Lipcowe mamusie 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Aassiiaa wrote:Ja czasami nie mogę rano wstać a czasami chyba cierpię na bezsenność (szczególnie w weekend 🤦♀️) też tak macie? Wcześniej mi się coś takiego nie zdarzało. Ale przynajmniej dzięki temu nadrobiłam zaległości i przeczytałam wszystkie Wasze wcześniejsze posty na forum😉
U mnie jest dramat. W ciągu dnia (zazwyczaj późnym popołudniem albo wieczoren) muszę uciąć drzemkę bo czuję się jak balonik ze spuszczonym powietrzem i nie mam siły nawet ręką pomachać. Jak już się zbiorę do właściwego spania to się robi 2/3:00, i o 7/8:00 się budzę. 🙈🤢
-
Gratuluje udanych wizyt cudowne wieści ☺☺☺
Ultra Dzasta ja mam to samo ze zmęczeniem . Wstanie do szkoły to dla mnie jakaś masakra ciągle chodzi mi po głowie żeby zrezygnować. Muszę wstać o 5 żeby qyszykowac syna do przedszkola i dojechać na czas. Ale jak już tam jestem to jest dużo lepiej. My musimy przez cały dzień chodzić w maseczkach więc mamy takie rozporządzenie że 1 lekcja musi być na dwor,e żebyśmy mogli normalnie oddychać. I te spacerki naprawdę mnie ratują. Uwielbiam je. Mamy fajna nauczycielkę i gramy w geocasching. Znacie to? Naprawdę polecam. Świetny sposób na ruch i dla dzieci i dla dorosłych. A jak jesteśmy do produkcji z materiałem to i nawet 2-3 godziny tak sobie chodzimy. Ale jak wracam do domu nie mam siły na nic. Zakupy i ugotowanie obiadu to już dla.mnie wyzwanie. I tez o 19-20 zawsze już leżę i zasypiam. Ale myślę że to z czasem przejdzie. Jeszcze parę tygodniMDW lubi tę wiadomość
-
Super wieści od samego rana❤ Gratulacje ❤
Z tym spaniem dziewczyny to i ja tak mam🙈
Godz,13-14 odpływam na kanapie😂 nie zależnie od tego czy czytam książkę vzy ogladam jakis serial😂 zobaczymy jak będzie od poniedziqlku w pracy🤔 wracam po urlopie i moze byc ciężko 😂🤞 -
Ja po południu nie śpię, za to 21 już chrapię, a o 5 pobudka 😂 właśnie jadę na badania i jest ciężko jak cholera, bo trzeba być naczczo 😒 żołądek przyssał mi się już do kręgosłupa, zaczyna mnie zdrowo mdlić 😅
-
Ja też mam problemy ze snem, nie tylko w weekend, ale w ogóle
Nie wiem czy nie jest to kwestia doprowadzenia organizmu do takiego wycieńczenia, że nawet odpocząć nie da rady. Bo u mnie w pracy jest autentyczny zapierdziel, musi być szybko, dużo i dobrze. Przerwa tylko 15 min, czasem brakuje chwili na wyjście na siku... Wczoraj przedłużyła się rozprawa i zamiast wyjść z pracy o 16, wyszłam o 16.50, ostatni posiłek jadłam o 11. Zupę. Ciężko nie być wycieńczonym
Ale tak jak pisałam wyżej, chodzę tam do pracy, żeby nie myśleć o sobie.
Tylko muszę na następnej wizycie wymusić zaświadczenie o ciąży, żeby kierownik nie kazał dźwigać tych ton akt.
