KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBea_tina wrote:Kurcze dziewczyny, ale jaja! Chciałam zamówić wózek z isofix, ale mówie, chodź sprawdzimy czy mamy te zaczepy? I CO!! NIE MAM! I teraz sie zastanawiam, czy wziąć normalny fotelik, czy maxi cosi, bo mam taką możliwość, no masakra, a człowiek już sie nastawił, że pewnie ma;P A tu psikus:)
Kurcze robie tortille dziś, a tak robie już chyba z godzine i ciągle mi coś albo nie pasuje, albo brakuje, bo zapomniałam sobie pomidorka kupic:P a tu przygotuje to tamto i siedze hihi:P
-
hej dziewczyny
co tu dzisiaj tak cicho?
Ja wczoraj miałam wizytę bez USG szyjki więc nie wiem czy jest ok, ale zmartwiło mnie co innego biorę magne B6 forte 3x1 i mam niedobórpotas też za niski.
Lekarka chciała mnie na weekend do szpitala dać pod kroplówkę, ale potem stwierdziła że jak brzuch nadal będzie taki twardy to mam przyjechac a jak nie to wizyta w poniedziałek.
Dzisiejsza noc była straszna cały czas sprawdzałam brzuch bo był jakiś dziwny ale teraz na szczęście już lepiej. -
Aga, to trochę dziwne, że masz niedobor, skoro bierzesz codziennie magnez z Wit.B6. A twardnienie brzucha w tym stadium to już całkiem normalne..
Tylko Was stresuja ta szyjka czy kroplówkami.. a powinno się żyć bez stresow w ciąży.
Mam nadzieje, że będzie w porządku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2014, 12:14
aga8787 lubi tę wiadomość
-
Lekarka od dawna straszy mnie porodem przedwczesnym
a ja na poród nie jestem jeszcze gotowa
ale przypuszczam że później też nie będe.
A wiecie do którego tygodnia ciąży podaje się sterydy na płucka? Bo mi mówiła ze jak przyjade do szpitala to też mi podadza... Ja myślałam że w 35 tyg już nie trzeba -
Mi się też wydaje, że w 35 już nie trzeba, ale ostatnio gdzieś przeczytałam, że to indywidualnie zależy od maleństwa, jedne szybciej rosną i się rozwijaja, inne wolniej.. wiec lepiej jakby i tak dali te sterydy.
Żeby się nie oszukiwać to prawie mamy donoszone nasze ciąże, najważniejsze żeby się nie stresować. -
Witam laseczki ja to na razie mam brzuch nie twardy ,ale mały sie tak wypina jakbym miała prawą str brzucha zapadnieta bo sie usadowil po Lewicy i mi tu sie wyciska miedzy cyckami hehehe smiesznie to wygląda , a kopie jakby był na boisku i w półkę kopie , a za piłkę to moją Broszke sobie upatrzyl mondrala jeden tam w środku
mychowe, magdalena lubią tę wiadomość
-
aga8787 dziwne, że nie zrobiła Ci USG szyjki przy często twardniejącym brzuchu i tym bardziej, że sama gada o porodzie przedwczesnym. Sterydy gdzieś ostatnio czytałam, że do 34 tc się podaje.
mychowe, nie do końca zgodzę się z Tobą, że mamy donoszone ciąże. Gdyby teraz się maleństwo urodziło to mogłoby mieć problemy z oddychaniem i niedogrzaniem (pewnie pod lampami chwilę musiało by być) i żółtaczka dłużej może schodzić. Lepiej niech jeszcze dwa tygodnie posiedzą Maluszki, w 37 tc można mówić już o prawie donoszonej ciąży.
Ja idę jutro do mojego gin i denerwuję się przed wizytą i ciekawa jestem co mi powie i jak tam wszystko wygląda.aga8787, mychowe, magdalena lubią tę wiadomość
-
Witajcie! Dziś wyszliśmy - jeszcze w dwupaku, choć w niedzielę przygotowana byłam na poród. Plamie, chyba odpada czop powoli, skurcze, szyjka zgładzona - z tego co wywnioskowałam ze słów ordynatora. Mały dostał sterydy, ja kroplówki, ale próby przechodzenia na Asmag na mało się zdały, więc czuję, że czeka nas tylko kilka dni w domku i trzeba będzie wrócić. Widzę zatem, że chyba rozpocznę listę majówek
-
hejho
aga, faktycznie dziwnie, że Cię nie sprawdziła, no ale cóż, powiedzmy, że lekarze wiedzą co robią, więc może nalezy jej zaufać?
Natalinka dobrze, że już w domku:) Ale nie ukrywajmy, dobre/niedobre wiadomości, bo z tego co widze, lekarze nie mówili Ci oczywiście wszystkiego, więc trzymali Cie troche pomagając, a troche jeszcze bardziej stresując:( Jednak no cóż można powiedzieć leż ile możesz, staraj się nie denerwować wcale!(może muzyka relaksacyjna??), skrzyzuj nogi i może jakoś do końca kwietnia wytrzymasz:)Ja na to licze! -
Nie denerwuj się - chyba niewykonalne. W szpitalu siostra caly czas dzwoniła i krzyczała, że pewnie zaczynam rodzić, że jestem nieodpowiedzialna, bo nie kupiliśmy jeszcze wózka, że i tak mam lepiej, bo ona miała gorzej (rodząc w 40 tc). I MOŻE to spotęgowało wszystko. Zirytowała mnie teraz w domu do tego stopnia, że powiedziałam, że ją podziwiam za to, że mówi, że wszystko przecież ok i to nic, że tak się dzieje. Stwierdziłam, że pewnie gdyby ją to spotkało, to byłoby już w domu trzęsienie ziemi - rozpłakała się, trzasnęła drzwiami i powiedziała, że już do mnie nie przyjdzie.
