LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOptymistka90 wrote:Nie badaliśmy zarodków genetycznie. Żeby badać zarodki genetycznie trzeba mieć wskazanie: wiek, poronienia itp. Nikt nie zbada zarodków bo chcemy ot tak 🙃 no i samo badanie to koszt ponad 8 tysięcy.
O jeny to źle myslalam. Oglądałam zagraniczne filmiki na necie i były oznaczenia zarodków np AA, A,B. I np wybrali samo A bo choć było gorsze od AA to był to chłopak, a chcieli chłopaka. Pomyślałam że u nas też tak jest,przepraszam 🤯 -
Praskovia wrote:Truśka, ja w pierwszej ciąży miałam usg połówkowe w Krakowie i lekarka wykonująca miała wątpliwości co do budowy ciała migdałowatego i skierowała mnie na ekspercką diagnostykę do Dobrego usg. Przyjął mnie właśnie dr Wiecheć i to było najbardziej profesjonalne usg jakie miałam w życiu. Dodatkowo dr bardzo przyjemny w kontakcie, kiedy okazało się, że wszystko jest ok, tak fajnie komentował: „niepotrzebnie panią tylko nastraszyli, proszę już o tym w ogóle nie myśleć”. Podobało mi się też, że na początku wizyty poprosił, żeby nie mówić mu gdzie lekarz wykonujący połówkowe znalazł jakiś problem, bo on chce mieć czyste spojrzenie. Obejrzał dokładnie i niespiesznie całego dzidziusia. Naprawdę pełen profesjonalizm i bardzo miły człowiek.
O bardzo mnie uspokoiłaś 😘 właśnie wiem że jak coś jest nie tak to tam wysyłają więc może już nie będę kombinować żeby się dostać na NFZ tylko zrobię tam -
rolka355 wrote:O jeny to źle myslalam. Oglądałam zagraniczne filmiki na necie i były oznaczenia zarodków np AA, A,B. I np wybrali samo A bo choć było gorsze od AA to był to chłopak, a chcieli chłopaka. Pomyślałam że u nas też tak jest,przepraszam 🤯
Spokojnie, to jest ogólnie czarna magia. Ja też długo nie mogłam zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi.
Niby mówił lekarz że zazwyczaj jak chory zarodek to po prostu się nie zagnieżdża i ciąży z tego nie ma, ale wiadomo nigdy nie ma 100% pewności.
My podchodząc byliśmy trochę zieloni w temacie i nikt nam nie mówił o badaniach ani nawet że te zarodki mają jakieś klasy, wszystkiego się dowiedziałam tu z forum dopiero 🙈rolka355 lubi tę wiadomość
👩🏼 , 👦🏻 90’ + 2 🐈 i 2 🦮
IVF 09.2024:
18.09.24 start stymulacji 💉
30.09.24 punkcja ➡️ ❄️❄️❄️❄️
6.11.24 FET 5AA + EG ❤️
7 dpt ⏸️ i beta 38,1🔹9 dpt 88,3🔹12 dpt 379🔹14 dpt 914🔹17 dpt 3553
6+3 ❤️ CRL 0,47 cm
8+3 👶🏻 2,0 cm, ❤️ 178
11+1 👶🏻 4,8 cm ❤️
13+3 👶🏻 7,4 cm 🧬 prenatalne 🩵
13+5 NIFTY PRO zdrowy synek 🩵
15+4 👶🏻 147 g 🩵
19+3 👶🏻 327 g 🩵
20+3 👶🏻 374 g 🩵 połówkowe ok
23+4 👶🏻 688 g 🩵
28+3 👶🏻 1401 g 🩵 III prenatalne ok
33+0 👶🏻 2492 g 🩵
35+0 👶🏻 2830 g 🩵
37+0 👶🏻 3508 g 🩵
-
tygrysek7773 wrote:Gosiaczek pytałaś lekarza co oznacza ta żywa krew ? Bo plamienie wiem że oznacza oproznianie. Też nas dzisiaj poniosło ale ja już nie plamie. Lekarz powiedział że krwiaka już niewiele mi zostało
No jak pęka krwiak, albo sączy się z niego dosyć intensywnie to pojawia się „żywa”. Jeżeli sączy się tylko troszkę to ona już jest brązowa bo zanim zleci na dół to już się „zestarzeje” to tak na mój chłopski rozum.
