Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Sallvie. U mnie ryzyko wieksze od Twojego pewnie ze wzgledu na moje poronienia, ale i tak jest ok jesli chodzi o liczby
Kasieniaczek. Wlasnie zaczynam sie cieszyc, bo oprocz ciazy z moja Amelka.to ta utrzymuje sie najdluzej i juz widac u mnie brzucholekDziekuje za slowa otuchy, wiele to dla mnie znaczy
kasieniaczek lubi tę wiadomość
-
Lokokoko wrote:Sallvie no to znaczy ze tak musi być
))
Ale normalnie wygląd całościowy mojej twarzy pasuje do halloween ha ha ha :?p
I na plecach tez mam wstrętne bolące pryszcze...
Ja mam problem z czolem, czuje jakbym miala tarke na nimnigdy nie mialam tyle krostek co teraz, ale pocieszam sie, ze kiedys to minie
-
Lokokoko wrote:Dziewczyny musze się wam na wygldac. Jeżeli wierzylabym w zabobony to klocilwbym się z doktorkiem, że w moim brzuszku zamiast chłopca mieszka dziewczynka. A czemu? Bo wyglądam prze fatalnie!! Pryszczy mam tyle ze nie miara i ciągle rosną nowe... Juz od dwóch osób usłyszałam, że wyglądam na buzi gorzej. Ze jestem zmarnowana. I nie wiem czy brakuje mi czegoś? Czy tak to po prostu musi być??
Ja do 15-16 tygodnia wyglądałam przez większość czasu jak "idź i nie wracaj", teraz jest o niebo lepiej, buzia jak u niemowlaka. Ale jak zdarzy mi się zjeść coś tłustego to zawsze jakiś jeden pryszcz wyskoczy. -
Donia12 wrote:
A żelazo mam idealne - na początku ciąży 66 (norma od 60-140), a dzisiaj 110 ! dodam, że nie połknęłam ani jednej witaminki dla ciężarnych i się zastanawiam, z czego ja taki dobry wynik mam
Samo żelazo nie jest dobrym wyznacznikiem. Jaką masz ferrytynę? Ferrytyna magazynuje żelazo i kiedy Tobie go brakuje to żelazo zostaje uwolnione do krwioobiegu przez odłączenie od ferrytyny, dlatego możesz mieć je wysokie a faktycznie za miesiąc możesz mieć anemię, bo okaże się, że zmagazynowanego żelaza nie masz już wcale. Nie straszę tylko chcę wytłumaczyć dlaczego nie można opierac się na samym pomiarze żelaza. W tym badaniu mierzysz tylko ilośc uwolnionego żelaza do krwi,ale nie wiesz na jak długo Ci wystarczy bo nie zbadałas "magazynu"Żelazo robimy zawsze z ferrytyną!
Donia wrote:a to się tylko zastanawiam jak ten fotelik będzie wyglądał po 7 latachpomijając już oczywiście dziecko (na upartego przez 7 lat może nic nie zjeść w czasie jazdy
), ale do tego dochodzi słońce, starzenie się materiału itd..
