LIPCOWE MAMY 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
ola_g89, ja miałam indukcję, zakończoną cc i pokarm pojawił się dopiero w 7 dobie po cięciu. Teraz prawdopodobnie też czeka mnie cc, więc nawet się nie nastawiam, że w szpitalu uda się karmić piersią. Zastanawiam się tylko, czy mogę zabrać swoje mleko w buteleczkach (RTF), bo chciałabym, żeby córka (jeśli będzie musiała) dostawała mleko wybrane przeze mnie, a nie takie, jakie akurat mają na stanie. Szczególnie, że różnie z tym bywa w szpitalach, a proszenie położnych, kiedy maluch drze się z głodu też nie jest komfortowe.
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
ola_g89 wrote:U mnie właśnie szykuje się cc na zimno i trochę się boje o laktację. Pierwszy poród zaczął się naturalnie, a skończył cc, wiec to zupełnie inaczej.
A dlaczego szykuje się cc na zimno? Masz jakieś konkretne wskazania?
Ja pierwszy poród też cc - ale też decyzja została podjęta w trakcie akcji porodowej (synkowi zanikało tętno). Drugi dziecko udało się urodzić siłami natury.
To czego się najbardziej boję to cc, takiego jak za pierwszym razem - na szybko, w znieczuleniu ogólnym.
Co do usg na wizytach - mam na każdej wizycie. Chociaż to czego mi brakuje, to dokładnego przebadania mnie tzn. np. sprawdzenie szyjki itp. Planuję zmienić lekarza. We wtorek chyba ostatni raz pójdę do dotychczasowego. Chciałabym chodzić do kobiety, u której raz byłam na wizycie, a która też pracuje w wybranym przeze mnie szpitalu (ale to akurat nie jest dla mnie najważniejsze). -
Ja też rodziłam 10h poród naturalny po odejściu wód. pełne rozwarcie. Niestety na końcu miałam CC i znieczulenie ogólne. Bardzo długo bóle parte. Wypychanie dziecka łokciami na brzuchu. Nadal nic. Źle wstawianie się główki. Wąskie biodra i miednica. Tętno dziecko slablo. I CC. Także dwa porody za jednym razem . Dziecko 6 pkt. Teraz mam strach w oczach przed porodem. Będę chciała CC.
-
ajami19 wrote:A dlaczego szykuje się cc na zimno? Masz jakieś konkretne wskazania?
U mnie będzie rok i 10 miesięcy między jednym porodem a drugim. Lekarz powiedział, ze jeśli mina dwa lata to mogę rodzic naturalnie, jeśli mniej to raczej nastawiać się na cc. Zobaczymy jeszcze jak blizna po cesarce będzie się trzymała, może dostanę błogosławieństwo jednak na poród SN.
Lyanna, w 7 dobie? Szok... to właśnie mnie przeraża. Chociaż wierze, ze jak dopiero w grudniu teraz skończyłam karmić to ta laktacja jakoś łatwiej się rozkręci ponownie...
-
My dziś po połówkowym usg, malutka zdrowa i wazy 330 g 😊
Imię już wybrane, Kaja 😊😊ola_g89, Monia/89, Madzik84, Nadzieja, wichrowe_wzgórza, rc, mila_88, Lyanna, Nati12, acygan, AnnaB., Zajsonek lubią tę wiadomość
PCOS
Niedoczynność tarczycy
Hashimoto
Insulinoopornosc
PAI homozygota
MTHFR heterozygota
Aniołek 7 tc [*] - 27.02.2018
Ciąża biochemiczna 11.2018
Ciaza 5 tydzień 09.2019
Letrox, metformina, acard, heparyna, foliany, -
ola_g89 wrote:U mnie będzie rok i 10 miesięcy między jednym porodem a drugim. Lekarz powiedział, ze jeśli mina dwa lata to mogę rodzic naturalnie, jeśli mniej to raczej nastawiać się na cc. Zobaczymy jeszcze jak blizna po cesarce będzie się trzymała, może dostanę błogosławieństwo jednak na poród SN.
U mnie było 19 mc między cc a porodem sn .Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2020, 15:37
-
Ja jestem po wizycie i usg. Potwierdzony chłopak ale nad imieniem się zastanawiamy cały czas. Waży 368 i cała reszta też jest prawidłowa jak na ten etap ciąży 🥰
lara88, ola_g89, Nadzieja, Kosanka, Monia/89, mila_88, Lyanna, rc, Nati12, acygan, AnnaB. lubią tę wiadomość
-
Gosiczek wrote:A tak ogólnie to czas leci wam szybko czy sie dłuży?
U mnie czas ucieka od kiedy pojawił się pierwszy syn. Nie wiem kiedy mijają dni, miesiąca i lata. Wg daty z usg dzisiaj jest 22tydz + 3 dni. Nie wiem kiedy to minęło. Do rozwiązania jest bliżej niż dalej.... Pierwszą ciążą przeżywałam, wsłuchiwałam się w siebie, oczekiwałam każde kopnięcia, czułam ekscytację. A teraz od kiedy minęły wymioty i większe mdłości to czasami nawet nie pamiętam, że jestem w ciąży, bo nie mam na to czasu. Teraz czuję głównie strach jak poradzimy sobie z trójką dzieci, jak to wszystko ogarniemy. Ale takie same odczucia miałam w drugiej ciąży więc liczę, że i tym razem nie będzie źle -
Gosiczek wrote:A tak ogólnie to czas leci wam szybko czy sie dłuży?