Dziewczyny mówicie o szkołach. To studia podyplomowe? Czego się uczycie? Aż wróciły mi marzenia o kolejnych studiach ☺️ -
Ja biorę udział w takim programie przekształcania. Żeby nie było przypomnę że mieszkam w Niemczech nie wiem jak to jest w Polsce. Dawno temu skoczyłam studia jako inżynier budowlany ale podjęłam jako młoda osoba dużo głupich wyborów i całe życie pracowałam w logistyce. Miałam już tego dość ale znaleźć pracę w zawodzie po takim czasie beż doświadczenia bylo niemożliwe. Z tego wszystkiego dostałam wypalenia zawodowego i depresji, nienawidziłam swojej pracy. Dostałam szanse jedna na milion urząd pracy przyjął mnie do programu i opłaca prywatne studia w kierunku który mi się zawsze marzył. Obecnie studiuje projektowanie budowlane i systemów technicznych. Od litego muszę zacząć jednocześnie staż i studia skracają się o 2/3. To jednocześnie ogromną szansa bo nie dość że wszystko opłacone to przez cały czas nauki dostaje niemaly zasiłek za lata pracy. Ale to też ogromne wyzwanie. Muszę jednocześnie się uczyć i pracować, materiał który mnie ominoe że względu na skrócony czas przeksztalcania i pracę muszę nadrabiać sama w domu. Ogólnie jest bardzo ciężko. Ale dostać się do tego programu to praktycznie cud. Nie chc teraz rezygnować bo wątpię czy dostane taka szanse drugi raz. Jeszcze nie do końca wiem jak to pogodzę, liczę na przychylność wielu ludzi. Póki co nie zgłosiłam ciąży. Poczekam do końca pierwszego trymestru. Poroniłam już 3 razy i boję się, wolę być pewna. A póki co staram się dawać z siebie wszystko. Znalazłam trochę fajnych ofert stażu w wielkich firmach i liczę że w takim kolosie nie będzie wielkim problemem że będę na macierzyńskim. Poprzednio też pracowałam w ogromnej firmie i to że zaszłam w ciaze nie było problemem właśnie dlatego że przy takiej ilości pracowników i zarobkach nawet tego nie odczuwali.
-
Hej dziewczyny! Podczytuje Was od początku a dopiero dzisiaj postanowiłam dołączyć- chyba naprawdę uwierzyłam, ze jestem w ciąży.
To moja druga ciąża- mam już 6letnią corke. O ciąże zaczęliśmy się starać ponad dwa lata temu i nie wychodziło. Po chorobie męża (ledwo wylizał się z COVIDa) odpuściliśmy starano, suplementację i wizyty u lekarzy. Zaczęliśmy po prostu żyć. I 2 listopada jak grom z jasnego nieba spadła na nas ciąża. Wielka radość i wielki strach. Jestem już po dwóch usg- tydzień temu zobaczyłam serce a wczoraj fasolka miała 1cm i 140 uderzeń serca na minutę❤️. Mimo, ze to druga ciąża to panikuje jak przy pierwszej albo gorzej 😅 -
mcdulka witamy 😁 rozgość się. Twój bąbel już spory widzę 🤩 a panikować będziemy razem 😉
Właśnie wracam z upuszczania krwi 😱 5 fiolek i naczczo aż się dziwię, że jeszcze nie zemdlałam 😅 -
Katsy wrote:mcdulka witamy 😁 rozgość się. Twój bąbel już spory widzę 🤩 a panikować będziemy razem 😉
Właśnie wracam z upuszczania krwi 😱 5 fiolek i naczczo aż się dziwię, że jeszcze nie zemdlałam 😅
Myślicie już o badaniach prenatalnych? -
Cześć mcdulka!
Który to tc, że maleństwo już widocznych rozmiarów jest?
Jeśli chodzi o prenatalne, to mi się wydaje, że jeszcze masa czasu do tego. Pewnie skończy się na USG, może badaniu Pappy. Nie wiem, serioTy w pierwszej ciąży robiłaś prenatalne? Masz większe doświadczenie na pewno
Katsy, te 5 probówek to z powodu badań biochemicznych wczesnej ciąży? Czy coś innego badałaś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2021, 10:49
-
Cześć mcdulka! Podaj proszę przewidywana datę porodu to wrzucę Cie na pierwszą stronę
Jeśli chodzi o prenatalne to ja mam darmowe te z usg i pappa (wcześniejsze wady genetyczne) ale innych nie robię jakoś nie czuje takiej potrzeby a te pieniążki zawsze się przydadzą
-
Ja robiłam prenatalne, gdzie indziej bo mój ginekolog miał słabe usg. Tam mi zrobili piękne zdjęcia 3D
ale mój lekarz później jak miał lepszy sprzęt też zmierzył wszystko co trzeba. Byłam jakoś w 11/12 tc. Nie robiłam pappy, ani nifty. Teraz chyba też nie bede. Chyba, że coś (nie daj Boze) wyszłoby źle. A na prenatalne chyba też pójdę do tamtego lekarza żeby mieć pamiątkę i porządnie podejrzeć dzidziusia 🤭❣ szkoda, że się nie wyrobie przed świętami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2021, 11:13
06.2020 córeczka 🧚♀️❣ -
Te 5 probówek to właśnie te wszystkie badania do 10 tyg toksoplazmoza hiv hcv morfologia grupa krwi itp 😅 co co prenatalnych mam pappa za friko i chyba tylko z tego skorzystam
-
910608 wrote:Cześć mcdulka!
