Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
karusia wrote:Koleżanka mi dzisiaj powiedziała, że jej znajoma przez całą ciążę miała mieć dziewczynkę i wczoraj urodziła chłopca... Ciekawe czy któraś z nas urodzi prawdziwą "niespodziankę" ;P
Jak jeden lekarz sprawdzał, to tak może sie zdarzyc
Mysle, ze u mnie 3 lekarzy sie nie myliłokarusia, Iwo lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, ale się rozpisałyście ale fajnie się czyta
Paulina, podaj maila, to Ci wyślę foty.
Co do gotowania, to w ciąży mój dar jakoś zniwelował się, to chyba przez ten pierwszy trymestr, ale generalnie nie mam z tym większych problemów i lubię, natomiast piec nienawidzę! Po pierwsze to dlatego, że nie lubię słodyczy - OCZYWIŚCIE W CIĄŻY POLUBIŁAM a po drugie nie ma kto tego zjeść za bardzo
Na SR było o karmieniu, ale w sumie nie dowiedziałam się niczego nowego, co już przeczytałam w poradnikach itp. poza tym cały czas myślałam o mojej wizycie u lekarza...a więc tak:
Szyjki nie badała, gdyż na tym etapie ma już prawo się skracać, więc nie wiem ile ma teraz cm, generalnie jest jeszcze twarda - to stwierdziła po badaniu na fotelu. Dzidzia głową w dół, także spoko, z tym że przez 3 tygodnie przybrała 850 gram!!! Waży 2900.
Zaszalała ja przytyłam jakieś 1300, więc łącznie 11,5-12 kg. Termin wychodzi wg usg na 27 czerwca, czyli co wizytę się przyspiesza. Tym razem ginka nie powiedziała, że mam się tym nie sugerować, tylko że albo dziecko postanowi wyjść prędzej albo będzie duże. Wszystko się okaże na kolejnej wizycie - 26.06 - o ile dotrwam Jeżeli będzie duża i do 10.07 nie urodzę i będzie miała 4 kg, no to proponują cesarkę. Nie chce schizować, panikować itp. Wszytstko się okaże i na nic nie mam wpływu, ale wiem, że w weekend pakuje już torbę na max
Wizyta w sumie była krótka i konkretna, badanie, gbs, usg, pogadanka i wszytsko oszczędzać się już nie muszę, mam robić wszystko (oczywiście w ramach rozsądku), ćwiczyć, chodzić na spacerki itp.lolka83, am, maja89waw, karusia, Camilia lubią tę wiadomość
-
A my wczoraj bylismy wieczorem na usg. Z malą wszystko ok, przytyla dokladnie kilogram przez miesiac ! Czyli teraz 2638 gin stwierdzila ze moze byc juz z nami za 3 tyg, bo łozysko jest bardzo dojrzale i mala jest wieksza o 2 tyg.
A teraz wlasnie wrocilismy ze spotkania z polozna i ona stwierdzila ze porod moze byc pozniej niz termin hehe i komu tu wierzyc )))
Zajwalifikowalismy się do Domu Narodzin na Żelaznej i jestem mega szczesliwa z tego powodu ))Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2014, 21:10
Karola:), karusia lubią tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Dziewczyny, ale się rozpisałyście ale fajnie się czyta
Paulina, podaj maila, to Ci wyślę foty.
Co do gotowania, to w ciąży mój dar jakoś zniwelował się, to chyba przez ten pierwszy trymestr, ale generalnie nie mam z tym większych problemów i lubię, natomiast piec nienawidzę! Po pierwsze to dlatego, że nie lubię słodyczy - OCZYWIŚCIE W CIĄŻY POLUBIŁAM a po drugie nie ma kto tego zjeść za bardzo
Na SR było o karmieniu, ale w sumie nie dowiedziałam się niczego nowego, co już przeczytałam w poradnikach itp. poza tym cały czas myślałam o mojej wizycie u lekarza...a więc tak:
Szyjki nie badała, gdyż na tym etapie ma już prawo się skracać, więc nie wiem ile ma teraz cm, generalnie jest jeszcze twarda - to stwierdziła po badaniu na fotelu. Dzidzia głową w dół, także spoko, z tym że przez 3 tygodnie przybrała 850 gram!!! Waży 2900.
