Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
ja z ovu mam termin na 15 a z ostatniego usg 13 więc zobaczymy kiedy Szymuś zechce na ten świat<a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a>
-
Pospałam z 2 godzinki. Strasznie mnie boli dzisiaj spojenie, nie mogę chodzić, a szczególnie przy wstawaniu i zmianie pozycji podczas leżenia. Zakupy nie zrobione, mój plan sprzątania wstrzymany, no bo nie da rady. Poza tym lekkie pobolewania brzucha czuje, także pierwszy raz coś mi jest I się nawet cieszę, bo może coś tam się przygotowuje
Na początku przyszłego tygodnia chciałabym jeszcze odrosty ogarnąć no i kosmetyczkę zaliczyć - manicure, pedicure.karusia, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Lolka no oczywiście ja też trzymam kciuki, z resztą jak wszytskie z nas :*
Chociaż coś czuję, że się przesunie na poniedziałek, no ale może mnie ta intuicja myli. Nieistotne ))
Na pewno będzie wszystko w porządku. Będziesz w dobrych rękach. Już się nie mogę doczekać Twojej Wikuni Daj znać w miarę możliwości oczywiście, bo my tu będziemy czekać na info z niecierpliwościąlolka83 lubi tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Lolka no oczywiście ja też trzymam kciuki, z resztą jak wszytskie z nas :*
Chociaż coś czuję, że się przesunie na poniedziałek, no ale może mnie ta intuicja myli. Nieistotne ))
Na pewno będzie wszystko w porządku. Będziesz w dobrych rękach. Już się nie mogę doczekać Twojej Wikuni Daj znać w miarę możliwości oczywiście, bo my tu będziemy czekać na info z niecierpliwością
Dokładnie takKarola:), lolka83 lubią tę wiadomość
-
am wrote:Karusia a co tam u Ciebie? Jakiś postęp czy sobie leżycie w szpitalu dalej w dwupaku?
Cześć kochane!
My wciąż w dwupaku, wypisane na własne życzenie... wolę w domu czekać niż w szpitalu... u nas cisza.. Nic się mojemu dziecku nie śpieszy na ten świat...
ps. jak sobie pomyślę, że mam wrócić do tego okropnego szpitala i być z dala od męża i własnego łóżka to stwierdzam, że za drugim razem nie pójdę zbyt prędko... I zastanawiam się czy nie umówić się z położną w domu jak się zacznie.. Mam namiar na jedną, z przenośnym ktg... Przyjeżdża do domu, mierzy tętno dzidziusiowi i sprawdza rozwarcie. Generalnie do ostatniej chwili pomaga wytrwać w domu i na sam poród do szpitala się jedzie.. co o tym myślicie?maja89waw lubi tę wiadomość
-
karusia wrote:Cześć kochane!
My wciąż w dwupaku, wypisane na własne życzenie... wolę w domu czekać niż w szpitalu... u nas cisza.. Nic się mojemu dziecku nie śpieszy na ten świat...
ps. jak sobie pomyślę, że mam wrócić do tego okropnego szpitala i być z dala od męża i własnego łóżka to stwierdzam, że za drugim razem nie pójdę zbyt prędko... I zastanawiam się czy nie umówić się z położną w domu jak się zacznie.. Mam namiar na jedną, z przenośnym ktg... Przyjeżdża do domu, mierzy tętno dzidziusiowi i sprawdza rozwarcie. Generalnie do ostatniej chwili pomaga wytrwać w domu i na sam poród do szpitala się jedzie.. co o tym myślicie?
Nie wiem jak to tam z położną, ale zły to pomysł nie jest. Ja np. jeśli wody mi nie odejdą, tylko zaczną się skurcze to zamierzam jak najdłużej być w domu, bo też nie przepadam za szpitalem i wiem jak to jest jak się pojedzie za wcześnie. No ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Ale u Ciebie opcja nie głupiakarusia lubi tę wiadomość
-
karusia wrote:Cześć kochane!
My wciąż w dwupaku, wypisane na własne życzenie... wolę w domu czekać niż w szpitalu... u nas cisza.. Nic się mojemu dziecku nie śpieszy na ten świat...
ps. jak sobie pomyślę, że mam wrócić do tego okropnego szpitala i być z dala od męża i własnego łóżka to stwierdzam, że za drugim razem nie pójdę zbyt prędko... I zastanawiam się czy nie umówić się z położną w domu jak się zacznie.. Mam namiar na jedną, z przenośnym ktg... Przyjeżdża do domu, mierzy tętno dzidziusiowi i sprawdza rozwarcie. Generalnie do ostatniej chwili pomaga wytrwać w domu i na sam poród do szpitala się jedzie.. co o tym myślicie?karusia lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczynki. Ja już po wizycie. Wszystko jest ok. "Maluszek" waży ok 3800 i jest już na tyle nisko, że ciężko mi się chodzi bo spojenie boli KTG też super, rozwarcie na 1 palec, ale szyjka długa, więc mam jeszcze czas. Następna wizyta ok 8-10.07, wg lekarki nie urodzę do tego czasu, więc luz blus i orzeszki.