Który to tc, że maleństwo już widocznych rozmiarów jest?
Jeśli chodzi o prenatalne, to mi się wydaje, że jeszcze masa czasu do tego. Pewnie skończy się na USG, może badaniu Pappy. Nie wiem, serioTy w pierwszej ciąży robiłaś prenatalne? Masz większe doświadczenie na pewno
Katsy, te 5 probówek to z powodu badań biochemicznych wczesnej ciąży? Czy coś innego badałaś?
W poprzedniej ciąży robiłam test pappa i usg , i był to to stres życia. 10dni od pobrania krwi do usg przepłakałam- w tym czasie pracowałam w przedszkolu integracyjnym i trochę się napatrzyłam. Wczoraj rozmawiałam z lekarzem i powiedział, ze na następnej wizycie (to będzie 11t 1d) zrobi szczegółowe usg i jak cokolwiek go zaniepokoi to da mi skierowanie do szpitala na badania. Boje się, ze w moim wieku (34lata) wynik pappa będzie zakłamany bo to tylko statystyka. -
Duzaa wrote:Cześć mcdulka! Podaj proszę przewidywana datę porodu to wrzucę Cie na pierwszą stronę
Jeśli chodzi o prenatalne to ja mam darmowe te z usg i pappa (wcześniejsze wady genetyczne) ale innych nie robię jakoś nie czuje takiej potrzeby a te pieniążki zawsze się przydadzą
Muszę porozmawiac z lekarzem czy nie przysługują mi bezpłatne badania skoro corka urodziła się z wada nerek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2021, 11:19
-
mcdulka wrote:Mnie to czeka w poniedziałek. Już stresuje się wynikami- bardzo boje się toksoplazmozy. Trochę sushi i tatara jadło się przed ciąża, a i owoce prosto z krzaczka w ogrodzie się zdarzały.
Myślicie już o badaniach prenatalnych?
Ja mam w domu dwa koty i trzy podwórkowe w spadku po kupnie domu, które oswajam ale poczytałam o toksoplazmozie i nie będę ich pakowac z domu 🤪 Nie ma co się zamartwiać na zapas, każdemu się chyba to zdarzyło 🙈 -
Ja mam 3 koty w domu niewychodzące i nadal z nami śpią 😁 poza tym toksoplazmozą łatwirj się zarazi' poprzez brudne lub surowe jedzenie niż od kota 🤷♀️
Grażynka lubi tę wiadomość
-
Witam nowe kobietki i gratuluje udanych wizyt ❤️
U mnie dzień zaczął się od brązowych plamień i jestem przerażona. Dobrze, że mąż mnie uspokaja bo już powoli wpadam w panikę 😞
Co do diety to chętnie czytam Wasze porady bo u mnie niedowaga chociaż wydaje mi się, że dużo jem. Przez mdłości mam co raz mniej ochotę na co kolejek wiec się nie ograniczam. Jak mam ochotę na coś mniej zdrowego to to jem. Wieczorem nadrabiam owocami. Wiem, że z kawy( pije jedna dziennie) powinnam zrezygnować ale jako jedyna stawia mnie na nogi w ciągu dnia.
Dzisiaj czeka mnie leżenie cały dzień. Jak plamienia nie ustaną to jutro trzeba będzie wybrać się do szpitala 😏 Ehhh a było tak pięknie... -
mcdulka wrote:Planowana data porodu 6.07 🙂
Muszę porozmawiac z lekarzem czy nie przysługują mi bezpłatne badania skoro corka urodziła się z wada nerek.
I koniecznie zapytaj moi chłopcy też mieli wady związane właśnie z nerkamimcdulka lubi tę wiadomość
-
Katarina wiem, że to nie łatwe, ale najważniejszy jest teraz spokój, plamienia się zdarzają, będzie dobrze ✊ Tak samo od mdłości można ciut schudnąć na początku ciąży 😉 A co do kawy to ja też uwielbiam ją i o dziwo moja lekarka powiedziała, że jedną słabą dziennie spokojnie mogę pić. Poza tym gorsza od kaey jest czarna herbata, ma więcej teiny która działa identycznie jak kawa, a nawet mocniej 🙄