LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️
-
WIADOMOŚĆ
-
angelberry wrote:Ja na samym początku nie planuję wyjazdów. Jakieś mi się to stresujące wydaje. Pierwszy plan to gdzieś na pół roku, zobaczymy
Ale prawda jest taka, że o ile logistycznie gorzej z małym dzieckiem to jeśli chodzi o pobyt i zwiedzanie, to lepiej z maluchem, który nie chodzi i nie gada 😅 nie żąda co chwilę czegoś nowego co zobaczy na wystawce w sklepie, nie kombinuje, że chce iść, jechać hulajnogą, biegać, wchodzić do wody i wszystko na raz. Nie krzyczy, nie pokazuje palcami na innych, nie komentuje i nie zadaje mnóstwa pytań a posadzone w krzesełku w restauracji grzecznie siedzi i jest zaciekawione wszystkim co dasz mu do rączki 😆3erin lubi tę wiadomość
-
Hej, nie zdążyłam jeszcze nadrobić całego dzisiejszego dnia, ale chciałam Was zapytać czy któraś z Was miała takie jakby „klucie” w szyjce macicy? Nie wiem czy to konkretnie szyjka ale takie mam odczucia i stresuje mnie to czy nic się tam nie dzieje
Wydaje mi się, że kilka dni temu któraś z Was pisała o takim kłuciu, ale nie mogę teraz tego znaleźć.
U mnie nie jest to jakieś mocne, ale co jakiś czas tak mnie zakłujeDzisiaj byłam na trochę intensywniejszym spacerze i jakoś potem po powrocie do domu zaczęłam mieć takie odczucia.
-
ConteBis wrote:Stresujące to nie jest, jedynie skomplikowane trochę logistycznie. Mój syn byl karmiony mm więc było dużo pakowania, pampersy, mleko, chusteczki, musy, słoiczki, podgrzewacz do butelek itp., no wszystko to co na codzień w domu, musiałam targać z sobą jak lecieliśmy gdzieś. Później zorientowałam się, że część rzeczy przcież mogę kupić na miejscu i nie targać z sobą zwlaszcza w europie (swoją drogą to są te rzeczy, o których pisałam Wam, żebyście wybierały popularne/ogolniedostepne czyli np mleko, pampersy, butelki czy smoczki). Jak młody już jadł wszystko, było łatwiej bo nie musialam mu brac nic z domu a mleko nauczyłam się mu podgrzewac w czajniku hotelowym no bo hello przecież działa tak samo jak podgrzewacz 🤦♀️ a po odpieluchowaniu to w ogóle bajlando. Jak z starym tylko milion pytań do... siku zawoła i przytrzyma jak trzeba, kanapkę zje razem ze mną, doopy po kupie myć nie trzeba, starcza jedna chusteczka mokra 😂
Ale prawda jest taka, że o ile logistycznie gorzej z małym dzieckiem to jeśli chodzi o pobyt i zwiedzanie, to lepiej z maluchem, który nie chodzi i nie gada 😅 nie żąda co chwilę czegoś nowego co zobaczy na wystawce w sklepie, nie kombinuje, że chce iść, jechać hulajnogą, biegać, wchodzić do wody i wszystko na raz. Nie krzyczy, nie pokazuje palcami na innych, nie komentuje i nie zadaje mnóstwa pytań a posadzone w krzesełku w restauracji grzecznie siedzi i jest zaciekawione wszystkim co dasz mu do rączki 😆
Zachęcasz 🤣🤣🤣🙋🏻♀️‘87
🙇🏻‘83
10 cs
⏸️ 19.11 (19DPO)
👩🏻⚕️ 04.12 0,75cm mamy 💛 (6+4)
👩🏻⚕️ 19.12 2,05cm 💛(8+5)
🩸 07.01 krew PAPPa✅ + NIPT✅ niskie ryzyka (11+3)
🧬 15.01 USG ✅ 6,32cm 68g 🩵(12+4)
👩🏻⚕️ 13.02 180g synka 🩵 (16+5)
👩🏻⚕️ 17.03 USG połówkowe ✅ 426g 🩵 (21+2)
👩🏻⚕️ 17.04 krzywa cukrowa
Start Marzec '24
Biochem w 1cs i 7cs -
Przespałam się po południu i w sumie to kładę się znowu spać. Z tą wagą to się zastanawiam, czy babka po prostu myślała, że mniej ważę i stąd to zdziwienie. Nie wiem, ale komentowanie i takie żywe reagowanie uważam nie na miejscu. Tym bardziej, że ja nie zaczynałam ciąży od 50kg. Przybrałam tak, że większość poszło w brzuch i cycki. I nie ma drastycznych przyrostów z miesiąca na miesiąc.
