LIPCOWE MAMY 2023 🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
jjana6667 wrote:Jestem po wizycie. Mamy 1.5 cm zarodka z bijącym sercem .
Termin na USG zmienił się z 5.07 na 29.30.
Wiem jednak dokładnie kiedy była owu także jak dla mnie to zostaje ten lipiec
Gratulacje ❤️👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
Idawoll wrote:U mnie to samo, brak objawów. Jestem bardziej śpiąca, ale to u mnie nic nowego. Piersi raz bolą, raz nie. Mdłości nie mam. gdyby nie pozytywne test, beta i brak okresu, to bym nie wiedziała, ze jestem w ciąży. 😂
Tak, ja tak samo. To znaczy nawet śpiąca nie jestem. Czuję się normalnie, gdyby nie test I brak miesiączki, nie powiedziałabym, że jestem w ciąży. W środę zrobiłam progesteron i 11.11 miałam 22, a w środę 16.11 tylko 11, została mi przepisana luteina i mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.
Nie wiem czy to objaw ciąży czy nie, ale 2 dni bardzo bolała mnie kość ogonowa. Czytałam, że niektóre dziewczyny też tak miały. Piersi się nie powiększyły. Wolałabym chyba jakieś objawy mieć, żeby głowa nie wariowała.
Witam się z nowymi dziewczynami, gratulacjeAga0801, Idawoll, L.aura lubią tę wiadomość
👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
Też bolała mnie kość ogonowa, szczególnie w środę po 8h pracy w biurze to myślałam, że mi tyłek odpadnie 😅
Przeziębienie też mnie właśnie jakieś łapie, ale na razie delikatnie, oby się nie rozkręciło. A o miodzie muszę poczytać, bo szczerze mówiąc ja uwielbiam i dodaję często do herbatki czy do wypieków zamiast cukru i nie podejrzewałam, że może mieć jakiś zły wpływ. -
Ona11 wrote:Dziewczyny, łapie mnie jakieś przeziębienie ;( boli mnie gardło i ogólnie czuje się trochę gorzej. Czy macie może coś sprawdzonego i bezpiecznego, co pozwoli szybko stanąć na nogi?
Z góry dziękuję za pomocOna11 lubi tę wiadomość
-
Ja na razie trzymam się bez chorób, ale poprzednia ciąża była straszna.
Zaszłam w nią 2 miesiące po poronieniu, które tak mnie osłabiło, że dostałam anginy i opryszczki na ustach (pierwszy raz w życiu). I przez to w ciąży ta paskudna opryszczka wyskakiwała mi co jakieś dwa tygodnie, później po porodzie też. Możecie sobie wyobrazić jak bałam się, że zarażę tym gównem mojego noworodzia.
Parę tygodni temu znowu mi wyskoczyła i wzięłam tabletki, liczę, że już nie wróci.
Ja mam Zdrownik Pana Tabletki i w razie chorób mam zamiar korzystać właśnie z syropów z cebuli i innych naturalnych rzeczy, bo jednak wolę najpierw tak próbować nas leczyćakuszerka89 lubi tę wiadomość
-
Ja też zdecydowanie wolę naturalne sposoby. Pamiętam jak zaczynałam pracę w ochronie zdrowia 12 lat temu to w KAŻDYM sezonie, od października do kwietnia byłam non stop chora. Trzy tygodnie choroby, tydzień w miarę ok, i znów 3 tygodnie choroby. Antybiotyk za antybiotykiem, szczepionki podnoszące odporność (swoją drogą myślę że to właśnie one czesciowo spowodowały moje późniejsze poronienia). Aż 5 lat temu, na początku października, jak znów zaczęli do poradni przychodzić chorzy pacjenci, stwierdziłam że muszę coś zrobić, bo kolejnego sezonu chorowania nie przetrwamy. I zaczęłam morsować - podeszłam do tego z takim założeniem, że albo od tego umrę albo mi to w końcu pomoże. Zaczęłam też regularnie pić syrop z cebuli od Pana Tabletki. I od tamtej pory praktycznie nie choruję, czasem jakiś katar czy coś, antybiotyk miałam tylko jako profilaktyka przedoperacyjna. Jedynie w czerwcu tego roku dopadł mnie Covid i baaaardzo dał mi się we znaki, do tej pory mam trudności w dobieraniu słów. Ale ogólnie jest ok. Teraz jak zaszłam w ciążę i zaczęłam brać Encorton to dopadło mnie przeziębienie. A tak to nic:-) także ja polecam morsowanie i syrop z cebuli:-)
Ona11, Oleczek, AnnaE. lubią tę wiadomość
-
Ja również boję się infekcji, pracuje w przedszkolu, gdzie mamy ich cały wachlarz ..
Poprzednią ciążę, zaczęłam niestety anginą, byłam w mega stresie, ponieważ 2 miesiące wcześniej miałam ciążę biochemiczna, również w trakcie anginy...z moją odpornością też nie jest najlepiej, ale nie to co 10 lat temu jak zaczęłam pracę.
Czy wy też macie takie huśtawki nastrojów?