Zaszalała ja przytyłam jakieś 1300, więc łącznie 11,5-12 kg. Termin wychodzi wg usg na 27 czerwca, czyli co wizytę się przyspiesza. Tym razem ginka nie powiedziała, że mam się tym nie sugerować, tylko że albo dziecko postanowi wyjść prędzej albo będzie duże. Wszystko się okaże na kolejnej wizycie - 26.06 - o ile dotrwam Jeżeli będzie duża i do 10.07 nie urodzę i będzie miała 4 kg, no to proponują cesarkę. Nie chce schizować, panikować itp. Wszytstko się okaże i na nic nie mam wpływu, ale wiem, że w weekend pakuje już torbę na max
Wizyta w sumie była krótka i konkretna, badanie, gbs, usg, pogadanka i wszytsko oszczędzać się już nie muszę, mam robić wszystko (oczywiście w ramach rozsądku), ćwiczyć, chodzić na spacerki itp.
KOtus to przytyła Wiki
A następna wizyta dopiero za 3 tyg? Hmm, Mi powiedzieli, że teraz to juz cześciej, kazali co tydzien, lub dwa, w zaleznosci co bedzie sie działo -
Paula_29 wrote:A u mnie znowu wracają mdłości, od kilku dni po obiedzie tak mnie muli że nie mam siły jeść. I znowu mi mięso śmierdzi jak w I trymestrze, a myślałam że na końcu już nie ma takich objawów
Czy którejś z Was się to zdarza? -
Karola to ładnie twoja dzidzia rośnie,
a Ty mało przytyłaś, ja 12 kg na plusie już chwilę temu przerobiłam
Jeśli chodzi o oszczędzanie to ja właśnie mam na odwrót, do tej pory mogłam wszystko, od wczoraj mam uważać co najmniej tydzień, ale trudno mi to przychodzi, chyba musiałabym leżeć, a z drugiej strony wyjście do sklepu to już taki duży wysiłek, że nie mogę w to uwierzyć, tak mi doskwiera kręgosłup, że najchętniej wszystko robiłabym na siedząco.
-
lolka83 wrote:KOtus to przytyła Wiki
A następna wizyta dopiero za 3 tyg? Hmm, Mi powiedzieli, że teraz to juz cześciej, kazali co tydzien, lub dwa, w zaleznosci co bedzie sie działo
Gdyby się coś działo mam przyjeżdżać do niej do szpitala. Pierwsze ktg przesunęła na 23.06 czyli w sumie za 2,5 tyg. Już prędzej wiedziałam kiedy będzie wizyta, także za bardzo się tym nie przejęłam że tak rzadko
No wróżą te wcześniejsze porody, ale któż to wie. Ja myślę, że albo faktycznie zostanę późną czerwcówką z jakiejś szybkiej akcji, ale przenoszę o tydzień lub dwa, dzidzia będzie wielka, trafie na jakiegoś lekarza, którzy będzie kazał rodzić i będzie masakramaja89waw lubi tę wiadomość
-
Paulina23 wrote:
Paulinka, wyślę albo dzisiaj późnym wieczorem albo jutro ok ? -
Karola, no to mam tak samo, jak Ty:) Dzidzior przez 3 tyg przybrał 1 kg. Za 3 tyg kolejne usg, sprawdzające, czy to taki chwilowy skok na wadze, czy też rośnie małe smoczysko;). Z tym, że mi doktor nic nie mówił o wcześniejszym wyjściu dzidziusia, tylko że będzie on duży. No nic, od 27 czerwca mam ciążę donoszoną i niech się wtedy dzieje, co chce.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2014, 21:37
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Kunita wrote:Karola, no to mam tak samo, jak Ty:) Dzidzior przez 3 tyg przybrał 1 kg. Za 3 tyg kolejne usg, sprawdzające, czy to taki chwilowy skok na wadze, czy też rośnie małe smoczysko;). Z tym, że mi doktor nic nie mówił o wcześniejszym wyjściu dzidziusia, tylko że będzie on duży. No nic, od 27 czerwca mam ciążę donoszoną i niech się wtedy dzieje, co chce.