A najlepsza jest ta hipokryzja, bo ona sama miała sporą nadwagę pod otyłość 2 stopnia podchodzi.... 🙈
Dobrze, że moja położna normalna. Nic nie komentowała, mój lekarz też uważa, że jest wszystko w porządku 😉
Ja na wakacje lecę 5h30min samolotem jak mała będzie miała 5 miesięcy. Ale my już mamy doświadczenie z lataniem z małym dzieckiem, więc wiem mniej więcej jak to wygląda i jak się przygotować i nastawić.
Z Elizą byliśmy pierwszy raz nad morzem jak miała 2 miesiące we wrześniu. Myślę, że taki krótki wyjazd w Polsce po połogu może pomóc mentalnieZwłaszcza przy pierwszym dziecku. Mi dobrze wtedy zrobiła zmiana otoczenia. A Elizie myślę, że było wszystko jedno ważne, że ja byłam w pobliżu
Co do wyprawki jeśli chodzi o część higieniczno-kosmetyczną mam komplet. Ubranka też. Pokój przygotowany. Został tylko laktator, który planuje kupić w czerwcu no i drugi fotelik samochodowy i baza to pewnie w maju kupię ma spokojnie.
Co do ogródka w Wielkopolsce zapowiadają przymrozek oraz -2 jednej nocy, w dzień ma być 5-10 na plusie. Także ja nie zamierzam niczego okrywać. Magnolie najwyżej trochę mi pąki 'przypali', różaneczniki spokojnie dadzą radę hortensje bukietowe nawet nie ruszyły. Mąż się obawia o drzewka owocowe, ale z tego co widzę to kwiatki są tylko ma nektarynce. To są tak młode drzewka, że owoców się raczej nie spodziewam 🤭😉
Z tymi szczepionkami jak to jest tylko jakieś wąskie okienko kiedy mam to zrobić to wolę być przygotowana wcześniej i mieć to zaplanowane. Nie wiadomo co będzie później oby sytuacja się poprawiła.
Carolka aż żałuję, że ja nie wpadłam na taki pomysł mieliśmy taką cudowną pogodę i jeszcze w tle te kwitnące drzewka 🩷 piękne foto
W niedzielę mam wizytację teściów. Żałuję, że brat męża nie ma żony i dzieci. Bo tak to teściowie wiecznie marudzą, że za mało, że za rzadko. Gdyby mieli więcej wnuków to by z nas zeszli i dali nam święty spokój. A tak to wiecznie słucham, że za rzadko spotkania itd. Jakbym nie miała ciekawszych rzeczy do robienia w życiu od spotkań z teściami...
