Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieki ! Moze jakas znajde. Myslalam ze z Wawy to dalabym Ci namiary na lekarza ktory ma jeszcze terminy w sierpniu.
My wlasnie mialysmy pierwsza akcje z placzem taka ze az lezki malej polecialy. Bylam pod prysznicem ale wczesniej dlugo sie karmilysmy i zasnela. Obudzila sie i marudzila, maz jej zmienil pieluche i tak sie darla ze prawie mokra wyskoczylam z tej lazienki. Okazalo sie ze cyc ja uspokoil... Przeraza mnie ten jej apetyt... Albo ja mam po prostu za malo pokarmu ;( juz sama nie wiem ;(am lubi tę wiadomość
-
maja89waw wrote:Dzieki ! Moze jakas znajde. Myslalam ze z Wawy to dalabym Ci namiary na lekarza ktory ma jeszcze terminy w sierpniu.
My wlasnie mialysmy pierwsza akcje z placzem taka ze az lezki malej polecialy. Bylam pod prysznicem ale wczesniej dlugo sie karmilysmy i zasnela. Obudzila sie i marudzila, maz jej zmienil pieluche i tak sie darla ze prawie mokra wyskoczylam z tej lazienki. Okazalo sie ze cyc ja uspokoil... Przeraza mnie ten jej apetyt... Albo ja mam po prostu za malo pokarmu ;( juz sama nie wiem ;(
Maja apetyt mojego dziecka mnie też przerażaa już dużo Twoja córeczka przybrała od wyjścia ze szpitala? Bo w sumie tylko jeden dzień różnicy w wieku naszych dzieci
A pokarmu pewnie masz wystarczająco, tylko dzieci lubią wisieć na cycku
ja mam podobne myśli ostatnio cały czas,
Wysłałam Ci zaproszenie na priv jak cośWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2014, 21:02
maja89waw lubi tę wiadomość
-
Mona :) wrote:dziewczyny nie mogę zasnąć już drugą noc z rzędu...martwię się tym wszystkim...nie sam poród mnie przeraża tylko fakt iż Szymek waży pewnie ok 4,5kg i wszyscy mówią mi że powinnam prosić o CC...ale jak to zrobić? boję się o małego bo to mój pierwszy poród..często się ostatnio słyszy o śmierci albo poduszeniu dzieci z powodu podjęcia zbyt późno decyzji i zakończeniu porodu CC..sama już nie wiem co robić??
Ja miałam analogiczną sytuację. Lekarz oceniał synka na 4500. 7 dni po terminie 1 cm rozwarcia, a Synek nawet nie kierował się do wyjścia. Tylko, ze ja parłam na naturalny poród, a mój lekarz na cesarkę. Uważał, że w moim przypadku mogą być komplikacje i on nie chce ryzykować. Maż i rodzina prosili abym poddała się decyzji lekarza i tak też uczyniłam. Dokładnie tydzień temu miałam cesarkę- dla mnie przeżycie straszne. Ale nie będę opisywać co czułam. Napiszę tylko, że trzeba pamiętać, że to jest operacja.
Po cesarce nie mogłam się wyprostować, a karmić i przewijać musiałam sama. Może przy pierwszych położne mi pomogły, później nikogo nie obchodziło, że mam rozpruty brzuch, a dziecko waży 4380 ( bo w rezultacie taki przyszedł na świat a nie 4500 jak wynikało z USG). Dodatkowo byłam mega osłabiona, bo straciłam dużo krwii.
Całą ciąże myśleliśmy, że będziemy mieć poród rodzinny. Gdyby mój lekarz mnie wspierał, to na pewno czekałabym na poród naturalny. Decyzja zapadła na dzień przed cesarka. Nie wiem czy była słuszna. Dwie doświadczone położne powiedziały mi, że na pewno bym urodziła , że mogłam próbować bo jestem wysoka 176cm i mam warunki fiz. Miałam ( i w sumie mam do tej pory wyrzuty, że nie spróbowałam). Najgorsze było jeszcze dla mnie, że waga dziecka drastycznie spadała. Przez cesarkę, laktacja była opóźniona. Dziecko było dokarmiane sztucznie. Przykro mi było gdy obok na łóżku dziewczyna, która urodziła naturalnie miała mleko i spokojnie karmiła swojego maluszka,że ja nawet nie mogłam pocałować mojego dziecka...
