Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Mója pierworodna już po operacji, jestem u niej i jest bardzo dzielna. Niestety nie wiem czy jakieś powikłania będą czy nie. Miała od spodu rozerwane dziąsła i wargę więc jej zszyli. Jutro powinna wyjść do domu. Jak sobie pomyślę że to było tak głupie, przypadkowe i nie do przewidzenia to nie ogarniam 🙁 niby 7 letnie dziecko już duże ale jednak cokolwiek może się stać. A jeszcze wczoraj byłam szczęśliwa że mam piękne i zdrowe dzieci i znienacka taki wypadek. Ja z nią siedzę a później mąż znowu przyjedzie i będzie nocował tutaj chyba, Wiki nie spała praktycznie całą noc, ja z nią, średnia płakała przez sen. Sytuacja się na wszystkich odbiła 🙁
Kejt93, Doris8, Ania1985, Nimfadora, dori, Kocur, kejdens, Sajgonka, Roxie_eS, Emimo lubią tę wiadomość
-
Junjul mam nadzieję, że z corcią wszystko ok😪 Daj znać. Wierzę, że Ci ciężko - ja przeżywam każdy mały upadek swojego dziecka a co dopiero takie coś 😪
Aga37 a dzidziuś jest aż tak duży, że muszą wywoływać? Ja rozumiem cukrzyca ciążowa ale jak dzidzia nie jest duża to też trzeba wywoływać🤔 W każdym razie kciuki mocne.
Ania1985 mocne kciuki za bezproblemową cesarkę😊🙏🏻
Doris8 to już powoli jakieś skurczyki się pojawiają mówisz 😁 no no kto wie 😜
Ammeluna piękny kosz Mojżesza 🥰
Kejt93 no nie zazdroszczę samopoczucia - mam nadzieję, że szybko się poprawi 🙏🏻 No te pierwsze tygodnie z bobusiem nie zawsze są łatwe. U mnie baby blues objawiał tak, że płakałam czasem bez powodu, często z wkurwu na starego 😂 także trochę inaczej, bo jeśli chodzi o karmienie to nie czułam się jakoś mocno uzależniona. Brałam dziecko w auto i zdarzało mi się ściągać pokarm w aucie, w parku😂 Na pewno wychodziłam mniej to fakt ale nie miało to wpływu na moje samopoczucie... Ja mając dwójkę dzieci nie biorę w ogóle pod uwagę, że mi dziecko będzie wiecznie wisieć na cycki-nie ma takiej opcji i dlatego się zaopatrzyłam w dobry laktator, bo prawdopodobnie będę kpi. Trzymam kciuki za Was dziewczyny, żeby to samopoczucie się poprawiło 🙏🏻
Moje dzieci mają już wakacje od przyszłego tygodnia i aż się boję co to będzie 🙈 "mamo co dziś będziemy robić, mamo jaki masz pomysł, mamo a gdzie dziś pojedziemy, mamo nudzi mi się " 🙈😂🤦🏼♀️Ammeluna lubi tę wiadomość
-
Junjul wrote:Mója pierworodna już po operacji, jestem u niej i jest bardzo dzielna. Niestety nie wiem czy jakieś powikłania będą czy nie. Miała od spodu rozerwane dziąsła i wargę więc jej zszyli. Jutro powinna wyjść do domu. Jak sobie pomyślę że to było tak głupie, przypadkowe i nie do przewidzenia to nie ogarniam 🙁 niby 7 letnie dziecko już duże ale jednak cokolwiek może się stać. A jeszcze wczoraj byłam szczęśliwa że mam piękne i zdrowe dzieci i znienacka taki wypadek. Ja z nią siedzę a później mąż znowu przyjedzie i będzie nocował tutaj chyba, Wiki nie spała praktycznie całą noc, ja z nią, średnia płakała przez sen. Sytuacja się na wszystkich odbiła 🙁
Junjul bardzo współczuję 😪😪😪 Niestety nie mamy mocy, by przewidzieć wszystko i móc ochronić nasze dzieci przed takimi wypadkami. Pamiętam jak mój chrześniak przy moich nogach, pod moją opieką uderzył ustami o rączkę z szuflady. Krew poleciała ja wyrzuty sumienia ehh. No nie przewidzisz 😪 Dużo zdrówka dla córci 😘Junjul lubi tę wiadomość
-
Junjul wrote:Mója pierworodna już po operacji, jestem u niej i jest bardzo dzielna. Niestety nie wiem czy jakieś powikłania będą czy nie. Miała od spodu rozerwane dziąsła i wargę więc jej zszyli. Jutro powinna wyjść do domu. Jak sobie pomyślę że to było tak głupie, przypadkowe i nie do przewidzenia to nie ogarniam 🙁 niby 7 letnie dziecko już duże ale jednak cokolwiek może się stać. A jeszcze wczoraj byłam szczęśliwa że mam piękne i zdrowe dzieci i znienacka taki wypadek. Ja z nią siedzę a później mąż znowu przyjedzie i będzie nocował tutaj chyba, Wiki nie spała praktycznie całą noc, ja z nią, średnia płakała przez sen. Sytuacja się na wszystkich odbiła 🙁
Dobrze że już po operacji ❤️ dzielne jesteście, a dzieci tak już mają że najlepiej obwinąć je w folię bąbelkową, ważne abyś ty się nie obwiniała bo nie mogłaś tego przewidziećJunjul lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Junjul super że już po operacji, dzieciaki szybko dochodzą do siebie i mam nadzieję że tak będzie u Was, nie ma się co obwiniać, czasu się nie cofnie a Wy jesteście mega dzielni 💪
U Nas okropny upał więc dzisiaj leżę i popijam wodę z lodem i cytryną ☀️☀️☀️👱🏼♀️30 👨🦱31
👶🏼M.