Zastanawiam się nad szlafrokiem do szpitala. Zabieracie ze sobą? Ja mam taki "misiowy", ale myślę że on będzie za ciepły. Ja na codzień w ogóle w szlafroku nie chodzę. Nie potrzebuje i nie używam. Zastanawiam się czy te koszule z doctor nap same nie wystarczą po prostu. W sumie za pierwszym razem jak byłam też nie miałam i nie przydał mi się. Macie jakieś godne do polecenia na lato? 😉carolka lubi tę wiadomość
👱♀️89🧑84 👰♀️🤵♂️🇬🇷 03.06.2018
Elena ♀️👶 (7cs) TP🌞 03.07.2025
🫧23.10. 9dpo ⏸️ beta 8,23/50,63/297,12
🫧12.11. 6+1 ❤️ 0.35 cm CRL
🫧12.12. 10+3 Veracity Premium, niskie ryzyka, DZIEWCZYNKA 🩷
🫧19.12. 11+3 I prenatalne 🩺, niskie ryzyka
🫧 18.02. 20+5 badania połówkowe prawidłowe, Elena waży 392g 🍬🍭
🫧 08.04. 27+5 rośniemy 1250g słodkości 🎀🩷🧚♀️🍬🍭
🫧 29.04. 30+5 III prenatalne 🌷🩺
Eliza ♀️👧(5cs) 🌞11.07.2019 (3549g 58cm)
-
AkacjowaM wrote:Hej, nie zdążyłam jeszcze nadrobić całego dzisiejszego dnia, ale chciałam Was zapytać czy któraś z Was miała takie jakby „klucie” w szyjce macicy? Nie wiem czy to konkretnie szyjka ale takie mam odczucia i stresuje mnie to czy nic się tam nie dzieje
Wydaje mi się, że kilka dni temu któraś z Was pisała o takim kłuciu, ale nie mogę teraz tego znaleźć.
U mnie nie jest to jakieś mocne, ale co jakiś czas tak mnie zakłujeDzisiaj byłam na trochę intensywniejszym spacerze i jakoś potem po powrocie do domu zaczęłam mieć takie odczucia.
—
Elena, też myślałam o szlafroku bo normalnie raczej nie noszę latem, chciałam kupić jakiś tani, zwykły z Pepco żeby zarzucić na siebie, ale nie wiem jeszcze. 🤭Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia, 22:59
AkacjowaM, Elena20 lubią tę wiadomość
👩🏼'92 🫶🏻🧔🏼♂️'89
🌸🌸🌸
1cs 😱
16.11.24 - ⏸️beta - 39,4 🤰🏼
28.11.24 - pierwsza wizyta - jest pęcherzyk 🥹
13.12.24 - mamy serduszko ❤️ CRL 1,42cm.
20.01.25 - I prenatalne - średnie ryzyko ZD 💔 CRL 7,92cm.
31.01.25 - wyniki NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷 🧬
05.02.25 - CRL 10cm 🥰
06.03.25 - połówkowe - 336g Stefki. Czekamy na zamknięcie się VSD 💕
02.04.25 - Kluseczka waży 637g 😍
30.04.25 - wizyta 🩺
15.05.25 - prenatalne III trymestru 👣
TP - 24.07.25 👧🏼 🩷☀️
🌼🌼🌼
💊 niedoczynność tarczycy (Letrox 125),
💊 insulinooporność (metformina do 12tc, aktualnie inozytol).
-
Jeśli macie do polecenia szlafroki, to też chętnie przygarnę, marzy mi się muślinowy lub bawełniany po prostu. Mam trzy z polaru 😅
Mnie by w podróży z dzieckiem stresowała ewentualna choroba, więc na początku tylko kraje ze znakomitą opieką medyczną.tygrysek7773 lubi tę wiadomość
15.11.24 ⏸️ 18cs
27.11.24 pierwsze USG
11.12.24 CRL 1.49cm i ❤️
16.01.25 masz 6.73cm i jesteś zdrową dziewczynką 🧬🩷🥹
12.02.25 172g żabeczki 🐸
12.03.25 połówkowe, 350g, wszystko ok 🫶
19.03.25 416g, wszystko idealnie, tylko mama z anemią
16.04.25 kolejna wizyta
14.05.25 USG III trymestru
23.07.25 TP 🍼
-
angelberry wrote:Jeśli macie do polecenia szlafroki, to też chętnie przygarnę, marzy mi się muślinowy lub bawełniany po prostu. Mam trzy z polaru 😅
Mnie by w podróży z dzieckiem stresowała ewentualna choroba, więc na początku tylko kraje ze znakomitą opieką medyczną. -
Dziękuję dziewczyny za Wasze wsparcie ❤️
Jesteśmy z mężem raczej ugodowymi ludźmi i właśnie to my zawsze staramy się wszystkim „dogodzić”, dostosować, itp., ale to już faktycznie jest dla mnie za dużo.
