LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dosia_24 wrote:Ja nie wymiotuje ale nie wiem czy nie byłoby lepiej żebym po prostu zwróciła to co mi siedzi na żołądku i miała spokój. Już mam dość ,bo do tych mdłości dochodzi potworne zmęczenie i ból głowy
Ja mam tak samo od 1,5tyg, mdłości cały dzień i też bez wymiotów. Zaczęłam brać w końcu xonvea i jest trochę lepiej, ale znowu strasznie mocny mam po niej sen, ledwo słyszę córkę jak woła w nocy 😅
Z niecierpliwością czekam na drugi trymestr…Dosia_24 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jak sobie radzicie ze stresem i lękiem (o ile takowy macie) przed prenatalnymi?
Ja od momentu pobrania krwi na pappa, gdy czekam do 2.01 na USG prenatalne jestem spanikowana na samą myśl.
Mało tego oprócz tego że budzę się w nocy ciagle i nie mogę zasnąć, nie mam już żadnych objawów. Ani brzuch mnie już nie boli, cycki jakby bardziej miękkie, wiem że to żaden wyznacznik. Ale stres jest… -
ConteBis wrote:Abstrahując, dziewczyny od kilku dni mam kłucie nad prawym pośladkiem w okolicy dołka. Wcześniej przy dźwiganiu np jak podnosiłam syna. Teraz już przy schylaniu i co raz częściej nawet przy chodzeniu. Nigdy nie miałam korzonków ani rwy kulszowej i nie wiem czy to któryś z tego rodzaju bólów czy cos innego, podpowiecie?
Wiesz co, u mnie tak się objawia rwa kulszowa. Pojawiła mi się w 1 ciązy, koło 25 tygodnia i był dramat. Dopiero fizjoterapeuta założył mi tejpy i puściło. Niestety od tamtego czasu dokucza mi sporadycznie (a już ponad 3 lata minęły). Dzisiaj też coś tam się odzywa, za dużo świątecznych porządków -
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Dziewczyny jak sobie radzicie ze stresem i lękiem (o ile takowy macie) przed prenatalnymi?
Ja od momentu pobrania krwi na pappa, gdy czekam do 2.01 na USG prenatalne jestem spanikowana na samą myśl.
Mało tego oprócz tego że budzę się w nocy ciagle i nie mogę zasnąć, nie mam już żadnych objawów. Ani brzuch mnie już nie boli, cycki jakby bardziej miękkie, wiem że to żaden wyznacznik. Ale stres jest…
Ja sobie tłumacze, że po pierwsze jest to coś na co zupełnie już nie mam wpływu, a po drugie prawdopodobieństwo, że coś będzie nie tak jest bardzo małe. Ale rzeczywiście po prostu już chce żeby ten czas minął i chce to już mieć za sobą -
Anka657 wrote:Ja sobie tłumacze, że po pierwsze jest to coś na co zupełnie już nie mam wpływu, a po drugie prawdopodobieństwo, że coś będzie nie tak jest bardzo małe. Ale rzeczywiście po prostu już chce żeby ten czas minął i chce to już mieć za sobą
Masz prenatalne jeden dzień po mnie . Żałuję że nie udało się przed świętami.
Gdybym miała informację że dzidzia zdrowa jest to moglibyśmy już ogłosić nowinę a tak to cały czas milion wymówek i ukrywania się.
No ja leżąc i oszczędzając się i jedząc cały czas od początku listopada to dostałam brzuszek, widać że przytyłam więc łatwo się domyślić że coś tam rośnie (tłuszcz 🤣😅)Anka657 lubi tę wiadomość
-
Ja pierwszą ciążę straciłam przez wadę genetyczna zarodka, dlatego panicznie boję się stracić ją drugi raz.
Niestety po pierwszym razie nie zbadałam sobie i partnerowi kariotypu, może bylibyśmy pewni ze tym razem wszystko dobrze się „skleiło” -
Dosia pocieszę cie ze po wymiotach wcale nie było mi lepiej... To niestety nie jest zatrucie pokarmowe że zwymiotujesz i ulga. chociaż nie wiem, może każdy inaczej ma.
Gosiaczek staram się po prostu nie myśleć, że coś będzie źle. W ogóle zajmuje myśli wszystkim innym. Ale łatwo mi mówić- ja nie miałam żadnej straty więc na pewno nie zrozumiem kobiet które to przeżyły.
Anka657 lubi tę wiadomość
-
ConteBis wrote:Abstrahując, dziewczyny od kilku dni mam kłucie nad prawym pośladkiem w okolicy dołka. Wcześniej przy dźwiganiu np jak podnosiłam syna. Teraz już przy schylaniu i co raz częściej nawet przy chodzeniu. Nigdy nie miałam korzonków ani rwy kulszowej i nie wiem czy to któryś z tego rodzaju bólów czy cos innego, podpowiecie?