💕2014
💍2018
💒2020 -
Lady_Dior wrote:Junjul mam nadzieję, że z corcią wszystko ok😪 Daj znać. Wierzę, że Ci ciężko - ja przeżywam każdy mały upadek swojego dziecka a co dopiero takie coś 😪
Aga37 a dzidziuś jest aż tak duży, że muszą wywoływać? Ja rozumiem cukrzyca ciążowa ale jak dzidzia nie jest duża to też trzeba wywoływać🤔 W każdym razie kciuki mocne.
Ania1985 mocne kciuki za bezproblemową cesarkę😊🙏🏻
Doris8 to już powoli jakieś skurczyki się pojawiają mówisz 😁 no no kto wie 😜
Ammeluna piękny kosz Mojżesza 🥰
Kejt93 no nie zazdroszczę samopoczucia - mam nadzieję, że szybko się poprawi 🙏🏻 No te pierwsze tygodnie z bobusiem nie zawsze są łatwe. U mnie baby blues objawiał tak, że płakałam czasem bez powodu, często z wkurwu na starego 😂 także trochę inaczej, bo jeśli chodzi o karmienie to nie czułam się jakoś mocno uzależniona. Brałam dziecko w auto i zdarzało mi się ściągać pokarm w aucie, w parku😂 Na pewno wychodziłam mniej to fakt ale nie miało to wpływu na moje samopoczucie... Ja mając dwójkę dzieci nie biorę w ogóle pod uwagę, że mi dziecko będzie wiecznie wisieć na cycki-nie ma takiej opcji i dlatego się zaopatrzyłam w dobry laktator, bo prawdopodobnie będę kpi. Trzymam kciuki za Was dziewczyny, żeby to samopoczucie się poprawiło 🙏🏻
Moje dzieci mają już wakacje od przyszłego tygodnia i aż się boję co to będzie 🙈 "mamo co dziś będziemy robić, mamo jaki masz pomysł, mamo a gdzie dziś pojedziemy, mamo nudzi mi się " 🙈😂🤦🏼♀️
Na chwilę obecną nie wiem ile waży ale 17 czerwca na wizycie według USG miała 2900, wiadomo margines błędu +-500g więc mogła mieć już równie dobrze 3500🤷 albo 2500. Jestem niby na insulinie więc pod kontrolą ale prowadząca chce wywołać wcześniej i w sumie dobrze bo już mi całkiem ciężko. Często podnieść się nie mogę takie mam bóle podbrzusza i kłucia. -
Niech żyje kurwa luxmed ❗️🤬
Wiec wczoraj dzwoni Pani z rejestracji przychodni, potwierdza wizytę u ortopedy i dodatkowo coś ją tknęło, pyta z jaką sprawą idę. Zgodnie z prawdą odpowiadam, że celem jest usg spojenia łonowego. Ok, załatwione, potwierdzone.
Więc jadę sobie w tych jebaban*ch 40 stopniach, w tym jeba*ym 40 tygodniu, tym je..... autobusem, czekam na wizytę bo opóźnienia itp. Wizyta trwa 2 minuty, bo doktor po zerknieciu na cel wizyty mówi, że nigdy tego nie robił, nie przeprowadzi badania, mogę sobie pas założyć albo iść do ginekologa.