Z objawów mam bolesne piersi oraz bóle okresowe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2022, 16:05
-
małazłośnica taaaak, chociaż staram się być mocno wyciszona z emocjami bo od razu odbija mi się na bólach brzucha. Ale czasem taka złość się we mnie gotuje że mam ochotę kogoś udusić
Pinky, gratuluję 🤣🤣🤣 to dobry znak👍małazłośnica, Pinky lubią tę wiadomość
-
Ja mam takie huśtawki nastrojów, że ledwo udaje mi się nie krzyczeć na Córkę. Zaczął jej się okres darcia jak czegoś nie dostanie i wpadania w histerię chyba for fun. A mnie to do szału doprowadza teraz. Wcześniej przed ciążą miałam jednak więcej cierpliwości
małazłośnica lubi tę wiadomość
-
Pinky wrote:A u mnie dziś od rana mdłości i pierwsze wymioty. Zaraz będę pic herbatę z imbirem
Z jednej strony zazdroszczę objawów, a z drugiej współczuję ❤️Pinky lubi tę wiadomość
👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
Ja też mam huśtawki nastrojów:/ ale mi przez to chyba że dokuczają mi mdłości a jak się nasilają to idę spać. Przez to praktycznie nic nie robię i dopada mnie jakiś żal że mogłam coś zrobić a czas przeleciał przez palce. A jak nie mogę iść spać bo trzeba akurat coś ogarnąć przy dzieciach to morduję się z tymi mdłościami i wszystko idzie jak krew z nosa. Teraz mam chwilową poprawę więc korzystam 😁 po całym dniu 🤢 ta chwila jest jak czysta przyjemność. Czekam do 12 tyg i powinno wrócić dobre samopoczucia i nastrój.Brzuch mnie co parę dni pobolewa, ale to jest taki ból jakby ktoś mnie ciągnął i dźgał. Myślę że to macica się dalej rozciąga. Też zaliczyłam przeziębienie zaraz po teście. Dzieciaki w domu chorują. Młodsza córka ostatnio bierze już drugi antybiotyk i kończąc go dostała katar 🤦🥴 dwa lata była bez antybiotyku. Teraz angina ją dopadła , wcześniej oskrzela . Starsza miała trzydniówkę niedawno. Synek jakoś się trzyma i ja teraz też się staram. Syrop z cebuli jest mega . Mnie uratował w pierwszej ciązy. Myślałam wtedy że płuca razem z macicą wypluję. Wam też jest tak zimno ?? 🥶🥶 Mi wyjątkowo. W ciąży zazwyczaj się rozbierałam bo tak mi ciepło było a teraz im więcej warstw tym lepiej.
-
Taaa też mi jest ciągle zimno. Nigdy tak nie miałam, w pierwszej ciąży też się rozbieralam bo mi było ciągle było gorąco. A do tego od 3 dni dosłownie zjadłabym konia z kopytami. Tyle dobrze, że moje zachcianki to serek wiejski, jogurt, brokuł 😂 i czekolada, której nie mogę 😭 więc zajadam borówki. Ale na wadze -2 kg a nie mam mdłości. Nie za bardzo wiem o co chodzi z ta waga ale staram się nie stresować.
-
U mnie włączył się podły nastrój, jedna wielka huśtawka emocjonalna. Szalenie głodna jestem, a potem mnie mdli, stoi w gardle i zatyka.
Z tym uczuciem zimna, to ostatnie dwa dni non stop mnie trzęsie (naprawdę zimno na zewnątrz), a normalnie mam napady gorąca właśnie.
-
Czesc Dziewczyny, nieśmiało dołączam do grupy z ogromną nadzieją, że wszystko będzie dobrze. Ostatni okres 12.10, owulacja około 20 dc, beta z 10.11 - 29, 12.11 - 89, dziś 20.11 - 3678. Miałam wyjazd służbowy i stąd dłuższa przerwa. Dzisiejszy wynik dał mi nadzieję. Jestem po poronieniu w grudniu 2014 i kwietniu 2015 R. Potem szczęśliwie ciąże i dwóch cudownych Synków - kwiecień 2016 i grudzień 2017. W marcu tego roku ciąża biochemiczna. We wtorek idę do lekarza, poczekałabym jeszcze chwilę, ale kończy mi się duphaston i clexane, a od pozytywnego testu muszę przyjmować. Trzymam kciuki z Was wszystkie i proszę o trzymanie za mnie❤️
smoothie, L.aura, akuszerka89, Anett93, RudaMaruda, Aga0801 lubią tę wiadomość
Grudzień 2014, kwiecień 2015 - poronienie
Kwiecień 2016 - Synuś
Grudzień 2017 - Synuś
Kwiecień 2022 - cb
20.11.2022 - beta 3678 -
Natalia1617 wrote:Czesc Dziewczyny, nieśmiało dołączam do grupy z ogromną nadzieją, że wszystko będzie dobrze. Ostatni okres 12.10, owulacja około 20 dc, beta z 10.11 - 29, 12.11 - 89, dziś 20.11 - 3678. Miałam wyjazd służbowy i stąd dłuższa przerwa. Dzisiejszy wynik dał mi nadzieję. Jestem po poronieniu w grudniu 2014 i kwietniu 2015 R. Potem szczęśliwie ciąże i dwóch cudownych Synków - kwiecień 2016 i grudzień 2017. W marcu tego roku ciąża biochemiczna. We wtorek idę do lekarza, poczekałabym jeszcze chwilę, ale kończy mi się duphaston i clexane, a od pozytywnego testu muszę przyjmować. Trzymam kciuki z Was wszystkie i proszę o trzymanie za mnie❤️
Cześć! Rozgość się
A ja to dziś po spacerze z psem o wiecie, co mi dokucza? Łapią mnie skurcze w stopach 🙈
Jak Wam mija niedziela? -
Hej Dziewczyny, ja też nieśmiało dołączam. Po 6,5 roku starań pozytywna beta i obiecujący przyrost. Mam nadzieję, że znajdzie się przestrzeń na te pozytywne info, ale i na niepewność... i jednak obawy. Nasza historia jest bardzo długa, skrót w stopce. Trudno mi skakać z radości, wiem ile może się wydarzyć. Po transferze pojawiały się delikatne plamienia (na początku różowe, później brązowe), odstawiłam acard - sugestia Pani dr i akceptacja docenta P. (przyjmuję Neoparin, Accofil, Encorton, Progesteron doustnie i dopochwowo, Estrofem...).
