Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
sallvie wrote:Witamy się z rana, dzisiejszej nocy nie mogłam zasnąć i usnęłam dopiero coś koło 2 w nocy a wstałam o 9 ... Co najlepsze jestem bardzo wyspana !
lis , Jula , Fufka - Trzymam za was kciuki dziewczyny i za wasze maluszki też !!
Reni - Ale ładny brzusio, powiem Ci, że całkiem z rana przed śniadaniem mój się wiele nie różni od Twojego
Dziś na wadze zobaczyłam 58,7kg ja nie wiem skąd mi po tej wizycie u lekarza tyle nagle przybywa dziennie wczoraj 800 gram na + dzisiaj kolejne 500. Może za bardzo stresowałam się wizytą i tak to na organizm zadziałało, że nie mogłam dużo przytyć a teraz kiedy wiem, że z maluszkiem wszystko dobrze to puściły jakieś hamulce i o
Zaczynam też powoli czuć maluszka, wczoraj sobie "pływał" w moim brzuszku a raz dał takiego w miarę wyraźnego kopniaczka
Ja przez 3 tygodnie przytyłam 2 kg..waże 59, na razie bilans + max 3,5-4kg
Założyłam sobie, że przytyje max 15
To uczucie jest cudowne jak się czuję Maluszki
A wiecie co ? U mnie dziala muzyka...Synek zaczyna kopać jak włączam konkretną piosenkęNie wiem czy to przypadek czy nie.Ale wmawiam sobię, że nie. Oczywiście na głos rozmawiam z brzuszkiem.
Szczęśliwa Mamusia - jak dobrze, że napisałaś o pieczarkach..ja je uwielbiam... a nie wiem czy w ciązy są wskazane...Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
nick nieaktualnyAga1991 wrote:szczęśliwa Mamusia Mam pytanie jak to ładnie napisałaś smyranie po żołądku. Od rana coś czuje pod żebrami, takie łaskotanie i się zastanawiam czy to maleństwo...
Ja to czasami odczuwam jak łaskotki takie delikaty czasem dotyk , przeważnie jest teraz tak , że jak mnie kopnie to na prawdę boli .
Reni Ja to jak tylko jest okazja to jem pieczarki , czy w sosie czy w zupie , czy nawet w pizzy. Kurczę ja się nawet nie zastanawiałam czy można jeść pieczarki w ciąży , wcześniej jadłam w poprzednich ciążach , nic mi żadna Pani gin nie mówiła żebym unikała pieczarek .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 10:18
Aga1991 lubi tę wiadomość
-
Reni u mnie na pewno na 15 kg się nie skończy
tym bardziej że święta się już zbliżają wielkimi krokami a za mną już chodzą te wszystkie świąteczne przysmaki
Ale dobrze. Niech kilogramy przybywają !przynajmniej wiem, że maluszek rośnie
A wizyta już za 19 dni hurra ! 3 tygodnie czekania lecą znacznie szybciej niż 4
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Szczęśliwa Mamusia wrote:Ja to czasami odczuwam jak łaskotki takie delikaty czasem dotyk , przeważnie jest teraz tak , że jak mnie kopnie to na prawdę boli .
Reni Ja to jak tylko jest okazja to jem pieczarki , czy w sosie czy w zupie , czy nawet w pizzy. Kurczę ja się nawet nie zastanawiałam czy można jeść pieczarki w ciąży , wcześniej jadłam w poprzednich ciążach , nic mi żadna Pani gin nie mówiła żebym unikała pieczarek .
Mi sie wydaje że można...ale nie surowe...
Ja jem wlasnie w sosie, ew.podsmażone na kanapce...w naleśnikach...uwielbiam..Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Cześć dziewczyny!
Trzymam dalej kciuki za szpitalne mamusie i ich dzieciatka!
Dziś już lepiej z moimi zatokami,bo wczoraj przechodziłam kryzys...
Strasznie się dziś nie wyspałam.
A jakie konkretnie piosenki puszczacie swoim maluszkom?Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
sallvie wrote:Reni u mnie na pewno na 15 kg się nie skończy
tym bardziej że święta się już zbliżają wielkimi krokami a za mną już chodzą te wszystkie świąteczne przysmaki
Ale dobrze. Niech kilogramy przybywają !przynajmniej wiem, że maluszek rośnie
A wizyta już za 19 dni hurra ! 3 tygodnie czekania lecą znacznie szybciej niż 4
Widzisz nie wzielam tego pod uwagę...ja zaczęłam przybierać na wadze po wizycie w domu po 1 listopada...sallvie lubi tę wiadomość
Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Lokokoko wrote:Cześć dziewczyny!
