Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja bym radziła nie inwestować dużo w laktator. Miałam pożyczony od kumpeli lovi, niby taki super a mi się nie przydał. Gdybym wydała kupę kasy na niego to bym się wściekła. Laktator elektryczny bardzo PORANIŁ mi sutki!! Miałam strupy na samym czubku sutka, a piersi były bardzo obolałe. Dzieci mi tak nie zajechały sutków jak laktator po jednym użyciu ! Poza tym nie odciągał mi pokarmu. W cyckach mleko a on pociągnął trochę i później nie wycisnął ani jednej kropelki. Byłam wściekła i wolałam ręczne odciąganie- było szybciej i nie bolało..
Karola:) lubi tę wiadomość
-
zielona_kropeczka wrote:Ja bym radziła nie inwestować dużo w laktator. Miałam pożyczony od kumpeli lovi, niby taki super a mi się nie przydał. Gdybym wydała kupę kasy na niego to bym się wściekła. Laktator elektryczny bardzo PORANIŁ mi sutki!! Miałam strupy na samym czubku sutka, a piersi były bardzo obolałe. Dzieci mi tak nie zajechały sutków jak laktator po jednym użyciu ! Poza tym nie odciągał mi pokarmu. W cyckach mleko a on pociągnął trochę i później nie wycisnął ani jednej kropelki. Byłam wściekła i wolałam ręczne odciąganie- było szybciej i nie bolało..
Jestes pierwszą ktora tak pisze negatywnie o elektrycznym...moje wszystkie kolezanki zadowolone i klęły na reczne...że wydały na nie kase, a za niewiele wieksze pieniadze mialy by od razu elektryczne. Pozniej musialy dokupowac elektryczne.
Wszystko zalezy od osoby. Wiem, ze na forum kilka dziewczyn pisalo, ze jak sie zle odciaga to moga byc takie skutki jak piszesz. Miriam lub inna z dziewczyn tez pisala, ze cos zle robila, myslala, ze laktator do dupy, a pozniej okazalo się, że czegos nie doczytala w instrukcji
Jednak kazda bedzie musiala na sobie sprawdzic i zobaczyc jak wyglada to w praniu...ja zasugerowałam sie zdaniem najblizszych kolezanek i kuzynki, jednak ostatecznie sama wybralam, podjelam decyzje i niech sie dzieje...na ta chwile nic w tej kwestii napisac nie moge, jak bede uzywac to podziele sie opinia...porownam avent reczny z lovi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 17:07
-
lolka83 wrote:jak mi to napisałas to jakas abstrakcja...przed oczami to stanęło i schiz
Chyba zaczynam sie stresowac lekko, eh, no ale wiem, ze przeciez kiedys i tak ten dzien nastapi...czy jutro czy u innych za tydzien...
Byle z mała bylo wszystko dobrze, to dla mnie najważniejsze, wszystko inne jakos przezyje...
Lolka wiem, że się stresujesz ale pomyśl, będziesz miała to już za sobą i będziesz trzymać małą w ramionach. Ja naprawdę Ci zazdroszczę, gdyby nie to, że teraz nie jestem w stanie utrzymać w ręku pełnej szklanki a co dopiero dziecka to chciałabym by mała pchała się na świat,a teraz muszę liczyć na to że im później tym lepiej i też mi jakoś z tym ciężkololka83 lubi tę wiadomość
-
U mnie od 2 dni zgagi nie ma ani troszeńke nawet - chociaż nie widzę aby brzuch się jakoś bardzo obniżył, parcie na pęcherz mega, chodzę jakbym miała główkę między nogami, dosłownie czuje coś tam no i ucisk ogromny. Do tego ból jak na @.
Mała dzisiaj bardzo mało aktywna, w pewnej chwili nawet miałam wizję jechania na IP, bo przez 2 h nic, no ale później zaczęła się wypychać. Zobaczymy jak będzie wieczorem, po kolacji.
Dużo spacerowaliśmy dzisiaj z M., nawet weszłam po schodach na 4 piętro do kuzyna. Oby coś się ruszyło, do niedzieli bym chciała też już utulić Wiki. Zobaczymy
Miałam plan serduszkowania, no ale po pierwsze M. ma opory, a dwa to jakoś sobie tego nie wyobrażam, z resztą wszystko mnie tam boli- te kości jakoś, więc chyba nic z tego nie wyjdzie...lolka83 lubi tę wiadomość
-
hej dziewczynki, wiecie co ja sobie tak myślę,że do tej pory bardzo chciałam każdego dnia by mała się już urodziła, ale mój mąż we wtorek do czwartku na 3 dni musi pojechać do Poznania na szkolenie, wprawdzie dogadał się,że gdybym zaczęła rodzić to wsiada w auto i jedzie ale to jednak 3 godz drogi więc wolałabym jednak rodzić sobie po weekendzie:P np, w poniedziałek 7 lipca hehe moje takie plany, ciekawe czy mała też tak chce:*
Plumb80, lolka83 lubią tę wiadomość
-
Hehe, każda ma swój plan
a maluchy i tak same zdecydują.
