłam krwi i na ryzyko wyjściowe z wieku nałożyli tylko pomiary z usgWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 11:47
She Wolf lubi tę wiadomość
-
Mnie też wczoraj genetyk na ryzyko wieku (1:300) nałożył wyniki z usg i wyszło mu ryzyko ZD 1:3300. I datę go powiedział że pappa nie byłoby co robić gdybym miała za nie płacić.kahaśka wrote:Ja w pierwszej ciąży nie robiłam krwi i na ryzyko wyjściowe z wieku nałożyli tylko pomiary z usg
kahaśka lubi tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny.
Donia, jestem na 99% pewna ze u nas to badanie jest podstawowe bez oceny ryzyka przedwczesnego porodu
Gdyby to sprawdzali to bym wtedy sie nie zastanawiala
Kahaska, juz rozumiem im wiecej o tym czytam, tym bardziej jestem skolowana haha!
Moze po prostu zobacze jak wyjdzie USG i wtedy zdecyduje
kahaśka, Donia12 lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane
- 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Ja mam refundowane i sama nie wiem, że PAPPa pobierają dopiero po USG jeśli coś jest nie tak czy jeśli USG wyjdzie ok to już nie....
Sama wolałabym chyba USG bo tego testu boję się jak ognia. KOleżanka robiła w tamtym roku, straszne jej wyszły te statystyki, nifty wyszło super.
-
Ja tak zrobiłam z Basią, że usg wyszło super, więc pappa odpuściłam. A teraz gin mnie namawiał, żeby jednak zrobic. Niby mam dwa lata więcej, ale ryzyko z racji wieku skończyło bardzo. NT też mogłoby być lepsze. Jednak krew poprawiła wyniki, więc mam nadzieję, że wzystko ok. Kasy na nifty nie mam. Oszczędzamy teraz każdy grosz, bo musimy kupić mieszkanie. Jakby trzeba było to bym pewnie na amnio się zdecydowała.She Wolf wrote:Dzieki dziewczyny.
Donia, jestem na 99% pewna ze u nas to badanie jest podstawowe bez oceny ryzyka przedwczesnego porodu Gdyby to sprawdzali to bym wtedy sie nie zastanawiala
Kahaska, juz rozumiem im wiecej o tym czytam, tym bardziej jestem skolowana haha!
Moze po prostu zobacze jak wyjdzie USG i wtedy zdecyduje
She Wolf lubi tę wiadomość
-
karolyn - no ja takiego brzucha to nawet przed ciążą nie miałam. Dzisiaj to już w ogóle wyglądam jak piłka, kupiłam nawet spodnie ciążowe, czarne rurki. Waga też mnie przeraziła, wiecie, że przez tydzień siedzenia w domu przytyłam 2 kg?! Matko i córko
Przez pierwsze 3 miesiące przytyłam 3 kg a teraz w tydzień 2 ;( Mąż mnie pociesza, że to dobrze, że on chce żebym była okrąglutka, że jemu się podoba i dzidziusiowi niczego nie brakuje no ale ludzie.. nie ze skrajności w skrajność, to dopiero 4 miesiąc, co będzie później?! Jestem załamana.. jak nie wyegzekwuję L4 chodzącego to chyba urodze w domu bo nawet się z domu nie wyczołgam..
Najbliższa wizyta 15.03
-
Aż ciężko uwierzyć, że to moja pierwsza ciąża..
Czy tylko ja rosnę w takim tempie?! Wszystkie macie brzuszki jak Karolyn?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 12:43
Kjopa3, karolyn, kahaśka, Taśka22, Jula222, IGA.G, Omon, Justyna Sz, niania.ogg, AmyLeah lubią tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
kahaśka wrote:Ja tak zrobiłam z Basią, że usg wyszło super, więc pappa odpuściłam. A teraz gin mnie namawiał, żeby jednak zrobic. Niby mam dwa lata więcej, ale ryzyko z racji wieku skończyło bardzo. NT też mogłoby być lepsze. Jednak krew poprawiła wyniki, więc mam nadzieję, że wzystko ok. Kasy na nifty nie mam. Oszczędzamy teraz każdy grosz, bo musimy kupić mieszkanie. Jakby trzeba było to bym pewnie na amnio się zdecydowała.
No wlasnie. Tak sobie mysle, ze na nifty kasy brak, a na amnio w zyciu sie nie zecyduje, wiec jakby co, to martwilabym sie do polowkowych albo i do konca ciazy. A tak czuje ze wszystko jest ok
kahaśka lubi tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Moja pierwsza córeczka miała na imię Liliana i bardzo mi się to imię podoba. Od kiedy zrobiłam test wiedziałam, że będzie Liliana. Dla dziewczynki ja wybieram imię, a dla chłopaka tata. Od pierwszej ciąży dla chłopca czeka imię Gabriel, ewentualnie Hubert, a córeczka będzie Łucja. Ja mam na imię Ania i w latach 80. to było bardzo popularne imię, w klasie było 5 Ań. Chciałabym, żeby moje dzieci miały trochę oryginalniejsze imiona, ale nie dziwaczne.
Omon lubi tę wiadomość
13.04.2017 Nasze Szczęście jest już z nami ♡
-
She Wolf ja odpuściłam pappe, chociaż pewnie zrobiłabym gdyby lekarka po USG powiedziała, że są wskazania. Słyszałam, że wyniki wychodzą różne, a jeśli amniopunkcja nie wchodzi w grę, a leki mogą zmienić wynik to chyba rzeczywiście nie ma co wydawać kasy w Twoim przypadku Ja też nie zrobiłabym amniopunkcji, bo chyba bym zwariowała gdybym w wyniku badania straciła dziecko. Oczywiście wiem, że to zdarza się rzadko, ale jednak zdarza. A mam niezgodność grup krwi z małżonem, więc amniopunkcja to dla mnie dodatkowa polka z immunoglobulinami i tym bardziej zagrożenie. Przyjaźnię się z dziewczyną, której pappa dwa razy dała wysokie ryzyko zd i denerwowała się aż do porodu, a obu synków ma zdrowych.
She Wolf lubi tę wiadomość
[img][/img]