Czekam jeszcze na tel. od lekarza, bo był wprawdzie dziś na oddziale, obiecał wszystko wyjaśnić i że do mnie przyjdzie na salę po operacjach, a po 4 godz. czekania, okazało się, że najnormalniej w świecie wyszedł ze szpitala...
-
Natalinka Twoja siostra jest nienormalna. Dobrze, że sterydy Maluszek dostał i na pewno przyspieszą rozwój płucek. Teraz leż i nie ruszaj się, trochę szkoda, że w takiej sytuacji Cię wypuścili, mogli dalej mieć Ciebie pod kroplówką - zawsze to dożylne lepiej działają niż tabletki. Leż i staraj się być jak najspokojniesza (choć to na pewno trudne)
Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Maluszka:-)
-
Patulla - leżałam na trakcie porodowym, a tam rotacja aż zadziwiająca, tylko dziewczyny wracają zwykle po 3 dniach. Na początku nie odczułam, że wlew pomógł, ale jak mi odstawili rano i w południe zaczęły się skurcze, to zauważyłam różnice. Dla nich przejście na ASMAG to procedura, ale mi już w tabletkach to nie pomaga. Dziwi mnie też, że tak szybko skraca mi się ta szyjka, ale wiem, że w domu chyba poleżę więcej, bo w szp. odwiedziny tylko daleko na korytarzu, więc w niedzielę posiedziałam na tyłku i efekt był. Na KTG 2 razy dziennie idź, co 3 h do słuchania tętna, po herbatę do pokoju salowych itp.. W domu więcej odpoczywam tylko nie mam tych silnych leków
Jakby co, kazali natychmiast przyjeżdżać.
-
patulla wrote:aga8787 dziwne, że nie zrobiła Ci USG szyjki przy często twardniejącym brzuchu i tym bardziej, że sama gada o porodzie przedwczesnym. Sterydy gdzieś ostatnio czytałam, że do 34 tc się podaje.
mychowe, nie do końca zgodzę się z Tobą, że mamy donoszone ciąże. Gdyby teraz się maleństwo urodziło to mogłoby mieć problemy z oddychaniem i niedogrzaniem (pewnie pod lampami chwilę musiało by być) i żółtaczka dłużej może schodzić. Lepiej niech jeszcze dwa tygodnie posiedzą Maluszki, w 37 tc można mówić już o prawie donoszonej ciąży.
Ja idę jutro do mojego gin i denerwuję się przed wizytą i ciekawa jestem co mi powie i jak tam wszystko wygląda.
Patulla, zdecydowanie się z Toba zgadzam:) Przyznam Ci, że dobrze zdaje sobie z tego sprawe, jedynie się pocieszam.. bo skoro już tyle się przeszło, to dwa tygodnie jak nic. Dlatego napisałam "prawie"Swoją pierwsza ciążę straciłam, tak samo jak Aga, wiec każdego dnia się strasznie cieszę, że dalej trwam w dwupaku. No trzeba być pozytywnie nastawionym.. bo z tego co co chwile czytam na tym forum to Was straszą wczesnym porodem, skracaniem się szyjki itp,itd.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2014, 22:00
aga8787 lubi tę wiadomość
-
natalinka- no to nie wesoło...Ale fakt lepiej w domu a jak coś bedzie sie dziać to migiem do szpitala...
Ja mam 7 kw wizyte mam nadzieje ze dotrwam
padam dziś z nóg...niby sporo lezałam...ale urwanie głowy....
dopiero co synek zasnał...maz wrocił...i mam spokoj
dobranoc:* -
no właśnie FIZJO. Lekarz dzwonił i wytłumaczył, że szyjka składa się z dwóch części: u mnie pochwowa jest całkowicie zgładzona. Nadzieję trzeba mieć, że tamta ma choć kilka mm i utrzyma. Wstałam tylko do toalety i zrobić kolację, od jutra pasuje opracować jakiś patent na jedzenie w pokoju. Dalej pojawia mi się coś z brązowym śluzem - mam tylko nadzieję, że to wszystko czyści się po badaniu. W niedzielę tak mnie zbadał ordynator, że jego palce miałam prawie w gardle, popołudniu pojawiło się plamienie, wieczorem badał młody lekarz, a dziś znów ordynator. Powiedział mi też, że zrobili wszystko, by wstrzymać akcję, ale w przypadku porodu już teraz lekarze poradzą sobie z małym - tylko to mnie pociesza... Nadal nie wiem jak jest ułożony - na badaniu usg w czwartek i piątek wyszły pośladki, na badaniu normalnym, że położenie główkowe.
-
Dziewczyny, czy Was tez bola sutki czasami? Mnie strasznie bolą wieczorami po wzięciu prysznica.. tak jakby reagowaly na zimno i ciepło.. ale bol jest straszny, jakby mi ktoś kwasem je polal.. takie uczucie, trwa może 5-10 minut i przechodzi.. Smarujecie czymś piersi?