Dziś znowu plamienie, ale brązowe. Wizyta zaplanowana za tydzień i zobaczymy, czy nadal można mieć nadzieję na pozytywny finał. Dziś zaliczam emocjonalny dołek. Plamienia mnie nie tyle stresują, lecz właśnie dołują ;-( Eh. Konsultowałam plamienia z dr i niby nie mam się niepokoić, no ale...akuszerka89, smoothie, L.aura, AnnaE. lubią tę wiadomość
-
hej melba, rozgość się, wszystkie mamy nadzieję że spokojnie zostaniesz z nami aż do lipca:-)
Przyrost faktycznie bardzo ładny i już powyżej 1000, co daje nadzieję
Ja też miałam dwa podejścia do IVF, pierwsze z implantacją ale beta doszła tylko do 900, drugie z atretycznymi komórkami jajowymi niezdolnymi do zapłodnienia. Teraz jestem w ciąży prawie-fizjologicznej, stymulowanej tylko podwójna dawką clo. Był epizod plamienia, ale już jest ok. Ja tym razem staram się nie analizować wszystkiego za bardzo, co ma być to będzie... Dowiedziałam się tylko że muszę jak najszybciej udać się do poradni genetycznej, więc jutro wezmę skierowanie do genetyka i od razu na badania prenatalne - tam skonsultuje, które badania najlepiej zrobić w naszym przypadku w tej ciąży (o ile dotrwam do badań). Ale ogólnie mam dość spokojną głowęmelba, AnnaE. lubią tę wiadomość
-
Cześć! Chciałabym się przywitać i dołączyć do grona przyszłych lipcowych mam
Mam na imię Magda, mam 30 lat, to moja 1 ciąża. To piąty cykl starań i w 11dpo (piątek 18.11) dwie kreski. W tym samym dniu beta 78, a progesteron 28.
Jutro (21.11) idę powtórzyć badania i mam nadzieję na ładny przyrost. Trochę się stresuje. Póki co dla uspokojenia robię testy z moczu i ładne kreski wychodzą
Obecnie z objawów to lekkie bóle/ kłucie podbrzusza, częstomocz i nabrzmiałe piersi, odrobinę mniejszy apetyt.
Wizyta u ginekologa zaplanowana na 06.12. Według apki to będzie 6t +2, więc liczę na serduszko. Póki co o ciąży wie jedynie przyszły tatuś.
Termin według apki to 30.07
Bardzo się cieszę, że tu jestem i liczę na sporo wsparcia, bo wiele stresu we mnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2022, 19:20
L.aura, Aga0801, smoothie, Anett93, AnnaE., Epidrac lubią tę wiadomość
18.11.2022 (11dpo, 27dc) II kreski w 5 cyklu starań, beta 78, progesteron 28
21.11.2022 beta 335, progesteron 38
06.12.2022 zarodek 0,5cm i ❤️
20.12.2022 1,85cm ❤️
10.01.2023 4,82cm ❤️
16.01.2023 6,15cm prenatalne 😊 prawdopodobnie zdrowa dziewczynka 🥰💖
03.02.2023 ✅
28.02.2023 ✅
20.03.2023 II prenatalne, zdrowa dziewczynka, 380g 💖
21.03.2023 ✅
11.04.2023 ✅ 590g
09.05.2023 ✅ 1040g
22.05.2023 III prenatalne
30.05 wizyta u prowadzącego -
Cześć nowym dziewczynom 😊
Natalia, Melba, trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było dobrze 🍀
Magda, daj znać jutro jak beta 😀
U mnie weekend minął szybko i dużo się działo, zakupy, gotowanie, sprzątanie, upiekłam też ciasto bananowe 🍌 Ale zmęczenie daje o sobie znać i dzisiejszy dzień bym najchętniej przespała 😀melba, MagdaD1405 lubią tę wiadomość