Trzymam dalej kciuki za szpitalne mamusie i ich dzieciatka!
Dziś już lepiej z moimi zatokami,bo wczoraj przechodziłam kryzys...
Strasznie się dziś nie wyspałam.
A jakie konkretnie piosenki puszczacie swoim maluszkom?
Mi wpadła w ucho Kołysanka dla Okruszka - A.PiasecznyLokokoko lubi tę wiadomość
Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Fufka - aż musiałam przeczytać kilka razy bo nie dowierzałam co widzę ;( Wierzę w to, że donosisz tą ciążę, jeśli nie do 40tc to chociaż do takiego, który umożliwi dzidziusiowi przeżycie! Jesteś w dobrym szpitalu z oddziałem neonatologicznym do ratowania wcześniaków? Mocno trzymam kciuki!
sallvie - a ja Ci powiem, że tez jestem zaskoczona swoją wagą, ale to dlatego, że od tygodnia stoi w miejscu! A były w tym czasie dwie porcje frytek, dużo słodyczy i ogólnie nie żałowałam sobie. U mnie to takie skokowe. Jednego dnia super, drugiego mam 2kg+ później cisza waga stoi, człowiek się cieszy a z dnia na dzień znowu 2kg+
Reni jak i pieczarki i grzyby uwielbiam. Sama czytałam na ten temat czy w ciąży można. Pieczarki raczej tak ale nie byłam pewna co do grzybów i nie znalazłam żadnego artykułu, który by zabraniał. Wiadomo, nie kupuję grzybów na straganach, tylko te pewne jema pieczarek to w ogóle sobie nie żałuję
My zawzięcie słuchamy Mozarta, ale powiem Wam, że męczy mnie ta muzyka po dłuższym czasie. Puszczam tylko dlatego, że wyczytałam iż dzidziusiowi teraz bardzo rozwijają się wszystkie zmysły i dla zmysłu słuchu wskazane jest by słuchał dźwięków o różnej częstotliwości i podobno dlatego Mozart jest taki dobry dla brzuszkowych dzidziusiów bo ma najbardziej zróżnicowane te amplitudy (?) chyba nie pokręciłama np. źle na dzidziusia działa długi jednostajny niski dźwięk np. z komputera! ehh..
Reni1982 lubi tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
Czy któraś z Was zaczęła już chodzić do szkoły rodzenia? Dzisiaj idę na pierwsze zajęcia i trochę się boję/wstydzę
U mnie to wygląda tak, że jest 11 spotkań raz w tygodniu i na każdych zajęciach jest inny temat, dlatego dołączyć można w każdej chwili a w momencie, kiedy tematy zaczną mi się powtarzać to kończę
Gdybym wiedziała, ze tak to wygląda to pewnie później bym zaczęła chodzić, ale dzwoniłam żeby się zorientować bo myślałam, że zbiera się grupę i ona np rusza od stycznia, więc wolałam się wcześniej zapisać. Także już się dogadałam z położną, że przyjdę dzisiaj i mam do niej na zajęciach podejść i oficjalnie mnie zapisze. Mam też podpisać deklaracje położnej i ona po porodzie będzie do mnie jeździć na wizyty patronażowe. Wszystko mi jedno i tak nikogo tu nie znam
Trochę się boję bo liczyłam, ze będę chodzić z mężem ale w tym czasie on będzie na lekcjach angielskiegoNa szczęścia zajęcia odbywają się raz w środy a raz w czwartki, położna wysyła wcześniej smsa z informacją, więc może uda się aby kilka razy ze mną poszedł. mam nadzieję, że nie będę jedyną mamą, która dzisiaj będzie pierwszy raz. Co innego jak cała grupa zaczyna razem, wtedy wszyscy są nowi
Najbliższa wizyta 15.03
-
Czesc dziewczyny
ja dzisiaj tez kiepsko spałam, obudziłam sie spocona i jakas nerwowa po tych wszytskich informacjach. Ciagle liczę po cichu ze wystarczy juz tych nieszczęść wśród nas a tu ciagle cos. W nocy co jakiś czas mnie zakuło w okolicach ujścia pochwy (zawsze sie zastanawiam czy to jest w środku czy co). Naczytałam sie o tych okuciach no i wiadomo ze zawsze moga oznaczać cos złego (głównie odnośnie szyjki) ale ponoć ten okres w ktorym jesteśmy to okres intensywnego rozrostu (jezeli nie to niech mnie ktos poprawi) stad ciagle uczucie rozciągania kłucia itd.
