LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Witajcie , plamienia niestety wróciły ale jak narazie nie jest to aż tak jak było.
Dzisiaj byłam na USG i mamy równe 6 tygodni i jest już dzidziuś z serduszkiem. Nie było już widać krwiaka i kosmówka też cała… więc skąd ta krew?? Ja już siwieje i jak tu wytrzymać jeszcze ponad 7 miesięcy.
Dzisiaj również dowiedziałam się że moja Pani Doktor rezygnuje z pracy. Dziewczyny może jest tu ktoś z okolic Zielonej Góry i podpowiecie, który lekarz prywatnie jest wart uwagi?.
Ze względu na stan zagrożenia poronieniem i na to że poprzednia ciążę również straciłam narazie nie będę zapisywać się na pierwszej stronie, proszę o wybaczenie.
Jak w poprzedniej ciąży bawiłam się w jakieś ciążowe aplikacje tak teraz nic, tylko leżę oglądam yt o czytam o krwiakach i plamieniach w ciąży 🤣🤣🤣😂😂😂😂
Ja co prawda z Zielonej nie jestem, ale moja siostra tam mieszka i ona prowadziła ciążę u dr Grzegorza Jaraczewskiego, łatwo się do niego dostać w przychodni AsMed prywatnie bądź można na NFZ w Consilium. Ten doktor pracuje też w Centrum Zdrowia Matki i Dziecka.
Oby wszystko się unormowało, trzymam kciuki. -
Wreszcie mam wyniki progesteronu i bety z piątku 😅
Progesteron 23,98 ng/ml
Beta HCG 575 mlU/mlRóża11, Sanana, Pokahontaz26, Gosiaczek.prosiaczek, Kinia92, Vilka, Lusia90, Galaxis lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
rolka355 wrote:A macie takie dreszcze z zimna raz na jakiś czas?
Ja mam wrażenie, że ciągle mam lekką gorączkę i jak dłużej siedzę to trochę mi zimno.Begginer lubi tę wiadomość
-
Zazdro dla dziewczyn które nie miały problemów z powrotem do dawnej wagi.
Chciałabym zaznaczyć, że bardzo dużo biegałam przed pierwszą ciążą. Startowałam w biegach na 10km, w półmaratonach itp.
Byłam w dobrej formie fizycznej, a mimo wszystko to nie pomogło 😅
Może to, że miałam problemy z karmieniem miało ma to wpływ (byłam taka ambitna, że żeby rozkręcić laktace siedziałam dziennie na laktatorze ponad 8 godzin na dobę i tak przez pół roku). Moja babcia, moja mama i ja... Po prostu jesteśmy z tej grupy kobiet, które po prostu nie mają pokarmu.
Teraz planuje max miesiąc czy dwa i przejdę w 100% na butelkę.
Tego też żałuję w pierwszej ciąży, że zamiast dać sobie spokój i cieszyć się macierzyństwem, walczyłam z karmieniem. Kupę kasy wydałam na herbatki, doradczynie laktacyjne itd.
Ja dzisiaj o 17:30 mam wizytę, mam nadzieję serduszkową. Trzymajcie kciuki ❤️❤️❤️Kinia92, Sanana, Lusia90, Pokahontaz26 lubią tę wiadomość
👱♀️35🧑40
Elena 🩷👶 (7cs) TP 07.07.2025
23.10. 9dpo ⏸️ beta 8,23 prog 21,07
25.10. 11dpo beta 50,63 prog 26,29
28.10. 14dpo beta 297,12 prog 31,41
12.11. 6+1 pierwsza wizyta❤️ 0.35 cm CRL
25.11. 8+0 1.76cm CRL, wg USG 8+2
11.12. 10+2 3.33cm CRL, wg USG 10+2
12.12. 10+3 Veracity Premium, niskie ryzyka, dziewczynka 🩷
17.12. 11+1 PAPPA, beta HCG 🧪
19.12. 11+3 USG prenatalne 🩺, niskie ryzyka, wg USG 12+1, dziewczynka 🩷
Eliza 🩷👧(5cs) lipiec 2019
-
Karolina93 wrote:Dziewczyny poszłam dziś na betę i wynosi 9579, ostatnia beta z 5.11. wynosiła 1485. Czy to jest dobry przyrost?