Czekałam na tą wizytę tydzień dłużej ponad, bo to był pierwszy termin z usg 🤦♀️🤬 ciśnienie milion.... -
Junjul dużo zdrówka dla córki 🍀 dzieciaki na szczęście szybko dochodzą do siebie i szybko zapominają, że coś nie im się przytrafiło.
Wiecie co, stwierdzam że mnie w tej ciąży to już naprawdę powaliło 😂 nigdy nie prasuję swojej pościeli, a dziś stwierdziłam że w sumie fajnie będzie jak wrócę ze szpitala żeby Stary przebrał pościel, więc.. kupiłam nową, wybrałam ją w dziecięcych płynach i poprasowalam 🤦🏻♀️ upał że nie ma czym oddychać, a ja jak debil prasuję pościel 🤦🏻♀️Junjul lubi tę wiadomość
31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖
-
Aga37/ wrote:Orientujecie się może jak to jest z wywoływaniem porodu jeżeli 1,5 roku temu miałam cięcie? W zeszły czwartek szyjka daleko i zamknięta ale na ktg już się skurcze zaczynają pisać. Gin prowadząca mówi, że nie ma wskazań do CC teraz ale naturalnego trochę się boje, mam raczej niski próg bólu...👱34
🧔32
👶08.2020
👶07.2024
⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
14.11.2023 beta hcg 1460
16.11.2023 beta hcg 3335
28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
13.02. 240g. zdrowego chłopca.
05.03. 382g.
26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
31.05. waga 2260g. 😍
28.06. 3400g. ❤️
12.07. 4000g. 😳
15.07. już jesteśmy razem 😍
3970 g. 56 cm ❤️
-
Kejt93 wrote:Jak dobrze że człowiek ma takie koleżanki z forum bo przynajmniej wie że nie jest w tym sam ❤️🥹
Sorki nierozpakowane dziewczyny, mam nadzieję że was nie zestresowałam 🫶
Ja też miałam baby bluesa po pierwszym porodzie i wspominam ten czas identycznie. Ale jeszcze trochę i będzie lepiej, zobaczysz!
Teraz właśnie moje myśli krążą wokół tego jak to będzie z drugim dzieckiem. Przecież pierwszemu też trzeba będzie poświęcić uwagę, wyjść na podwórko, szykować jedzenie itp. I zastanawiam się jak to zrobię, jak malutki będzie wisiał przy piersi. 🥺🙈
Kejt93 lubi tę wiadomość
👱34
🧔32
👶08.2020
👶07.2024
⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
14.11.2023 beta hcg 1460
16.11.2023 beta hcg 3335
28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
13.02. 240g. zdrowego chłopca.
05.03. 382g.
26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
31.05. waga 2260g. 😍
28.06. 3400g. ❤️
12.07. 4000g. 😳
15.07. już jesteśmy razem 😍
3970 g. 56 cm ❤️
-
Doris8 wrote:Niech żyje kurwa luxmed ❗️🤬
Wiec wczoraj dzwoni Pani z rejestracji przychodni, potwierdza wizytę u ortopedy i dodatkowo coś ją tknęło, pyta z jaką sprawą idę. Zgodnie z prawdą odpowiadam, że celem jest usg spojenia łonowego. Ok, załatwione, potwierdzone.
Więc jadę sobie w tych jebaban*ch 40 stopniach, w tym jeba*ym 40 tygodniu, tym je..... autobusem, czekam na wizytę bo opóźnienia itp. Wizyta trwa 2 minuty, bo doktor po zerknieciu na cel wizyty mówi, że nigdy tego nie robił, nie przeprowadzi badania, mogę sobie pas założyć albo iść do ginekologa.
Czekałam na tą wizytę tydzień dłużej ponad, bo to był pierwszy termin z usg 🤦♀️🤬 ciśnienie milion....Doris8 lubi tę wiadomość
👱34
🧔32
👶08.2020
👶07.2024
⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
14.11.2023 beta hcg 1460
16.11.2023 beta hcg 3335
28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
13.02. 240g. zdrowego chłopca.
05.03. 382g.
26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
31.05. waga 2260g. 😍
28.06. 3400g. ❤️
12.07. 4000g. 😳
15.07. już jesteśmy razem 😍
3970 g. 56 cm ❤️
-
Edithka wrote:Ja miałam CC blisko 4 lata temu i 2 lekarzy i położna powiedzieli mi, że nie ma szans na wywoływanie porodu po przebytej cesarce. Nikt nie zaryzykuje podania oxy, bo nie wiadomo jak macica i blizna zareaguje. Mogą być wtedy tak mocne skurcze, że macica może nie wytrzymać. Więc albo poród vbac, jeśli akcja sama się zacznie i rozkręci, albo drugie CC.