Takie są moje odczucia po cesarce. Nie chcę nikogo przekonywać do porodu naturalnego i odwrotnie, ale pamiętaj, że cesarka to też nie jest takie bezbolesne przeżycie i ma swoje odbicie w tym jak wygląda połóg.
Powodzenia, i tak najważniejsze, żeby mieć przy sobie zdrowego szkraba. mY i tak wszystko zniesiemy!Mona :), Iwo lubią tę wiadomość
-
Mandalena wrote:Ja miałam analogiczną sytuację. Lekarz oceniał synka na 4500. 7 dni po terminie 1 cm rozwarcia, a Synek nawet nie kierował się do wyjścia. Tylko, ze ja parłam na naturalny poród, a mój lekarz na cesarkę. Uważał, że w moim przypadku mogą być komplikacje i on nie chce ryzykować. Maż i rodzina prosili abym poddała się decyzji lekarza i tak też uczyniłam. Dokładnie tydzień temu miałam cesarkę- dla mnie przeżycie straszne. Ale nie będę opisywać co czułam. Napiszę tylko, że trzeba pamiętać, że to jest operacja.
Po cesarce nie mogłam się wyprostować, a karmić i przewijać musiałam sama. Może przy pierwszych położne mi pomogły, później nikogo nie obchodziło, że mam rozpruty brzuch, a dziecko waży 4380 ( bo w rezultacie taki przyszedł na świat a nie 4500 jak wynikało z USG). Dodatkowo byłam mega osłabiona, bo straciłam dużo krwii.
Całą ciąże myśleliśmy, że będziemy mieć poród rodzinny. Gdyby mój lekarz mnie wspierał, to na pewno czekałabym na poród naturalny. Decyzja zapadła na dzień przed cesarka. Nie wiem czy była słuszna. Dwie doświadczone położne powiedziały mi, że na pewno bym urodziła , że mogłam próbować bo jestem wysoka 176cm i mam warunki fiz. Miałam ( i w sumie mam do tej pory wyrzuty, że nie spróbowałam). Najgorsze było jeszcze dla mnie, że waga dziecka drastycznie spadała. Przez cesarkę, laktacja była opóźniona. Dziecko było dokarmiane sztucznie. Przykro mi było gdy obok na łóżku dziewczyna, która urodziła naturalnie miała mleko i spokojnie karmiła swojego maluszka,że ja nawet nie mogłam pocałować mojego dziecka...
Takie są moje odczucia po cesarce. Nie chcę nikogo przekonywać do porodu naturalnego i odwrotnie, ale pamiętaj, że cesarka to też nie jest takie bezbolesne przeżycie i ma swoje odbicie w tym jak wygląda połóg.
Powodzenia, i tak najważniejsze, żeby mieć przy sobie zdrowego szkraba. mY i tak wszystko zniesiemy!
Ja akurat musialam miec cc z powodu problemow z siatkowka, ale na pewno nie wspominam cc tak strasznie jak opisujesz...mysle, ze to kwestia indywidualna...
-
lolka83 wrote:Ja akurat musialam miec cc z powodu problemow z siatkowka, ale na pewno nie wspominam cc tak strasznie jak opisujesz...mysle, ze to kwestia indywidualna...
Jasne, że kwestia indywidualna. Dlatego nie opisuje przeżyć z sali operacyjnej ani pooperacyjnej. Każda z nas ma inny organizm. Może ja jestem taka słabizna... Nikogo wiec do niczego nie przekonuję
W każdym razie chciałam powiedzieć, że zgodziłam się na cesarkę, ale nie wiem czy był to właściwy wybór. Pocieszam się jednak faktem,że być może uratowało to zdrowie mi bądź mojemu synkowi.
pozdrowienia -
hej dzis masakra z noca ... co godzine pobudka i butla ile to dziecko moze zjesc i gdzie to miesci?? i spac mu sie nie usmiecha mam nadzieje ze teraz oko zamnie . Iwo u nas tez byla zoltaczka w domu i na slonko troche kazala go wystaiac znaczynie na takie czyste tylko nawet jak pogoda nie bardzo to kolo okna go troche rozebrac zeby swiatlo zlapal i przeszlo . Ja jestem jedna z tych ktora sie obawia czy dziecko moze tyle jesc i tak szybko przybierac w 3 tyg przybral ponad 1 kg... jak tak bedzie dalej to ja nie wiem
Iwo lubi tę wiadomość
-
dziewczyny czy ktoras z was uzywa pharmacerisa dla dzieci do twarzy,?jak go zmuyc,??posmarowalam i Jas blada twarz...probowalam woda ale nie schodzi moze mydelkiem buzce?