-
Hej, wróciłam tu po kilku latach. Mam 3,5 letni cud po 4 latach starań. Teraz po roku opieki dietetyka klinicznego, sibo itp udało się naturalnie. Beta rosła pięknie o około 200% cały czas. W czwartek mam wizytę u gina. Ale dzisiaj powtórzyłam betę i progesteron (bo niski mam jestem na dupku i luteinę) i przyrost bety jest duuuuuzo mniejszy, ja już się zalałam łzami, położna i lekarz się kazały uspokoić, że niby jest ok. Ale to tylko 52%. 6+0tc
Beta
29.10-39
31.10-117
04.11-1310
08.11- 8946
12.11-20215
Prog -
04.11-18,40
12.11-21,5Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2024, 17:03
-
rolka355 wrote:A macie takie dreszcze z zimna raz na jakiś czas?
Tak, ja któregoś wieczoru (z reguły mi gorąco) trzęsłam się z zimna pod kołdrą, miałam zimny nos, stopy, dopiero mąż mnie ogrzał xd w domu było cieplutko
Przełożyli mi wizytę na piątek.. acha. Dodatkowy dzień stresu .
Elena daj znać! Wasze serduszka mnie podnoszą na duchu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2024, 16:58
Lusia90, Elena20 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny we wtorek!
@ConteBis, @Roza11, spokojnie dziewczyny, rano jak czytałam wasze wpisy to się za głowę złapałam. Każdy niech nazywa swoje przemyślenia jak chce ale nie odzywajmy się do siebie bez szacunku. Myślę że niektóre z nas mają większe problemy w ciąży niż jakieś słowne nieporozumienie. Nie jest nam wskazany stres. Wytrwajmy razem w wspierającym się gronie do tego lipca. A może znajdziemy tu przyjaciółki na dobre i złe? Ściskam Was ♥️
Maniaaa. wrote:Dzień dobry we wtorek 🫣 boziu dziewczyny spaliłam się ze wstydu 🫣 odwiozłam córkę do przedszkola i pojechałam na zakupy do marketu 😮💨 przeszedł koko mnie facet i tak od niego śmierdziało potem , że ledwo zdążyłam wybiec ze sklepu i zwymiotowałam 🙈 tak się cieszyłam że nie mam objawów, a tu nagle bum 🫣
tygrysek7773 wrote:Maniaa ja byłam lepsza w ciąży z córką. Za długo stałam w kolejce , zrobiło mi się słabo, usiadłam na podłodze przy samej kasie , zwymiotowałam do jednorazówki która miałam uszykowaną do skasowania i wstałam chwiejnym krokiem mówiąc do kasjerki ,,przepraszam, jestem w ciąży, niech mi Pani skasuje jeszcze jedną reklamówkę " hahaha teraz się śmieje ale nie było mi wtedy do śmiechu.
Ja nie mam na razie mdłości, czy któraś w 5 tc miała? Jutro zaczynam 6 tc. Chyba w poprzednich miałam od 7tc
Kinia92 wrote:Hej Dziewczyny ! Część z Was kojarzę z miesięcznych watków, z częścią witam się po raz pierwszy 👋
Czy mogę nieśmiało dołączyć ? Wizytę mam dopiero 29.11 ale beta ładnie przyrasta więc jestem dobrej myśli 🤞
Termin byłby 19.07.2025 🤞
I od razu jeśli mogę zapytam... Jaki poziom progesteronu na początku ciąży powinien być ? Przy jakim poziomie powinno się coś włączyć ?
