KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a macie jeszcze mdłości i wymioty. Mi sie rano zdarza leciec do ubikacji, ciagnie mnie ale nic nie wymiotuje, a dzisiaj zjadłam winogrona i poszłam go oddać. Ale już zdecydowanie lepiej niż miesiąc temu. Zgaga mnie czasami męczy zwłaszcza po pączkach
-
mamafasolki ja w ogóle nie miałam mdłości ani wymiotów kilka razy mi coś zaśmierdziało mocniej i pociągło mnie na wymioty ale przeszło a orientujesz się czy wtedy te wyprzedaże dotyczą też zakupów w internecie? bo ja tylko tak się zaopatrzę
-
Tak własnie o internet mi chodzi. W stacjonarnym nie spotkałam takich dużych wyprzedaży. Ciuchy są naprawde dobrej jakości i ceny też przystępne, a na promocji to już wogóle super. Za to zabawki w smyku są strasznie drogie. Ja jestem zapisana do newslettera i mam ich polubionych na facebooku i jestem wtedy na bieżąco z wyprzedażami. Jak zamawiam dużą ilość to przystyłke biore do domu, a jak kilka rzeczy to odbieram w empiku (mam do niego 25 km), właśnie wczoraj odebrałam spódniczki przecenione o połowe
To ty szczęściara jesteś ja miałam okropne mdłościbemommy lubi tę wiadomość
-
hejjjjjj:*
mamafasolki, robię inhalacje taki inhalatorem, który kupiłam synowi jak miał katar. Świetne urządzenie...i uważam że w pierwszym roku życia dziecka-niezbędne.
Z tymi parówkami trochę się boję...bo zaraz wszystkich świętych i na pewno będę w biegu. A lekarz mówił mi kiedyś że po takiej parówce nawet przez 3 dni nie powinno się wychodzić.
oo ten lek zapytam jutro:)
Idę z sykiem na testy alergiczne...więc blisko wszytko będzie.
dorjana, piękne dzieciaczki z tego zdjęcia:))) nie dziwię się że jesteś w nich zakochana;)
daj znać co z wizytą
kasienka, jeszcze troszkę i masz wizyte:))) zleci:* Przypomniało mi się...jak mój mąż w poniedziałki mówił gdy wychodziliśmy do pracy..."zaraz weekend" Rozbrajało mnie to w poniedziałek
Poruszyłyście ciekawy temacik, odnośnie ciąży-choroby.
Muszę zgodzić...kobiety które przechodziły to co my-nie są wyrozumiałe...i potrafią być wredne!!!Kurcze!!!żebyśmy my takie nie były:*
slonkoza, gratuluję:**i witam w klubie "chłopaków" to się maż ucieszy!!!
Czuję się tak samo wciąż-zatoki nie puszczają. Niestety wziełam antybiotyk-który zawsze biorę. Jest bezpieczny w ciąży( z synem brałam go też dwa razy) Ostatnio przedłużałam jego wzięcie...i o włos nie wylądowałam w szpitalu.
To tyle relacji..na żywo od Kasi G:)))hehe
Buziaki:*
-
Fizjo to fakt z inchalacjami na gorąco trzeba uważać. Ja jeszcze kiedyś w domu robiłam płukanie zatok ale nie wiem czy można robić w ciąży i na pewno nos nie może być zatkany. Sinus Rinse to do płukania się nazywa nie jest to przyjemne, ale pomaga. Napisali że mozna stosować w ciąży. Tam to zamawiałam http://www.nosizatoki.pl/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2013, 14:25
-
i na 2d tak było ładnie widać? wow szok kurcze coraz wcześniej no mój małżonek to też już chciałby wiedzieć, więc może się odważymy i podpytamy, najwyżej się rozczarujemy jak powie,że za wcześnie to on nie mówi
No i fakt większość chłopaków mnie obojętnie, ale czuje dziewuszkę, choć to może być zupełnie mylne
