LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny czy wy też macie taki dziwny niekomfortowy ścisk pod pępkiem jakieś 2-3cm pod nim? Tak jakby to był ścisk w jelitach? Zauważyłam że boli mnie od wczoraj...-10.01.- 4 wizyta
-13.12- 3 wizyta (9+4) szalejące dzidzi 🍒
-22.11- 2 wizyta (6+2) mamy serduszko ❤️
-14.11.- 1 wizyta(5+3)pęcherzyk ciążowy
-8 ms ( 28 październik II kreski) 🌱🍀👣
-7 ms (wrzesień) 💔 ciąża biochemiczna 💔
-Podejrzenie Hashimoto, guzki na tarczycy,Niedowaga, od dzieciństwa problemy z serduchem 💔💉
ASD II,arytmia od 2021r. anemia (Czerwiec 2024r.)
👱♀️29🧑29 -
Hej ja się witam po wizycie. Jest pęcherzyk żółtkowy. Także Lusia jedziemy na tym samym wózku. Kazał przyjść za tydzień lub dwa. Oczywiście że przyjdę za tydzień 😅
Pokahontaz26, Sanana, Lusia90, Kinia92, Minji, Ala1416, Truśka, Begginer, Galaxis, Motylek93 lubią tę wiadomość
-
Minji wrote:Ja już jestem po wizycie, serduszko dalej bije, maleństwo ma 0,9cm. Lekarz mówi, że wszystko jest okej i widzimy się za dwa tygodnie.
Ale matka wariatka już w stresie bo USG powinno pokazać 7w1d według moich wyliczeń, a pokazało 6w6d 🤦♀️ -
tygrysek7773 wrote:Hej ja się witam po wizycie. Jest pęcherzyk żółtkowy. Także Lusia jedziemy na tym samym wózku. Kazał przyjść za tydzień lub dwa. Oczywiście że przyjdę za tydzień 😅
tygrysek7773 lubi tę wiadomość
-
Nieprzejrzysta wrote:Dziewczyny czy wy też macie taki dziwny niekomfortowy ścisk pod pępkiem jakieś 2-3cm pod nim? Tak jakby to był ścisk w jelitach? Zauważyłam że boli mnie od wczoraj...12 cs szczęśliwy🥺
02.2020 👧
08.2021 👼
03.2024
LH 12,6
FSH 10,4
AMH 0,53
10.2024
AMH 0,211
FSH 13,10
Lh 9,43
07.11.2024 ⏸️ beta 105, prog 25,65
09.11.2024 beta 257,9, prog 24,07
12.09.2024 beta 890,8, prog 16,86
25.11.2024 dwa groszki z ❤️❤️ 124ud/min🥺
13.12.2024 dwa Misie Haribo 2,4cm ❤️❤️ 176ud/min🥺
07.01.2025 dwie cytrynki 6,9cm 💙💙167ud/min - mamy dwóch chłopców 🥺
07.02.2025 wizyta 🤞
Duphaston 1x1, acard 150
-
Pamiętam jak w poprzedniej ciąży byłam na wizycie w 6 tc i był tylko pęcherzyk żółtkowy. Tamta przebiegała prawidłowo, z psem na spacer chodziłam, kosiłem trawę nooo żyłam.
W tej ciąży w 6 tc już widziałam echo zarodka, a niestety od początku mam tylko stres i łzy.
Dziewczyny wybaczcie ale to chyba mi pomaga jak sobie tak podsumuje. Wczorajszy dzień przesiedziany zakończył się krwawieniem, dzisiaj dzień przeleżany i jest tylko plamienie. Cieszę się że to pomaga chociaż nadal uważam że powinnam trafić na patologię ciąży do diagnostyki. Ale cóż… -
Pokahontaz26 wrote:Ja mam tak, że mam mega wzdęcia, jazdy, odbijanie i wzdęty brzuch a nie biorę nic oprócz witamin. Mega to niekomfortowe 🥴
Boże ja też ten wzdęty brzuch to chyba jednak nie wirus a ciąża 🙈😅 -
Wizyty co 3-4 tygodnie to norma. W poprzedniej ciąży miałam 9 wizyt z czego pierwsza 7+4 bo miałam covida i wtedy kwarantanna trwała 14 dni.