Dziewczyny powiedzcie czy jeżeli faktycznie to przez ten mój nieszczęsny krwiak mam te plamienia. To jeżeli nie jest z godziny na godzinę gorzej to nie potrzebna chyba w mojej głowie jest panika co? I powinnam cierpliwie czekać do wtorkowej wizyty… bo ja już w głowę zachodzę że na co mi to było to wszystko i że tylko sobie szkodę zrobiłam i przez swoją głupotę stracę tą ciążę a to już 10 tydzień👩🏻 34 & 👨🦱 42
26.04.2024 - 9 tc 💔
01.07.2025 - Krzyś [39+0] 😍😍😍😍😍😍 -
nick nieaktualny
-
cherrybloom wrote:Cześć, miłej niedzieli 🌷
Współczuję bóli żołądka...
Dziewczyny, które będą w święta w 8-10 tyg ciąży, czy zamierzacie już informować rodzinę o ciąży?
U mnie to będzie akurat początek 10tc i rodzicom powiemy na pewno. Jednak nie wiem jak to rozegrać z dziadkami, ciociami itp.
Wcześniej nie chciałam mówic szybciej niż 12tc, ale przez to, że wypadają Święta to jest też okazją do podzielenia się tą informacją.
Nie mamy jak zrobić tego osobiście bo nie będziemy w poslce na święta ale planuje w tajemniczy wcześniej mojego brata i z jego pomaca dać prezenty dziadkom. Znalazłam już na allegro takie drewniane bombki z napisem "babciu dziadku do zobaczenia w lipcu 2025 " (coś w ten deseń) -
rolka355 wrote:Ja to zrozumiałam tak, że jesli krew przecieka przez majtki to jest krwawienie i trzeba jechać na sor. Jeśli się zatrzymuje to plamienie i można czekać do wizyty.
Mam podpaske. Ale jak narazie tylko przy podcieraniu mam dlatego wzięłam prysznic, piję melisę, jem mandarynki i oglądając Książula staram ogarnąć się mojej chorej psychice.👩🏻 34 & 👨🦱 42
26.04.2024 - 9 tc 💔
01.07.2025 - Krzyś [39+0] 😍😍😍😍😍😍 -
Polecicie dobry magnez? Kończy mi się ten co mam, ale może macie coś lepszego do polecenia?👩🏼 , 👦🏻 90’ + 2 🐈 i 2 🦮
IVF 09.2024:
18.09.24 start stymulacji 💉
30.09.24 punkcja ➡️ ❄️❄️❄️❄️
6.11.24 FET 5AA + EG ❤️
7 dpt ⏸️ i beta 38,1🔹9 dpt 88,3🔹12 dpt 379🔹14 dpt 914🔹17 dpt 3553
6+3 ❤️ CRL 0,47 cm
8+3 👶🏻 2,0 cm, ❤️ 178
11+1 👶🏻 4,8 cm ❤️
13+3 👶🏻 7,4 cm 🧬 prenatalne 🩵
13+5 NIFTY PRO zdrowy synek 🩵
15+4 👶🏻 147 g 🩵
19+3 👶🏻 327 g 🩵
20+3 👶🏻 374 g 🩵 połówkowe ok
23+4 👶🏻 688 g 🩵
28+3 👶🏻 1401 g 🩵 III prenatalne ok
33+0 👶🏻 2492 g 🩵
35+0 👶🏻 2830 g 🩵
37+0 👶🏻 3508 g 🩵
-
Mi zaczęło się plamienie mniej więcej w czasie spodziewanej miesiączki, bylo nawet trochę żywej krwi, a potem brązowe plamienie. Jak bylam na pierwszej wizycie to się okazalo ze nawet jeszcze pęcherzyka nie było widać, tylko płyn w macicy. Dostalam duphaston i luteine i zalecenie leżeć. Po tygodniu (plamienie brązowe z przerwami caly czas) na wizycie było juz widac pęcherzyk z zarodkiem i krwiak w fazie wchłaniania. Plamienie brązowe sie caly czas utrzymywalo przez kolejne kilka dni, ale lekarka powiedziala ze może tak byc, bo sie oczyszcza. Jeżeli bedzie bardziej intensywne i żywo czerwone to na IP. Na szczęście na razie wszystko sie uspokoiło.
