LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Lena21 wrote:
Cuddlemuffin to jest Twoja decyzja i myśle ze przyjaciółka ja uszanuje. Ewentualnie może będziesz miała możliwość np. na godzinę czy dwie zostawić mała pod czyjąś opieką, żeby jej nie zabierać do tłumu gości, ale moc towarzyszyć przyjaciółce chociaż w kościele ?
Haha chcialabym. Problem w tym, że ja mieszkam w Hamburgu a przyjaciolka slub bierze w Lublinie:) no nijak kurcze na dwie godzinki nie wyskocze..
-
cuddlemuffin wrote:Haha chcialabym. Problem w tym, że ja mieszkam w Hamburgu a przyjaciolka slub bierze w Lublinie:) no nijak kurcze na dwie godzinki nie wyskocze..
Domyslilam się, że mieszkasz za granica, bo mówiłaś że musiałabyś przylecieć samolotem w majumyślałam żebyś przyleciała do Lublina i tutaj ktoś by się nią zajął, ale rozumiem
-
cuddlemuffin wrote:Haha chcialabym. Problem w tym, że ja mieszkam w Hamburgu a przyjaciolka slub bierze w Lublinie:) no nijak kurcze na dwie godzinki nie wyskocze..Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
cuddlemuffin wrote:Ech a ja wczoraj do wieczora miałam dobry humor po randce z mężem- było wspaniale:) bardzo romantycznie.
Na wieczór humor się zepsuł, bo rozmawialismy na skype z tesciami i okazuje sie ze jak sie malenstwo urodzi to tesc nawet nie przyjedzie bo zdrowotnie nie wytrzyma 10h lotu a tesciowa przyjedzie, ale " w gości" czyli tylko sobie na małą popatrzeć, bo ma problemy z kregoslupem, wiec ani jej nie ponosi, ani mi w domu nie pomoże ze sprzataniem czy zakupami. No super. Moja mama też zdrowa nie jest ale od razu powiedziala, ze jak przyjedzie to mi obiad ugotuje, ciuszki maleństwa poprasuje itp żebym mogła się skupić na dziecku.. No jak by nie patrzeć teściowa to nie matka.
Poza tym mam jeszcze zmartwienie z moją najlepszą przyjaciolka- bierze slub w sierpniu. Maleństwo bedzie mialo ledwo 5 tyg wiec powiedzialam ze nie przyjedziemy bo za duze ryzyko takiego maluszka w mase ludzi.. A teraz sie okazalo, ze na jej wieczor panienski tez nie uda mi sie przyjechac bo jest w polowie maja a ja bede wtedy w 33tc i juz mnie do samolotu nie wpuszcza. Mam straszne wyrzuty sumienia - to moja najlepsza przyjaciolka, znamy sie z 12 lat, byla swiadkowa na moim slubie a ja teraz tak... EchPixiDixi lubi tę wiadomość
-
magdaaq wrote:Po 1 nie miej wyrzutow bo Twoja przyjaciolka to.zrozumie i nawet pretensji mieć nie będzie.
Po2 jelsi chodzi o.opieke po.porodzid Twoj maz moze miec 2 tyg opieki.dla Ciebie tzw l4 plus 2 tyg tacierzynskiego co.rowna.sie miesiąc.
Po3 ja bym nie chciala biegajacych mam obok mnie i 3 rak u dziecka.tylko zyczylabym.sobie spokoju i ciszy.
Takze.nie taki diabel straszny i sie niczym nie martw bo.dacie sobie radę w.opiece i zobaczysz jak kobieta.potrafi byc zorganizowana nawet.przy maluszku -
My byliśmy na weselu mojej kuzynki jak Lila miała prawie 3 miesiące. Ogólnie była grzeczna, przespała dużą część przyjęcia. Miał ją kto nosić więc nawet potańczyłam z mężem
Jechaliśmy ponad 100 km autem w jedną stronę - ona do dziś lubi autem jeździć więc nie było problemu. Wszystko byłoby super gdyby nie to że młoda "odcierpiała" ten cały harmider w nocy. Tak się darła, nie dała się uspokoić. I tak do rana. Mieliśmy jeszcze dwa wesela w przeciągu kilku miesięcy i historia się powtórzyła. Także dopiero po trzecim weselu zajarzyłam, że to od tego całego hałasu potem była nerwowa i nie mogła tego odreagować. No ale może ja mam tylko taki egzemplarz
niemniej jednak będziemy mieć dwa wesela po urodzeniu dzidzi - w sierpniu i we wrześniu. Choć są na miejscu nie będę brała bobasa z nami.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć kobitki miałam dzis wizytę i chciałam sie pochwalic po wizycie chyba będziemy miec Parke
YUPI! Najwaznieksze, ze zdrowo równo rosną. Zaczęliśmy remont wiec nie mam jak nadrobic weekendu jeśli ktoś dawał jakieś inf które powinnam wprowadzić na 1str proszę aby jescZe raz to napisały
w nocy postaram sie uaktualnić listę
Z ciekawości wizyty skoczyło mi ciśnienie wiec dostałam leki pół tabletki co 8h plus zapisy rano i wieczor codziennie i zapis wagi bo przytulam dopiero 1kg. 5.02 mamy kolejną wizytęaaaa mam brać jeszcze acard 1x dziennie i schodzimy z leków z progesteronem zostaje tylko Crinone na noc 1x
Całuski i bede tu zaglądać w wolnych chwilachmelbusia88, magdaaq, Urszulka89, Nalia, kashanti, Duzaa, Ineczka, Lena21, karolcia87, shadee, mięsko, kasiuleks, marta258, Loczek2018, Paulina.G, PixiDixi, Kinga40 lubią tę wiadomość
-
Urszulka89 wrote:My byliśmy na weselu mojej kuzynki jak Lila miała prawie 3 miesiące. Ogólnie była grzeczna, przespała dużą część przyjęcia. Miał ją kto nosić więc nawet potańczyłam z mężem
Jechaliśmy ponad 100 km autem w jedną stronę - ona do dziś lubi autem jeździć więc nie było problemu. Wszystko byłoby super gdyby nie to że młoda "odcierpiała" ten cały harmider w nocy. Tak się darła, nie dała się uspokoić. I tak do rana. Mieliśmy jeszcze dwa wesela w przeciągu kilku miesięcy i historia się powtórzyła. Także dopiero po trzecim weselu zajarzyłam, że to od tego całego hałasu potem była nerwowa i nie mogła tego odreagować. No ale może ja mam tylko taki egzemplarz
niemniej jednak będziemy mieć dwa wesela po urodzeniu dzidzi - w sierpniu i we wrześniu. Choć są na miejscu nie będę brała bobasa z nami.