Poprzednia ciąża ciągnęła się jak guma w gaciach, miałam wrażenie, że 2 lata tak chodzę Teraz nie mam czasu na rozkminy i ucieka czas nawet nie wiem kiedy9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
ajami19 wrote:U mnie było 19 mc między cc a porodem sn .
Ooo, dzięki za to info musiałaś wcześniej gdzieś konsultować ewentualny poród SN? Ktoś musiał dać zielone światło czy jak to wyglądało?
Ciąża leci mi baaaardzo szybko. Poprzednia dłużyła się tylko w pierwszym trymestrze, później poszło ekspresowo. Teraz mam wrażenie, ze za chwile obudze się na porodówce. -
Jestem po połówkowych. Chłopczyk waży 394 gram i jest zdrowy. Mnie strasznie szybko mija ten czas. Dopiero co nie wierzyłam, że na teście są 2 grube krechy, a tu już połowa za nami. Nie czuję jednak jeszcze ruchów dziecka, albo nie umiem ich odczytać. Może dlatego, że mam łożysko na przedniej ścianie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2020, 20:03
Nadzieja, Kosanka, Monia/89, wichrowe_wzgórza, ola_g89, Lyanna, Nati12, Alphelia lubią tę wiadomość
11.2016 poronienie 9 tc
Allo mlr 7%-> 3 szczepienia -> Allo 39,9 %
12.11 beta 3699
14.11 beta 6861 -
A mi sie chyba ciągnie choć z drugiej strony dzień mija błyskawicznie. Odkąd skończyłam brać luteine czuje sie o wiele lepiej.
O poprzednia ciążę staraliśmy sie trzy lata i była taka wyczekana, wsłuchiwałam sie w nią, wyczekiwałam ruchów, co chwilę czytałam ile dziecko może ważyć mierzyć itp. Z tą ciążą jest inaczej pewnie też dlatego że dwulatek na pokładzie. Aż dzis se.pomyslałam czy czas na ruchy i faktycznie spojrzałam ze.w.poprzedniej ciąży ruchy czułam od 17 tygodnia czyli tak jak teraz jestem W tej ciąży mam większy strach przed wizytą u gin. Boję siw że powie że coś jest nie takStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
ola_g89 wrote:Ooo, dzięki za to info musiałaś wcześniej gdzieś konsultować ewentualny poród SN? Ktoś musiał dać zielone światło czy jak to wyglądało?
Od początku mówiłam swojemu lekarzowi, że chcę rodzić sn. On od początku mówił, że jak wszystko będzie dobrze tzn. grubość szyjki i waga dziecka, to on nie widzi przeciwwskazań. Konsultowałam się jeszcze w końcowym okresie ciąży z inną lekarką, która pracowała w szpitalu, w którym chciałam rodzić. Ona też nie widziała przeciwwskazań. Blizna była ok, synek też nie zapowiadał się na duże dziecko. Szpital też był pro vbac tj. porodom siłami natury po cc.
Jeżeli rozważasz możliwość rodzenia sn to polecam grupę na facebooku: NATURALNIE PO CESARCE Grupa Wsparcia. Można dużo się dowiedzieć o porodzenie sn po cc, przeczytać różne historie. Przynależność do tej grupy bardzo mi pomogła .Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2020, 20:58
ola_g89 lubi tę wiadomość
-
ola_g89 wrote:Lyanna, w 7 dobie? Szok... to właśnie mnie przeraża. Chociaż wierze, ze jak dopiero w grudniu teraz skończyłam karmić to ta laktacja jakoś łatwiej się rozkręci ponownie...
Mi się czas w ciąży dłuży. Chyba przez cukrzycę, mierzenie cukru, insulinę i dietę. Może gdybym mogła jakoś swobodniej przechodzić ciążę, to byłoby lepiej. A tak każde wyjście muszę zaplanować pod kątem posiłków.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2020, 00:08
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Melduję się po wczorajszym USG połówkowym. Dziecko ma 334g, wszystkie parametry w normie. I będzie chłopiec 👨👩👧👦 Mąż ucieszony. Jego marzeni o synku się właśnie spełnia 😊 Jeszcze czeka nas wybór imienia. Jestem też zadowolona z lekarki która mi robiła USG. Trwało to że 25 minut, sprawdzała też szyjkę (3,8cm) i wszystko dokladni przejrzała. A u poprzedniego lekarza 10 minut i po robocie.
ZMIANA proszę o zaznaczenie że będzie chłopczyk 😊Solcito, ola_g89, lara88, ellevv, mila_88, Monia/89, Nadzieja, Lyanna, Minisia82, rc, acygan, Alphelia lubią tę wiadomość
Rocznik 1990
12.2014 początek starań,
11.2015 zaczynamy leczenie Naprotechnologia,
Hiperprolaktynemia czynnosciowa, niski progesteron, podejrzenie endometriozy, niedobór Wit D3,
03.2016 nieudana próba HSG
04.2016 II cykl z Femarą i udało się ❤
12.2016 córeczka jest z nami👨👩👧 3280g, 54cm
03.2018 starania o rodzeństwo,
11.2018 początek leczenia
02-07.2019 VI. cykli z Letrazolem + Glucophage XR 750
26.09.2019 laparoskopia - wykryto i usunięto endometrioze 2 st., usunięto torbiel endometrialną na lewym jajniku, usunięto torbiel okołojajowodową na prawym jajowodzie, przeczyszczono jajowody.
10.2019 I cykl po laparo z Lametta
28.11. 2019 jest ❤️ dzidziuś 1,04cm
02.07.2020 synek jest z nami 👨👩👧👦 3660g, 56cm