-
Uf skończyłam was nadrabiać
Mieliśmy intensywny weekend bo w abu dhabi właśnie skończył się final F1 a my mieliśmy bilety i od piątku całe dni na torze spędzaliśmy 🥴 wczoraj nawet na koncercie Eminema byliśmy 😎
Chciałabym się tylko odnieść do tematu badań NIPT (np Nifty) - dziewczyny róbcie to badanie jak chcecie, sama je robiłam w poprzedniej ciąży i teraz też będę je robić ALE miejcie świadomość że to badanie wcale nie jest nieomylne i ta ich statystyka "99% skuteczności" to dla mnie trochę ściema.
Jak byłam w ciąży z Mayą to miałyśmy na wątku dziewczynę której z NIPT wyszła wada letalna dziecka. Jakaś masakra chromosomalna. Dziewczyna miała następnie wykonana amniopunkcje a w między czasie już była umówiona na aborcję w Holandii.
Na wyniki amnio czekała bardzo dkugo - jakoś łącznie od wyników Nipt do wyników amnio ok 2 mies minęły i okazało się że chłopiec jest 100% zdrowy i dzisiaj Kazio ma się świetnie (nadal mamy kontakt)
Inna historia z IG dokładnie odwrotna - dziecko wg badań Nifty miało być zdrowe a podczas badań polowkowych okazało się że ma chorobę Edwardsa. Malutka żyła rok...
Pisze to tylko po to żebyście nie traktowały wyników NIPT że 100% pewnością i nadal wykonały inne dodatkowe badania które są dostępneTruśka, Sanana, Pokahontaz26 lubią tę wiadomość
-
Wojcinka wrote:Uf skończyłam was nadrabiać
Mieliśmy intensywny weekend bo w abu dhabi właśnie skończył się final F1 a my mieliśmy bilety i od piątku całe dni na torze spędzaliśmy 🥴 wczoraj nawet na koncercie Eminema byliśmy 😎
Chciałabym się tylko odnieść do tematu badań NIPT (np Nifty) - dziewczyny róbcie to badanie jak chcecie, sama je robiłam w poprzedniej ciąży i teraz też będę je robić ALE miejcie świadomość że to badanie wcale nie jest nieomylne i ta ich statystyka "99% skuteczności" to dla mnie trochę ściema.
Jak byłam w ciąży z Mayą to miałyśmy na wątku dziewczynę której z NIPT wyszła wada letalna dziecka. Jakaś masakra chromosomalna. Dziewczyna miała następnie wykonana amniopunkcje a w między czasie już była umówiona na aborcję w Holandii.
Na wyniki amnio czekała bardzo dkugo - jakoś łącznie od wyników Nipt do wyników amnio ok 2 mies minęły i okazało się że chłopiec jest 100% zdrowy i dzisiaj Kazio ma się świetnie (nadal mamy kontakt)
Inna historia z IG dokładnie odwrotna - dziecko wg badań Nifty miało być zdrowe a podczas badań polowkowych okazało się że ma chorobę Edwardsa. Malutka żyła rok...
Pisze to tylko po to żebyście nie traktowały wyników NIPT że 100% pewnością i nadal wykonały inne dodatkowe badania które są dostępne
Dziękuję no właśnie to też mnie martwi że pomyłka może być w obie strony -
Mnie za to czuję jakby coś brało i zimno mi się robi i temp raz 37,5 raz spada sama nie wiem 🙈 nawet nie wiem co robić jak mnie rozłoży w ciąży paracetamol i co dalej..
-
Wojcinka wrote:Uf skończyłam was nadrabiać
Mieliśmy intensywny weekend bo w abu dhabi właśnie skończył się final F1 a my mieliśmy bilety i od piątku całe dni na torze spędzaliśmy 🥴 wczoraj nawet na koncercie Eminema byliśmy 😎
Chciałabym się tylko odnieść do tematu badań NIPT (np Nifty) - dziewczyny róbcie to badanie jak chcecie, sama je robiłam w poprzedniej ciąży i teraz też będę je robić ALE miejcie świadomość że to badanie wcale nie jest nieomylne i ta ich statystyka "99% skuteczności" to dla mnie trochę ściema.
Jak byłam w ciąży z Mayą to miałyśmy na wątku dziewczynę której z NIPT wyszła wada letalna dziecka. Jakaś masakra chromosomalna. Dziewczyna miała następnie wykonana amniopunkcje a w między czasie już była umówiona na aborcję w Holandii.