Lolka jakie masz kropelki na oczka bo pamietam ze pisalas ze Ci ropieja. Jas zatarl sobie oczko w trakcie kapieli i ropieje mu juz trzeci dzien a sol nie pomaga. dostalas na recepte? -
Dziewczyny wczoraj o 17:45 przez cc przyszedl na swiat mój synek Alan 4320, 61 cm 10 punktow. Jestem wykończona probowalam naturalnie przez 10,5 godziny aż w końcu wyblagalam cc. Wrócę do domu to opisze poród. Synek przeslodki Kocham go nad życie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2014, 08:20
am, Mandalena, Iwo, celia, aguś82, misia_k1, lolka83, karusia, RewolucjaSięDzieje, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
aneczkaaa1985 wrote:Dziewczyny wczoraj o 17:45 przez cc przyszedl na swiat mój synek Alan 4320, 61 cm 10 punktow. Jestem wykończona probowalam naturalnie przez 10,5 godziny aż w końcu wyblagalam cc. Wrócę do domu to opisze poród. Synek przeslodki Kocham go nad życie.
Gratuacje
Allle długi!!!aguś82 lubi tę wiadomość
-
aneczka gratulujeeeee.
duzy synek i bardzo dobrze ze mialas cc,tak sadze ze ciezko byloby urodzic sn,widac Alanek od razu mial w planach przyjsc na swiat poprzez cc.
iwo Ty masz mini electric medeli czy ten wiekszy laktator?jak Ci sie spisuje masz moze tak,ze nie odciaga pokarmu a jak nacisniesz brodawki to Ci splywa mleko,?
Lolka do Ciebie te same pytanie a propo Lovi. Bo mi nieraz ciagnie a nieraz nie a jak nacisne na brodawki to mleko jest... -
maja89waw wrote:Dzieki ! Moze jakas znajde. Myslalam ze z Wawy to dalabym Ci namiary na lekarza ktory ma jeszcze terminy w sierpniu.
My wlasnie mialysmy pierwsza akcje z placzem taka ze az lezki malej polecialy. Bylam pod prysznicem ale wczesniej dlugo sie karmilysmy i zasnela. Obudzila sie i marudzila, maz jej zmienil pieluche i tak sie darla ze prawie mokra wyskoczylam z tej lazienki. Okazalo sie ze cyc ja uspokoil... Przeraza mnie ten jej apetyt... Albo ja mam po prostu za malo pokarmu ;( juz sama nie wiem ;(maja89waw lubi tę wiadomość
-
aneczkaaa1985 wrote:Dziewczyny wczoraj o 17:45 przez cc przyszedl na swiat mój synek Alan 4320, 61 cm 10 punktow. Jestem wykończona probowalam naturalnie przez 10,5 godziny aż w końcu wyblagalam cc. Wrócę do domu to opisze poród. Synek przeslodki Kocham go nad życie.
-
Wiecie co ja tez nie wiem czy tak powinno byc...
Co prawda jak zasnela o 23.30 to spała do 5 rano, pozniej o 8 sie obudzila, od tej pory nie spi.
Ja od 2 dni mam z mala akcje, ze ona ssie i zasypia przy cycyku, tak to zjadla, zasnela, polozylam do lozeczka i spala. teraz odlot.
Je, zasypia, widze, ze pozniej np ssie jak smoczek...odkladam polezy kilka minut i znow placz i jesc...
Wieczorami po kapieli przez 3 tyg karmilam ja, ona zasypiala, odnosilam do lozeczka i koniec...a teraz 3 razy muszę ja brac, dopiero wczoraj jak mm dokarmilam to zasnela...
Zaczelam schizowac, ze znow z moim pokarmem cos nie tak...bo mam wrazenie jakby sie nie najadala, nie wiem sama...boje sie ze slabo ssie i mi znow malo piersi stymuluje, laktator tez sciaga mniej niz wczesniej
W dzien to w wogole masakra, bo nie spi mi juz duzo. Lezec w spokoju tez nie polezy, wiec piers albo juz sama nie wiem.
Nie moge jej wiecznie na piersi trzymac, no ja piernicze
Dzis mamy pierwsza wizyte pediatry patronazowa, bo u pediatry bylismy juz prywtanie. Tenprzychodzi z przychodni.
Zadzownie do tej mojej doradcy laktacyjnej niech przyjdzie na dniach, bo martwie sie ze mala znow cos zaczela z jedzeniem odwalac...
Krople mamy od okulisty Floxal, na recepte + masaz kanalików.
Co do laktatora, jak pisalam u mnie ok.
jak sciagne pokarm, to np za jakis czas widze ze znow w piersiach jest, ale ile jego jest nie wiem...bo piersi raczej sflaczale mam po odciaganiu.
Chociaz ostatnio odciagam raz-dwa razy dziennie, wiec...moze za malo...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2014, 10:05
-
aneczkaaa1985 wrote:Dziewczyny wczoraj o 17:45 przez cc przyszedl na swiat mój synek Alan 4320, 61 cm 10 punktow. Jestem wykończona probowalam naturalnie przez 10,5 godziny aż w końcu wyblagalam cc. Wrócę do domu to opisze poród. Synek przeslodki Kocham go nad życie.
Ogromne gratulacje, byłaś bardzo dzielna - szacunek, wracaj do sił
WITAMY:
1. mama_z_groszkiem 11.06.2014 OLIWIA/ 5.07 , (dziewczynka) - sn
2. zielona_kropeczka 12.06.2014 ZUZIA I KAROLEK-cc
3. zabuszka 28.06.2014 ALEK/ 7.07 (chłopiec) - sn
4. lolka83 30.06.2014 WIKTORIA/ 7.07 (dziewczynka) - cc
5. ewelina84 30.06.2014 TOSIA/ 6.07 (dziewczynka) - cc
6. am 01.07.2014 DAWIDEK/ 8.07 (chłopiec) - sn
7.maggda 01.07.2014 ZUZIA/ 2.07 (dziewczynka) - sn
8. maja89waw 02.07.2014 LILIANKA/9.07 (dziewczynka) - sn
9. madzia84 07.07.2014 LILIANKA/07.07 (dziewczynka) – cc
10. Kunita 07.07.2014 BARTUŚ/ 14.07 (chłopiec) - cc
11. monaaa 08.07.2014 MAKSIU/ 03.07 (chłopiec) - cc
12. misia_k1 10.07.2014 JAŚ/ 12.07(chłopieć) – sn
13. Paulina23 10.07.2014 ANTOSIA/ 14.07 (dziewczynka) – cc
14. Ecencia 10.07.2014 OLIWKA/ 21.07 (dziewczynka) – cc
15. aneta0987 12.07.2014 NICOLE/ 08.07. (dziewczynka) - cc
16. KaroLinka 14.07.2014 ADAŚ/ 21.07 (chłopiec) – cc
17. AngelQa 14.07.2014 SARA/ 12.07 (dziewczynka) – sn ?
18. Plumb80 14.07.2014 VICTOR/ 12.07 (chłopiec) –cc
19. Karusia 14.07.2014 ZOSIA/ 12.07 (dziewczynka) – Sn
20. aniulka 15.07.2014 FRANEK/ 11.07 (chłopiec) – sn
21. Mandalena 15.07.2014 RADOSŁAW/ 07.07 (chłopiec) – cc
22. kasjja 15.07.2014 MARYSIA/ 17.07 (dziewczynka) – sn
23. mikulka 18.07.2014 JULKA/ 17.07 (dziewczynka) – sn
24. Iwo 18.07.2014 DAWIDEK/ 14.07 (chłopiec) – sn
25. agagita 20.07.2014 SYNEK/ 27.07 (chłopiec) – cc
26. Camilia 21.07.2014 JULIA/ 25.07 (dziewczynka) – cc
27. Paula_29 21.07.2014 ZUZIA/ 21.07 (dziewczynka)
28. aneczkaaa1985 22.07.2014 ALAN/ 10.07 (chłopiec) – cc
CZEKAMY NA:
1. Karola:) 10.07 (dziewczynka)
2. Mona 15.07 (chłopiec)
3. BIB 21.07 (chłopiec)
4. Domi_84 28.07, (chłopiec)
5. aguś82 28.07, (chłopiec)
-
Mona Ty dziś z tego co pamiętam do lekarza, trzymam kciuki, dawaj znać co u Ciebie.
Karola odezwij się co u Ciebie, bo dziwne że tak długo nic nie piszesz do nas.
Camilia pewnie jeszcze jesteś w szpitalu, więc przepraszam że zawracam głowę, ale nie masz żadnych wieści od Karoli?Iwo lubi tę wiadomość