Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj nie straszcie 😄 moja młoda była niemowlakiem idealnym, spala po 20 godzin, nigdy nie płakała. Aż strach pomyśleć jakie może być przeciwieństwo 😄
Co do butli to chyba kwestia dziecka. Moja strasza dokarmiana była 4 miesiące, stopniowo udało się przejść na pierś wyłącznie i od tej pory nigdy nie wzięła butelki do buzi, nie chciała. Jak mąż z nią zostawał to poił kubeczkiem doidy. Młodsza dokarmiana jakieś 2 tygodnie później cycoza totalna, ale jak gdzieś wychodziłam to jakoś mężowi udawało sie podać mleko z butli. Ale też to były sporadyczne akcje, moje dzieci już jak miały pół roku piły z kubeczków otwartych, a butelki poszły w kosz. Pewnie że dziecku łatwiej z butelki, ważne żeby nie przesadzić z tym. Na pewno kilkukrotnie podane mleko w butli nie odstawi nam dziecka od piersi, chyba że dziecko jest słabe i nie ma siły pić z piersi albo nie potrafi chwycić to może? Na szczęście u nas tak nie było 😉Marti27, Kocur lubią tę wiadomość
-
Kocur wrote:Tak też może być 😂 ale jeszcze po środku mamy adopciową córeczkę, i choć miała już przeszło rok jak zamieszkaliśmy razem to była (i w wielu kwestiach wciąż jest) baaaaardzo high need baby także swoje przespane noce przy synu już odpokutowałam i trzymajmy się wersji że co drugie będzie łaskawe w tej kwestii 😂
Mega Cie podziwiam za adopcje, słyszałam ze to bardzo trudny proces. W szkole średniej często organizowaliśmy zbiórki i różne wyjazdy dla dzieci z pobliskiego domu dziecka i było to dla mnie emocjonalne przeżycie dlatego jesteś dla mnie bohaterką.
Oficjalnie zakupiłam ostatnie rzeczy z listy. 🙈
Matko jedyna to już tak blisko 🥺😱
Jeszcze pod koniec maja odbieramy wózek i fotelik z baza i finito w temacie wyprawki.Kocur, Emimo lubią tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
A ja wam powiem, że od 3 dni mam jakiś taki słabszy psychicznie czas. Zamiast skupiać się na przygotowaniach do porodu, bo to mój pierwszy to zajmuje się rzeczami i problemami, którymi nie powinnam się teraz zajmować.
Tak jak już kiedyś pisałam przygotowujemy się do wykończenia mieszkania i jak dotąd nic nie idzie po naszej myśli. Właśnie wczoraj odmówiła nam projektantka wnętrz, która miała robić nam łazienki, liczyłam bardzo na nią bo miała przyzwoitą cenę. Inni projektanci chcą takie kosmiczne ceny, że głowa mała.
No i teraz zostaliśmy z tym sami, muszę jakoś to sama ogarnąć ale bez wsparcia architekta będzie ciężko bo nie mam o tym zielonego pojęcia.
Narzeczony za 2 tygodnie wyjeżdża na miesiąc wracając dopiero na poród o ile zdąży, zarobić na nasz remont więc zostaje zupełnie z tym sama, czeka mnie jeszcze odbiór oficjalny mieszkania i wszystkie formalności. Wszystko to w 9 miesiącu ciąży. To wszystko bardziej zaprząta moje myśli niż sam poród. 🥹🥹🥹🥹 ehhh musiałam trochę ponarzekać.
Dziś jestem 32+3 i od kilku dni czuję częstsze twardnienie brzucha a miałam już z tym trochę spokój odkąd zaczęłam brać magnez i kilka razy dziennie mam bóle jak na miesiączkę. W poniedziałek wizyta mam nadzieję że nie urodze przed terminem bo wtedy już wogole nie wiem jak wszystko ogarnę. Ciężki czas. -
Ja dziś dałam sygnał do wysyłki dostawki, wózka i paru innych pierdół. Zostały mi termometr, ochraniacze na łóżko, wanienka i... zasłony 🙈
ma ktoś jakąś fajna firmę odnośnie tych ochraniaczy/ceratek na łóżeczko czy do dostawki? 🙏
Najlepsze jest to, że jak czytam tutaj posty Junjul czy Nimfadory (ale też 'wcześniejszych' dziewczyn) to myślę sobie jak Wy już macie blisko do rozwiązania, a potem dostaje olśnienia, że to przecież ten sam termin co ja! 🙈🤣🤣 -
Natka9106 wrote:A ja wam powiem, że od 3 dni mam jakiś taki słabszy psychicznie czas. Zamiast skupiać się na przygotowaniach do porodu, bo to mój pierwszy to zajmuje się rzeczami i problemami, którymi nie powinnam się teraz zajmować.