Ślub robią „pod wpływem chwili”, nie goni ich kredyt ani nic innego. Kontakt ze szwagierką mam bardzo neutralny, ale faktycznie poczułam się jakbym nie była częścią rodziny. Teściowa była też trochę zniesmaczona terminem i skwitowała, że „głupią datę wybrali”.
Mąż nie chce podejmować zupełnie tematu bo uważa, że wszystko wyklaruje się w czerwcu (stoi pomiędzy młotem, a kowadłem, przez to pewnie sam ma z tym problem bo nie chce zawieść żadnej z nas). Ja wewnętrznie czuję, że nie chce tam iść w ogóle (o ciąży wiedzieli przecież od listopada) i teraz dopiero widzę z jej strony jakąś chorą „rywalizację”. Zaczęliśmy budowę, to oni nagle też. My gdzieś wyjeżdżamy, to za chwilę oni też… nie ruszało mnie to bo jednak każdy ma prawo do robienia czego chce, ale tym razem, mój limit tolerancji został przekroczony.
Dostałam jeszcze wczoraj telefon od jej kuzynki czy organizujemy jej panieńskie bo czas nagli (wtf) 😂 Myślałam, że wystrzelę w kosmos bo kim ja dla niej jestem, skoro nawet na ślubie nie musi mnie być 🙃
Lusia90, ezra lubią tę wiadomość
-
Elena20 wrote:Przespałam się po południu i w sumie to kładę się znowu spać. Z tą wagą to się zastanawiam, czy babka po prostu myślała, że mniej ważę i stąd to zdziwienie. Nie wiem, ale komentowanie i takie żywe reagowanie uważam nie na miejscu. Tym bardziej, że ja nie zaczynałam ciąży od 50kg. Przybrałam tak, że większość poszło w brzuch i cycki. I nie ma drastycznych przyrostów z miesiąca na miesiąc.
A najlepsza jest ta hipokryzja, bo ona sama miała sporą nadwagę pod otyłość 2 stopnia podchodzi.... 🙈
Dobrze, że moja położna normalna. Nic nie komentowała, mój lekarz też uważa, że jest wszystko w porządku 😉
Ja na wakacje lecę 5h30min samolotem jak mała będzie miała 5 miesięcy. Ale my już mamy doświadczenie z lataniem z małym dzieckiem, więc wiem mniej więcej jak to wygląda i jak się przygotować i nastawić.
Z Elizą byliśmy pierwszy raz nad morzem jak miała 2 miesiące we wrześniu. Myślę, że taki krótki wyjazd w Polsce po połogu może pomóc mentalnieZwłaszcza przy pierwszym dziecku. Mi dobrze wtedy zrobiła zmiana otoczenia. A Elizie myślę, że było wszystko jedno ważne, że ja byłam w pobliżu
Co do wyprawki jeśli chodzi o część higieniczno-kosmetyczną mam komplet. Ubranka też. Pokój przygotowany. Został tylko laktator, który planuje kupić w czerwcu no i drugi fotelik samochodowy i baza to pewnie w maju kupię ma spokojnie.
Co do ogródka w Wielkopolsce zapowiadają przymrozek oraz -2 jednej nocy, w dzień ma być 5-10 na plusie. Także ja nie zamierzam niczego okrywać. Magnolie najwyżej trochę mi pąki 'przypali', różaneczniki spokojnie dadzą radę hortensje bukietowe nawet nie ruszyły. Mąż się obawia o drzewka owocowe, ale z tego co widzę to kwiatki są tylko ma nektarynce. To są tak młode drzewka, że owoców się raczej nie spodziewam 🤭😉
Z tymi szczepionkami jak to jest tylko jakieś wąskie okienko kiedy mam to zrobić to wolę być przygotowana wcześniej i mieć to zaplanowane. Nie wiadomo co będzie później oby sytuacja się poprawiła.