Właśnie z racji poprzedniego cięcia( nagle bo małej zaczęło tętno spadać po podaniu oxy)wolała bym chyba drugie cięcie. W miarę szybko doszłam do siebie pomijając zespół popunkcyjny który miałam w szpitalu zaraz po pionizacji(dramat). A czy może któraś z Was będzie rodzić lub rodziła w Łodzi w ICZMP? Widziałam z postów, że większość to Poznań. -
Doris - wiem o co chodzi, w Luxmed trafic na kompetentnego lekarza to jak trafić w lotka. Sama korzystam z Luxmed wiele lat, ale tylko ze wzgledu na to, ze pracodawca mi placi. Tam to tylko badania profilaktyczne warto robic i wziac l4 jak cie zlapie
mocne przeziebienie. Wszystko inne to masakra.
Dori - no ja rozumiem kupic posciel i wyprac, ale wyprasowac? 😂😂😂 Ja tez przygotowalam nowy zestaw, aby moj partner wymienił, ale jakos mi do glowy nie przyszło prasowanie 🤣
Dziewczyny w pologu - fajnie, ze szczerze piszecie jak jest. Tez sie zastanawiam jak to u mnie bedzie. Troche sie boje. Ale staram sie myslec pozytywnie. Moc energii dla was 💪
Ja leze sobie na patologii ciazy. Na szczescie jestem sama w salce i nawet nie jest goraco. Mam juz drugie ktg i maly ewidentnie sie juz wkurza!
Patrze na brzuszek i emocje biora gore, ze to juz jutro 😻
Doris8, Roxie_eS, Kejt93, Marti27 lubią tę wiadomość
-
Kejt, Aego i reszta dziewczyn - mi nawet czasu na forum brakuje 😅 jestem zombie a Lucy wymagająca ale się nie poddaje (akurat dziś ! 😅😂) zdarza się że śpię razem z nią kiedy ona śpi. Chatę ogarniam jako/taki , starszaki w tym tygodniu wyjechały / tęsknię jak cholera ale oni mają fantastyczny czas i nieszczególnie . Dziś jest spoko, ale przez ostatni miesiac pewnie ze 20 razy płakałam i mówiłam że nie dam rady 🙃. Dużo miałam trudnych chwil mimo, że to moje trzecie dziecko. Najbardziej mi przykro, że mój mąż jest na swoim i nie wziął ani opieki ani tacierzyńskiego , bo nie mógł , nie należy się a zleceń pod korek. Wraca wcześniej stara się być jak najwięcej , wstaje w nocy ale nooo tak jest jak jest. Przez cały połóg to paradoksalnie jego mi gdziestam najbardziej brakuje. Choć wiedziałam że tak będzie i zasadniczo robi naprawdę wszystko żeby go było dużo, ale tęsknię za nim mimo, że przecież kiedy oboje pracowaliśmy to widywaliśmy się mniej niż teraz .
Co noszenia dzidzi to ja najbardziej ukochałem sobie jak na razie stokke limas - hybryda nosidła i chusty. Mam też nosidło babybjorn mini ale bolały mnie plecy po nim plus jest grube, brak pasa na dole i mam wątpliwości czy dzidziuś tam dobrze siedzi.Chuste kupiłam do wiązania lennylamb ale to nosidło stokke póki co mi najbardziej siadło. Miałam też tuli nosidło hybrydowe i materiał mi nie pasował . Także w temacie noszenia bez rąk tyle u mnie jak na razie
Junjul bardzo Ci współczuję tyle stresu zdrowia dla córeczki. Kurde tak to jest że najwięcej wypadków zawsze dzieje się w domu pod okiem rodziców .
Mama-mia - ty dalej w szpitalu ? O kurczę ! Dzielna jesteś kobieto serio ❤️
I reszta dziewczyn- nadrabiam stopniowo wszystko dziś- bardzo Wam kibicuję na końcówkach i podziwiam że wciąż dajecie radę w tych upałach. Po raz 25 to powtórzę - ja za ciąża nie tęsknie i mam bladego pojęcia jak miałabym jeszcze wytrzymać w tym stanie prawie miesiąc🫣. Jesteście mega dzielne kobiety !!!