W pon mamy 2gą rocznicę ślubu, więc wyjeżdżamy jutro z mężem na weekend wspólnie poświętować z dala od domu. Nadrobię Was po powrocie. Powodzenia tym, które mają cc w najbliższym czasie.am, maja89waw, Paula_29, karusia lubią tę wiadomość
-
BiB wrote:Hej dziewczynki. Ja już po wizycie. Wszystko jest ok. "Maluszek" waży ok 3800 i jest już na tyle nisko, że ciężko mi się chodzi bo spojenie boli KTG też super, rozwarcie na 1 palec, ale szyjka długa, więc mam jeszcze czas. Następna wizyta ok 8-10.07, wg lekarki nie urodzę do tego czasu, więc luz blus i orzeszki.
W pon mamy 2gą rocznicę ślubu, więc wyjeżdżamy jutro z mężem na weekend wspólnie poświętować z dala od domu. Nadrobię Was po powrocie. Powodzenia tym, które mają cc w najbliższym czasie.
BiB, maluszek to to nie jest kochana Chociaż z tym pomiarem to różnie bywa. U koleżanki w 38 tc wagę lekarz oszacował na 3740, a mały urodził się 4 dni po terminie z wagą 3360.
Miłego weekendu Wypoczywajcie -
BiB wrote:Hej dziewczynki. Ja już po wizycie. Wszystko jest ok. "Maluszek" waży ok 3800 i jest już na tyle nisko, że ciężko mi się chodzi bo spojenie boli KTG też super, rozwarcie na 1 palec, ale szyjka długa, więc mam jeszcze czas. Następna wizyta ok 8-10.07, wg lekarki nie urodzę do tego czasu, więc luz blus i orzeszki.
W pon mamy 2gą rocznicę ślubu, więc wyjeżdżamy jutro z mężem na weekend wspólnie poświętować z dala od domu. Nadrobię Was po powrocie. Powodzenia tym, które mają cc w najbliższym czasie.
BiB bo nie pamiętam, czy Ty masz cc czy póki co sn? Bo rzeczywiście duży bobasKarola:) lubi tę wiadomość
-
czesc ja tez wrocilam wlasnie od lekarza u mnie maly jest maly:P 2700-2800 rozwarcie na palec a co do rodzenia to powiedzial moze za 3 godziny a i za 2 tygodnie tak ze nie wiadomo mam wizyte nastepna za tydzien w piatek ale po minie widzialam ze chyba nie bardzo sie spotkamy chociaz ja nic nie czuje chyba ze myk i bedzie po wszystkim no stwierdzil ze powinno pojscgladko bo dzidzia mala ... boziu jak to juz wszystko blisko az strach isc spac
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Karola:) wrote:BiB, maluszek to to nie jest kochana Chociaż z tym pomiarem to różnie bywa. U koleżanki w 38 tc wagę lekarz oszacował na 3740, a mały urodził się 4 dni po terminie z wagą 3360.
No to mieścił się w granicach błędu +/- 0,5 kg. Mam nadzieję, że u mnie jest błąd na plus i on tak naprawdę waży ok 3300..
Karola:) lubi tę wiadomość
-
am wrote:BiB bo nie pamiętam, czy Ty masz cc czy póki co sn? Bo rzeczywiście duży bobas
Puki co zostajemy przy sn. Masakrycznie nie chcę mieć cc, ale wszystko okaże się przy poprodzie. Nie będę się upierać przy sn, jeśli wyjdzie, ze do porodu będzie ważył ok 4200 -
zabuszka wrote:czesc ja tez wrocilam wlasnie od lekarza u mnie maly jest maly:P 2700-2800 rozwarcie na palec a co do rodzenia to powiedzial moze za 3 godziny a i za 2 tygodnie tak ze nie wiadomo mam wizyte nastepna za tydzien w piatek ale po minie widzialam ze chyba nie bardzo sie spotkamy chociaz ja nic nie czuje chyba ze myk i bedzie po wszystkim no stwierdzil ze powinno pojscgladko bo dzidzia mala ... boziu jak to juz wszystko blisko az strach isc spac
-
BiB wrote:Puki co zostajemy przy sn. Masakrycznie nie chcę mieć cc, ale wszystko okaże się przy poprodzie. Nie będę się upierać przy sn, jeśli wyjdzie, ze do porodu będzie ważył ok 4200
-
am wrote:No właśnie się zastanawiałam jaka jest ta waga graniczna, po której już sugerują mocno cc.
Nie ma takiej wagi, to wszystko zależy od tej współmierności miednicowej czy jak to się tam nazywa. Ja mam dość szeroki rozstaw kości i zawsze miałam duży tyłek, więc ginka mówi właśnie, że tak na oko to do ok 4200, ale to się zobaczy przy porodzie jak bardzo się miednica "rozejdzie'Karola:), karusia lubią tę wiadomość