Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
KasiaKwiatek wrote:Ania nie wiem czy dziewczyny aż takich szczegółów oczekiwały
hihi
Amy a w dupie to Ci się nie poprzewracało? Gdzie Ty w takim szpitalu bylaś, ile to milionów tysięcy kosztowało?
POPRZEWRACAŁOchcialam tam zostać do porodu
nie wiem ile kosztowało bom ja poszła na fundusz
KasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Angela89 wrote:Ale sam poród ? Bo u Nas tylko poród tyle kosztuje czyli 2 dni laby a jak coś się dzieje wcześniej nie tak to do zwykłego szpitala..
sam poród
ja się modle żeby Olek był zdrowiutki bo moja doba przy dziecku to koszt 250 złWiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 21:05
-
nick nieaktualnyLali ja bym sprawdziła, nie powinien Cię okresowo boleć brzuch przy tym...
Ania ja za to tak darłam ryja, że mnie było na korytarzu słychać nieżle, położna jak mi przyszła ktg robić to grzecznie powiedziała "Kasiu ucisz się na chwilę bo serca dziecka nie słyszę"
Mi w każdym razie pomagało wydarcie sięAnka1501 lubi tę wiadomość
-
Andzia to u was nie ma tam neonatologi w tym prywatnym? w tym moim szpitalu dziecko zostaje, jak cos jest nie tak, ja bym sie nie zdecydowała na rodzenie w szpitalu bez oddziału neonatologicznego....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2015, 21:07
-
EWELISKA ale to chyba nie z drutu... Kolczastego dziurę Ci w łóżeczku załatali?!
To mogło by sie spodobać chyba AMY skoro chce meza za nogę przywiązywać... Ktoś tu lubi sado maso, lub przynajmniej fetysze z wiązaniem
WERONIKA brzuszek -wow! Robi wrażeniesuper!!!
AMY ful wypas first class!!!
LALI ja bym sprawdziła te skurcze... Mogą to byc przepowiadające, ale zasada nr 1 w ciazy... Przesadny zawsze ubezpieczony :*Amy_, Lali, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAmy_ wrote:Andzia to u was nie ma tam neonatologi w tym prywatnym? w tym moim szpitalu dziecko zostaje, jak cos jest nie tak, ja bym sie nie zdecydowała na rodzenie w szpitalu bez oddziału neonatologicznego....
-
nick nieaktualny
-
Angela89 wrote:Jest jest, tylko że u nas tylko się rodzi 2 dni i do domu, w 36 tyg można do nich się dopiero zapisać, w sensie przejść spotkanie kwalifikacyjne - ja np z moim łożyskiem przodującym mogę zapomnieć aby tam rodzić.
to tam też się jakoś szczególnie długo nie przebywa po porodzie 3 dni max.. a polozyc sie mozna ze skórczami i czekać na ginekologii, jak ja lezalam to dziewczyna czekala już 10 dni na poród i nic -
A ja sie nie darlam, tak słyszałam bo ostatnie 3 godziny porodu mało co pamietam... Skurcz sie zaczynał to otwierałam oczy i płakałam i mówiłam ze IDZIE!!! A po skurczu, mdlałam czy hu wie co, nie pamietam, maz mówił ze zamykałam oczy i padalam na poduszkę
Juz nie moge sie tego znowu doczekaćKasiaKwiatek lubi tę wiadomość