Moja córunia się wkurzyła chyba jak Wam tu oznajmiam, że jest mało aktywna, bo teraz próbuje wyjść z brzucha przez skórę, tak szalejePlumb80, lolka83, Paula_29, karusia, Camilia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Odciągałam dobrze, położne przychodziły i sprawdzały.. Znajome położne mówiły, że laktatory elektryczne są niepotrzebne i że bardzo często są takie sytuacje jak u mnie. Koleżanki córka od której pożyczyłam laktator, też była z niego niezadowolona. Moja siostra używała ręcznego aventu i była zadowolona. Niedługo każda z Was sprawdzi na sobie. Elektryczne laktatory powinny być w szpitalu, więc można je wypróbować przed zakupem
Karola:), lolka83, karusia lubią tę wiadomość
-
zielona_kropeczka wrote:Odciągałam dobrze, położne przychodziły i sprawdzały.. Znajome położne mówiły, że laktatory elektryczne są niepotrzebne i że bardzo często są takie sytuacje jak u mnie. Koleżanki córka od której pożyczyłam laktator, też była z niego niezadowolona. Moja siostra używała ręcznego aventu i była zadowolona. Niedługo każda z Was sprawdzi na sobie. Elektryczne laktatory powinny być w szpitalu, więc można je wypróbować przed zakupem
Na Sr u nas mówili, ze jeśli juz to tylko elektrycznehehe..jak zwykle co osoba to opinie...no zobaczymy. U mnie wśród znajomych ręczne objechane i wyklete
ja mam nadzieje ze jednak u mnie a się sprawdzi
-
My właśnie wrocilismy. Byliśmy w naszej ukochanej knajpce włoskiej później na lodach. Mnie dziś brzuch mocno na okres nawet nospa średnio pomaga, do tego jeszcze kręgosłup w krzyżu, tak się najadlam, ze ledwo w aucie wysiedzialam...dziś czuje się jak słoń...kostki wyglądają masakrycznie...kiepski dzień...mój m juz w panikę wpada przed jutrem a mi na razie obojętne nie mysle...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 19:44
Karola:), Plumb80, Camilia lubią tę wiadomość
-
Oby laktator nie był w ogóle nam potrzebny, jedynie do sporadycznych akcji, typu nawał lub odciągnięcie mleka do butelki, kiedy wymkniemy się na imprezkę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2014, 20:45
lolka83, Paula_29, Plumb80, Camilia lubią tę wiadomość
-
Ojej ja wczoraj mialam nalot tesciow i cioci z wujkiem meza.
I sluchajcie za 10 dni mam termin a ciotka meza opowiadala jak to jej miednice połamali a jej kolezance nie zwinęła się macica/// to apropo taktu ludzi...
Na szczescie mam duzy dystans do tych opowiesci ale sam fakt takich historii... Porazka...
Co do laktatora ja dostalam reczny raz uzyty od szwagierki, wiec na poczatku sprawdze ten, jak okaze sie ze nie wystarcza kupimy elektryczny
Trzymam kciuki za najblizsze porody ! U nas nadal zero objawow...Karola:), lolka83, karusia, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
lolka83 wrote:Karusia troche poszeralam i podsylam linki, ktorymi ja sie sugerowalam
http://www.bangla.pl/p36679
http://www.smyk.com/lovi-prolactis-laktator-elektroniczny-dwufazowy-5-501,p1066498866,swiat-niemowlaka-p#e
http://www.ceneo.pl/22358060#tab=reviews_scroll
http://makoweczki.pl/jak-sprawdza-sie-laktator-lovi-prolactis-opinie-mam/
LOvi jest jako elektryczny i reczny,do tego dwufazowy, takze dobra opcja...