To chyba zależy od tego ile dziecko jeździ w tym foteliku ale pewnie masz trochę racji. Z drugiej strony cenowo foteliki do 13kg wypadają podobnie, więc nie szkodzi kupić i użytkować dopóki fotelik da radę. Myślę, że producent musiał uwzględnić fakt, że fotelik posłuży dłużej. Zawsze można po kilku latach wymienić na inny, nic nie przepłacamy
Kahaśka - heh.. wiedziałam, że musi być jakieś "ale"Myślałam, że on ma normalnie taki adapter i na nim się trzyma.. Nie wnikałam co prawda, ale dobrze, że uczulasz
Nosidełka nie potrzebuję a na wpięciu do wózka też mi nie zależy bo moim zdaniem wożenie dziecka w nosidełku to robienie mu krzywdy, od tego jest gondola. Zawsze można dopłacić 200 zł i zamiast wózka 2w1 wziąć wtedy 3w1
AmyLeah - nikt Ci raczej nie doradzi gdzie masz rodzić, bo nikt nie zna tych szpitali, które masz do dyspozycji, nikt nie wie czy rozważasz dojazd i jak daleko. Ja sama od kilku dni podczytuję fora i opinie o różnych porodówkach, pisze maile z pytaniami do szpitali itp. O Sosnowieckim szpitalu podczytywałam złe opinie ale jesli coś Cię martwi to szukaj! Na śląsku do wyboru do koloru! Pisałyśmy tu o szpitalu na Leszczyńskiego jak i o klinice na Łubinowej. Dobre opinie mają też Bonifratrzy ale najlepiej samemu poczytać bo każdy zwraca uwagę na coś innego. Jednemu nie przeszkadzają warunki a ja nie wyobrażam sobie leżeć na siedmioosobowej sali, gdzie nie można spokojnie cyca wyciągnąć czy sytuacji gdzie sa dwie toalety na cały oddział. Więc CZYTAĆ, CZYTAĆ I PYTAĆ
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2016, 21:22
Kjopa3, niania.ogg lubią tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
Lokokoko- kwestia wygladu to chyba naprawde bardzo indywidualna sprawa. W pierwszej ciazy z corka - wygladalam slicznie
dopiero przed porodem zmienila mi sie twarz i wygladalam na zmeczona i wiecznie zaplakana. W obecnej ciazuni, od poczatku wygladam jak koszmar minionej nocy
Wlosy mi sie nadmiernie przetluszczaja, i niedosc, ze wychodza pryszcze to dluzej czasu potrzebuja na znikniecie, ogolnie cera na minus, tylko pazury sa mocniejsze
-
AmyLeah - też prawda to moja pierwsza ciąża wczesniej nie było poronień żadnych także to też się liczy z pewnością
ale już dotrwalas tak daleko czym się przejmujesz teraz każda z nas tu obecnych dotrwa do samego końca a za parę miesięcy będziemy się chwalily zdjęciami naszych pięknych maluchow
Lokokoko - Przejdzie w końcu. Teraz te wszystkie hormony tak szaleja i w ogóleAmyLeah lubi tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Gratki pieknych brzuszkow i udanych wizyt.
Apartament mojej coreczki pod koniec dnia wyglada tak
Lokokoko, sallvie, Korcia, Krucha, mrik, lis87, Kjopa3, Omon, niania.ogg, Milka1991, Szczęśliwa Mamusia, Niebieskaa, Justyna Sz, Taśka22, pati87, stowtotka, Peg lubią tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
AmyLeah, ja jestem też po 2 poronieniach i też często mam gorszy dzień ale ubranek już trochę kupiłam
Mam nadzieję, że jak poczuję ruchy to już uwierzę w 100% że się uda. Musi!! Też pewnie jesteś na lekach więc wierz, że Ci pomogą. Co do przyczyny... ja chyba od 5 lekarzy słyszałam z 4 wersje. Tego tak naprawdę nikt Ci nie powie... mogłaś mieć toxo a tymczasem przyczyną mogło być zupełnie co innego. Też niewykluczone, że miałaś ogromnego pecha, że 2 razy trafiło na Ciebie
takie wersje o moim przypadku też słyszałam.
Lokokoko, mój mąż twierdzi, że wyglądam "dostojniej" cokolwiek to ma znaczyćCórcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
A to prezent jaki dostalam od Kolezanki - ma obawy, ze mozemy sie dlugo nie zobaczyc wiec chciala mi dac taki drobiazg.