Mdłości też nie miałam więc i teraz nie mamSynuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Ja nadal jestem w kropce. W sobotę z uwagi na to kłucie, stwierdziłam, że może pojadę już do tego szpitala, w którym przyjmuje lekarz, do którego mam zamiar się przenieść. Zadzwoniłam więc zapytać kto jest na dyżurze. I co się okazało, że nowym ordynatorem, jest ordynator z poprzedniego szpitala. Na dodatek najlepszy przyjaciel mojego obecnego lekarza! Masakra. Teraz się zastanawiam czy się przenosić. Zaraz się okaże, że za tym ordynatorem przyjdzie do nowego szpitala mój obecny lekarz... Zresztą jak zobaczą moją karte ciąży i nazwisko lekarza, to znowu będzie
-
mamafasolki dzięki bardzo za informację :* teraz wchodziłam często podziwiać to teraz zacznę polować oj tak jestem wielką szczęściarą choć powiem ci, że nie doceniam ani nie doceniałam , bo się martwiłam czy wszystko ok jak żadnych objawów nie mam
fizjo mam prośbę mogłabyś link wsadzić jak ten inhalator dla malucha wygląda? to poproszę trściową żeby mi kupiła, a jak mówisz że niezbędne to muszę siękoniecznie zaopatrzyć choć mam nadzieję, że nie będę musiała użyć mam nadzieję, że testy synka będą pomyślne oby jak najmniej alergenów
natalinka w ogóle nie myśl co powiedzą co pomyślą, ja wiem, co czujesz, bo ja jestem osobą starsznie nieśmiałą i nieraz przeprszam że żyję. Ale teraz to Ty masz być zadowolona i mieć poczucie pełnej i fachowej opieki, to lekarz ma być dla ciebie a nie na odwrót a jak coś ci powie, to zwal na mamę, teściową siostrę, że ci głowę suszyły i dla świętego spokoju musiałaś. Ty i maleństwo jesteście najważniejsi i to wam ma być dobrze czy ktoś to rozumie czy nie, a jeżeli stary lekarz tego nie pojmie, to widać los i samopoczucie pacjentki jest mu absolutnie obojętne, także ... -
mamafasolki, jutro przejadę się po aptekach może się uda kupić to cudo
a powiedz jak Ty robiłaś to płukanie zatok??? trochę mnie to przeraża.
natalinka, a to numer!!! fakt może być tak jak piszesz... że szanowny lekarz ściągnie ekipe za sobą. A jest jakiś trzeci szpital???
bemommy, bardzo proszę:
http://allegro.pl/inhalator-nebulizator-philips-respironics-family-i3628417719.html
Bardzo fajne urządzenie. A i jeszcze polecam "katarek" do odciągania kataru u maluszków. Mój syn nie jest przesadnie chory, po prostu nie da się uniknąć u dzieci przeziębień. A taki maluszek nie ma jeszcze nabytej odporności.
Teraz testy alergiczne to nie taka trudna kwestia...pobierają jedną próbkę krwi i badają na ponad 150 rzeczy!! Robimy mu te badania bo jakiś czas temu miał cienie pod oczami(możliwe że to coś u podłoża alergicznego...jakieś jedzonko)Mąż też jest alergikiem, więc chcę wiedzieć na co mam uważać u syna. Będę też spokojniejsza.
Widzę że mamy podobne charakterki....też zdarza mi się przepraszać, że żyje. Buziak for you:*
mirka14, eeee to fajnie że masz już brzuszek:))
Ja myślałam ze w drugiej ciąży będzie już mi widać szybciej...a tu zonk.
Chciałam sobie zrobić takie zdjęcia z każdego miesiąca...jak rośnie...ale póki co nie mam co fotografować
a jak u Was samopoczucia??? )bemommy lubi tę wiadomość
-
Niestety, patrzę przez pryzmat lekarza. Mam już co nieco doświadczenia, bo z powodu licznych problemów w przeciągu 7 lat odwiedziłam chyba z 5. Pozostaje teraz wybrać pomiędzy tymi dwoma. Mam czas do środy. Nie lubię takich sytuacji. Żebym chociaż nie musiała pokazywać karty ciąży, to skonsultowałabym się i zobaczyłabym jak zapatruje się nowy na tą szyjkę i badania.