No właśnie Kunita, sądzę, że drugi scenariusz który napisałam powyżej jest bardziej prawdopodobny, chyba że dzieciaczki stwierdzą, że starczy tej masy i zaczną sobie odpoczywać tylko przed wyjściem na świat -
am wrote:Karola to ładnie twoja dzidzia rośnie,
a Ty mało przytyłaś, ja 12 kg na plusie już chwilę temu przerobiłam
Jeśli chodzi o oszczędzanie to ja właśnie mam na odwrót, do tej pory mogłam wszystko, od wczoraj mam uważać co najmniej tydzień, ale trudno mi to przychodzi, chyba musiałabym leżeć, a z drugiej strony wyjście do sklepu to już taki duży wysiłek, że nie mogę w to uwierzyć, tak mi doskwiera kręgosłup, że najchętniej wszystko robiłabym na siedząco.
Ja przez ta miekka szyjke sie lekko schizowałam we wtorek, ale skoro powiedzieli, ze poki sie nie skraca i nie rozwiera to ok. Mam normalnie funkcjonowac, ale na spokojnie. Zobaczymy co za tydzień będzie z nia się działo.
Moja kuzynka wczoraj mi mowila, ze jej miesiac przed porodem zaczela wlasnie mięknąc szyjka i lekarz mowil, ze to dobra oznaka, bo organizm sie szykuje do porodu. Urodziła chyba ok tygodnia przed terminem.
JA wlasnie koncze pakowac walizki. W jedną upchałam siebie, w druga mała i kosmetyki.
CZy rogal do karmienia zabieracie? On mi zabierze następna walizkę, ale widziałamm że dziewczny biorą...jeszcze rozek ?! buhaha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2014, 22:16
-
Iwo wrote:Hmmm, aż tak mały "interes: miał, że USG nie pokazało ;)hehe mój młody świeci genitaliami na każdym USG i nie mam wątpliwości
Hahaha dobre
U nas mała na ostatnim 3g też tak ładnie pokazała co ma między nóżkami, że nie mamy wątpliwości co do trafności lekarza
-
lolka83 wrote:
CZy rogal do karmienia zabieracie? On mi zabierze następna walizkę, ale widziałamm że dziewczny biorą...jeszcze rozek ?! buhaha
Rogala nie zabieram, nie wiem czy jakiegoś jaśka nie spakuję do tego karmienia, tak na chwilę, moje pakowanie dzisiaj polegało na tym że przygotowałam część rzeczy ale niestety do torby nie trafiły, jakoś nie mogłam się na to zdobyć, może jutro będzie lepszy dzień na to i łatwiej mi to przyjdzie.....
-
CZy rogal do karmienia zabieracie? On mi zabierze następna walizkę, ale widziałamm że dziewczny biorą...jeszcze rozek ?! buhaha [/QUOTE]
U nas rożek jest wymagany do szpitala, dostałam go na liście na dniach otwartych( położna kazała wziąć) więc zabieram
lolka83 lubi tę wiadomość
-
Ja biorę i rożek i rogala, ale to już w osobną torbę (nie walizkę, tylko taką do ręki), bo bym musiała wszystko przepakowywać aby rogala zmieścić. Chyba że się wkurzę i zapakuję faktycznie wszystko w jedną gigant torbę i podzielę na 3 części w reklamówki jakoś
lolka83, Paula_29 lubią tę wiadomość