Carolka aż żałuję, że ja nie wpadłam na taki pomysł mieliśmy taką cudowną pogodę i jeszcze w tle te kwitnące drzewka 🩷 piękne foto
W niedzielę mam wizytację teściów. Żałuję, że brat męża nie ma żony i dzieci. Bo tak to teściowie wiecznie marudzą, że za mało, że za rzadko. Gdyby mieli więcej wnuków to by z nas zeszli i dali nam święty spokój. A tak to wiecznie słucham, że za rzadko spotkania itd. Jakbym nie miała ciekawszych rzeczy do robienia w życiu od spotkań z teściami...
Zastanawiam się nad szlafrokiem do szpitala. Zabieracie ze sobą? Ja mam taki "misiowy", ale myślę że on będzie za ciepły. Ja na codzień w ogóle w szlafroku nie chodzę. Nie potrzebuje i nie używam. Zastanawiam się czy te koszule z doctor nap same nie wystarczą po prostu. W sumie za pierwszym razem jak byłam też nie miałam i nie przydał mi się. Macie jakieś godne do polecenia na lato? 😉
Co do szlafroka to mam podobnie, nie chodzę na co dzień i mam takie 1 misiowaty ale kupiłam cienki szlafrok bo osobiście uważam że będę czuła się bardziej komfortowo w nim w szpitaluale jeszcze nie mogę polecić czy spoko bo leży nieoprany w szafie
Elena20 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, pięknie wyglądacie z tymi brzuszkami! 😍
Co do szlafroka - ja się pewnie zdecyduje na jakiś lniany albo muślinowy bo w lipcu będzie już raczej dość ciepło (bardzo lubię te z H&M, mają fajną jakość, a i często można je ze zniżką dorwać). -
Ja też planuje zabrać szlafrok. Z racji że na codzień nie używam to moja mama mi kupiła szlafrok z Reserved w prezencie imieninowym😀 jest spoko😀Starania od 06.2022
Grudzień 2022 -Aniołek 7/8 tc(*)
Listopad 2023- ciąża biochemiczna
Kwiecień 2024- ciąża biochemiczna
21.10.2024 II chwilo trwaj 🥹❤️🤞🏻
6.11 CRL 2,17mm, Twoje serduszko bije 🥰
19.12 badanie prenatalne- niskie ryzyka
31.12 CRL 8,04 cm, rośnij zdrowo Nasz mały Synku🍀
22.01 198 g 💪
13.02 badania połówkowe- wszystko wzorowo. 377g cudnego chłopca 💙
05.03 650g ❣️
26.03 1069 g 🤗💝
-
Somebody, uśmiałam się 😂😂 przepraszam, że to napisze ale widocznie za dużo z siebie dajecie i nie przejechaliście się jeszcze na ludziach. Musicie zmienić podejście, zwłaszcza do tych osób, które dla Was nie są w stanie nic zrobić.