Tak jak już kiedyś pisałam przygotowujemy się do wykończenia mieszkania i jak dotąd nic nie idzie po naszej myśli. Właśnie wczoraj odmówiła nam projektantka wnętrz, która miała robić nam łazienki, liczyłam bardzo na nią bo miała przyzwoitą cenę. Inni projektanci chcą takie kosmiczne ceny, że głowa mała.
No i teraz zostaliśmy z tym sami, muszę jakoś to sama ogarnąć ale bez wsparcia architekta będzie ciężko bo nie mam o tym zielonego pojęcia.
Narzeczony za 2 tygodnie wyjeżdża na miesiąc wracając dopiero na poród o ile zdąży, zarobić na nasz remont więc zostaje zupełnie z tym sama, czeka mnie jeszcze odbiór oficjalny mieszkania i wszystkie formalności. Wszystko to w 9 miesiącu ciąży. To wszystko bardziej zaprząta moje myśli niż sam poród. 🥹🥹🥹🥹 ehhh musiałam trochę ponarzekać.
Dziś jestem 32+3 i od kilku dni czuję częstsze twardnienie brzucha a miałam już z tym trochę spokój odkąd zaczęłam brać magnez i kilka razy dziennie mam bóle jak na miesiączkę. W poniedziałek wizyta mam nadzieję że nie urodze przed terminem bo wtedy już wogole nie wiem jak wszystko ogarnę. Ciężki czas.
A i żeby nie było - moja mama właśnie tak zrobiła co prawda do mieszkania pod wynajem, ale wszyscy mówią, że wow jaka ładną łazienkę ma - ona poszła tam w biel i drewno, wiadomo, to jest dość neutralne, ludziom się podoba. I ja też w sumie swoją łazienkę projektowałam w sklepie, a mam bardziej fancy, bo jednak mam różową z dodatkiem płytek ala lastryko i złotymi dodatkami, więc też dało się poszaleć i wszystko spoko Pani doradziła. 😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 13:00
Kocur, Kejt93, Natka9106, Emimo lubią tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:A ja wam powiem, że od 3 dni mam jakiś taki słabszy psychicznie czas. Zamiast skupiać się na przygotowaniach do porodu, bo to mój pierwszy to zajmuje się rzeczami i problemami, którymi nie powinnam się teraz zajmować.
Tak jak już kiedyś pisałam przygotowujemy się do wykończenia mieszkania i jak dotąd nic nie idzie po naszej myśli. Właśnie wczoraj odmówiła nam projektantka wnętrz, która miała robić nam łazienki, liczyłam bardzo na nią bo miała przyzwoitą cenę. Inni projektanci chcą takie kosmiczne ceny, że głowa mała.
No i teraz zostaliśmy z tym sami, muszę jakoś to sama ogarnąć ale bez wsparcia architekta będzie ciężko bo nie mam o tym zielonego pojęcia.
Narzeczony za 2 tygodnie wyjeżdża na miesiąc wracając dopiero na poród o ile zdąży, zarobić na nasz remont więc zostaje zupełnie z tym sama, czeka mnie jeszcze odbiór oficjalny mieszkania i wszystkie formalności. Wszystko to w 9 miesiącu ciąży. To wszystko bardziej zaprząta moje myśli niż sam poród. 🥹🥹🥹🥹 ehhh musiałam trochę ponarzekać.
Dziś jestem 32+3 i od kilku dni czuję częstsze twardnienie brzucha a miałam już z tym trochę spokój odkąd zaczęłam brać magnez i kilka razy dziennie mam bóle jak na miesiączkę. W poniedziałek wizyta mam nadzieję że nie urodze przed terminem bo wtedy już wogole nie wiem jak wszystko ogarnę. Ciężki czas.