Gratulacje dla każdej z Was ! 😍
Ariabh wrote:Hej, dziś mam 36 dc, cykle 29-30 dniowe. Beta z 6 listopada - 10,49; z 8 listopada - 20,220. Z uwagi na niedzielę i święta kolejną betę zrobiłam dopiero dziś rano, wynik będzie dopiero wieczorem. Martwi mnie ból podbrzusza, taki typowy jak przed miesiączką. Wizyta u lekarza w przyszły piątek. Podwiedźcie czy to normalny objaw i nie ma się czym martwić czy może lepiej umówić się do lekarza na szybszy termin? Za mną jedno poronienie więc chciałabym zrobić wszystko co w mojej mocy aby sobie pomóc.
Elena20 wrote:Ja dzisiaj o 17:30 mam wizytę, mam nadzieję serduszkową. Trzymajcie kciuki ❤️❤️❤️
Przepraszam że tak w jednym poście. Jeśli kogoś pominęłam to przepraszam ale widocznie nie mam mądrej lub specjalistycznej wiedzy by odpowiedziec na Wasze pytania, nie mniej jednak wszystkie mocno ściskam i dawajcie znać co u was ♥️Kinia92, tygrysek7773, Elena20 lubią tę wiadomość
-
A z mojej strony pytanie do was. Jak u Was na tym etapie z serduszkowaniem że starym? Mój luby powtarza tylko "zapytaj lekarza, i zapytaj lekarza" a ja się boję że złapie jakaś infekcje albo zacznę plamić...
-
Karolina93 wrote:Jestem w podobnej sytuacji. Wizytę też mam w pt, do tego czasu nic nie mówię w pracy. Chciałabym popracować jeszcze jeśli się da ( pracuje w sklepie ), ale z racji tego, że jestem po jednym poronieniu to obstawiam że moja Pani doktor będzie chciała wystawić mi zwolnienie. Jeżeli tak będzie to po prostu poproszę ją żeby zrobiła to od pon bo sobota jeszcze przypada mi pracująca, a też nie chce być nie fair i nagle nie przyjść do pracy.
Mam nadzieję, że u mnie będzie wszystko ok i nie dostanę l4 od zaraz bo też głupio przed dziewczyną, z którą razem jesteśmy wychowawcami w grupie, że z wszystkim zostanie sama, a ja pracuje w przedszkolu więc to też nie jest taki łatwy zawód bo dużo wszystkiego...
Czy zaświadczenie od lekarza dla pracodawcy jest konieczne dla potwierdzenia ciąży?
Oraz czy u pracodawcy trzeba podpisać jakieś dokumenty związane z macierzynskim/rodzicielskim? -
Vilka wrote:Nie musisz nic mówić wcześniej pracodawcy. Najpierw potwierdź ciążę, weź to L4 i zadbaj o siebie.
Jesteś pewna? Bo mi sie wydaje ze nawet jest czas ze do 10tc trzeba zglosic zeby miec pelne macierzynskie, a nie tylko 65%. Ale moze sie myle.
A jak to jest z macierzynskim/rodzicielskim? Trzeba wypełniać w pracy jakieś dokumenty z tym związane? -
Lusia90 wrote:A z mojej strony pytanie do was. Jak u Was na tym etapie z serduszkowaniem że starym? Mój luby powtarza tylko "zapytaj lekarza, i zapytaj lekarza" a ja się boję że złapie jakaś infekcje albo zacznę plamić...
My normalnie w pierwszej ciąży i teraz też , do samego końca 😂 ale oczywiście wszystko zależy czy ciąża rozwija się prawidłowo itp. a infekcje łapalam w pierwszej ciąży czesto, dlatego teraz zamierzam brać probiotyki doustnie i dopochwowo. -
InkaInka wrote:Jesteś pewna? Bo mi sie wydaje ze nawet jest czas ze do 10tc trzeba zglosic zeby miec pelne macierzynskie, a nie tylko 65%. Ale moze sie myle.