Sliczna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2016, 22:50
nutella_, sallvie, Omon, Kjopa3, lis87, She Wolf, Milka1991, Szczęśliwa Mamusia, IGA.G, Lokokoko lubią tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Dziewczyny stanęłam przed pewnym wyborem i nie wiem co zrobić. Wiem, że to forum jest o dzieciach, porodach i ciąży, ale może ktoś mi pomoże. Może ktoś zna się i mi rozjaśni umysł i pomoże wyrobić sobie opinię. W pewnym sensie to też dotyczy dzieci tylko nie ludzkich, a psich
chodzi o to, że moja suczka "swiruje" i weterynarz powiedział żeby pomyśleć może o wysterylizowaniu. Chciałam ja chociaż raz dopuścić (nie jest chetna). Szkoda mi jej jak usuną jej macicie i wszystko i to jest nieodwracalne. Nie wiem co jest gorszym złem. Ta ciąża źle na mnie wpływa , bo zrobiłam się zbyt czuła i decyzji podjąć nie umiem
-
Ja bym sterylizowała, ale ja ogólnie jestem przeciwna rozmnażaniu psów poza zarejestrowanymi hodowlami.
Co do pryszczy to ja też się z nimi zmagam. Już niby była poprawa, ale znowu mi na czole bolesny pryszcz wyłaziI plecy tak samo - najpierw myślałam, że to uczulenie na kolorowe mydło, bo jak zmieniłam na takie apteczne to wszystko poznikało, ale nadal tylko go używam i pryszcze wróciły, chyba muszę się z nimi pogodzić.
Któraś z Was się spotkała z wózkofotelikiem? Chodzi mi o coś takiego:
https://www.youtube.com/watch?v=JQPf9nWzA0k
i od razu mówię, że nie zamierzam traktować tego fotelika zamiast wózka. Jak już pisałam - ja będę potrzebować wózka typowo terenowego, prawdopodobnie będzie duży i ciężki. A taki fotelik ogólnie jako wózek niepraktyczny, bo niski, ale my wszędzie będziemy jeździć samochodem, czy to do sklepu czy do lekarza i wydaje mi się to fajna opcja - przy wyjściu do sklepu dziecko tak czy inaczej byłoby w foteliku, bo raczej na kilka minut nie przekładałabym do gondoli, tylko w zwykłym foteliku po prostu musiałabym go nieść a tutaj rozkładam kółka i jest dużo wygodniej. W ogóle nawet z domu do samochodu to zawsze to nie trzeba nieść a rozkładam kółka i wiozę, składam i sru do auta. Fotelik ma atesty, na allegro kosztuje 999zł, więc najtańszy nie jest ale też nie jakiś ekstradrogi.
Tylko ciekawi mnie Wasze zdanie, bo w okolicznych sklepach stacjonarnych raczej go nie znajdę, nie znam też nikogo kto go ma. Koleżanka mi dziś o nim napisała, bo w Anglii jest podobno popularny. -
Nutella, nie dopuszczaj suni! To jest stary przesad, ze suka musi miec choc raz male. Masz psa, woec pewnie interesujesz sie zwierzetami. Tule jest ich niechcianych i zaniedbanych, ze nie ma co powiekszac psiego stada, dla zaspokojenia swoich potrzeb.
Ja mam dwie sunie (na zalaczonym obrazku). Obie wysterylizowane za mlodu. Nigdy nie planowalam ich rozmnazac, bo martwilabym sie o szczeniaki
Ja jestem za sterylka, bo chroni min. przed ropomaciczem.mada87 lubi tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Dziewczyny chyba warto przeczytać. Spojrzenie facetów po urodzeniu. Większość marudy ale też cenne info jak dla mnie
http://www.papilot.pl/dziecko/jak-kobieta-zmienia-sie-po-urodzeniu-dziecka,36212,1
Nutella też mam suczkę. Ma około 1, roku,znalazłam ja i też pytałam dziewczyny o sterylizację i tak samo mi napisały. Szkoda szczeniaczków,nie wiadomo do kogo trafią, czasem niby fajnie ale tak nie jest, do tego schroniska przepełnione.
-
Dzięki za wasze opinie dotyczące "wakacji" dla mojego dziecka, nie ukrywam, że to dla mnie budujące, bo próbowano mnie przekonać, że moje obiekcje są spowodowane nadopiekuńczoscia. Nadopiekuńcza pewnie jestem, ale nie chciałabym się zmieniać w drugą stronę. Pewniej się czuję w swoim stanowisku. Bo już nawet M napomykal, że pomysł nie taki zły. Ale on ciągle wyjeżdża to okrzepniety. Chłopy to tak jakoś inaczej...
