Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Am zdjęcia super, Dawidek jak ślicznie pozował
Też ma drobną buźkę, nie taką nalaną, pocieszyłam się
Cudowny chłopiec
Życie dosłownie biegnie dzień za dniem, każdy dzień podobny do drugiego, od 3 miesięcy nie miałam więcej niż 2 godziny dla siebie...bardzo brakuje mi wyjścia na głupią kawę i ciasto spontanicznie z koleżanką lub na kolację z mężem ...
Tłumaczę sobie, że jeszcze jakieś 3 miesiące i będzie lepiej. No bo to prawda, jest lepiej niż np. 2 miesiące temu, co nie zmienia faktu, że cały mój świat kręci się wokół Wikino ale tak będzie co najmniej przez najbliższe 20 lat
am, Aniulka, Camilia, misia_k1, Mona :), Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Camilia wrote:A u nas (dzisiaj zaczynamy 15 tydzień) chyba zaczął się czwarty i najdłuższy niestety skok rozwojowy (14-19 tydzień). W nocy spałam jakieś 5 godzin z sześcioma przerwami
Mała w ogóle nie chce dzisiaj spać, cały czas płacze i domaga się cycka. Boże daj mi siły
Camilia u nas to samo, oprócz nocy która była ok, mała od rana płacze, nie mogłam ją niczym uspokoić, plecy mi wysiadają.
Do tego ulewa jeszcze bardziej niż do tej pory, po kilka razy po każdym karmieniu, Czasem mam wrażenie, że ulewa więcej niż zje, jestem załamana:( nie mogę jej spuścić z oka -
Karola:) wrote:
Życie dosłownie biegnie dzień za dniem, każdy dzień podobny do drugiego, od 3 miesięcy nie miałam więcej niż 2 godziny dla siebie...bardzo brakuje mi wyjścia na głupią kawę i ciasto spontanicznie z koleżanką lub na kolację z mężem ...
Tłumaczę sobie, że jeszcze jakieś 3 miesiące i będzie lepiej. No bo to prawda, jest lepiej niż np. 2 miesiące temu, co nie zmienia faktu, że cały mój świat kręci się wokół Wikino ale tak będzie co najmniej przez najbliższe 20 lat
lolka83 lubi tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Ja niestety mam wrażenie że gorzej niż 2 m-ce temu. Wtedy Zuzia spała po 2-3 h kilka razy dziennie,a ja mogłam ogarnąć siebie, dom i wszystko co było trzeba. Teraz drzemki są 30-40 min i jeszcze trzeba koło niej chodzić na paluszkach bo ma bardzo płytki sen. Jak się bawi muszę ją zabawiać, bo widocznie lubi towarzystwo, jak zostawiam ją samą, za chwilę marudzi
Co do drzemek 30-40 minutowych oraz zabawiania zabawkami to u nas to samo. Ale ja nie jestem taka wymęczona, obolała po porodzie i zestresowana wszytskim. Wg mnie jest lepiej mimo, iż Wiki mniej śpi i potrzebuje więcej uwagi, ale jest mądrzejsza, wynagradza uśmiechem złe chwile i można się z niej pośmiać, bo ciągle czegoś nowego się uczy. A mój dom, to nie wiem czy będzie kiedykolwiek tak wyglądał jakbym tego chciałaPaula_29, lolka83, Camilia, BiB lubią tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Co do drzemek 30-40 minutowych oraz zabawiania zabawkami to u nas to samo. Ale ja nie jestem taka wymęczona, obolała po porodzie i zestresowana wszytskim. Wg mnie jest lepiej mimo, iż Wiki mniej śpi i potrzebuje więcej uwagi, ale jest mądrzejsza, wynagradza uśmiechem złe chwile i można się z niej pośmiać, bo ciągle czegoś nowego się uczy. A mój dom, to nie wiem czy będzie kiedykolwiek tak wyglądał jakbym tego chciała
Pod tym względem na pewno tak. Dziecko jest już takie inne, fajne i w nocy nie daje tak w kość, natomiast chodziło mi pod względem czasu dla siebie, że niestety jest go mniej, przynajmniej u naslolka83, Karola:) lubią tę wiadomość
-
Paula, Karola ja z tym czasem i ogarnianiem domu mam podobnie. Teraz wiadomo jak Mały nie śpi, to jemu poświęcam moją uwagę
pobawić się, pogadać, wyjść na spacer, a nie ma tego czasu co dawniej jak spał kilka razy w ciągu dnia. Teraz przeważnie przez drzemkę to albo jesteśmy na spacerze, albo ogarniam jakieś jedzenie w kuchni
tym bardziej że u nas drzemki też bardzo płytkie, więc wkładam go do wózka żeby w odpowiednim momencie zareagować i czasem się uda przedłużyć spanie wożeniem.
A Dawid, jak ostatnio wspominałam, wyszczuplał, bo wyrósł straszniepatrząc na nas to raczej będzie wyyyyysoki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2014, 23:40
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Am piekny Dawidek
!
Iwo dzieki z ainfo, robie wlasnie zakupy w gemini to przy okazji zamowie
U nas tez kiedys bylo wiecej spania, za to mala zawsze potrafi spac straznie dlugo na powietrzu, jak bylo cieplej to nie bylo problemu, teraz znów chodzimy z nia ok godziny, do domu wnosimy z gondola i spi dalej, wiec nawet 2-3 godziny potrafi przespac
Mala lubi jak ktos z nia jest, czesto biore ja w bujak i stawiam kolo biurka, wtedy moge cos porobic na kompie...bawi się zawsze sama rano tak ok 20-40 min.
Najgorzej ejst na wieczor, jeczy, potrzebuje uwagi, ale wynagradzania zabawa i smiechem
Sama juz trzyma butelke jak ja dokarmiamy, wyciaga raczki i trzyma zabawki, ostatnio wyrwala mi tel komorkowy i go trzymala w raczce...eh
Smieje sie na glos, kochana jest
Jednak do mnie mama wpada prawie codziennie, wiec ja na chwile wolnego czasu nie moge narzekacMAla ja uwielbia, wiec jest ok
Wieczorem czasem pospi 30-40 min ale nie wiecej...
w nocy zasypia ok 22-23 i spi tak do 5-7, pierwsze karmienie i znow spimy do 9-10.
Wczoraj zrobilam sobie szal jedzenia u tesciowej, zupa ogorkowa, poledwiczki w boczku, salatka jarzynowa z majonezem, szarlotka, malej nic nie bylo. Wiec teraz wniosek, ze albo jedzenie nie ma wplywu na jej czasami poplakiwanie albo juz jest wieksza i problemy przechodza...mam nadzieję, że to drugie
Dziewczyny od kiedy jest z nami Wiki jak widzę w Tv lub necie, ze jakiemuś dziecku się krzywda dzieje, to prawie placze, wrecz nie moge ogladac takich rzeczy, bo mi się cos robi, jest to straszne...
ja wlasnie domykam sprawy chrzcin, cale szczescie, ze rodzice nam sponsoruja impreze, bo wychodzi ponad 30 osob, troche zalatwiania jest, ale mam nadzieję, ze jakos to pojdzie...
mam tylko problem z ubrankiem, mam pare zestawow wybranych, czekam tylko na dostawe zimowych plaszczykow i cos wybiore, tylko nie wiem jak z rozmiarem...jeszcze 1,5 tyg temu bylam przekonana, ze 68 bedzie jak znalazl, a od tygodnia Wiki chyba tak przyspoieszyla ze wzrosem, ma 66 cm, ze rozmiar 68 zaczyna byc u nas na styk...nie wiem czy przegapiłam kiedy weszla w te ubranka, czy miala skok, bo mamy tyle pieknych ubranek i za chwilke nie beda sie one juz nadawac...
Myslicie, ze za 3 tyg juz 68 rozmiar bedzie bezsensu i brac 74? EhWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 00:20
am, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
lolka83 wrote:Am piekny Dawidek
!
Dziewczyny od kiedy jest z nami Wiki jak widzę w Tv lub necie, ze jakiemuś dziecku się krzywda dzieje, to prawie placze, wrecz nie moge ogladac takich rzeczy, bo mi się cos robi, jest to straszne...
ja wlasnie domykam sprawy chrzcin, cale szczescie, ze rodzice nam sponsoruja impreze, bo wychodzi ponad 30 osob, troche zalatwiania jest, ale mam nadzieję, ze jakos to pojdzie...
mam tylko problem z ubrankiem, mam pare zestawow wybranych, czekam tylko na dostawe zimowych plaszczykow i cos wybiore, tylko nie wiem jak z rozmiarem...jeszcze 1,5 tyg temu bylam przekonana, ze 68 bedzie jak znalazl, a od tygodnia Wiki chyba tak przyspoieszyla ze wzrosem, ma 66 cm, ze rozmiar 68 zaczyna byc u nas na styk...nie wiem czy przegapiłam kiedy weszla w te ubranka, czy miala skok, bo mamy tyle pieknych ubranek i za chwilke nie beda sie one juz nadawac...
Myslicie, ze za 3 tyg juz 68 rozmiar bedzie bezsensu i brac 74? Eh
Dziękuję za komplement
Z tą wrażliwością na dzieci i ich krzywdę to mam tak samo. Zawsze byłam bardzo wrażliwa, ale po porodzie się to strasznie nasiliło.
Ja na chrzest zamówiłam 68 i było trochę za duże, ale 62 byłoby zdecydowanie za małe. A ogólnie to Dawid jeszcze chodzi w 62, bo część 68 jest za szeroka, ma za długie rękawy, bo spodenki w tym rozmiarze są raczej dobre. Lolka, nie wiem, to 74 wydaje się być strasznie duże rozmiarowo. A masz podane wymiary ubrania, które chcesz zamówić? Może właśnie różnica nie jest duża, np. 1-2 cm, to wtedy lepiej wziąć to większe. Bo przez trzy tygodnie to Wiki może urosnąć jeszcze troszkę.lolka83, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
KOtek, akurat sklep mam niedaleko domu, nawet myslalam, aby zabrac ja ze soba to moze jakos uda sie zmierzyć
Będę obserwowac sytuacje, no wlasnie, Wiki mega wyskoczyla jest na 90 cent ze wzrostem.
Paula_29, Camilia lubią tę wiadomość
-
Lolka mnie się wydaje,że już tak szybko Wiki nie urośnie,jak dzieci osiągają to 68 bo później zwalniają ze wzrostem.ja np mam swoją starą książeczkę zdrowia i tam jest ile cm miałam w danych miesiącach to pomiędzy 68 a 74 to chyba z pół roku jak dobrze pamiętam, jutro to sprawdzę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 03:44
-
Camilia możesz mi napisać jak to u Julki jest z tym ulewaniem? Chodzi mi ilościowo,bo Zuzia ulewa coraz więcej, właśnie zjadła chwilę z jednej piersi i ulała 3 razy,ilościowo to chyba wszystko co zjadła, bo normalnie kałuża na podłodze, ciągle tylko latam z mopem:( płakać mi się chce
-
Właśnie doczytlam,ze jak dziecko chlusta pokarmem pod ciśnieniem to nie jest to już uulewanie tylko wymioty,więc Zuzia wymiotuje.napisali że może to prowadzić do powstania nadzerek i owrzodzen przełyku.Camilia dostałas może na to jakieś leki dla Julki?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 04:07
-
Iwo, Misia dzięki za nazwy tych globulek, chyba też będę musiała jakieś kupić
Am Dawidek jest przeuroczy i cała Wasza trójka wygląda na kochającą się rodzinę.
Karola ja kiedyś też miałam nadżerkę (choć jeden lekarz twierdził, że ją mam a inny że nie) i miałam ją zamrażaną. Przed porodem jak i po nic już nie słyszałam na ten temat więc na razie uznaję sprawę za zamkniętą. Temat nadżerki jest dziwny bo jedni ginekolodzy ją diagnozują i każą coś z nią zrobić, inni każą czekać do porodu że niby sama zniknie a jeszcze inny w ogóle jej nie diagnozują. Ale skoro masz takie upławy to lepiej to skontrolować.
Lolka ja bym raczej wzięła rozmiar 74 bo zima dopiero się zaczyna a tak Wiki "pochodzi" w nim do końca chłodnych dni. No chyba, że jest mega za duży to wtedy bym rozwarzyła 68
Paula u nas takie duże ulewanie zaczęło się jakiś miesiąc temu, wcześnie tylko lekko ulewała. Najczęściej jest tak, że zaczyna ulewać zanim jeszcze podiosę ją do odbicia co nie oznacza, że i później tego nie robi. Niekiedy dopiero po odbiciu się jej uleje, czasami samo mleki, czasami taki glut jakby mleko zmieszane ze śliną. A jeszcze kiedy indziej ulewa 0,5-1,5 godziny po jedzeniu i wtedy już taką serwatką. Zdarza się wiele razy, że po prostu chluśnie tym mlekiem, że również muszę umyć później podłogę. Lekarz jak na razie nie dał nam leków. Stwierdził, że najważniejsze, że MAła przybiera na wadze ale oczywiście trzeba to kontrolować i dał nam skierowanie do alergologa. Tam zalecono zrobić badania krwi pod kątem alergii, posiew moczu i usg brzuszka. 3 listopada kolejna wizyta u alergologa z wynikami, z tymże my jeszcze walczymy z atopowym zapaleniem skóry więc te wizyty są również po to. Paula doskonale Cię rozumiem co czujesz, to przykre patrzeć jak nasze dziecko wymiotuje. Od razu ma się milion myśli w głowie, że przez to cierpi, że się nie najada ech.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 10:31
Karola:), am, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
A my dzisiaj zaczęliśmy dzieńo 5.40 tzn. ja zaczęłam bo Julka jeszcze od 7 poszła spać z tatą a ja na spokojnie zjadłąm śniadanie i weszłam na forum
Położyłam się wczoraj wcześnie spać więc nie jest najgorzej. W ogóle zauważyłam, że mój organizm chyba się przyzwyczaił, że mało śpię bo te 6 godzin nawet z przerwami mi wystarcza. Nie znaczy to, ze jestem wypoczęta ale nie padam jeszcze na twarz. Choć marzy mi się poleżeć do 12. Dobre hahaha
A propo dni to mam tak jak Wy, dzień za dniem leci tak szybko, że nie wiem kiedy i mam wrażenie, że ciągle robię to samo, że nić nie robię dla siebie dla przyjemności. No ale mam nadzieję, że jak Jula już będzie większa a przynajmniej wprowadzimy stałe posiłki to ulegnie to zmianie, więcej obowiązków przejmnie tatuś a ja choć troszkę odsapnę
Póki co pomarzę sobie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 10:32
karusia lubi tę wiadomość
-
Paula, wiem o co masz na myśli, rozumiem to doskonale - że czasu jest coraz mniej. Ja to doszłam do wniosku, że celem mojego dnia jest ugotowanie obiadu i ogarnięcie w domu, prócz opieki nad dzieckiem oczywiście. Także bardzo ambitnie...Chyba nie nadaję się na kurę domową.;/
Camilia, gdzie chodzisz do alergologa? Czym smarujecie zmiany na buźce te alergiczne? Ja dzisiaj wybieram się do pediatry, aby zobaczył nasze zmiany na buźce, są takie jak jakiś miesiąc temu, jak panikowałam że mała ma skazę, później w nią powątpiewałam, ale chyba faktycznie ma, chciałabym opinii lekarza, jakiegoś innego. Przy okazji zapytam o nasze przybieranie na wadze.
Co na to włosy wypadające polecacie przy kp? Można brać jakieś witaminy z apteki, typu skrzypowita itp?
A u nas ulewanie wygląda jak u Camilii - po jedzeniu bek i nadmiar mleczka ulany i tak było zawsze, a teraz po godzinie, nawet dwóch przy spionizowaniu lub położeniu na brzuchu - mleko z śliną - gęste lub serwatka. Nie wiem co o tym myśleć, myślałam że z "wiekiem" ulewanie będzie ustępować...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 09:25
-
Eh. U nas dzis mala zasnela po 22 ja sie zasiedzialam do 1 smacznie zasnelam a mala o 2.30 sie obudzila. Wzielam ja na karmienie ale spala niespokojnie, budzila sie do cycka i od 8 chce sie bawic. Eh...mam nadzieje ze to jednorazowe, bo codziennie przesypia ok 8 godz ciagiem
jestem niewyspana
Eh co do ubranka to plaszczyk raczej przyda sie na chrzest nie wiem czy bedzie pozniej gdzies w tym chodzic...aby 74 nie bylo za duze. Jednak 68 jest w tej chwili na styk i musze na szybko jej kilka ubranek 74 dokupic. Pajace ma tak ze ledwo nogi prostuje a sa z roznych firm.
Co do ulewania naszej sie zdarza raz na jakis czas i tyle. Byle tak zostalo.
wlasnie co na wlosy przy karmieniu piersia?
misia iwo dzieki zakupie te globulki co polecalyscieWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 09:40
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Am! Pieknie wygladacie! A te wlosy Dawidka czadowe:D
hmm nie mam problemu z suchoscia... ale z wlosami tak
Dziewczyny moja mala ma ewidentny skok rozwojowy... zepsula mi sie ze spaniem, w nocy budzi sie co 3 godzinya juz bylo tak pieknie... ciagle marudzi i w dzien spi max po 30 min... tez sie dzisiaj nie wyspalam
mam nadzieje, ze to wszystko szybko minie... teraz karmimy sie na lezaco i odziemu razem spac
w nosie mam dzisiaj ten balagan w domu
am, Karola:), lolka83, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Tak apropos - ja w ogóle nie karmie na leżąco...
Ja karmiłam w nocy jak się Mały budził i teraz to nad ranem zawsze tak karmię. Przy okazji ja się troszkę zdrzemnę a i Dawid większa szansa że zaśnie zaraz po karmieniu, bo jak go karmiłam trzymając go na rękach, to się strasznie rozbudzał.