A powiedzcie mi, czym się kierujecie, decydując sie tak wcześnie na zwolnienie? Zastanawiam się kiedy jest "dobry czas" by pójść na zwolnienie. -
Uff dziewczyny nadrobiłam 🙈
Co do samopoczucia dupa sama bym poszła na l4 chociaż nie chciałam tego tak szybko.
Jeśli chodzi o lekarza to na NFZ u mnie terminy na luty więc zostaje mi prywatnie ostatnio kazał przyjść za 3 tygodnie a później mówił że co 4 tygodnie będę już chodzić.
Na prenatalne umówiłam się na 19 grudnia to to trzeba między 11tc a 13tc a akurat idealnie to w święta wypada 🙈
Chcemy też pappa zrobić ale nie wiem gdzie to się umawiać i jak to wygląda podpowiecie ? Nie robiłam we wcześniejszych ciążach ale byłam młodsza 🙈
Jeśli chodzi o krwawienia to koleżanka miała ale krwiaka i wtedy krwawiła bardzo i leżała z 3 miesiące w domu wszystko z dzieckiem było w porządku także ściągałam mocno! ♥️ -
@ConteBis
Ja kieruje się tym, że wymiotuję i ciężko mi leczyć pacjentów w takim stanie. Jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji, że idę, bardzo ze sobą walczę. W pierwszej ciąży w dzień kiedy trafiłam do szpitala w 21 tc jeszcze rano byłam w pracy. Wcale nie chciałam iść na zwolnienie, teraz też nie chce tylko czuję się jak 💩😅
@Karolina93 trzymam kciuki 😘 dawaj znać po wizycieBegginer lubi tę wiadomość
32l.👱🏻♀️👱🏻♂️
Starania od 07.2023r.
Listopad 23⏸️-> 03.2024r. synek 22tc. 👼🏻💔
Wznowienie starań 06.2024r.
Lipiec 24⏸️->ciąża biochemiczna💔
Październik 24⏸️
9dpo Beta 15,5, progesteron 20
12dpo Beta 281, progesteron 30
14dpo Beta 718, progesteron 30
06.11 mamy ❤️ 6+3
25.11 2,5 cm 👶🏻
12.12 NIFTy pro-zdrowy 🐥🩵
Kariotypy✅
Mutacja PAI hetero
-
Ja idę od grudnia dlatego ze raz to wstaje o 3.30 co drugi dzień, dwa to muszę się nagimnastykowac bo pracuje w piekarni. I gdy zajde czeka na mnie ok 15-20 skrzynek do ciagania, ułożenia na polkach pokrojenia. Sam kosz 30 kajzerkami waży 4.5 kg, a co dopiero chleby na metry gdzie przyjeżdża do mnie ich kilkadziesiąt kilo ... Czekam tylko do 30 na przedłużenie umowy, tak już bym poszła od razu na l4
Begginer lubi tę wiadomość
[/url]
14.01.24 ⏸
27.02.24 ciąża obumarla, zabieg Łyżeczkowania💔
06.24 ponowne rozpoczęcie starań
19.10.24 ⏸
05.11.24 CRL 3.87mm ❤105ud/min
26.11.24 CRL 2.3 cm ❤ 181 ud / min
17.12.24 CRL 5.5 cm ❤ 167 ud / min, USG prenatalne, wszystko na miejscu, pomiary ok, 95 % dziewczynka 🩷 -
ConteBis wrote:Wizyty co 3-4 tygodnie to norma. W poprzedniej ciąży miałam 9 wizyt z czego pierwsza 7+4 bo miałam covida i wtedy kwarantanna trwała 14 dni.