My z mężem też wiecznie byliśmy na każde zawołanie wszystkich ale jak zaczęliśmy traktować innych tak jak oni nas, to część rodziny męża stwierdziła, że kasa nam odjebała🤭 chociaż jak trzeba to pomagamy rodzinie, nie raz leki kupowaliśmy mojej mamie czy zapłaciliśmy rachunek za prąd. Mąż swoje ciuchy oddaje ojcu albo szwagrowi i nie są to rzeczy ani tanie ani zniszczone z tym, że moja mama jest sama i ma 2600 emerytury a tesciowe we dwoje maja prawie 10tys. Jak mieli psa chorego to mąż dawal na weterynarza po 300zl tygodniowo. Ojca swojego bral do pracy do UK juz po brexicie "na czarno" zeby tylko sobie dorobil jak poszedł na emeryture, ale teściowa twierdzi, że nie ma za co być nam wdzięczna i to mąż ma dziękować ojcu, że ten zgodził się pojechać do niego na budowę 🤷♀️
To są toksyczni ludzie i manipulanci. Ale myśmy doszli do tego z wiekiem 😁 życzę, żebyście Wy szybko też zaczęli myśleć najpierw o sobie a dopiero później o kimś 😉Somebody_33 lubi tę wiadomość
-
Somebody_33 wrote:Dziękuję dziewczyny za Wasze wsparcie ❤️
Jesteśmy z mężem raczej ugodowymi ludźmi i właśnie to my zawsze staramy się wszystkim „dogodzić”, dostosować, itp., ale to już faktycznie jest dla mnie za dużo.
Ślub robią „pod wpływem chwili”, nie goni ich kredyt ani nic innego. Kontakt ze szwagierką mam bardzo neutralny, ale faktycznie poczułam się jakbym nie była częścią rodziny. Teściowa była też trochę zniesmaczona terminem i skwitowała, że „głupią datę wybrali”.
Mąż nie chce podejmować zupełnie tematu bo uważa, że wszystko wyklaruje się w czerwcu (stoi pomiędzy młotem, a kowadłem, przez to pewnie sam ma z tym problem bo nie chce zawieść żadnej z nas). Ja wewnętrznie czuję, że nie chce tam iść w ogóle (o ciąży wiedzieli przecież od listopada) i teraz dopiero widzę z jej strony jakąś chorą „rywalizację”. Zaczęliśmy budowę, to oni nagle też. My gdzieś wyjeżdżamy, to za chwilę oni też… nie ruszało mnie to bo jednak każdy ma prawo do robienia czego chce, ale tym razem, mój limit tolerancji został przekroczony.
Dostałam jeszcze wczoraj telefon od jej kuzynki czy organizujemy jej panieńskie bo czas nagli (wtf) 😂 Myślałam, że wystrzelę w kosmos bo kim ja dla niej jestem, skoro nawet na ślubie nie musi mnie być 🙃
A najśmieszniejsze, że nawet syna sobie „zrobił” zaraz po nim 🤣 mam duuużo młodszego brata od siebie (ma teraz 11 lat), chwilę po tym jak mały się urodził, to ciotka też była w ciąży. Dla mnie to śmieszne jest jakieś.
Ja mam trochę wywalone na to, co ktoś inny robi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia, 08:15
Somebody_33 lubi tę wiadomość
👩🏼'92 🫶🏻🧔🏼♂️'89
🌸🌸🌸
1cs 😱
16.11.24 - ⏸️beta - 39,4 🤰🏼
28.11.24 - pierwsza wizyta - jest pęcherzyk 🥹
13.12.24 - mamy serduszko ❤️ CRL 1,42cm.
20.01.25 - I prenatalne - średnie ryzyko ZD 💔 CRL 7,92cm.
31.01.25 - wyniki NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷 🧬
05.02.25 - CRL 10cm 🥰
06.03.25 - połówkowe - 336g Stefki. Czekamy na zamknięcie się VSD 💕
02.04.25 - Kluseczka waży 637g 😍
30.04.25 - wizyta 🩺
15.05.25 - prenatalne III trymestru 👣
TP - 24.07.25 👧🏼 🩷☀️
🌼🌼🌼
💊 niedoczynność tarczycy (Letrox 125),
💊 insulinooporność (metformina do 12tc, aktualnie inozytol).
-
Anka657 wrote:Ja też polecam szlafroki z hm. Mam lniany i planuje dokupić ten muślinowy ☺️👩🏼'92 🫶🏻🧔🏼♂️'89
🌸🌸🌸
1cs 😱
16.11.24 - ⏸️beta - 39,4 🤰🏼
28.11.24 - pierwsza wizyta - jest pęcherzyk 🥹
13.12.24 - mamy serduszko ❤️ CRL 1,42cm.