Przytulam ❤️ też ma właśnie te twardnienia i bóle . W moim przypadku wszystko ok, także trzymam kciuki żeby u Ciebie było tak samo choć domyślam się że stres związany z mieszkaniem nie pomaga myślę , że wszystko się pomalutku uda. Pamiętaj, że narodziny dziecka to nie jest żadna godzina „zero”. Czego nie skończycie na czas, zrobicie później Co do projektantów może warto podpytać na jakiejś lokalnej grupie ? A może podpowiedzą w dużych marketach budowlanychNatka9106 lubi tę wiadomość
-
Kejt93 wrote:Mega Cie podziwiam za adopcje, słyszałam ze to bardzo trudny proces. W szkole średniej często organizowaliśmy zbiórki i różne wyjazdy dla dzieci z pobliskiego domu dziecka i było to dla mnie emocjonalne przeżycie dlatego jesteś dla mnie bohaterką.
Oficjalnie zakupiłam ostatnie rzeczy z listy. 🙈
Matko jedyna to już tak blisko 🥺😱
Jeszcze pod koniec maja odbieramy wózek i fotelik z baza i finito w temacie wyprawki.
Gratulacje z powodu wózka i fotelika to już pewnie wyprawka prawie gotowa !
Kejt93, Junjul lubią tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:A ja wam powiem, że od 3 dni mam jakiś taki słabszy psychicznie czas. Zamiast skupiać się na przygotowaniach do porodu, bo to mój pierwszy to zajmuje się rzeczami i problemami, którymi nie powinnam się teraz zajmować.
Tak jak już kiedyś pisałam przygotowujemy się do wykończenia mieszkania i jak dotąd nic nie idzie po naszej myśli. Właśnie wczoraj odmówiła nam projektantka wnętrz, która miała robić nam łazienki, liczyłam bardzo na nią bo miała przyzwoitą cenę. Inni projektanci chcą takie kosmiczne ceny, że głowa mała.
No i teraz zostaliśmy z tym sami, muszę jakoś to sama ogarnąć ale bez wsparcia architekta będzie ciężko bo nie mam o tym zielonego pojęcia.
Narzeczony za 2 tygodnie wyjeżdża na miesiąc wracając dopiero na poród o ile zdąży, zarobić na nasz remont więc zostaje zupełnie z tym sama, czeka mnie jeszcze odbiór oficjalny mieszkania i wszystkie formalności. Wszystko to w 9 miesiącu ciąży. To wszystko bardziej zaprząta moje myśli niż sam poród. 🥹🥹🥹🥹 ehhh musiałam trochę ponarzekać.
Dziś jestem 32+3 i od kilku dni czuję częstsze twardnienie brzucha a miałam już z tym trochę spokój odkąd zaczęłam brać magnez i kilka razy dziennie mam bóle jak na miesiączkę. W poniedziałek wizyta mam nadzieję że nie urodze przed terminem bo wtedy już wogole nie wiem jak wszystko ogarnę. Ciężki czas.
Natka, wiem, ze latwo sie mowi, ale postaraj sie odpuscic. Domyslam sie, ze macie teraz gdzie mieszkac. Moze po prostu wez na luz, jak nie zdazycie z remontem teraz to zrobicie go pozniej. Dziecko i ty jestescie teraz najwazniejsi, spokoj wam sie bardziej przyda.
Stres to największy wrog dla naszego organizmu, nie wywieraj na sobie takiej presji.
Przytulam 🥰Natka9106 lubi tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:A ja wam powiem, że od 3 dni mam jakiś taki słabszy psychicznie czas. Zamiast skupiać się na przygotowaniach do porodu, bo to mój pierwszy to zajmuje się rzeczami i problemami, którymi nie powinnam się teraz zajmować.
Tak jak już kiedyś pisałam przygotowujemy się do wykończenia mieszkania i jak dotąd nic nie idzie po naszej myśli. Właśnie wczoraj odmówiła nam projektantka wnętrz, która miała robić nam łazienki, liczyłam bardzo na nią bo miała przyzwoitą cenę. Inni projektanci chcą takie kosmiczne ceny, że głowa mała.
No i teraz zostaliśmy z tym sami, muszę jakoś to sama ogarnąć ale bez wsparcia architekta będzie ciężko bo nie mam o tym zielonego pojęcia.