A jak to jest z macierzynskim/rodzicielskim? Trzeba wypełniać w pracy jakieś dokumenty z tym związane?
Ale o macierzyński składa się do 21 dni po porodzie... Te wszystkie papiery to po porodzie. Ja w pracy składałam wniosek, był akt urodzenia dziecka, nadania PESEL, wypis ze szpitala i coś tam jeszcze, nie pamiętam
Ale spokojnie tym będziemy się w lipcu zajmować.Pokahontaz26 lubi tę wiadomość
-
Lusia90 wrote:A z mojej strony pytanie do was. Jak u Was na tym etapie z serduszkowaniem że starym? Mój luby powtarza tylko "zapytaj lekarza, i zapytaj lekarza" a ja się boję że złapie jakaś infekcje albo zacznę plamić...
Ojjj u mnie jest zakaz od lekarza niestety 😫 -
rolka355 wrote:A jakie to krwawienie było, duże? Ja cały czas plamię od tygodnia już, mam duphaston i tyle w sumie. Też dużo leżę.
Od dwóch tygodni krwawię co przy 6 tygodniowej ciąży to długi okres czasu.
Na początku tylko miałam brudny papier, potem się rozkręcało a kulminacja nastąpiła na weekend. Wczoraj miałam dzień spokoju i teraz znowu się zaczyna.
Dla mnie osobiście jest to źródło lęków i stresu, nie mogę normalnie funkcjonować. Mam leżeć i nie myśleć bo w razie krwotoku i straty i tak nie jestem w stanie się uchronić a medycyna jest bezradna….
A jak się teraz czujesz ?
-
Lusia90 wrote:A z mojej strony pytanie do was. Jak u Was na tym etapie z serduszkowaniem że starym? Mój luby powtarza tylko "zapytaj lekarza, i zapytaj lekarza" a ja się boję że złapie jakaś infekcje albo zacznę plamić...
U nas też normalnie 🙂-10.01.- 4 wizyta
-13.12- 3 wizyta (9+4) szalejące dzidzi 🍒
-22.11- 2 wizyta (6+2) mamy serduszko ❤️
-14.11.- 1 wizyta(5+3)pęcherzyk ciążowy
-8 ms ( 28 październik II kreski) 🌱🍀👣
-7 ms (wrzesień) 💔 ciąża biochemiczna 💔
-Podejrzenie Hashimoto, guzki na tarczycy,Niedowaga, od dzieciństwa problemy z serduchem 💔💉
ASD II,arytmia od 2021r. anemia (Czerwiec 2024r.)
👱♀️29🧑29 -
nick nieaktualnyGosiaczek.prosiaczek wrote:Od dwóch tygodni krwawię co przy 6 tygodniowej ciąży to długi okres czasu.
Na początku tylko miałam brudny papier, potem się rozkręcało a kulminacja nastąpiła na weekend. Wczoraj miałam dzień spokoju i teraz znowu się zaczyna.
Dla mnie osobiście jest to źródło lęków i stresu, nie mogę normalnie funkcjonować. Mam leżeć i nie myśleć bo w razie krwotoku i straty i tak nie jestem w stanie się uchronić a medycyna jest bezradna….
A jak się teraz czujesz ?
Jutro mam wizytę i już mam jazdy w głowie, że serduszko nie będzie bić. Jakieś mam okropne przeczucia. Aż nie wiem czy mi niedobrze od ciazy czy że stresu. Plamię cały czas Jak plamiłam i jutro chyba decydujaca wizyta. -
Lusia90 wrote:A z mojej strony pytanie do was. Jak u Was na tym etapie z serduszkowaniem że starym? Mój luby powtarza tylko "zapytaj lekarza, i zapytaj lekarza" a ja się boję że złapie jakaś infekcje albo zacznę plamić...