Na wyniki amnio czekała bardzo dkugo - jakoś łącznie od wyników Nipt do wyników amnio ok 2 mies minęły i okazało się że chłopiec jest 100% zdrowy i dzisiaj Kazio ma się świetnie (nadal mamy kontakt)
Inna historia z IG dokładnie odwrotna - dziecko wg badań Nifty miało być zdrowe a podczas badań polowkowych okazało się że ma chorobę Edwardsa. Malutka żyła rok...
Pisze to tylko po to żebyście nie traktowały wyników NIPT że 100% pewnością i nadal wykonały inne dodatkowe badania które są dostępne
Ja jeszcze się nie zastanawiałam nad tymi wszystkimi testami. W ogóle mam wrażenie, że nic nie wiem. Dobrze, że jest forum.15.11.24 ⏸️ 18cs
27.11.24 pierwsze USG
11.12.24 CRL 1.49cm i ❤️
16.01.25 masz 6.73cm i jesteś zdrową dziewczynką 🧬🩷🥹
12.02.25 172g żabeczki 🐸
12.03.25 połówkowe, 350g, wszystko ok 🫶
19.03.25 416g, wszystko idealnie, tylko mama z anemią
16.04.25 885g, wszystko super🩷 i po anemii
07.05.25 1334g mojej Plumkisi 👶
14.05.25 USG III trymestru, 1424g, idealna Córeczka 🌸
04.06.25 2217g, już kawał dzidziusia 😍
25.06.25 3006g 😱🩷
16.07.25 kolejna wizyta
23.07.25 TP 🍼
-
@Vilka nie chce Cie martwić ale to nie do końca jest tak że to że dziecko z wami spało na początku albo to że nie dostawało smocza przekłada się na obecne problemy z odstawieniem.
Moja Maya od ok 3 do 6 tyg życia była nie odkładalna... Dokaldnie Te 3 tyg spędziła non stop na rękach - albo u mnie albo u męża, z nocami włącznie. Nagle z dnia na dzień jej przeszło. Smoczków sama nigdy nie chciała i ja też jakoś o to nie zabiegałam bo nie było potrzeby.
Ja akurat byłam mamą KPI a nie KP i mała też bardzo dkugo zasypiała nam na butli. Mieliśmy też kryzys przez kilka tyg jak miała jakieś 9-11 miesięczny że budziła się w nocy co gosizne na mleko. To był jakiś hardcore.
Ale to co pomogło wtedy to po prosru brutalne zabranie jej mleka w nocy. Pierwsza noc masakra - cała przeryczana. Druga noc podobnie. Trzecia nagle duuuzo lepiej a Czwarta obudziła się tylko raz i dałam jej wtedy do picia wodę z kubeczka niekapka a nie mleko z butli i słowo daje że problem się skończył.
Podobnie wyglądało później oduczenie jej zasypiania na butli. Szykowałam coraz mniejsze porcje, rozcienczalam coraz bardziej z wodą aż przy karmieniu przestała zasypiać i też były 3-4 dni dramatów a potem pogodziła się z nową rzeczywistością.
Takie małe dzieci są na szczęście dość elastyczne i te trudne zmiany jak zabranie smoczka / butelki / cycka najczęściej wymagają konsekwencji i pogodzenia się z tym że 2-3 noce będą przeplakane. Ale z doświadczenia mojego i moich dziewczyn marcówek '22 właśnie tak to zawsze się sprawdzało. Sprawdziło się nawet u tych które się zarzekaly że ich dziecko to taki cyckoholik że nigdy się nie uda odstawić 🙈
Ps. Żeby nie było nie neguje twojego planu na nie uczenia drugiego dziecka zasypiania przy piersi - jest to na pewno najlepsza metoda ale też trudniejsza pod kątem usypiania dziecka -
angelberry wrote:Znam podobną sytuację, koleżanka załamana, a dziecko urodziło się zdrowe.
Ja jeszcze się nie zastanawiałam nad tymi wszystkimi testami. W ogóle mam wrażenie, że nic nie wiem. Dobrze, że jest forum.
Niestety jak ktoś dostaje dobry wynik, mówiący że ciąża jest zdrowa to wtedy nie wertuje w necie i może nie być świadomy że ten wynik no nie jest taki jedna na 100%...