PixiDixi lubi tę wiadomość
-
melbusia88 wrote:Ula też mam wesele bodajże 1 września, ale z niego zrezygnowałam, bo ani nie wyobrażam sobie wesela z dzieckiem, a zostawić na tyle godzin też nie wiem czy miałabym z kim. A ty z kim zostawiasz i na jak długo?
-
melbusia88 wrote:Ula też mam wesele bodajże 1 września, ale z niego zrezygnowałam, bo ani nie wyobrażam sobie wesela z dzieckiem, a zostawić na tyle godzin też nie wiem czy miałabym z kim. A ty z kim zostawiasz i na jak długo?
Jakbym nie miała tego pokoju nad salą a wiem, że napewno na jednym weselu mam to wesela są praktycznie na miejscu i mogę sobie podjechać do mamy. To raptem 15-20min drogi. Nie wyobrażam sobie, że na cały dzień miałabym dziecko zostawić. Córka chodziła z nami na każde wesele, więc była z nami już na 8. Miała 1,5 roku jak była na pierwszym. Rok temu nie poszliśmy na wesele kuzynki moje bo Lila złapała ospę 3 dni przed weselem. Każdy był zdziwiony, że ją w domu nie zostawiliśmy a my na wesele. Ale dla nas to nie byłaby zabawa wiedząc, że ona miała sukienkę przygotowaną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2018, 15:23
-
Gratulacje Agniechaa!
A mnie kamień spadł z serca, przyszły wyniki PAPPy i są bardzo dobre, ryzyko niskie!!!
KarolinaDe co do Apapu, pewnie można brać i nie zaszkodzi, przez wiele lat takie były zalecenia, że właśnie paracetamol (na którym jest Apap) w ciąży jest bezpieczny. Ale czytałam najnowsze opracowania, w których napisane jest, że jednak nie ma wystarczających badań stwierdzających jego nieszkodliwość i jeśli tylko można, lepiej się wstrzymać. Niestety nie jestem w tym momencie w stanie zacytować źródła. W każdym razie ja mimo strasznych bólów głowy z nudnościami nie biorę nic przeciwbólowego i zawsze w końcu jakoś samo przechodzi. W ciąży to wszystko jakoś inaczej działa. Jestem migrenowcem i jednym z moich największych lęków związanych z ciążą było to jak ja dam radę bez leków przeciwbólowych. Nie byłam w stanie wyobrazić sobie że ból może bez tego przejść, bo kiedy próbowałam przed ciążą "odstawić" leki przeciwbólowe, wytrzymałam 3 doby masakrycznego bólu z wymiotami gdzie byłam jak zombi a w końcu wymiękłam. Ale w ciąży mój ból trwał najdłużej pół dnia/pół nocy, potem przechodził.
magdaaq, muminka83, KarolinaDe, Loczek2018, PixiDixi lubią tę wiadomość
-
Mmargotka wrote:Gratulacje Agniechaa!
A mnie kamień spadł z serca, przyszły wyniki PAPPy i są bardzo dobre, ryzyko niskie!!!
KarolinaDe co do Apapu, pewnie można brać i nie zaszkodzi, przez wiele lat takie były zalecenia, że właśnie paracetamol (na którym jest Apap) w ciąży jest bezpieczny. Ale czytałam najnowsze opracowania, w których napisane jest, że jednak nie ma wystarczających badań stwierdzających jego nieszkodliwość i jeśli tylko można, lepiej się wstrzymać. Niestety nie jestem w tym momencie w stanie zacytować źródła. W każdym razie ja mimo strasznych bólów głowy z nudnościami nie biorę nic przeciwbólowego i zawsze w końcu jakoś samo przechodzi. W ciąży to wszystko jakoś inaczej działa. Jestem migrenowcem i jednym z moich największych lęków związanych z ciążą było to jak ja dam radę bez leków przeciwbólowych. Nie byłam w stanie wyobrazić sobie że ból może bez tego przejść, bo kiedy próbowałam przed ciążą "odstawić" leki przeciwbólowe, wytrzymałam 3 doby masakrycznego bólu z wymiotami gdzie byłam jak zombi a w końcu wymiękłam. Ale w ciąży mój ból trwał najdłużej pół dnia/pół nocy, potem przechodził.
Co.do apapu mozna go zażywać i lepiej go wziac niz przezyc meczarnie migrenowa powiazana np.z zygankiem. Nie dosc ze mama.sie meczy.to.i dziecko.Mmargotka, muminka83, KarolinaDe, PixiDixi lubią tę wiadomość