No ja pisałam właśnie o tym wcześniej... u mnie to taki ciągnący bol, uczucie napięcia lekko nad pośladkiem i ciągnie się z tyłu po całej długości nogi przez kolano aż do pięty....👱♀️27 👱♂️29
👫+🐈+🐕
Początek starań 06.23 🥲
25.10.24 badanie hsg
diagnoza : brak owulacji, prawy jajowod niedrozny, pcos
I nagle cud
19.11.24 popołudniowy test ciazowy pokazuje cień
20.11.24 wyraźne ⏸️ 🥹❤️
20.11.24 beta hcg 139,6 mlU/ml
22.11.24 beta hcg 362.2 mlU/ml
27.11.24 po wizycie : pęcherzyk ciążowy 4.5mm, pęcherzyk żółtkowy 1.4mm
12.12 9mm człowieczka 🥹❤️ wg usg 6+6 144ud/min
7.01 wizyta
8.01 wizyta nfz
17.01 prenatalne
WG USG
Wg OM -
Shaylen, Anka, U mnie jest typowo tylko kłucie w jednym miejscu. Muszę jutro powiedzieć o tym lekarzowi bo mi ciężko określić co to, nigdy nie miałam nic podobnego a boję się, żeby mi nie dowaliło na święta bo z dnia na dzien odczuwam mocniej.
-
Ja na razie o prenatalnych nie myślę, ale za to bardzo się boję wyniku cytologii. Ostatnim razem było dużo stresu i strachu. Wylądowałam też w szpitalu na dodatkowym badaniu i teraz na samą myśl o wynikach mnie mrozi.👩🏼 90’ Hashimoto i niedoczynność tarczycy, amh 2,89
👦🏻90’ mała ruchliwość plemników, mało plemników prawidłowej budowy
Starania z kliniką od 03.2024
03.2024 podejrzenie hpv szyjki macicy
04.2024 kolposkopia ✅
06.2024 IUI ❌
07-08.2024 dieta, suplementy
IVF 09.2024:
18.09.24 start stymulacji 💉
30.09.24 punkcja ➡️ ❄️❄️❄️❄️
6.11.24 FET 5AA + EG ❤️
7 dpt ⏸️ i beta 38,1
9 dpt 88,3
12 dpt 379
14 dpt 914
17 dpt 3553
26 dpt ❤️ CRL 0,47 cm
8+3 👶🏻 2,0 cm, ❤️ 178
9+1 👶🏻 2,4 cm ❤️
-
Ja mam końcówkę 1 trymestru bo 12+5 dziś a nadal czuję się słabo. Nie jem wgl warzyw ani mięsa. Cokolwiek sobie zrobię do jedzenia to ledwo dziubne więc staram się co chwilę coś podjadać. Najbardziej wchodzą owoce i słodkie przekąski. Nadal jestem słaba i najchętniej bym cały dzień leżała albo spala.
Mam do zrobienia wigilię bo spędzamy w domu oraz obiad dla całej rodziny w pierwszy dzień swiat. Wszystko mam rozplanowane, mąż pomoże ale modlę się o siły chociaż, jeść nie muszę ale siły i chęci by to zrobić 😂🙏 -
Szał przygotowań do świąt, a ja na nic nie mam siły i targają mną duże wyrzuty sumienia
Żołądek mi dalej nie odpuszcza. Co do wymiotów, tak jak tu było pisane wcześniej, nie ma po nich ulgi.
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że słuchanie tętna może być niebezpieczne. Mi lekarz puścił raz, na jakieś 3 sekundy możeDosia_24 lubi tę wiadomość
-
Jak ja się cieszę, że nie muszę szykować wigili w tym roku i ominie mnie stanie przy garnkach 🤭 W tym roku mamy gotowy catering świąteczny.
Mdłości mi już przeszły, ale turbo szybko się męczę i w dodatku od 21 robię się mega senna. Sprzątać jakoś szczególnie nie muszę, bo jest czysto. Choinkę ubrałam pod koniec listopada. Lampki na oknach też. Prezenty też jakoś wcześniej miałam ogarnięte. Także ja się już oddaję magii świąt w tym roku ❄️☃️
Trzymam kciuki za jutrzejsze badania prenatalne 🤞Galaxis lubi tę wiadomość
👱♀️35🧑40
Elena 🩷👶 (7cs) TP 07.07.2025
23.10. 9dpo ⏸️ beta 8,23 prog 21,07
25.10. 11dpo beta 50,63 prog 26,29
28.10. 14dpo beta 297,12 prog 31,41
12.11. 6+1 pierwsza wizyta❤️ 0.35 cm CRL
25.11. 8+0 1.76cm CRL, wg USG 8+2
11.12. 10+2 3.33cm CRL, wg USG 10+2
12.12. 10+3 Veracity Premium, niskie ryzyka, dziewczynka 🩷
17.12. 11+1 PAPPA, beta HCG 🧪
19.12. 11+3 USG prenatalne 🩺, niskie ryzyka, wg USG 12+1, dziewczynka 🩷
Eliza 🩷👧(5cs) lipiec 2019
-
angelberry wrote:Szał przygotowań do świąt, a ja na nic nie mam siły i targają mną duże wyrzuty sumienia
Żołądek mi dalej nie odpuszcza. Co do wymiotów, tak jak tu było pisane wcześniej, nie ma po nich ulgi.
