Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Amy wrote:heheeh
u mnie D to taka zmiana!!! miałam maaleńkie piersi - pełne A, małe Ba teraz??? ale M zadowolony bo mu się w rękach nie mieszczą
wyglądam jak z filmów porno bo są wielkie i jędrne
wyglądają jakby mi sylikon ktoś włożył
moj tez sie cieszy. A zawsze mowil ze lubi moje male piersi i woli male a teraz normalnei slini sie jak pies ;P
-
nick nieaktualnyRudzia wrote:Ja tez sie zastanawiam nad Alexandrem ale nie wiem sama.. chyba jednak nie.. no jak bedzie u mnie chlopak to bede miala duzy problem, bo mi sie nic nie podoba
Ja za to imię dla chlopca - bez problemu wybrałam, a mieliśmy ogromny problem z imieneim dla córki) ale jakoś mamusia wymyśliłą Aduśkę
-
nick nieaktualny
-
Amy wrote:Ja za to imię dla chlopca - bez problemu wybrałam, a mieliśmy ogromny problem z imieneim dla córki
) ale jakoś mamusia wymyśliłą Aduśkę
Bardzo ladne imieja to dla cory mam albo Emilie albo Sofia .. ale w sumie jeszcze tez nie wiem
chce zeby imie bylo szwedzkie ale nie przesadzone
-
nick nieaktualnyKlaudia90 wrote:Moi znajomi chcieli nazwać córeczkę Ada (nie Adrianna), ale w urzędzie stwierdzili, ze nie ma takiego imienia, że to zdrobnienie i kazali wybrać inne
Nie znają się ci urzędasy!
No u nas będzie Adrianna, ale ja już zdrobniłam na Adę
Teraz już się prawo zmieniło i można nazywać dzieci zdrobniale - w akcie urodzenia może widniec Adaale ja wolę Adrianna w akcie a mówić będę nazamiennie
-
nick nieaktualnyRudzia wrote:Bardzo ladne imie
ja to dla cory mam albo Emilie albo Sofia .. ale w sumie jeszcze tez nie wiem
chce zeby imie bylo szwedzkie ale nie przesadzone
Sofia to piękne imięEmilie zresztą też
także miałabym dylemat
poczujesz na pewno które jest odpowiednie
Rudzia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wiecie co czasem mnie tak czuje jak moj brzuch jest napiety, jak napieta jest skora na bokach i tak sobei nei moge wyobrazic, ze ten brzuch ma jeszcze tak bardzo urosnac! Jak ta skora to wytrzyma???
btw. Nie ma Palmersa w niemczech, a przynajmiej nei w tym Rossmannie gdzie bylam. Bede za dwa tyg w Pl to tam kupie a narazie bede sie smarowac smierdzacym olejkiem z Hipp.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Amy wrote:MartaAlvi napisała:
"Mantissa dziś pisała, że się rozczarowała jak lekarz powiedział, że to jednak synek a nie córeczka i ja ostatnio poczułam to samo, mimo że u mnie lekarz zgadywał bo ma do dupy sprzęt to i tak gdzieś tam ziarnko niepewności zasiał... Już nie jestem taka pewna, że będzie córka.
No cóż, to naturalne, że czujemy małe rozczaorwanie bo nastawiamy się na coś innego, ale wiadomo że bedziemy kochać nad życie
Pytałam męża czy jest rozczarowany jak lekarz powiedzał na genetycznym, że na 80% córka to tylko smutno powiedział - a jak myślisz? haha Wszystkim nie dogodziszza to wszyscy będą przeszczęśliwi jak ten mały Szkrab pojawi się na świecie
"
Ja też czułąm rozczarowanie że wtępnie powiedział o córce - bo mąż wiecznie mi pieprzył że chłopak i tak przywykłam do tej myśli że nei brałam córki pod uwagę poza tym myślałam, że rozczaruję tym swojego.. ale teraz oboje jesteśmy szczęśliwiale pewności nadal nie ma że to Adusia
Cieszę się, że nie jestem sama z takimi głupimi myślami, bo już myślałam, że coś ze mną nie tak. Po prostu muszę się przestawić, trochę to pewnie zajmie ale koniec końców i tak będę kochać najbardziej na świecie. I szczerze to cieszę się, że wiem już teraz i mam czas na "przestawienie się", nie wiem jak bym to zniosła przy porodzie, skoro już dzisiaj się prawie z żalu za córą popłakałam. Okropna jestem.
Ale dosyć smęcenia, czas jakaś kolację wszamac, bo głodna jestem, że szok. I suwaczek muszę zmienić.
Amy, MartaAlvi, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
mantissa wrote:Cieszę się, że nie jestem sama z takimi głupimi myślami, bo już myślałam, że coś ze mną nie tak. Po prostu muszę się przestawić, trochę to pewnie zajmie ale koniec końców i tak będę kochać najbardziej na świecie. I szczerze to cieszę się, że wiem już teraz i mam czas na "przestawienie się", nie wiem jak bym to zniosła przy porodzie, skoro już dzisiaj się prawie z żalu za córą popłakałam. Okropna jestem.
Ale dosyć smęcenia, czas jakaś kolację wszamac, bo głodna jestem, że szok. I suwaczek muszę zmienić.
A wyobraz sobei jak czasem ludzie po 3 chlopakow maja.
Jest w ogole cos takeigo jak syndrom rozczarowania plcia. O tym sie nie mowi bo to troche glupio jak matka jest rozczarowana dzieckiem ale pojawiaja sie powoli o tym artykuly ze cos takeigo istnieje. Z tym, ze taki syndrom to juz raczej ma silniejsze objawy i moze wywolac jakas depresje czy cos, ale chodzi mi o sam fakt, ze to nie jest nic nowego.