Nutella, ja podobnie jak dziewczyny bym sterylizowala. Mialam suczkę, nigdy nie miała młodych, żyła długo i chyba dość szczęśliwie. Szczeniaki to kłopot z oddaniem itd., dalabys radę teraz to ogarniać? Ale to super fajne, że myślisz o uczuciach macierzyńskich psaja Ci nie pomogę, bo nie mam pojęcia jak one mają to poukładane.
Bobas, dobrze, że wszystko się u Ciebie dobrze skończyło.
Pisalyscie o ciuchach z lidla - bodziaki mają super, i nie tylko bodziaki. Ja tam często kupuje. Smyk jakościowo się na cenę nie zawsze przekłada, ale bodziaki też mają fajne na szczupłe dzieci, bo nie odstają przy szyjce. Natomiast w pepco wiele razy się nacielam i wcale nie jest tak tanio, biorąc pod uwagę fakt, że u mnie czasem ich ciuchy już po dwóch praniach nadają się do kosza. Ale często mają rzeczy tak ładne, że się skusze i dam znowu nabraćno i się przyznaję, że ja nie jestem delikatna dla ubrań, piore zwykle na 60 stopni, ale Helenka tak strasznie plami, a w chłodniejszej wodzie nic mi się nie dopiera..a nie mam czasu na zabawy w stylu przepierki ręczne. A właśnie..macie jakieś sprawdzone sposoby na plamy np. z banana?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2016, 00:25
https://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
Dziewczyny nie nadrobiłam Was jeszcze, ale mam pytanie.
Bo od 2 dni mam takie jakby kłucia po lewej stronie brzucha tak jakby w dole brzucha, za chwilę przechodzi na prawą stronę a znów za chwilę po środku w podbrzuszu. I tak na przemian. Takie coś jakby ktoś wbił szpilkę i wyciągnął, takie kilkusekundowe nie wiem czy to skurcze czy nie. Chyba jak na skurcze to za krótki ból.
Czy któraś z Was miała lub ma podobne bóle????
Trochę się martwię i niepokoję, dodam, że dziś się pokłóciłam z moim M.
Chyba jutro przedzwonię do ginaMarysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Dzień dobry dziewczyny, wczoraj pospałam popołudniu, położyła się spać o 22:00 i zbudziłam się niczym młoda bogini o 6:30 w sobotę
Jeśli chodzi o smoczki to nie miałam o nich najlepszego zdania. Natomiast ostatnio, zupełnie spontanicznie wyszła rozmowa z dentystką, nota bene Mamy dwójki maluchów. Powiedziała, żeby nie demonizować smoczków, bo wszystko lepsze niż ssanie kciuka. Kciuki w buzi paskudnie wykrzywia zęby- jedynki zaczynają się schodzić i w efekcie nachodzą na siebie. Jako kolejny argument podała, że od smoczka łatwiej jest odzwyczaić, smok znika i koniec. A palucha dziecku nie odetnieszMowiła, że do 2 rż. smoczek to nie jest przestępstwo. Pogadałam sobie wczoraj z kobitką, która pracuje z dziećmi autystycznymi i opowiadała, że ssanie stymuluje pracę odbytu. Niezależnie od tego czy mamy dziecko z autyzmem ,czy też nie to te ssanie ma zbawienny wpływ na zwieracze, powstrzymywanie kupki i nauki załatwiania się na nocnik. Tak mnie dziewczyny douczyły, a teraz bądź człowieku mądry i zastanawiaj się
A mi koleżanka upolowała w lumpeksie jeansy ciążowe z H&M za całe 20 zł
Piękne macie brzuszki, te "piłeczki" są rozkoszne i bardzo chciałabym taką mieć! U mnie niewiele widać, coś tam urosło, ale taka bardziej rozlana jestem, jakby cały brzuchol od żeber po sam dół mi się rozrastał. Taki wielorybi ten mój bebzolWiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2016, 07:17
Milka1991, Jagah lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny