LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, czytam Was na bieżąco, ale jako, że to moja pierwsza ciąża to właśnie raczej czytam niż się udzielam
U mnie lekkie mdłości doszły do pełnych, obolałych cycków, jest mi trochę niedobrze no i ślinotok wrócił :c na przemian mam napady głodu i brak apetytu na cokolwiek.
Jest mi też ciągle zimno i ciepło na zmianę, chociaż w stópki zimno cały czas. Jestem też zmęczona i nic mi się nie chce, ale to w sumie miałam przed ciążą -
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Jak tylko mogę coś podpowiedzieć z własnego doświadczenia. Też mam na koncie epizody lękowo-depresyjne, też je leczyłam lekami i było super. Jak zaszłam w pierwsza ciążę odstawiłam odrazu wszystko i stan w którym się znalazłam był bardziej zagrażający dla płodu niż gdybym brała leki (ale tego nie wiedziałam, to mi lekarz powiedział). Więc ja uwazam, że jeżeli masz typowo napady lękowe w nocy to jak wesprzesz się melatonina to zrobisz to tylko dla dobra ciąży (a najlepiej poradź się lekarza, nie słuchaj mnie 😅).
Z leków zeszłam w czerwcu i wtedy też zaszłam w pierwszą ciąże. Było dobrze aż do poronienia. Teraz w październiku poczułam się jak wtedy przed leczeniem. W dzień jeszcze jest umiarkowanie ale te nocne problemy z zapadnięciem w głębszy sen bez wybudzania się sprawiają, że odczuwam ogromne zmęczenie.
W piątek mam wizytę i zapytam lekarza co możemy z tym zrobić.05.2024 początek starań 06.2024 ⏸️
08.2024 zabieg 10t 💔 chybione (6t+1d) crl 0,5
10.2024 początek starań 11.2024 ⏸️
06.12 crl 0,94 ❤️12.12 crl 1,46 ❤️ 20.12 crl 2,49 ❤️
09.01 prenatalne crl 6 cm ❤️
Mutacja MTHFR c.1298C A>C w układzie homozygotycznym oraz mutacja c.-820_-817G w genie PAI-1 w układzie homozygotycznym
Clexane 0,4 acard 75
-
tygrysek7773 wrote:Brudzę bieliznę. Z synem też plamilam ale to miałam nadżerkę a teraz to nie wiem . No progesteron jak badałam po terminie miesiączki zaraz To był niskawy, 16. Lekarz nie dal mi luteiny ani duphastonu
tygrysek7773 lubi tę wiadomość
31 & 33
⛪2020r.
starania na luzie od 2020r.
starania na poważnie od 2024r.
04/24 - 💔 9 tydz Madzia
12/24 - 💔 7 tydz Józio
Ona: PCOS, IO, MTHFR hetero, PAI homo
On: IO, morfologia 1%, FDNA 16%, Msome I+II 23%, stres oxy 1.82 mv/mln/ml, wiązanie z hialuronianem 62% -
Cześć dziewczyny, trochę Was podczytuje w ostatnim czasie, ale nie miałam jakoś siły się udzielać - strasznie rozłożyło mnie chorobsko.😵💫
Gardło mam wirusowe, więc narazie walczę bez antybiotyku, czuje się bardzo osłabiona, dziś w nocy obudziłam się cała zlana potem.😵
Mam wolne do końca tygodnia, leczę się Argentinem T, amolem, czosnkiem i herbatkami.🌲
Mam obawy, czy to zadzkodzi kropeczkowi, czy organizm go dobrze ochroni.
Z objawów ciążowych nie mam w zasadzie żadnych, oprócz tego, że chce mi się płakać z byle powodu, mam też większe, nabrzmiałe ale nie bolące piersi.
Przy każdym kaszlnięciu bolą mnie jajniki i okolice
Dziś 5+5 TC, wizytę udało mi się przełożyć na środę 27.11, dzień wcześniej tylko, ale zawsze to jeden dzień mniej niepewności 🤞🍀
Wyzalilam się Wam trochę, ale szczerze mówiąc to nie za bardzo mam komu innemu, bo jeszcze prawie nikt o tej ciazy nie wie 🫣
Mam nadzieję, że u Was wszystko ok! 🤞🍀🍀Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2024, 12:07
wave533, Ala1416, Styśka1998 lubią tę wiadomość
👩25 👨 28
2021 - córeczka Niespodzianka 🌸
Od 06/2024 - starania o rodzeństwo 🍀
09/11 - ⏸️
12/11 - 787.23 🌱
14/11 - 1226.20 🤞
03/12 ...💔👼 -
wave533 wrote:U mnie ciągle brak dolegliwości co mnie stresuje a powinno raczej cieszyć. Piersi mam tylko pełniejsze.
W sumie od 2 tygodni bardzo źle śpię. Wcześniej zaburzenia spania i stan depresyjno-lękowy leczyłam u psychiatry a przed tym próbowałam zwykłą melatoniną ale teraz nawet jej nie można i nie wiem co robić.
Na dodatek codziennie na noc używałam do ust retimax 1500 i nie wiem czym zastąpić.
Wiesz co wiem że niektóre leki można brać w ciąży a nawet trzeba jeśli masz właśnie stany depresyjno lękowe pogadaj z dobry psychiatra i skonsultuj z ginekologiem serio to ważne żeby być pod opieką 😘Gosiaczek.prosiaczek lubi tę wiadomość
-
Nadziejka26 wrote:Cześć dziewczyny, trochę Was podczytuje w ostatnim czasie, ale nie miałam jakoś siły się udzielać - strasznie rozłożyło mnie chorobsko.😵💫
Gardło mam wirusowe, więc narazie walczę bez antybiotyku, czuje się bardzo osłabiona, dziś w nocy obudziłam się cała zlana potem.😵
Mam wolne do końca tygodnia, leczę się Argentinem T, amolem, czosnkiem i herbatkami.🌲
Mam obawy, czy to zadzkodzi kropeczkowi, czy organizm go dobrze ochroni.
Z objawów ciążowych nie mam w zasadzie żadnych, oprócz tego, że chce mi się płakać z byle powodu, mam też większe, nabrzmiałe ale nie bolące piersi.
Przy każdym kaszlnięciu bolą mnie jajniki i okolice
Dziś 5+5 TC, wizytę udało mi się przełożyć na środę 27.11, dzień wcześniej tylko, ale zawsze to jeden dzień mniej niepewności 🤞🍀
Wyzalilam się Wam trochę, ale szczerze mówiąc to nie za bardzo mam komu innemu, bo jeszcze prawie nikt o tej ciazy nie wie 🫣
Mam nadzieję, że u Was wszystko ok! 🤞🍀🍀
Nie martw się, organizm bardzo dobrze wie, jak uchronić Kropka! 😊Nadziejka26 lubi tę wiadomość
-
Hej, z objawów u mnie dziś nieeeeewyspanie, cycki, cycki, cycki. Trochę mnie mdli, napadowi głód. W głowie mam ciut spokojniej bo miałam dziś dzień terapii. Ale w nocy to śpię bez komentarza, dzisiaj z trzyletnim towarzyszem to na drzemkę chyba pójdziemy razem.
Ja progesteron dostałam przy poziomie z krwi 18,8 więc może zadzwoń do lekarza?
Głowie się czy sama nie policzyć kiedy prenatalne i się nie umówić, bo chce u konkretnego lekarza, a u gina mam 05.12, a prenatalne wychodzą na święta z moich wyliczeń, hmmmm -
Hej, ja po wizycie. 8 tydzien (7tydz+4 dni) crl 1,24 cm, nie chciała mi dać posłuchać bicia serca, tylko na sekundę dosłownie włączyła i chyba ładnie pikało:) powiedziała tak, jak wy pisalyscie, że lepiej tego nie robić tak wcześnie, no to nie nalegałam na więcej. Mam w opisie ze ruchy plodu mocne i akcja sercaa+, a no i do diabetologa z tą krzywa cukrowa, na szczęście mam na dniach wizytę ufff, stresowałam się niemiłosiernie.. ♡
angelfromhell, Gosiaczek.prosiaczek, Kinia92, Kamax9, Nadziejka26, Pokahontaz26, Ala1416, Lusia90, framtid, tygrysek7773, Sanana, Elena20, Izaxx, Motylek93, Karolina93 lubią tę wiadomość
🚺 29
🚹 31
Razem 13 lat
2021 💒
2 lata starań, rok w klinicie, badania- ja wszystko ok, mąż lekko obniżone parametry nasienia, przerwanie wizyt sierpień 2024
Ostatnia miesiączka 27.09.2024, cykle regularne
22.10.2024 dwie kreski🤞
Leki: progesteron besins 100mg raz dziennie
Beta:
24.10.2024; 52
26.10.2024; 148
28.10.2024; 498; prog.; 42,7 ng/ml
30.10.2024; 1343
05.11.2024; 14109; prog.; 194 nmol/l
08.11.2024 0,28 crl 💛 bije serduszko
19.11.2024 1,24 crl 💛 bije serduszko
03.12.2024 2,51 crl 💛 bije serduszko
16.12.2024 prenatalne usg+ pappa; niskie ryzyka, 80% dziewczynka 💜 termin z usg i OM 04.07.2025 -
Cześć dziewczyny , ja tak dzisiaj trochę z innej beczki. Mam swoją działalność , nie pracuje praktycznie od maja przez dwukrotne ivf, transfery i różnego innego rodzaju zabiegi. Opłaty robiłam z oszczędności ,które wystarczyły mi do sierpnia. W tym momencie jestem totalnie spłukana i mąż musi do tego dokładać. Oszczędności miałam dużo ale przez leczenie męża a później moje straciliśmy bardzo dużo pieniędzy. Teraz jestem w 7 tygodniu ciąży , mąż płaci mi ZUS i się zaczyna złościć bo to są dodatkowe koszty i proszę doradzcie mi , zamykać działalność czy zostawic tak jak jest? Jestem na ryczałcie na małym zusie i od punkcji (16.10) jestem na L4 , w tym miesiącu dostałam z ZUSu 600 parę zł za chorobowe . Czy w trakcie ciąży na własnej działalności przy L4 płaci się składki ? Jestem totalnie nieogarnięta w tych sprawach a księgowego nie chce pytać bo on nie wie co się u mnie dzieje chociaż parę razy pytał co się dzieje z moim zdrowiem , pewnie coś podejrzewa bo od maja co chwilę miałam l4, niestety zna część mojej rodziny i nie chcę żeby wygadał że jestem w ciąży i że miałam jakieś problemy . Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Wiem że na forum jest wiele kobiet, które są bardziej obeznane w tych sprawach i mam nadzieję że mi pomożecie bo nie wiem co mam robić 😔
-
Meggi5991 wrote:Cześć dziewczyny , ja tak dzisiaj trochę z innej beczki. Mam swoją działalność , nie pracuje praktycznie od maja przez dwukrotne ivf, transfery i różnego innego rodzaju zabiegi. Opłaty robiłam z oszczędności ,które wystarczyły mi do sierpnia. W tym momencie jestem totalnie spłukana i mąż musi do tego dokładać. Oszczędności miałam dużo ale przez leczenie męża a później moje straciliśmy bardzo dużo pieniędzy. Teraz jestem w 7 tygodniu ciąży , mąż płaci mi ZUS i się zaczyna złościć bo to są dodatkowe koszty i proszę doradzcie mi , zamykać działalność czy zostawic tak jak jest? Jestem na ryczałcie na małym zusie i od punkcji (16.10) jestem na L4 , w tym miesiącu dostałam z ZUSu 600 parę zł za chorobowe . Czy w trakcie ciąży na własnej działalności przy L4 płaci się składki ? Jestem totalnie nieogarnięta w tych sprawach a księgowego nie chce pytać bo on nie wie co się u mnie dzieje chociaż parę razy pytał co się dzieje z moim zdrowiem , pewnie coś podejrzewa bo od maja co chwilę miałam l4, niestety zna część mojej rodziny i nie chcę żeby wygadał że jestem w ciąży i że miałam jakieś problemy . Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Wiem że na forum jest wiele kobiet, które są bardziej obeznane w tych sprawach i mam nadzieję że mi pomożecie bo nie wiem co mam robić 😔
Meggi5991, Kinia92 lubią tę wiadomość
-
Róża11 wrote:Hej, ja po wizycie. 8 tydzien (7tydz+4 dni) crl 1,24 cm, nie chciała mi dać posłuchać bicia serca, tylko na sekundę dosłownie włączyła i chyba ładnie pikało:) powiedziała tak, jak wy pisalyscie, że lepiej tego nie robić tak wcześnie, no to nie nalegałam na więcej. Mam w opisie ze ruchy plodu mocne i akcja sercaa+, a no i do diabetologa z tą krzywa cukrowa, na szczęście mam na dniach wizytę ufff, stresowałam się niemiłosiernie.. ♡
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2024, 13:36
-
Lusia90 wrote:Hej Róża, ja właśnie mam 28. 11 wizytę teraz i też będę 7+5, bardzo podobnie jak Ty. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze bo powiem wam że mam jakieś pesymistyczne odczucia. Chyba przez brak objaw. Wgl nie czuje piersi, sutki przy dotyku a i owszem ale piersi nie są obolałe. Nie mam też mdłości tylko tak jakby gule w gardle. Jestem z tych które się przejmują brakiem objaw. Pocieszcie jakoś, to moja pierwsza ciąża 😔😓
Ja właśnie jem paluszki i jest mega ciężko 😥 wszystko mi się podniosi a czuje głód 🤦🏻♀️Lusia90 lubi tę wiadomość
-
Ja tak świruje od soboty. Ostatnie dwa tygodnie mdłości mocne. A od soboty jakby lepiej, nie wiem czy mnie mdli wgl, dziś w pracy poczułam obiad z stołówki to mnie zemdlil zapach no i tyłe. Zaczęłam jeść wszystko, nawet kawę wypiłam wczoraj a wcześniej ani łyka nie mogłam zrobić. Piersi mnie praktycznie nie bolą chociaż nie bolały mnie jakoś mocno bardzo od samego początku. Ziewam sporo ale dla mnie to też nie jest wyznacznik. Zmarzluchem jestem od zawsze także bez różnicy 😂
Są plamienia człowiek się stresuje, nie ma plamien trochę objawy odejdą (chociaż czytałam ze w okolicy 8-9 tygodnia organizm może zacząć sie przyzwyczajać do ciąży) to już znowu stres bo jakieś lepsze samopoczucie, lepszy humor i czy coś jest w porządku 😂 to taki śmiech trochę bez łzy bo naprawdę się stresuje ale tak to teraz będzie aż nie zaczniemy czuć ruchów. Byle do drugiej wizyty do 3.12 👌😆
-
Na lekkie mdłości, między posiłkami polecam tiktaki miętowe albo pastylki miętowe orbit 😉
Lusia90 lubi tę wiadomość
-
Lusia90 wrote:Hej Róża, ja właśnie mam 28. 11 wizytę teraz i też będę 7+5, bardzo podobnie jak Ty. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze bo powiem wam że mam jakieś pesymistyczne odczucia. Chyba przez brak objaw. Wgl nie czuje piersi, sutki przy dotyku a i owszem ale piersi nie są obolałe. Nie mam też mdłości tylko tak jakby gule w gardle. Jestem z tych które się przejmują brakiem objaw. Pocieszcie jakoś, to moja pierwsza ciąża 😔😓
Nie widzialas mnie wczoraj. Moja tez pierwsza. Bolal mnie brzuch od stresu, jak na egzaminach z biochemii xd to wspominam najgorzej i do tego porównam xd gdyby nie mój maz i jego pozytywne nastawienie, to bym przepłakała cały dzień. Wszysyko będzie dobrze. Wszystkie chcemy i mamy ogrom nadziei, że ta bajka się nie skończy. Nie powiem Ci- nie stresuj się, bo i tak będziesz, ale przeplataj te myśli czymś pozytywnym. Zrób sobie maseczkę, przejdź się na chwilę sama do sklepu. Chociaż na sekundę zresetuj głowę. Brak objawow ani objawy nie są gwarancja niczego tak naprawdę. Ktoś tu kiedyś napisał, że dobre myśli przyciągają dobre rzeczy. Coś w tym jest, dlatego, jak zaczęłam przemyśleć, a może coś nie tak, to sama w myślach się prostowałam, że chwilą, przecież jest ok! Wszystko będzie dobrze, Ty się denerwujsz, a Twoja fasolka pewnie się tam nieźle rusza już pewnie i nie kuma o co Ci chodzi 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2024, 14:31
Lusia90 lubi tę wiadomość
🚺 29
🚹 31
Razem 13 lat
2021 💒
2 lata starań, rok w klinicie, badania- ja wszystko ok, mąż lekko obniżone parametry nasienia, przerwanie wizyt sierpień 2024
Ostatnia miesiączka 27.09.2024, cykle regularne
22.10.2024 dwie kreski🤞
Leki: progesteron besins 100mg raz dziennie
Beta:
24.10.2024; 52
26.10.2024; 148
28.10.2024; 498; prog.; 42,7 ng/ml
30.10.2024; 1343
05.11.2024; 14109; prog.; 194 nmol/l
08.11.2024 0,28 crl 💛 bije serduszko
19.11.2024 1,24 crl 💛 bije serduszko
03.12.2024 2,51 crl 💛 bije serduszko
16.12.2024 prenatalne usg+ pappa; niskie ryzyka, 80% dziewczynka 💜 termin z usg i OM 04.07.2025 -
ConteBis wrote:Na lekkie mdłości, między posiłkami polecam tiktaki miętowe albo pastylki miętowe orbit 😉
Działało w pierwszej ciąży a w tej gumy truskawkowo cytrynowe i mentosy berry mix 🫣 normalnie w ogóle nie jem słodkiego -
nick nieaktualnyDziewczyny czy spotkałyście się kiedyś z takim badaniem beta hcg, że wynik wyszedł >10.000. Nie ma konkretnej liczby. Czy to oznacza, że jest blisko 10.000 czy to może być równie dobrze 100.000? Miałam zlecone przy okazji innych badań i wynik mnie zaniepokoił. Niedawno miałam ok 50 tys. Nie rozumiem.
-
Hej!
To i ja chętnie dołącze do wątku!
Termin na 16.07 😍
Dzisiaj na usg wszystko ok. Mam przyjść za dwa tygodnie. I jak tu wytrwać tyle czasu 😅Sanana, Lusia90, Ala1416, Ambiwalentna, AnitaK lubią tę wiadomość