Narzeczony za 2 tygodnie wyjeżdża na miesiąc wracając dopiero na poród o ile zdąży, zarobić na nasz remont więc zostaje zupełnie z tym sama, czeka mnie jeszcze odbiór oficjalny mieszkania i wszystkie formalności. Wszystko to w 9 miesiącu ciąży. To wszystko bardziej zaprząta moje myśli niż sam poród. 🥹🥹🥹🥹 ehhh musiałam trochę ponarzekać.
Dziś jestem 32+3 i od kilku dni czuję częstsze twardnienie brzucha a miałam już z tym trochę spokój odkąd zaczęłam brać magnez i kilka razy dziennie mam bóle jak na miesiączkę. W poniedziałek wizyta mam nadzieję że nie urodze przed terminem bo wtedy już wogole nie wiem jak wszystko ogarnę. Ciężki czas.
Lepiej się wygadać niż trzymać w sobie. Ja sama zrobiłam projekt łazienki ale jeśli nie czujesz się w dobrze w tym temacie to tak jak pisały dziewczyny wcześniej, mega fajną sprawą jest projekt w sklepie. Jeśli zdecydujecie się na ich sklep najczęściej dostajesz rabat na płytki/armaturę a sam projekt jest za darmo albo przysłowiowe grosze
Przejrzyj instagrama, pintersta w celu znalezienia inspiracji łazienki i udaj się do jakiegoś salonu łazienek aby zrobić malutki krok do przodu
Głowa do góry! Może warto zająć się właśnie wyprawka aby nie myśleć o tym co cię czeka? Dużo emocji i stresu nie jest Ci teraz potrzebne
Trzymam mocno kciuki!Natka9106 lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Natka współczuję Ci.. ale znalazłaś się się takie sytuacji i jakiś znajdziesz rozwiązanie.. Zosis nie ma dalej pralki, czyż nie xd? U mnie mały pokój dla dziecka jest dalej rozgrzebany i nie mam nawet materacyku dla dziecka...
Póki co i tak zostajesz na kawalarece, dobrze pamiętam?
Się tak zastanawiam. Od wczoraj mam "ciezki" brzuch... czuję lekki bol, nocka praktycznie przemęczona. Nie wiem czy to mała się rozpycha, czy coś się dzieje. W pobliżu mam szpital I refenrencyinosci i nutruje mnie to, że jakby bol się nasilił i coś by mnie mega niepokoiło to co zrobić? Uderzać tu czy jechać 50 km (godzina drogi) do szpitala III referencyjnosci? Co byście zrobiły?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 13:59
👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
totylkoja wrote:Natka współczuję Ci.. ale znalazłaś się się takie sytuacji i jakiś znajdziesz rozwiązanie.. Zosis nie ma dalej pralki, czyż nie xd? U mnie mały pokój dla dziecka jest dalej rozgrzebany i nie mam nawet materacyku dla dziecka...
Póki co i tak zostajesz na kawalarece, dobrze pamiętam?
Się tak zastanawiam. Od wczoraj mam "ciezki" brzuch... czuję lekki bol, nocka praktycznie przemęczona. Nie wiem czy to mała się rozpycha, czy coś się dzieje. W pobliżu mam szpital I refenrencyinosci i nutruje mnie to, że jakby bol się nasilił i coś by mnie mega niepokoiło to co zrobić? Uderzać tu czy jechać 50 km (godzina drogi) do szpitala III referencyjnosci? Co byście zrobiły?
No to zależy, jakby Ci się nasilił i nie przechodził to chyba do III ref, a jakbyś chciała sprawdzić po prostu to do najbliższego, chociaż ten najbliższy jak coś to też Cię wyśle do tego lepszego. -
Na szkole rodzenia przy szpitalu, który też jest pierwszej ref. położna mówiła że jakby coś się działo przed 37tc to i tak żeby przyjeżdżać do nich i sprawdzają co i jak, a jak jest pilna potrzeba to sami odwożą do innego szpitala.31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖
-
AEGO wrote:A próbowałaś z nospą?
No to zależy, jakby Ci się nasilił i nie przechodził to chyba do III ref, a jakbyś chciała sprawdzić po prostu to do najbliższego, chociaż ten najbliższy jak coś to też Cię wyśle do tego lepszego.👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
totylkoja wrote:Nie jeszcze :p wiem, że można, ale jakoś mam opory. Leżę i liczę, że jak wstanę to będę czuć się wyśmienicie.