Ja dzisiaj na śniadanko bułki maślane z thermomixaposiada któraś taki sprzęt ?
Miłego spokojnego dnia
-
kamiliia może Cię trochę uspokoje może nie ale te kłucia to na prawdę nie musi być nic złego
tak jak mówisz maluszek i wszystko teraz bardzo szybko rośnie.
Ja czasem mam takie kłucia w szyjce macicy. Nie są bolące tylko bardziej mało komfortoweale dwa dni temu miałam wizytę lekarz sprawdzał szyjkę i palcami czy jest twarda i przez USG czy jest długa i zamknięta i wszystko super !
Kamiliia24, Teklaa lubią tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Rozowy Kordonku ja mam pierwsze zajecia za tydzien we wtorek wiec rozumiem Twojej obawy. Ja pewnie tez czasami bede sama bo nie zawsze m zdazy ale mama zaoferowala swoja pomoc
- zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
Kolejna grupa w szpitalu w ktorym rozwazam porod startuje dopiero na poczatku lutego a zajecia sa przez 8 tygodni wiec na styk z porodem a jadnak szykuje sie na polowe marca - na wypadek planowanego cc, ewentualne ryzyko cholestazy i wczesniejsze rozwiazanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 11:35
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Różowy Kordonku jestem w szpitalu o II stopniu referencyjności ale to i tak za wcześnie na maluszka
jakbym była 2 tyg wyżej i coś by się działo to pewnie wiezli bym mnie do Katowic, Rudy Śląskiej lub Bytomia jeśli dobrze pamiętam bo tam jest III
-
Fufka! Jeszcze 2-3 tygodnie i bedzie pewniejsza sytuacja. Kladz sie, sikaj w garnek, dasz rade!
Wierze, ze lekarze robia swoj THE BEST!
Prezciez nie jestes sama na srodku pustyni!
Nie takie rzeczy ratowali.
Trzymam kciuki!Antonelka, Reni1982, Szczęśliwa Mamusia, Fufka30, Teklaa lubią tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
sallvie wrote:kamiliia może Cię trochę uspokoje może nie ale te kłucia to na prawdę nie musi być nic złego
tak jak mówisz maluszek i wszystko teraz bardzo szybko rośnie.
Ja czasem mam takie kłucia w szyjce macicy. Nie są bolące tylko bardziej mało komfortoweale dwa dni temu miałam wizytę lekarz sprawdzał szyjkę i palcami czy jest twarda i przez USG czy jest długa i zamknięta i wszystko super !
No wiadomo u mnie byla tez twarda i zamknieta ale gdzies mi to wlasnie swita czasem czy sie cos nie dzieje. Znowu badanie co dwa tygodnie szyjki tez jest nie do konca wlasciwe wiec wsztrzymuje sie do wizyty. A tak wgl to wlasnie czasem zlapie nagle ale sa to sekundy czasem cczuje wlasnie raczej dyskomfort a jak sie czym zajme to czasem sie jakis nie skupiam kilka godzin ze cos sie dzieje.
Thermomix poki co meczy moja tesciowa. Dobry byl kurczak z ryzem i sosem brzoskwiniowo muszttardowym
-
nick nieaktualnyAntonelka wrote:Rozowy Kordonku ja mam pierwsze zajecia za tydzien we wtorek wiec rozumiem Twojej obawy. Ja pewnie tez czasami bede sama bo nie zawsze m zdazy ale mam zaoferowala swoja pomoc
- zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
Kolejna grupa w szpitalu w ktorym rozwazam porod startuje dopiero na poczatku lutego za zajecia sa przez 8 tygodni wiec na styk z porodem a jadnak szykuje sie na polowe marca - na wypadek planowanego cc, ewentualne ryzyko cholestazy i wczesniejsze rozwiazanie.
Antonelka a gdzie rozważasz poród? Ja na razie nie mogę się zapisać do szkoły rodzenia bo lekarz mi nie pozwolil. Generalnie u mnie rozwiązanie tez będzie tak w połowie marca.