Ania1985, Kejt93 lubią tę wiadomość
-
Kocur ja też tak na szybko napiszę, że cieszę się że się odzywasz 😊
Doris8 ja p..... Chyba by mnie też jasny....... strzelił 🙈🙈🙈
Dori ja prasowałam prześcieradło i jechałam potem rodzić 😂😂😂 także ten 😜Kocur lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ja naprawdę nie wiem co mi odjebalo 😂 nigdy nie prasowalam pościeli. Ja nawet staram się kupować ubrania których nie trzeba prasować 🙈
Tak czytam Wasze przeżycia w połogu i sobie myślę, że kurde najpierw to trzeba urodzić 🙈 chyba powoli zaczynam się tego bać 🙊Doris8 lubi tę wiadomość
31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖
-
Kocur wrote:Kejt, Aego i reszta dziewczyn - mi nawet czasu na forum brakuje 😅 jestem zombie a Lucy wymagająca ale się nie poddaje (akurat dziś ! 😅😂) zdarza się że śpię razem z nią kiedy ona śpi. Chatę ogarniam jako/taki , starszaki w tym tygodniu wyjechały / tęsknię jak cholera ale oni mają fantastyczny czas i nieszczególnie . Dziś jest spoko, ale przez ostatni miesiac pewnie ze 20 razy płakałam i mówiłam że nie dam rady 🙃. Dużo miałam trudnych chwil mimo, że to moje trzecie dziecko. Najbardziej mi przykro, że mój mąż jest na swoim i nie wziął ani opieki ani tacierzyńskiego , bo nie mógł , nie należy się a zleceń pod korek. Wraca wcześniej stara się być jak najwięcej , wstaje w nocy ale nooo tak jest jak jest. Przez cały połóg to paradoksalnie jego mi gdziestam najbardziej brakuje. Choć wiedziałam że tak będzie i zasadniczo robi naprawdę wszystko żeby go było dużo, ale tęsknię za nim mimo, że przecież kiedy oboje pracowaliśmy to widywaliśmy się mniej niż teraz .
Co noszenia dzidzi to ja najbardziej ukochałem sobie jak na razie stokke limas - hybryda nosidła i chusty. Mam też nosidło babybjorn mini ale bolały mnie plecy po nim plus jest grube, brak pasa na dole i mam wątpliwości czy dzidziuś tam dobrze siedzi.Chuste kupiłam do wiązania lennylamb ale to nosidło stokke póki co mi najbardziej siadło. Miałam też tuli nosidło hybrydowe i materiał mi nie pasował . Także w temacie noszenia bez rąk tyle u mnie jak na razie
Junjul bardzo Ci współczuję tyle stresu zdrowia dla córeczki. Kurde tak to jest że najwięcej wypadków zawsze dzieje się w domu pod okiem rodziców .
Mama-mia - ty dalej w szpitalu ? O kurczę ! Dzielna jesteś kobieto serio ❤️
I reszta dziewczyn- nadrabiam stopniowo wszystko dziś- bardzo Wam kibicuję na końcówkach i podziwiam że wciąż dajecie radę w tych upałach. Po raz 25 to powtórzę - ja za ciąża nie tęsknie i mam bladego pojęcia jak miałabym jeszcze wytrzymać w tym stanie prawie miesiąc🫣. Jesteście mega dzielne kobiety !!!
Kocur, ja też bym oszalała jakbym miała jeszcze teraz chodzić w ciąży, w takich upałach. 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca, 15:54
-
Właśnie leżę w domu, przy włączonym wiatraku. 🤣👱34
🧔32
👶08.2020
👶07.2024
⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
14.11.2023 beta hcg 1460
16.11.2023 beta hcg 3335
28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
13.02. 240g. zdrowego chłopca.
05.03. 382g.
26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
31.05. waga 2260g. 😍
28.06. 3400g. ❤️
12.07. 4000g. 😳
15.07. już jesteśmy razem 😍
3970 g. 56 cm ❤️
-
Junjul, to dobrze, że Córeczka już ogarnięta. Też myślę, że jest na tyle mała, że wszystko szybko się zagoi 😘
Doris - o ku*wa! 😶😶😶 Tyle napiszę, bo brak słów. Ale jaja...
Dziewczyny, myślałam, że mi przejdzie, ale jednak od wczoraj trzymają mnie bóle krzyżowe. Mam deja vu z pierwszego porodu, tylko wtedy te przepowiadające były bez krzyżowych. No ale teraz ewidentnie to bóle krzyżowe. Bez dwóch zdań. Nie mogę chodzić, najbardziej boli lewa strona, więc głównie leżę na prawej, ale wtedy szybko dostaję zgagi 😶 Czy któraś z Was miała jeszcze przed porodem bóle krzyżowe? Ile to było przed porodem?Junjul lubi tę wiadomość