-
Fizjo dzięki bardzo zaopatrzę się w to napewno a katarek widziałam, że zaczyna być także w wersji elektronicznej, ale tu zobaczę co wybrać zobaczę jak finanse pozwolą mi też się marzą takie zdjęcia, ale lokator nie współpracuje widziałam raz fajne zdjątko że kobitce facet niby pompuje brzuch najpierw płaski potem krąglejszy krąglejszy potem wielki napis boom mama stoi a tata leży nad sobą trzyma dziecko, że niby wyskoczyło z brzucha:) a propo pomysłu na pamiątki z dzieciństwa podsyłam my ten z brzuchami chcemy zrobić uff myślałam, że tylko ja z tych przepraszających nadmiernie
http://www.pomyslodawcy.pl/pomysl.php?5673
http://www.pomyslodawcy.pl/pomysl.php?5844
mirka14 mi na początku też trochę wysadziło i na tym stanęło luźniejsza bluzka i nie powinno być widać
natalinka to samo mi przyszło do głowy przygrać głupa, że jesteś roztargniona i nie wzięłaś, już samo to cię stresuje widzę, a to nie dobrze się denrwować przez faceta w kitlufizjo lubi tę wiadomość
-
bemommy, ten katarek elektryczny nie wart jest zachodu. Lepszy ten katarek do odkurzacza To moje zdanie i kilku innych znajomych mam.
oooo jakie fajne te pomysły!!! śliczne!!
Synkowi zrobiłam album "pierwszy rok z życia filipka".
Niedawno też malowaliśmy nasze stopy i rączki-świetnie wyszło aaaale ile sprzątania...heheh.
Teraz marzy mi się sesja zdjęciowa...ale zobaczymy czy czas oraz budrzet domowy to uniesie
Ty chyba taka artystyczna dusza jesteś troszkę....?bemommy lubi tę wiadomość
-
Trochę artyskta amatorka, ale jestem strasznie sentymentalna, nawet na pamiątkę test ciążowy zachowałam, zdjęcia robię każdych chwil w naszej rodzinie, cały dom w fotografiach, pamiątkach z podróży wielkich i małych a tą stronę pomyslodawcy.pl uwielbiam bo są fajne pomysły na biżuterie, na fryzurki, na ozdoby jak będziesz miała chwilkę spójrz ile pomysłów na zabawki pokoiki dla dzieci, może coś dla Filipka wymyślisz a i co najważniejsze można mieć dwie lewe ręce jak ja a wychodzą naprawdę cudeńka a to zwykłymi plakatówkami malowaliście, czy tymi do ciała? tak pytam bo jak się urodzi to chciałam też poodciskać a się boję żebym alergii jakieś nie narobiła moją manią pamiątkarską taki album też planuję zrobić już w kalendarzu zapisuję kiedy serduszko usłyszeliśmy, kiedy się domyśliłam, kiedy test kiedy wizyty mamy i po porodzie chce uzupełniać regularnie mama mi prowadziła takie coś ale kupna od niemowlaka do przedszkolaka moje pierwsze włoski tam ma, kiedy ząbki cudowna pamiątka zawsze jak jestem w Polsce zawsze zaglądam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2013, 22:03
magdalena lubi tę wiadomość
-
bemommy, lubię takich ludzi-artystycznych. Dobrze się dogaduje z nimi bo nadaje na podobnych falach. Dawniej malowałam...bardzo dużo. Ale gdzieś po drodze studiów zakopałam talent a z nim natchnienie. Teraz tylko maluje z dzieckiem-żeby rozwijać jego "motorykę małą".
Test ciążowy? też mam taki schowany...tylko zastanawiam się jak go zabezpieczyć na lata??? masz jakiś pomysł?
Stronka faktycznie wygląda imponująco-a przejrzałam tylko kila stron.
W dwie lewe ręce nie wierzę To pewnie Twoja skromna siostra się odzywa w duszyczce.
Farbki kupowałam faktycznie do malowania na ciele w jakimś sklepie dla dzieci u mnie w mieście. Też bym się bała alergii. Pierwszy odcisk dziecka i tak zrobiliśmy dopiero jak skończył 2 mc życia wszystko tak szybko się wtedy działo....że ciesze się że mąż i moja mama robiłą trochę zdjeć w tych poczatkowych etapach.
Najbardziej lubię zdjęcie z porodówki :-)taaakie pierwsze, magiczne
Chyba coś mi umknęło...mieszkasz w uk czy de...??
Co do pamiątek...nie wiem jak chłopcy będą je doceniać czy cieszyć się z nich...(dziewczynki jednak wrażliwsze są)ale i tak warto je kompletować kiedyś po latach...popatrzyć na wszystko z dystansem i sentymetem.
hehe, ale się rozpisałam, mam nadzieję że nie usnęłaś na czytaniu w połowie :-*
dobranoc wszystkimbemommy lubi tę wiadomość