20.01.25 - I prenatalne - średnie ryzyko ZD 💔 CRL 7,92cm.
31.01.25 - wyniki NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷 🧬
05.02.25 - CRL 10cm 🥰
06.03.25 - połówkowe - 336g Stefki. Czekamy na zamknięcie się VSD 💕
02.04.25 - Kluseczka waży 637g 😍
30.04.25 - wizyta 🩺
15.05.25 - prenatalne III trymestru 👣
TP - 24.07.25 👧🏼 🩷☀️
🌼🌼🌼
💊 niedoczynność tarczycy (Letrox 125),
💊 insulinooporność (metformina do 12tc, aktualnie inozytol).
-
Co do szlafroka to też się zastanawiałam czy wgl będzie mi potrzebny. Z drugiej strony nie mam ani jednego więc stwierdziłam, że tak czy siak mi się przyda
kupuję muślinowy mocca albo granatowy z tej kolekcji do kompletu z koszulą nocą
32l.👱🏻♀️👱🏻♂️
Starania od 07.2023r.
Listopad 23⏸️-> 03.2024r. synek 22tc. 👼🏻💔
Lipiec 24⏸️->ciąża biochemiczna💔
Październik 24⏸️
10dpo Beta 45 progesteron 20
12dpo Beta 281, progesteron 30
14dpo Beta 718, progesteron 30
06.11 mamy ❤️ 6+3
25.11 2,5 cm 👶🏻
12.12 NIFTy pro-zdrowy 🐥🩵
29.01 330 g 🐥
Kariotypy✅
Mutacja PAI hetero
-
Somebody_33 wrote:Dziękuję dziewczyny za Wasze wsparcie ❤️
Jesteśmy z mężem raczej ugodowymi ludźmi i właśnie to my zawsze staramy się wszystkim „dogodzić”, dostosować, itp., ale to już faktycznie jest dla mnie za dużo.
Ślub robią „pod wpływem chwili”, nie goni ich kredyt ani nic innego. Kontakt ze szwagierką mam bardzo neutralny, ale faktycznie poczułam się jakbym nie była częścią rodziny. Teściowa była też trochę zniesmaczona terminem i skwitowała, że „głupią datę wybrali”.
Mąż nie chce podejmować zupełnie tematu bo uważa, że wszystko wyklaruje się w czerwcu (stoi pomiędzy młotem, a kowadłem, przez to pewnie sam ma z tym problem bo nie chce zawieść żadnej z nas). Ja wewnętrznie czuję, że nie chce tam iść w ogóle (o ciąży wiedzieli przecież od listopada) i teraz dopiero widzę z jej strony jakąś chorą „rywalizację”. Zaczęliśmy budowę, to oni nagle też. My gdzieś wyjeżdżamy, to za chwilę oni też… nie ruszało mnie to bo jednak każdy ma prawo do robienia czego chce, ale tym razem, mój limit tolerancji został przekroczony.
Dostałam jeszcze wczoraj telefon od jej kuzynki czy organizujemy jej panieńskie bo czas nagli (wtf) 😂 Myślałam, że wystrzelę w kosmos bo kim ja dla niej jestem, skoro nawet na ślubie nie musi mnie być 🙃
Somebody_33 śmiechłam z tym panieńskim ... musicie po prostu twardo odmówić raz a dobrze, że przemyśleliście sprawę i zdrowie dzidziusia jest dla Was priorytetem w tym czasie. Dlatego przykro Wam bardzo, ale nie bedziecie brali udziału ani w panieńskim, ani na ślubie, ani na weselu.Pogadaj z mężem, nie ma sensu wchodzić w dupę za przeproszeniem komuś kto ewidentnie ma Cię w niej już dawno głęboko...