Pasuja tez butelki z Avent, do tego ma super zestawik w ladnej kosmetyczce, wszystko w jednym miejscu i opinie naprawde dobre...no nic zobaczymy
Pewnie to kwestia indywidualna, ciekawe czy sie sprawdzi u mnie i czy w ogole bedzie potrzebny
Dziękuję Wam dziewczynki za wszystkie rady dotyczące laktatorów, wybór był trudny, no ale przyznam szczerze, że mnie Lolka przekonałaś i też się zdecydowałam na Lovidzięki serdeczne za pomoc i wszystkie opinie
niebawem zobaczymy w praniu
lolka83 lubi tę wiadomość
-
A mnie dzis mega boli na okres, az ide sie polozyc do wanny, bo nospa cos nie dziala
grrr, moze dobrze, ze juz jutro ide do tego spzitala...
Maja daj spokoj ty i tak jesteś aktywna, ciagle znajomi, imprezki, troche zazdroszczemi to się od miesiąca nie chce...co najwyżej, krotki wypad na miasto, dzis i tak blisko bo na Francuską, jedzenie, spacer i do domu...
A horrory to faktycznie niektorzy uwielbiaja opowiadac, nie wiem w jakim celu, szczegolnie pod koniec ciazy...jak ktos zaczyna takie rozmowy prowadzic to mowie, ze nie chce sluchac i tylePlumb80 lubi tę wiadomość
-
karusia wrote:Dziękuję Wam dziewczynki za wszystkie rady dotyczące laktatorów, wybór był trudny, no ale przyznam szczerze, że mnie Lolka przekonałaś i też się zdecydowałam na Lovi
dzięki serdeczne za pomoc i wszystkie opinie
niebawem zobaczymy w praniu
hehe, kochana, przekonamy to się obie w takim razie niedługo, więc lepiej, żeby się sprawdziłkarusia lubi tę wiadomość
-
zielona_kropeczka wrote:Ja bym radziła nie inwestować dużo w laktator. Miałam pożyczony od kumpeli lovi, niby taki super a mi się nie przydał. Gdybym wydała kupę kasy na niego to bym się wściekła. Laktator elektryczny bardzo PORANIŁ mi sutki!! Miałam strupy na samym czubku sutka, a piersi były bardzo obolałe. Dzieci mi tak nie zajechały sutków jak laktator po jednym użyciu ! Poza tym nie odciągał mi pokarmu. W cyckach mleko a on pociągnął trochę i później nie wycisnął ani jednej kropelki. Byłam wściekła i wolałam ręczne odciąganie- było szybciej i nie bolało..
Zielona_kropeczko, długo rozważałam zakup laktatora z dwóch powodów: wszyscy mówili "kup sobie po porodzie dopiero jak Ci będzie potrzebny", szwagierka kupiła sobie medele 2 miesiące temu i mówiła, zebym nie kupowała, bo będziemy się dzielić... Ale prawda jest taka, że nie lubię być uzależniona od czegoś czy kogoś i jak będę chciała wyjść do fryzjera, (żeby w końcu ufarbować farbą z amoniakiem) to odciągnę pokarm, zostawię malutką u mamy i będę miała spokojne serce, że zostawiłam dziecko z jedzeniem w dobrych rękach
Kumpela z kolei, która tydzień temu urodziła Lauręodciąga sobie pokarm na noc i w nocy, żeby było szybciej karmi małą z butelki
a w dzień piersią
zawsze to też jakieś rozwiązanie
... ale i tak wszystko wyjdzie w praniu... dzieciaczki zweryfikują nasze plany bardzo szybko...Karola:), lolka83 lubią tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Lolka wiem, że się stresujesz ale pomyśl, będziesz miała to już za sobą i będziesz trzymać małą w ramionach. Ja naprawdę Ci zazdroszczę, gdyby nie to, że teraz nie jestem w stanie utrzymać w ręku pełnej szklanki a co dopiero dziecka to chciałabym by mała pchała się na świat,a teraz muszę liczyć na to że im później tym lepiej i też mi jakoś z tym ciężko
Kurcze Paula, to widzę, że Twój stan jest ciągle poważny...nic Ci się nie poprawia i nie przechodzi?? Dostałaś jakieś zalecenia/ maści/ lekarstwa? Przepraszam jeśli przegapilam, a Ty o tym pisałaś, ale był czas mojego zabiegania i mogłam przeoczyć
-
Mandalena wrote:Mam nadzieję, że to nie żadna z naszych lipcówek...
http://kontakt24.tvn24.pl/temat,porod-na-promie-interweniowal-smiglowiec-marynarki-wojennej,127105,html?categoryId=496
Hahaha, czemu? Niezła przygoda, a cała akcja zakończona sukcesem!Karola:) lubi tę wiadomość