KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też miałam problemy...
A na dzień dzisiejszy wystarczy ze z rana wypije na czczo
1 litr cieplej wody z cytryna...
... I wizyta murowana..
Tylko musze wcześniej wstać bo taki litr to ja na raz nie wypije
... A później lekkie jedzonko
Na 1 śniadanie owockiczyli kiwi, mandarynki, pomarancze czy jabłuszka
A 2 Śniadanko to już konkretniej
Oprócz tego polecam również siemię lniane...
Sok z odmoczonych śliwek suszonych...
Można również te sliweczki wciągnąć z kefirkiem i otrebami
I oczywiście cherbatki ziołowe... Pokrzywa i koperekWiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2014, 11:55
magdalena, mychowe lubią tę wiadomość
-
No i mnie opryszczka wargowa dopadła byłam dziś prywatnie u lekarza ginekologa bo opryszczka jest szkodliwa dla płodu ,dostałam mocny lek antywirusowy -heviran . 5tabl na dzień przez 5dni. Tragedia bo na ulotce napisane jest ze moze byc stosowany w ciąży tylko wtedy gdy z opinii lekarza oczekiwana korzyść dla matki przewyzsza zagrożenie dla płodu. Jezu jak ja się boję!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2014, 13:16
-
JOALA - nie stresuj się - czasami trzeba coś w ciąży wziąć. Niektóre kobiety biorą swoje stałe, czasem szkodliwe leki, a maluchy tego nie odczuwają. Ja sama wzięłam 2 antybiotyki, kilka razy globulki - mam nadzieję, że lekarze wiedzą, co robią. Mam do Ciebie pytanie: wspominałaś kiedyś o chusteczkach Tami. Które są najlepsze?
-
Dokładnie aga
prawidłowe przytoczyłaś . Też się w nie zaopatrzyłam już w rossmanie
jedne maja bobaska na opakowaniu z zielonymi oczami a te następne z niebieskimi- w składzie są świetne !! Najlepsze z jakimi się spotkałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2014, 15:21
aga8787, Dorjana lubią tę wiadomość
-
ale w sumie dobrze wiedzieć o takich rzeczach
Wiecie co, mnie wczoraj rozwaliła nieodpowiedzialność mojej rodzinnej. Przyniosłam ze szpitala infekcję - gardło boli od niedzieli, cały czas stan podgorączkowy, zaczęłam kaszleć i z tego powodu nasiliły się bóle brzucha. Stwierdziłam, że przed weekendem pasowałoby pójść do lekarza, a z racji faktu, że leżę plackiem i wychodzę tylko do łazienki za ścianą postanowiłam zamówić wizytę domową i zapłacić doktorce. Nigdy jeszcze tego nie zrobiłam. Zadzwoniłam, powiedziałam jaka sytuacja, że muszę leżeć itp., a ona, że nie przyjedzie, a jeśli chcę, to mogę wysłać do niej męża - przepisze mi antybiotyk i da mu receptę. Zatkało mnie, jak można przepisać ciężarnej antybiotyk nie badając jej...??? Zrezygnowałam i za namową męża przepisałam się do takiej młodej doktorki w tym samym ośrodku - przekazano jej telefon, wyjaśniłam wszystko i w ciągu 40 min. była u mnie w domu, wypełniła wszystkie deklaracje, kazała tylko się podpisać, zbadała i na wychodne nie pozwoliła nawet wstać. Okazało się, że infekcja, ale póki co antybiotyku nie włączyła, mówiła, że dzwonić po weekendzie - najwyżej przyjedzie. Jakie to skrajności w naszej służbie zdrowia... Moja była doktorka chyba się zirytuje, że się przepisałam.
-
nick nieaktualnyJaki człowiek jest głupi ( czyli ja) zobaczy trochę słoneczka i już by chciał wszystkie prace domowe w jeden dzień zrobić. Mieszkam na wsi wiec wiecie zagrabić posprzątać, podlać itd. i chyba zapomniałam ze jestem w ciąży ale czuję ze jutro bedę narzekać albo z łóżka nie wstanę.