Wczoraj wpadłam na taki 'plan', idź na IP 19.06. do szpitala powiedz, że nie czujesz ruchów dziecka. Wezmą Cię na dobę lub dwie na obserwacje i puszczą do domu. Poznasz szpital, w którym będziesz rodzić, pomierzą Ci KTG, porobią badania 😅 Plan jest chytry. Chociaż uważam, że mąż powinien sam pójść po rozum do głowy i po prostu stanąć po Twojej stronie i stronie dzidziusia. A nie, żebys Ty musiała takie rzeczy robić. Siostra jest osobnym bytem i jeśli wymyśliła sobie taki termin to niech się bawi bez Was.
Nie wiem no dla mnie jest to tak abstrakcyjna sytuacja... aż trudno uwierzyć, że tak bliska rodzina ma kogoś w dupie i wpada na takie zjebane pomysły.
Contebis ma rację, jak człowiek zaczyna traktować drugą stronę z wzajemnością to wtedy oczy się otwierają.
'Nie pokonuj oceanów dla kogoś, kto nie przeskoczyłby dla Ciebie nawet kałuży' 😊
A co do IP autentycznie ja przed tym właściwym pójściem do szpitala nie czułam ruchów Elizy i byłam 2 dni na obserwacji 😉 Miałam termin na 30.06., poleżałam 26-28.06. pobadali mnie i do chaty.Somebody_33 lubi tę wiadomość
👱♀️89🧑84 👰♀️🤵♂️🇬🇷 03.06.2018
Elena ♀️👶 (7cs) TP🌞 03.07.2025
🫧23.10. 9dpo ⏸️ beta 8,23/50,63/297,12
🫧12.11. 6+1 ❤️ 0.35 cm CRL
🫧12.12. 10+3 Veracity Premium, niskie ryzyka, DZIEWCZYNKA 🩷
🫧19.12. 11+3 I prenatalne 🩺, niskie ryzyka
🫧 18.02. 20+5 badania połówkowe prawidłowe, Elena waży 392g 🍬🍭
🫧 08.04. 27+5 rośniemy 1250g słodkości 🎀🩷🧚♀️🍬🍭
🫧 29.04. 30+5 III prenatalne 🌷🩺
Eliza ♀️👧(5cs) 🌞11.07.2019 (3549g 58cm)
-
Anka657 wrote:Chętnie podeślę, ale chyba strona HM padła? Czy tylko ja mam taki problem 😃👩🏼'92 🫶🏻🧔🏼♂️'89
🌸🌸🌸
1cs 😱
16.11.24 - ⏸️beta - 39,4 🤰🏼
28.11.24 - pierwsza wizyta - jest pęcherzyk 🥹
13.12.24 - mamy serduszko ❤️ CRL 1,42cm.
20.01.25 - I prenatalne - średnie ryzyko ZD 💔 CRL 7,92cm.
31.01.25 - wyniki NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷 🧬
05.02.25 - CRL 10cm 🥰
06.03.25 - połówkowe - 336g Stefki. Czekamy na zamknięcie się VSD 💕
02.04.25 - Kluseczka waży 637g 😍
30.04.25 - wizyta 🩺
15.05.25 - prenatalne III trymestru 👣
TP - 24.07.25 👧🏼 🩷☀️
🌼🌼🌼
💊 niedoczynność tarczycy (Letrox 125),
💊 insulinooporność (metformina do 12tc, aktualnie inozytol).
-
Ja mam ten, zamawiałam przy koszulach, jest cieniutki, ale porządnie spleciony, myślę, że na ciepłe dni fajnie się nada
nigdy nie miałam takiego cienkiego, bo albo miałam grube na zimne dni albo w ogóle nie nosiłam, ale myślę, że będę się lepiej czuła zarzucając w szpitalu czy jak położna mi wpadnie niespodziewanie
Elena20 lubi tę wiadomość
16.12.2024 prenatalne usg+ pappa; niskie ryzyka, 80% dziewczynka 💗 z usg i OM 04.07.2025
17.02.2024 połówkowe, ok, dziewczynka 371 gramów 💗