My z mężem mimo tej wiedzy i tak zamierzamy to badanie wykonać, ale no ja po prostu do wyniku będę podchodziła nadal z pewną doza ostrożności.
Dla mnie badanie połówkowe to było to po którym tak na prawdę odetchnelam z ulga w ciąży z Mayą. -
Kij nie wytrzymałam... Napisałam do lekarza smsa.
Mam wrazenie ze cycki robią się coraz bardziej miękkie .
Wcześniej czułam takie guzki jak wzięłam rękę do góry. A teraz nic 😭 ehhhhh teraz to Juz się martwię na poważnie[/url]
14.01.24 ⏸
27.02.24 ciąża obumarla, zabieg Łyżeczkowania💔
06.24 ponowne rozpoczęcie starań
19.10.24 ⏸
05.11.24 CRL 3.87mm ❤105ud/min
26.11.24 CRL 2.3 cm ❤ 181 ud / min
17.12.24 CRL 5.5 cm ❤ 167 ud / min, USG prenatalne, wszystko na miejscu, pomiary ok, 95 % dziewczynka 🩷
14.01 bez pomiaru CRL, ❤157 ud / min, z dziewczynki zrobił się chłopiec 💙
04.02 badania połówkowe, 291 g , chłopiec 💙 wszystko na miejscu i odpowiada danemu tygodniowi
25.02 wszystko ok 💙 tylko podsłuchaliśmy serducho
18.03 ważymy już 824 g 💙 -
Wojcinka dziękuję za twoją wypowiedź. Ja się mogę mądrować ale ja nie czuje się jakoś doświadczona więc z zaciekawieniem przeczytałam co napisałas. Biorę to do serca.
Ja jakoś nie mogę się przemóc żeby pozwolic córce tak strasznie płakać w nocy ....Wojcinka lubi tę wiadomość
👰🤵 2016 married
👶🩷 .17.08.2023
18.10.2024 ⏸️
Niedoczynność tarczycy - letrox 100
Wizyta 7.11 0,5cm
Wizyta 19.11 1,54cm ❤️169ud/min
Wizyta 26.11 2,25cm
Wizyta 21.12 6,74cm
Prenatalne 23.12 6,9cm🩷 girl 164ud/min
07.01 wizyta 9,79cm🩷
04.02 wizyta 295g🩷
17.02 połówkowe 388g🩷
04.03 wizyta 590g🩷
25.03 wizyta 965g
22.04 wizyta 1800g
23.04 prenatalne 1600g🩷
22.05 wizyta 2,5kg
03.06 wizyta 2,9kg
17.06 wizyta 3,4kg
24.06 wizyta 3,5kg
01.07 wizyta 3,9kg
-
nick nieaktualnyMeeegy91 wrote:Kij nie wytrzymałam... Napisałam do lekarza smsa.
Mam wrazenie ze cycki robią się coraz bardziej miękkie .
Wcześniej czułam takie guzki jak wzięłam rękę do góry. A teraz nic 😭 ehhhhh teraz to Juz się martwię na poważnie
Ale co Ci lekarz pomoże w tej chwili? Jeśli ciąża się zatrzymała to się zatrzymała. Może się zatrzymać 2 minuty po wyjściu z gabinetu. Nic nie zrobimy. Nie możemy aż tak panikować. -
rolka355 wrote:Ale co Ci lekarz pomoże w tej chwili? Jeśli ciąża się zatrzymała to się zatrzymała. Może się zatrzymać 2 minuty po wyjściu z gabinetu. Nic nie zrobimy. Nie możemy aż tak panikować.
[/url]
14.01.24 ⏸
27.02.24 ciąża obumarla, zabieg Łyżeczkowania💔
06.24 ponowne rozpoczęcie starań
19.10.24 ⏸
05.11.24 CRL 3.87mm ❤105ud/min
26.11.24 CRL 2.3 cm ❤ 181 ud / min
17.12.24 CRL 5.5 cm ❤ 167 ud / min, USG prenatalne, wszystko na miejscu, pomiary ok, 95 % dziewczynka 🩷
14.01 bez pomiaru CRL, ❤157 ud / min, z dziewczynki zrobił się chłopiec 💙
04.02 badania połówkowe, 291 g , chłopiec 💙 wszystko na miejscu i odpowiada danemu tygodniowi
25.02 wszystko ok 💙 tylko podsłuchaliśmy serducho
18.03 ważymy już 824 g 💙