Może skontaktuj się z Ginem?AEGO lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Ja wracam z wizyty, wszystko jest dobrze 😎, Bubeusz nie jest na te chwile olbrzymem, raczej jest mały ma 1850 g.
Gadałam z nią też o szczepieniach, mówiła, że akurat w Pz jest „duzo” krztuśca i warto się zaszczepić i idę. Co do RSV mówiła, że przydatne najbardziej jest wtedy, gdy w domu jest drugie dziecko, co przynosi zarazki, ale też wspomniała, że ona wylądowała w szpitalu z młodszą córką z rsv, generalnie rekomenduje, ale nie wiem jeszcze co z tym zrobię.Kejt93, Doris8, totylkoja, Ania1985, dori, Myszkaaa20, Sajgonka, Kocur, Lady_Dior, Zosis, Emimo lubią tę wiadomość
-
AEGO wrote:Ja wracam z wizyty, wszystko jest dobrze 😎, Bubeusz nie jest na te chwile olbrzymem, raczej jest mały ma 1850 g.
Gadałam z nią też o szczepieniach, mówiła, że akurat w Pz jest „duzo” krztuśca i warto się zaszczepić i idę. Co do RSV mówiła, że przydatne najbardziej jest wtedy, gdy w domu jest drugie dziecko, co przynosi zarazki, ale też wspomniała, że ona wylądowała w szpitalu z młodszą córką z rsv, generalnie rekomenduje, ale nie wiem jeszcze co z tym zrobię.
Mi też powiedziano że w Pz dużo krztuscia...Więc się zaszczepilam- nic mi nie było prócz bólu ręki.
Co do abrysvo też nadal myślę.wczoraj byłam na NIE a dzisiaj na TAK:)
zwariuje
A o Covidzie coś Twoja lekarka mówiła?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 16:44
-
Totylkoja też mam dzisiaj dziwne bóle i przez chwilę myślałam że zamiast po dzieci pojadę do szpitala sprawdzić co i jak. Nie dość że dziecko naprawdę mocno naciska na szyjkę i pęcherz, czuję kłucie w pochwie to jeszcze w pewnym momencie poczułam naprawdę mocny ból w okolicach spojenia, bioder. Nie wiem może to te skurcze przepowiadające ale nigdy wcześniej ich nie czułam. Na szczęście przeszło ale jakoś wgl kiepsko się czuje, apetytu nie mam i tak jakoś słabo dzisiaj. Kurcze chyba z wiekiem człowiek gorzej znosi ciążę mam nadzieję że dziecko nie wyskoczy tak szybko, mam chrześnice z 31 tygodnia i naprawdę ciężko z nią mieli na początku
-
Junjul wrote:Totylkoja też mam dzisiaj dziwne bóle i przez chwilę myślałam że zamiast po dzieci pojadę do szpitala sprawdzić co i jak. Nie dość że dziecko naprawdę mocno naciska na szyjkę i pęcherz, czuję kłucie w pochwie to jeszcze w pewnym momencie poczułam naprawdę mocny ból w okolicach spojenia, bioder. Nie wiem może to te skurcze przepowiadające ale nigdy wcześniej ich nie czułam. Na szczęście przeszło ale jakoś wgl kiepsko się czuje, apetytu nie mam i tak jakoś słabo dzisiaj. Kurcze chyba z wiekiem człowiek gorzej znosi ciążę mam nadzieję że dziecko nie wyskoczy tak szybko, mam chrześnice z 31 tygodnia i naprawdę ciężko z nią mieli na początku👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
Hope2018 wrote:Mi też powiedziano że w Pz dużo krztuscia...Więc się zaszczepilam- nic mi nie było prócz bólu ręki.
Co do abrysvo też nadal myślę.wczoraj byłam na NIE a dzisiaj na TAK:)
zwariuje
A o Covidzie coś Twoja lekarka mówiła?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 17:15
Hope2018 lubi tę wiadomość
-
Rozmawiałyśmy też właśnie o bólach, generalnie no mi Młody siedzi nisko, przy mierzeniu szyjki widać jak mi gmera tam totalnie ręką i też to czuję i mówiła, że no niestety to może stwarzać ból ogólnie krocza. Mówiła również, że aktualnie to już bóle mogą się pojawiać, bo na tym etapie już mogą być przepowiadające.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 17:21