A powiedzcie mi, czym się kierujecie, decydując sie tak wcześnie na zwolnienie? Zastanawiam się kiedy jest "dobry czas" by pójść na zwolnienie.
Ja się kierowałam sytuacja w pracy. Mam trochę wyrzuty sumienia bo gdyby moja sytuacja była „normalna” to na bank pociągnęłabym do świąt. Natomiast duży stres i nerwy oraz przeróżne sytuacje przekonały mnie do tego. Maz i rodzice też mi to sugerowali…
Wiadomo że najlepiej poczekać do 3 msc, ale z drugiej strony nikt mi nie zagwarantuje czy w 16 tc też będzie wszystko ok. Ja uważam że trzeba pozytywnie myśleć i to przyciąga pozytywne rzeczy 😀
No i nie ukrywam że przez ostatnie 12 msc udało mi się wygenerować fajne zarobki więc to też plus 😂29.10 - dwie kreski (10 dpo) ⏸️
29.10 - beta 16,52 ⬆️
4.11 - beta 494,62 ⬆️
15.11 - wizyta mamy serduszko ❤️, 2,5 mm 🌱
27.11 - wizyta: serduszko 149/min ❤️, 13,8 mm 🌱, 8+1 termin na 8.07
12.12 - wizyta: serduszko ❤️, 29 mm 🌱
03.01 - prenatalne wyniki dobre, ryzyka małe, 7,7 cm 🌱
Kolejna wizyta 3.01.2025 prenatalne 🏥
-
Sanana wrote:@ConteBis
Ja kieruje się tym, że wymiotuję i ciężko mi leczyć pacjentów w takim stanie. Jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji, że idę, bardzo ze sobą walczę. W pierwszej ciąży w dzień kiedy trafiłam do szpitala w 21 tc jeszcze rano byłam w pracy. Wcale nie chciałam iść na zwolnienie, teraz też nie chce tylko czuję się jak 💩😅
@Karolina93 trzymam kciuki 😘 dawaj znać po wizycie -
Ja też myślę jeśli chodzi o zwolnienie że nie warto się czasem za wszelką cenę męczyć bo znam dużo dziewczyn które wracając do pracy po macierzyńskim gdzie poszły na zwolnienie 7/8 miesiąc nie miały powrotu na swoje stanowisko nikt im nagrody nie dał że się męczyły. A oóźniej z noworodkiem już się nie odpocznie i organizm wymęczony ciążą porodem. Ogólnie ja nie wiem kiedy pójdę na zwolnienie czuję się do dupy chce wytrwać do świąt później może na zdalny albo l4 nie wiem ale mając na głowie dom i jeszcze dwójkę dzieci też nie będę nic robić na siłę tym bardziej że sezon będzie infekcyjny. Mi też z dnia na dzień pójść nie dadzą i też nie mogę ale może jak dam miesiąc dwa to ogarną beze mnie
Begginer lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa poszłam od razu przez krwiaka i plamienia, ale myślę że tak czy siak bym szla jak najwcześniej. Ja się czuje kiepsko i nie mam siły nic, nie wyobrażam sobie pracować w takim stanie 8h i później jeszcze obowiązki domowe. U mnie w pracy ma kto mnie zastąpić więc bez zmartwień.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2024, 21:12
-
nick nieaktualny
-
Ja mam uraz z poprzedniej pracy po tym jak mnie zwolnili po powrocie mimo że pracowałam do 7 miesiąca. Ledwie mieściłam się już przy biurku i nikt tego nie docenił.. teraz będę pracować prawdopodobnie do końca roku , to będzie koniec 1szego trymestru. Chyba że coś się wydarzy, bo ja w ciąży lubię poplamić.. i z dwójką dzieciaków na pokładzie No nie ma nawet kiedy przysiąść, odpocząć, a w pracy stres. Mam to szczęście że ZUS jako pracodawca jest bardzo pro matczyny więc tu żadnych problemów nie będzie.