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że słuchanie tętna może być niebezpieczne. Mi lekarz puścił raz, na jakieś 3 sekundy może
Też tak mam, zero siły. Tydzień temu myślałam ,że jest źle ale zmieniłam zdanie po tym tygodniu, jest gorzej.
My na święta do rodziców więc sama nie muszę wiele ogarniać, sałatka ,muffinki i szarlotka. Tyle muszę zrobić od siebie ,bo całość przygotowań wzięła na siebie moja mama ,która ostatnimi czasy pracuje po 12 i nawet 14 godzin ,a jeszcze musi ugotować. Czuję się beznadziejnie ,że jej nie odciążę ale kurcze wiem ,że nawet gdybym chciała to nie dam rady ,bo mnie dławi na widok jedzenia ,a czuję się tak jakbym przebiegła maraton ,nawet stanie męczy.
Byle dobrnąć do drugiego trymestru i poczuć się lepiej -
Izaxx wrote:Ja mam tak samo od 1,5tyg, mdłości cały dzień i też bez wymiotów. Zaczęłam brać w końcu xonvea i jest trochę lepiej, ale znowu strasznie mocny mam po niej sen, ledwo słyszę córkę jak woła w nocy 😅
Z niecierpliwością czekam na drugi trymestr…
Oh nie wiem czy się nie skuszę ,bo ja dzieci jeszcze nie mam ,a za to nabyłam w ciąży problemy ze snem więc chętnie dam się uśpić 😅 mąż też odetchnie ,bo wychodzę z założenia ,że skoro ja nie śpię to on też nie będzie, biedak nad ranem ma mnie już dość -
Anka657 wrote:Ja nie chce zapeszczać, ale też zaczynam się czuć jak człowiek. Mdłości jeszcze trochę męczą, ale dzisiaj wypiłam nawet kawę ♥️ o jezu jaka dobra była po takiej przerwie.
A co do witamin to ja biore puerie i wychodzi, że skończy mi się opakowanie właśnie koło 13 tygodnia i wtedy przejde na te kolejne ☺️
Och ja też już wypiłam kawę! 😃Anka657 lubi tę wiadomość
-
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Dziewczyny jak sobie radzicie ze stresem i lękiem (o ile takowy macie) przed prenatalnymi?
Ja od momentu pobrania krwi na pappa, gdy czekam do 2.01 na USG prenatalne jestem spanikowana na samą myśl.
Mało tego oprócz tego że budzę się w nocy ciagle i nie mogę zasnąć, nie mam już żadnych objawów. Ani brzuch mnie już nie boli, cycki jakby bardziej miękkie, wiem że to żaden wyznacznik. Ale stres jest…
Mi lekarz mówił że statystycznie na prawdę rzadko się zdarza żeby coś było nie tak (a pracuje w klinice gdzie do niego wysyłają dziewczyny z ryzykami z badań z podkarpackiego i małopolskiego) i że serio więcej strachu niż pożytku z tego. Ja od siebie dodam że nie robiłam prenatalnych w poprzednich ciążach w ogóle olałam temat bo „zwykle” USG wychodziło dobrze i lekarz mówił że potrzeby nie ma. Teraz jak mam dzieci to wiem że zawsze ZAWSZE może się coś wydarzyć na każdym etapie ciąży czy życia dziecka i nie możemy się dać zwariować trzeba założyć że będzie dobrze że ogarniemy i tyle nie martwmy się dopóki nie mamy powodów 😘♥️Anka657 lubi tę wiadomość
-
Ja też dziś wisyta ale późno - 17.30 a w międzyczasie mnóstwo rzeczy do ogarnięcia 🙈 jutro prenatalne. Mam cichą nadziej, że poznam płeć😁
Dosia_24, Anka657, Kinia92 lubią tę wiadomość
-
Trzymam kciuki za wizyty- dawajcie znać.
Ja dziś mam trochę roboty- sałatka i mięso do upieczenia. Plus trochę sprzątania. Mam nadzieję, że dam radę i nie zasnę po drodze 😂😂🙈🙈👩🏼 90’ Hashimoto i niedoczynność tarczycy, amh 2,89
👦🏻90’ mała ruchliwość plemników, mało plemników prawidłowej budowy
Starania z kliniką od 03.2024
03.2024 podejrzenie hpv szyjki macicy
04.2024 kolposkopia ✅
06.2024 IUI ❌
07-08.2024 dieta, suplementy
IVF 09.2024:
18.09.24 start stymulacji 💉
30.09.24 punkcja ➡️ ❄️❄️❄️❄️
6.11.24 FET 5AA + EG ❤️
7 dpt ⏸️ i beta 38,1
9 dpt 88,3
12 dpt 379
14 dpt 914
17 dpt 3553
26 dpt ❤️ CRL 0,47 cm
8+3 👶🏻 2,0 cm, ❤️ 178
9+1 👶🏻 2,4 cm ❤️